Minister odrzucił wniosek

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego negatywnie rozpatrzyło wniosek Gminy Krzeszowice o finansowe wsparcie prac zabezpieczających ruiny średniowiecznego zamku Tenczyn w Rudnie – informuje „Dziennik Polski”.

To już drugie nieudane podejście Gminy Krzeszowice do ministerialnych pieniędzy z programu „Dziedzictwo Kulturowe”. Poprzedni wniosek, opiewający na 10 mln złotych, został odrzucony przez ministra kultury ze względów formalnych. Tym razem gmina postanowiła ograniczyć zakres prac przewidzianych we wniosku. Remont miał zostać podzielony na kilka etapów. Pierwszy z nich przewidywał prace przy kurtynie murów obronnych (1,57 mln zł), korytarzu obronnym (1,3 mln zł), bastionie wjazdowym (730 tys. zł), przedbramie (631 tys. zł) oraz wieży bramnej (ok. 483 tys. zł).

Odrzucony przez ministra wniosek, opiewający na kwotę 4.6 mln złotych, poparł Oddział Krakowski Stowarzyszenia Historyków Sztuki oraz małopolski wojewódzki konserwator zabytków.

Gmina Krzeszowice nie przewidziała w swoim tegorocznym budżecie pieniędzy na zabezpieczanie ruin.

źródło: Dziennik Polski 21.02.2009

36 komentarzy

36 Komentarzy

  1. juz wkrotce odejdą ci co

    22/02/2009 o 20:09

    Chcieli dobrze a wyszło im jak zwykle

  2. czyli

    22/02/2009 o 21:09

    czyli był wniosek i poparcie, ale brakło kasy w stolycy
    jak tak dalej pójdzie to i na Wawel niedługo braknie

  3. Urzędnik

    22/02/2009 o 21:32

    eeee po prostu wniosek był do dupy jak to wnioski z gminy Krzeszowice

  4. hamer

    23/02/2009 o 07:23

    Było do przewidzenia, zresztą po takiej reklamie(link poniżej). Znów o nas, niedługo wstyd się będzie w Krakowie pokazać:

    http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6306487,Antysemickie_i_obrazliwe_napisy_w_kosciele.html?skad=rss

  5. Muminek

    23/02/2009 o 07:24

    Z innej beczki, na razie poczytajcie sobie na Onecie lub na stronie Wyborczej:

    http://wiadomosci.onet.pl/2681,1921496,antysemickie_napisy_na_kosciele,wydarzenie_lokalne.html

  6. do urzędnika

    23/02/2009 o 07:24

    a co konkretnie było do dupy? na którym z kryteriów odpadła gmina? podziel się wiedzą, skoro jesteś taki poinformowany?

  7. Muminek

    23/02/2009 o 07:26

    Widzę, że hamer był o minutę szybszy 😉

  8. Ben

    23/02/2009 o 09:16

    Odnośnie Zamku Tenczyn.
    O ile mnie pamięć nie myli, zamek Tenczyn w Rudnie wchodzi w skład mienia, o którego zwrot ubiegają się Potoccy. Wojewoda małopolski w tej sprawie wydał decyzję jesienią 2008 roku.
    Wydaje mi się, że decyzja wojewody miała znaczący wpływ na odmowę wsparcia finansowania prac konserwatorskich w zamku przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, bo skoro zamek niedługo i tak będzie w rękach prywatnych, to niech właściciel się martwi o jego stan.
    Na marginesie – gmina przecież odwołała się od decyzji wojewody małopolskiego otwierającej de facto drogę do zwrotu majątku Potockim. Dlaczego nie zabezpieczyła więc własnych środków na konserwację i utrzymanie ruin (po to np. żeby pokazać się jako gospodarz tego obiektu)? Widzę tutaj logiczną sprzeczność. Bo albo gmina walczy o to, aby Tenczyn
    pozostał w rękach gminy i dba o niego, albo zgadza się z decyzją wojewody i gmina odpuszcza finansowanie remontów. O co więc w tym wszystkim chodzi?

    Odnośnie napisów na filarach kościoła.
    Myślę, że przyszedł już najwyższy czas na zamontowanie w kościele parafialnym monitoringu. Robienie w tym momencie z aktu wandalizmu afery wydaje mi się nie na miejscu. Niech proboszcz jako osoba odpowiedzialna za kościół podejmie decyzję, w jaki sposób usunąć napisy z filarów. Gdyby proboszcz zrobił to na własną rękę, to pewnie by mu wytoczono
    zarzut, że wykonał czynności bez wiedzy i zgody konserwatora.
    Niestety w naszych czasach sensacja jest pożywką mediów.

  9. Teresa

    23/02/2009 o 09:42

    Napisze krótko zgadzam się z Benem w kwestii napisów nafilarach koscioła.
    Natomiast co do ruin zamku istotnie wystąpienie gminy było nieco dziwne bo nie wiadomo cobędzie i raczej powinno się w obecnej sytuacji koncentrowac energie na inne działania. Watpie jednak aby sprawa zwrotu majątku miała wpływ na decyzja Ministerstwa. Raczej po prostu wniosek był kiepski. Warto zauwazyc ze całkiem duza ilosc dotacji i tak idzie z
    ministerstwa do prywatnych włascicieli roznych stowarzyszen a przede wszystkim parafii. Wiec reasumując dziwne ze gmina skaładała wniosek, ale skoro składała szkoda że wniosek był kiepski i nie dostał dotacji. AA sądze ze po prostu Gmina chciała zbyt duzo a za mały byłby efekt ot i cała tajemnica niepowodzenia
    Pozdarwiam jak zwykle cieplutko:)

  10. Neb

    23/02/2009 o 10:13

    A kto ma zapłacic za ten monitoring w kościele? Gmina? Może niech wierni zrobią ściepę i sobie ochrone wynajmą z monitoringiem płace podatki a do kościoła nie należę to dlaczego mam za to płacić??

  11. Ben

    23/02/2009 o 11:09

    Neb, czy Ty jesteś uczulony na słowo „kościół”? Czy ktoś tutaj napisał, że monitoring w kościele powinna zamontować gmina? Jak trzeba będzie, to wierni zrobią „ściepę” i na monitoring, i na ochronę. Możesz spać spokojnie. I ważne – nikt nie będzie chciał od Ciebie złamanego grosza.

    To, czy płacisz podatki, czy nie, czy należysz do kościoła, czy nie jest Twoją prywatną sprawą. Na tym forum chyba niewielu ten temat interesuje. Jeśli jednak pisanie o tym sprawia Ci ulgę bądź radość, to pisz. Przypuszczam, że nikt się na Ciebie o to nie obrazi.

  12. xyz

    23/02/2009 o 11:41

    Ben to Ksiądz powinien się zająć tymi napisami, zgłosić do Konserwatora – jak widać z artykułu on nic nie wie … zwrócić się do firmy która się takim rzeczami zajmuje jak to zrobić ..a z tego co wiem konserwatorów zabytków jak i kamienia pod dostatkiem w krzeszowicach i okolicach.. poprostu przykro takie rzeczy czytac o naszym miescie w gazecie
    .. mogliby pisać o czymś innym :):) prawda 😉

  13. Ben

    23/02/2009 o 12:14

    XYZ, wyobraź sobie, że nie chodzi mi o konserwatora – pracownika firmy trudniącej się konserwacją zabytków, ale o wojewódzkiego konserwatora zabytków, który musi wydać decyzję i określić w jaki sposób napisy mogą być usunięte.
    Dla Twojej informacji podam, że większość rodzajów kamienia z podkrzeszowickich kamieniołomów (w zasadzie z dwoma wyjątkami) nadaje się na podbudowę dróg, a nie do okładania elewacji zabytkowych obiektów.

  14. xyz

    23/02/2009 o 12:37

    Ben wiem .. ale mógłby też dowiedzieć się u tych o których ja mówię również i nic by od nadmiaru info nie stało 🙂 .. a Ksiądz mówi że czeka na info od Konserwatora p.Janczykowskiego który nic nie wie o sprawie .. czyli długooo będzie czekał 🙂
    pozdrawiam

  15. realista

    23/02/2009 o 12:43

    1) – w kwestii odmowy przyznania srodków przez Ministra Kultury:
    szanse na uzyskanie tych pieniędzy były raczej niewielkie z dwóch powodów – po pierwsze od strony formalnej byłby pewien problem bo w końcu nie wiadomo na ten moment do kogo należą ruiny i tym samym kto miałby organizowac przetargi na wykonanie robót zabezpieczających oraz podpisać oświadczenie o prawie dysponowania nieruchomością (jeśli złożyłby
    takowe burmisrz tzn. że mógłby złożyć fałszywe oswiadczenie a w końcu to on był wnioskodawcą (!)); drugi powód to bez wątpienia polityka „zaciskania pasa” w czasach kryzysu ….
    – w tej sprawie – tak przynajmniej uważam – głównie dzięki determinacji i zaangażowaniu grupy „ratujtenczyn” wraz z jej sympatykami oraz osób i instytucji (w tym gminie) które zostały niemal zmuszone do podjęcia działań (dzięki sprytnym i skutecznym zarazem naciskom grupy ratujtenczyn) wykorzystane zostały wszelkie możliwe kroki formalno-prawne
    …. – niestety bez oczekiwanego efektu, niemniej jednak duze słowa uznania i podziękowania należą się członkom w/w grupy …..
    2) – odnosząc się do aktów wandalizmu w krzeszowickim Kościele jedno zastanawia: proboszcz publicznie – na łamach – gazety wyborczej informuje że czeka w tej sprawie na decyzję wojewódzkiego konserwatora zabytków a ponadto że poinformowana została o fakcie wulgarnych napisów policja ….; tymczasem rzecznik komendy powiatowej twierdzi że o niczym
    nie wie bo nikt niczego takiego nie zgłosił i pierwsze słyszy o tym od dziennikarki …., podobnie twierdzi wojewódzki konserwator zabytków że też nic o sprawie nie wie ….. – nasuwa się pytanie co jest grane ?

  16. xyz

    23/02/2009 o 13:59

    ad pkt 3 – dokładnie Realisto – pytanie co jest grane ? Ben wiesz coś 😉

  17. Ben

    23/02/2009 o 14:28

    Nie jestem ani księdzem ani rzecznikiem proboszcza więc trudno mi jest wypowiadać się na ten temat. Jak ktoś ma ochotę to zawsze może odwiedzić proboszcza i zapytać go o to bezpośrednio.

  18. pigal

    23/02/2009 o 17:08

    1. Gmina w sprawie zabezpieczenia ruin zamku wnioskowała o 100% dotacji.
    2. Nie angażowała we wniosek ani złotówki.
    3. Ministerstwo nie stwierdziło we wniosku żadnego błędu.
    4. Wniosek złożono tylko na prośbę grupy Ratuj Tenczyn.
    5. Wyraz uznania dla przygotowujących wniosek.

  19. Opty

    23/02/2009 o 18:11

    brawa dla Pigala za próbę normalnonego podejścia do tematu 🙂

  20. podsumowując

    23/02/2009 o 18:19

    jednym słowem złozono wniosek aby złozyc i odfajkowac chcielismy o tak chcielismy!?

  21. nie upraszczaj

    23/02/2009 o 18:46

    po prostu starano się coś zrobić, przypominam, że właścicielem ( dopóki nie będzie decyzji w sprawie zwrotu Potockim)jest Skarb Państwa. Gmina ma albo uzyczenie albo dzierżawę.

  22. podsumowując

    23/02/2009 o 20:07

    ja nie upraszczam ale podsumowuje to co piszecie w tym pigal złozono wniosek aby złozyc mając swiadomosc ze szanse małe bo jak pisze pigal prosiła o to grupa nieformalna

  23. Taaa

    23/02/2009 o 20:38

    wierni zrobią… kupę

  24. realista

    23/02/2009 o 20:49

    – należy zwrócić uwagę na bardzo istotny fakt, z którego nie wszyscy forumowicze zdają chyba sobie sprawę a mianowicie: po uzyskaniu informacji że dobra Potockich są przedmiotem roszczeń ich spadkobierców a w szczególności po wydaniu decyzji wojewody małopolskiego gmina nie może wydać ani złotówki z własnych srodków na jakikolwiek cel zwiazany z
    nieruchomościami będącymi przedmiotem roszczeń …. – mogłoby to być uznane (i zapewne tak by było) za naruszenie ustawy o finansach publicznych …., dlatego też nagonka na władze gminy w tym wypadku – za brak przeznaczenia pieniędzy w budzecie na rok 2009 na „ratowanie ruin” czy jakiekolwiek prace w tym zakresie – jest nieuzasadniona ….

  25. Teresa

    23/02/2009 o 21:14

    hM po pierwsze nie sądze aby była jakas nagonka raczej kpiny z tego ze kolejny nieudany wniosek
    po drugie uwazam że nie masz jednak do konca racji:
    Gmina odwołała się do NSA a jednoczesnie zarządza nieruchomosciami i jako ich administrator ma utrzmywac je w odpow stanie a wiec stwierdzenie ze nie moze wydac ani złotówki na jakikolwiek cel z nimi związany jest absurdem, zreszta w praktyce nie byłoby to mozliwe. No cóz czego to się nie wymysli aby ludziom mydlic oczu wobec nieudolnosci
    władz…pozdrawiam cieplutko

  26. Tereso

    23/02/2009 o 22:14

    litości, tak pewnie się wypowiadasz w wielu kwestiach a popełniasz podstawowe błędy. Gmina złozyła odwołanie do Ministra Rolnictwa- on jest właściwym organem do rozpatrzenia odwołania od decyzji Wojewody. NSA to tryb sądowy, a wniosek o stwierdzenie legalności decyzji, złożony przez Potockich to tryb administracyjny, a nie sądowo-administracyjny.
    Co ma znaczyć poza tym stwierdzenie cyt. „zreszta w praktyce nie byłoby to mozliwe” co nie byłoby możliwe? Obecni właściciele mają obowiązek utrzymywać nieruchomości sporne w niepogorszonym stanie, czyli mogą dokonywac nakładów koniecznych na daną nieruchomość, bo tylko o zwrot takich nakładów mogą się skutecznie starać. Pozdrawiam.

  27. Teresa

    24/02/2009 o 06:28

    ok pomyliłam odwołanie do ministra a nie do sądu ale chodzi mi o to ze w praktyce jesli zarządza się nieruchomoscia to ponoszenie pewnych nakładów jest konieczne. a wiec po co te opowiesci ze skąłdamy wniosek ale nie mozemy wyda własnych pieniedzy po co te dziwne usprawiedliwiania nieudolnosci

  28. Do Tereski

    24/02/2009 o 12:32

    Po raz kolejny żmija kąsająca na oślep,nie wie a kłapie… Głupota wychodzi na każdym kroku, jak chcesz merytorycznie dyskutować to się dokształć chociaż w temacie na który się wypowiadasz Teresko!

  29. do Tereski

    24/02/2009 o 18:38

    wytłumacz proszę o co Ci chodzi, gdy piszesz: a wiec po co te opowiesci ze skąłdamy wniosek ale nie mozemy wyda własnych pieniedzy po co te dziwne usprawiedliwiania nieudolnosci. po pierwsze kto się tak wypowiadał? bo na razie czytam to tylko u Ciebie?

  30. Teresa

    24/02/2009 o 20:54

    chyba nie umiecie czytac tego co napisałam

  31. realista

    25/02/2009 o 12:33

    – niektórzy – jak widać – nie lubią władzy; rodzi się pytanie czy obecnej czy w ogóle ? – cokolwiek ta władza uczyni albo czego nie uczyni jest poddawane negatywnej krytyce …. – a przecież nie o to chyba chodzi ….
    – to co złe trzeba krytykować ale trzeba również dostrzegać działania pozytywne …. – bez względu na to czy przyniosły oczekiwany efekt …. – w dzisiejszych realiach formalno-prawno-finansowych niekiedy niestety niewiele się da zrobić pomimo wielkich chęci i dużego zaangażowania ….

  32. wiewióra

    25/02/2009 o 13:01

    I tu jest problem. Dotąd się dawało i było jak było, a teraz będzie wymówka: bo czasy, bo realia formalno-prawno-finansowe i dalej kicha…

  33. realista do wiewióry

    25/02/2009 o 15:27

    – postaraj się czytać tekst ze zrozumieniem …. – trudności formalno-prawno-finansowe wcale nie mają pełnić roli wymówki i usprawiedliwienia, jeśli tak to zrozumiałeś to Twoje rozumowanie jest błędne (nie to miałem na myśli); ale w tym konkretnym przypadku decyzję odmowną podjął minister a nie władza samorządowa (to pewna róznica); do władzy
    lokalnej można mieć pretensje np. o to że sama nie wyszła z inicjatywą wystąpienia z wnioskiem i że zrobiła to bardzo późno i pod wpływem silnych nacisków opinii publicznej (głównie albo wyłącznie członków grupy ratujtenczyn) ….

  34. przesada

    25/02/2009 o 18:17

    to przesada, gdyby wszyscy reagowali na pomysły nawet najfajniejszych zapaleńców to świat byłby pełen inicjatyw na które… i tak zabrakłoby pieniędzy.
    A swoją drogą – dlaczego tylko gmina ma się martwić o tak wielkie ruiny. Może jeszcze każą z piniędzy gminy zbudować autostradę Krzeszowice – Warszawa przez Włoszczową 🙂

  35. do przesady

    25/02/2009 o 22:27

    Tu nie chodzi o reagowanie na pomysły zapaleńców (fajnych czy nie fajnych czy może najfajniejszych)ale o wypełnianie obowiązków jakie mają Jaśnie Państwo Urzędnicy. Obowiązki te wynikają z przepisów prawa w kraju zwanym Rzeczpospolita Polska a prawo to mówi że zabytki podlegają ochronie. Jest ustawa która to reguluje i czy się to komuś podoba czy
    nie zamek Tenczyn który jest zabytkiem w ramach tej ustawy ma być w odpowiedni sposób zabezpieczony. Tak jak szanowna Przesada jest chroniona przez prawo żeby jej ktoś nie zabił albo nie okradł tak samo zamek jest chroniony przez prawo żeby go nikt nie niszczył. W związku z tym Gmina Krzeszowice powinna się wreszcie ruszyć bo to akurat jej
    urzędnicy mają prawny obowiązek zająć się tematem.

  36. pigal

    01/03/2009 o 11:43

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę