Wydarzenia

Połamane drzewa i lokalne podtopienia

Połamane drzewa, podtopione budynki w Tenczynku, Krzeszowicach, Sance – to efekt trwających od kilku dni ulewnych deszczy.

Jak informuje oficjalna strona gminy Krzeszowice cały czas trwają prace zabezpieczające przy budynkach w miejscowości Tenczynek wzdłuż rzeki Olszówki. W niedzielę w tej miejscowości strażacy zabezpieczyli workami z piaskiem około 10 budynków.

W Filipowicach woda zalała bibliotekę i zlokalizowane w piwnicach domu kultury Centrum Kształcenia Ustawicznego. Trudna sytuacja jest także w Zalasiu, gdzie w wyniku deszczu osunęła się skarpa na której stoi dom – informuje tygodnik Przełom.

Z powodu ulewnych deszczy trudna sytuacja panowała także na drogach. Popołudniu zamknięto most w Zabierzowie (niedaleko skrętu na Balice), a w Rudawie kierowcy mogli napotkać lokalne zawężenie spowodowane wylaniem rzeki Raba.

źródło: www.przelom.pl, www.krzeszowice.pl, www.gazeta.krakow.pl

43 komentarze

43 Komentarzy

  1. ktoś

    18/05/2010 o 06:39

    Od 20 lat buduje się domy na terenach zalewowych bo tam przekręczacze kasy mają tanie tereny budowlane ,a woda musi się gdzieś podziać ,wyższe nasypy jej nieodstraszają a tylko skierowują gdzie indziej.A kto zezwolenia wydaje to obchodzi go tylko kasa.

  2. Krzeszowiczanin

    18/05/2010 o 07:46

    Ktosiu – patrz gdzie „przekręczacze kasy” Wawel postawili, jeszcze wyższy nasyp zrobili i przez to Kraków zalało, a to nie było 20 lat temu.
    http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/94151/cfbe47804c54d9232169c2003327ddfa/

  3. as

    18/05/2010 o 08:53

    Raba płynie przez Rudawę? od kiedy?

  4. To

    18/05/2010 o 10:14

    wina budujących nowe domy na ojcowiżnie? Czy wina zarządzających.?
    Od lat nic nie robi się z naszymi rzekami, które są spłycone przez zanieczyszczenia, piasek, kamienie i totalnie zarośnięte samosiejkami.
    Doskonały przykład Tenczynka.

  5. Krzeszowiczanin

    18/05/2010 o 10:21

    Niestety w wielu innych dziedzinach „nic się nie robi” – nie jesteśmy bogatym krajem i nie nadgonimy kilkudziesięcioletnich zaniedbań w ciągu najbliższych lat.

  6. Ben

    18/05/2010 o 10:55

    Zgadzam się Krzeszowiczaninie – jeszcze dłuuugo będziemy gonić bogate kraje.
    Najgorsze jest to, że nie uczymy się na własnych błędach. Jako żywo mamy powtórkę z 1997 roku. I co się od tego czasu w infrastrukturze przeciwpowodziowej (w skali gminy, województwa, kraju) zmieniło? Relacje podawane przez media utwierdzają nas w przekonaniu, że nic.

  7. Krzeszowiczanin

    18/05/2010 o 11:14

    Pozwól Ben, że posłużę się podobnie do p.o. prezydenta Wikipedią. Otóż powódź z 1997 roku była „powodzią tysiąclecia”.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Pow%C3%B3d%C5%BA_tysi%C4%85clecia
    Nikt nie mógł przypuszczać by sytuacja powtórzyła się zaledwie po 13 latach.
    Tak naprawdę zabezpieczenie przeciwpowodziowe jest bardzo dużym wyzwaniem, któremu niestety nie jesteśmy w stanie sprostać. Po każdej powodzi jest wiele deklaracji, które często kończą się poważnymi inwestycjami – ale tylko w miejscu klęski. W innych rejonach kraju, które nie były dotknięte powodzią nie robi się nic.

  8. ktoś do Krzeszowiczanin

    18/05/2010 o 11:39

    Tylko że Wawel stawiali na skale a nie na śmieciach i glinie.

  9. Krzeszowiczanin

    18/05/2010 o 11:52

    Ktoś – w swoim poście zamieściłeś bardzo niesprawiedliwą dla wielu podtopionych w ostatnich dniach tezę, że są to „przekręczacze kasy”.

  10. lokalny

    18/05/2010 o 15:08

    Gdyby tak jak kiedyś za czasów „zgniłej komuny” (nie jestem za przeszłością) cieki wodne były czyszczone i pogłębiane koryta wraz z nabrzeżem oraz faszynowane obsuwające się brzegi to i takich strat i powodzi by nie było no ale i po co ??? wykonanie tych prac kosztuje a jak zaleje to prywatne posesje i właściciele niech się martwią. Już nie
    pamiętam kto tak nadgorliwie pisał przy różnych tematach że to wina burmistrza więc pytam czy ta powódź to też wina Bartla???

  11. Krzeszowiczanin

    18/05/2010 o 15:47

    lokalny – czas powrócić do czynów społecznych, władza nie może to my zrobimy!
    Co do komuny – ten system zbankrutował, jeszcze nie wyszliśmy z tego zacofania jaki nam ta komuna zgotowała.

  12. ktoś do Krzeszowiczanin

    18/05/2010 o 18:22

    Nie podtopionych tylko tych co im działki nawiezione w terenach zalewowych sprzedali,lub im tam sprzedali domy które budowali nazywam przekręcaczami.A jeśli chodzi o czyny to POpieraj ich czynem i umieraj przed terminem.

  13. realista do Krzeszowiczanina

    19/05/2010 o 05:20

    – bez wątpienia miniony system był utopijny, ale niestety obecne „coś” także się nie sprawdza ….; problem jak to zwykle bywa tkwi w tzw. czynniku ludzkim …. – a ten zawodzi ….
    – niektórzy twierdzą (i chyba mają rację), że każdy system gospodarczy jak i ustrój państwowy ma po prostu swój czas czyli początek i koniec …. a historia kołem się toczy i niekiedy lubi się powtrzać ….

  14. Krzeszowiczanin

    19/05/2010 o 08:06

    realisto – racja – czynnik ludzki jest tutaj bardzo ważny. Teraz chcemy jak najwięcej rzeczy zrobić na raz. Priorytetem są drogi, przedszkola, baseny itp, ochrona przeciwpowodziowa schodzi na dalszy plan ze względu na małe prawdopodobieństwo wystąpienia powodzi. Władze preferują inwestycje w sieć drogową bo jej stan dotyczy największej ilości
    wyborców. Widać to też i na tym portalu – gdzie temat stanu nawierzchni był niejednokrotnie komentowany. O zabezpieczeniu przeciwpowodziowym, które dotyczy niewielkiej liczby wyborców mówi się tylko w czasie zagrożenia – które może nadejść w ciągu miesiąca – jak również może go nie być przez dwie dekady (20 lat).

  15. ZETKA

    19/05/2010 o 21:09

    BUDUJEMY SWIATYNIE OPATRZNOSCI A MOZE BY TAK SRODKI I SIŁY SKIEROWAĆ NA WAŁY I UMOCNIENIA PRZECIW POWODZIOWE. W KOŃCU TO CHYBA ( BEZ OBRAZY) WAŻNIEJSZE.

  16. pigal

    20/05/2010 o 04:11

    A może wystarczy budować domy i zakłady produkacji w odpowiednich miejscach, a nie na łąkach i terenach zalewowych. Wtedy problem w dużej mierze znika sam.
    Co ty zetka na to?

  17. 777

    20/05/2010 o 04:44

    masz rację pigal tylko spróbuj to wytłumaczyć urzędnikom od pozwoleń budowlanych a zwłaszcza takim „gminnym specjalistom” od planów urbanistycznych, którzy „wiedzą najlepiej, gdzie budować” i sami doprowadzają do takich ekstremalnych sytuacji. Mam na myśli i gminę i cały kraj. Spójrz tylko na naszą gminę, budować można praktycznie wszędzie, gdzie
    tylko ktoś sobie zamarzy. Chronione tereny właściwie nie istnieją. Zobacz na Zabierzów ile domów puszczono w zalewowym obszarze doliny Rudawy. Weźmy np. krakowskie Przegorzały, ile domów powstało bezpośrednio za wałem Wisły. I tak można wymieniać po kolei, aż do Bałtyku …

  18. mieszkaniec

    20/05/2010 o 06:23

    Dlatego jedni mają problem a inni nie.
    Działki na terenach potencjalnie zalewowoych sa tanie.
    A co tanie to drogie.

  19. Krzeszowiczanin

    20/05/2010 o 09:18

    O ile te działki są tańsze, nie przesadzajmy. Przy całości kosztów inwestycji (budowa domu, pom. gosp itp. różnica w cenie działki może nie przekraczać kilku procent całości nakładów.
    Wiele domów powstało na działkach, które są własnością mieszkańców dłużej niż kilka lat – mam na myśli ojcowiznę, spadki.

  20. IZA

    20/05/2010 o 12:59

    Krzeszowiczaninie, zgadzam się z Tobą odnośnie porównywalnych kosztów działek. Nie wiem natomiast, co miałeś na myśli pisząc o ojcowiźnie. Myślę, że posiadając działkę w terenach zalewowych np. odziedziczoną po rodzicach, nie koniecznie musimy właśnie tam wybudować dom stwarzając zagrożenie dla siebie i swoich dzieci. Są przecież jeszcze inne
    rozwiązania.
    Jeśli jednak tak się dzieje, odpowiedzialna jest za to wyłącznie gmina (urzędnicy gminni), która każdorazowo wydaje zgodę na usytuowanie domu. Kłania się brak planów urbanistycznych, w których wszystko można dokładnie przewidzieć i wyznaczyć tereny bezpieczne do zamieszkania.
    Są odpowiednie ustawy, przepisy, zasady… Ale po co?! Skoro wygodniej jest nie mieć żadnej polityki przestrzennej i za każdym razem improwizować sytuację w terenie i wydawać zgodę lub nie w zależności od „okoliczności”. To się popularnie nazywa GRZECH ZANIECHANIA
    Szkoda tylko, że w sytuacji klęski żywiołowej, do której nie wszędzie musiałoby dojść, nie ściga się „z urzędu” ludzi odpowiedzialnych za lokalizowanie domów w terenach zalewowych (spowodowanie pośrednio zagrożenia zdrowia i życia jest karalne). Mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni.

  21. lokalny

    20/05/2010 o 17:43

    1. tak będą wydawane warunki zabudowy puki urzędnicy nie będą odpowiadali materialnie za swoje błędne decyzji.
    2 Gdyby nie wybudowane posesje (między innymi w Tenczynku) niejednokrotnie bez mała na granicy z potokiem to i tych zalań nie byłoby tyle. Mury i siatki ogrodzeniowe skutecznie b;lokują przepływ większej ilości wody.
    3. kolejny bubel budowlany to osiedle nad Filipówką w Krzeszowicach dość że wybudowane na terenie zalewowym gdzie zawsze były bagna to jeszcze drugi artysta zasypał rów melioracyjny i położył trzy rury 0 średnicy każda po 300 mm. w wydziale melioracji są dokumenty że jest rów ok 3 m głębokości a tu w realu tylko rurki i dziwić się że zalewa, GDZIE
    POLICJA, PROKURATURA I INNE SŁUŻBY GDY TAK DRASTYCZNIE ŁAMIE SIĘ PRAWO MELIORACYJNE?????

  22. Krzeszowiczanin

    20/05/2010 o 19:04

    lokalny – gdzie policja – jak nikomu to nie przeszkadza to nikt nie doniesie – chociaż donos to jest określenie negatywne a w przypadku stwarzania zagrożenia powodziowego powiadomienie odpowiednich organów powinno być pierwszą narzucającą się czynnością.
    Policja czy prokuratura nie ma oczu w każdym miejscu gminy.

  23. zetka

    20/05/2010 o 19:44

    do pigala :oczywiście ze nie powinno sie budować na terenach zalewowych, ale co z już wybudowanymi osiedlami i domami ??

  24. lokal

    20/05/2010 o 20:00

    zgadzam się z tobą Krzeszowiczaninie. Nie wiem czy byłeś na ostatnim zebraniu mieszkańców osiedla parkowe w sali herbowej gdzie mieszkańcy osiedla nad filipówką dużo na ten temat mówili i to bezpośrednio do burmistrza a ten tłumaczył że się tym zajmie że tamten teren będzie przebudowywany ale że tam zostało złamane prawo to udawał że nie wie nic

  25. 777

    20/05/2010 o 20:15

    zetko, wcinam się trochę pomiędzy Ciebie i pigala, bo wiem to nie tylko ja, że osiedla i domy będą tam nadal stały jak stoją, gdyż nikt się nie odważy ich wyburzyć i dać ludziom odszkodowania ale dla przykładu należałoby wsadzić do paki tych, którzy wcześniej na ich postawienie na terenach zalewowych wydali zgodę!!!
    Myślę, że po ustąpieniu powodzi prokurator wspólnie z powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego powinien niezwłocznie ustalić, sprawdzając budowa po budowie, kto imiennie dopuścił do zabudowy terenów zagrożonych zalaniem i wyegzekwować w trybie karnym konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych za te decyzje. Może wówczas zapanował by porządek w tej
    dziedzinie.

  26. ktoś

    21/05/2010 o 14:14

    połamane drzewo i już zakaz wstępu do parku Potockich.a dwa lata temu do pałacu Potockich.To decyzje na miarę burmistrza.

  27. Ben

    21/05/2010 o 14:49

    A jeśli Ktosiu komuś w parku konar na łeb spadnie, to Ty weźmiesz na siebie odpowiedzialność?

  28. ktoś do Ben

    21/05/2010 o 14:58

    A czy ktoś poniósł odpowiedzialność za zniszczenie pałacu przez 40 lat niemocy kompetencyjnej spadkobierców Stalina w Krzeszowicach.

  29. lokalny

    21/05/2010 o 20:31

    a czy widziałeś jakich zniszczeń dokonali filmowcy kręcąc filmy wojenne w pałacu? tylko że miały być szkody naprawione przez producentów a skończyło się na obietnicach, tak samo jak obiecują politycy przed wyborami.

  30. Zgroza

    22/05/2010 o 08:28

    Bóg was ostrzega powódź to tylko ostrzeżenie prze plagami jakie padną na polskę jeśli wybierzecie Yarosława na prezydenta ! ! !

  31. lokalny

    22/05/2010 o 10:05

    już Kraków podtopiło aby Lechu popłynął do warszawy s powrotem bo tam jego miejsce

  32. Krzeszowiczanin

    22/05/2010 o 11:52

    lokalny, co Ty piszesz za rzeczy, te wszystkie zalane cmentarze też w tym celu podtopiło?

  33. ktoś

    22/05/2010 o 11:53

    Oj zaczyna POpaprana woda na mózg siadać ,lokalna zgroza brr.

  34. Spieprzaj

    22/05/2010 o 12:35

    dziadu z Wawelu!

  35. lokalny

    22/05/2010 o 12:42

    Nie mam nic przeciwko Kaczyńskiemu L ale znacznie bardziej zasłużeni dla polski ludzie nie są pochowani na wawelu

  36. Krzeszowiczanin

    22/05/2010 o 15:38

    lokalny – jakiej „polski”?

  37. X.

    22/05/2010 o 16:17

    kolesiów, zapewne.

  38. No

    22/05/2010 o 16:59

    Z komunikatu burmistrza wynika, że wstęp do parku jest zabroniony z powodu powalonych drzew, a nie z zagrożenia jakie stwarzają podmoknięte drzewa.
    Minął tydzień i nie miał kto tego posprzątać?
    Czyżby Usługi Komunalne walczyły z powodzią?

  39. Krzeszowiczanin

    23/05/2010 o 07:11

  40. mieszkaniec

    23/05/2010 o 10:30

    Chyba nie warto 🙂

  41. do "warto przeczytać"

    23/05/2010 o 16:24

    A po co kopia pisma poszła do posłą Adamczyka? moiże ktoś mi odpowie? co on zrobił za swojego poselstaw dla Krzeszowic?

  42. Nic

    23/05/2010 o 17:00

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę