Państwowa Komisja Wyborcza właśnie zakończyła rejestrację komitetów, które wezmą udział w nadchodzących wyborach samorządowych. Sami kandydaci na podjęcie decyzji o starcie mają czas do 22 października. Dzisiejszy tygodni Przełom podaje kolejne nazwiska osób pretendujących do Rady Miejskiej, powiatu i także trzeciego kandydata na burmistrza. Choć do wyborów został jeszcze ponad miesiąc niektórzy z nich już rozpoczęli kampanie wyborczą.
Zbigniew Antończyk (PSL), 58-letni inżynier konstruktor z Zalasia jest kolejnym, obok Czesława Bartla (KW Nowe Krzeszowice) i Adama Ślusarczyka (PiS) kandydatem na burmistrza Krzeszowic. Poza trzecim pretendentem do zajęcia lokum przy ul. Ogrodowej sporym zaskoczeniem mogą być przyszłe przetasowania w Radzie Miejskiej.
Jerzy Wnęk, Wojciech Pałka, Andrzej Furmanik, Roman Żbik i Jerzy Wieczorek powalczą o miejsce w Radzie Powiatu. Razem z nimi stanie w szranki dyrektorka przedszkola w Tenczynku Marzena Kubin, która tak jak Wojtek Pałka i Andrzej Furmanik będzie kandydowała z listy PiS-u. PO w powiecie stawia na przewodniczącego koła w Krzeszowicach – Pawła Chochoła i kuratora krzeszowickiej galerii Anne Migę, kandydować do Rady Powiatu po raz kolejny zamierza sekretarz gminy Jan Bereza (KW Wspólnota Samorządowa).
Po wyborach może przynajmniej częściowo zmienić się skład krzeszowickiej Rady. Poza sołtysami Sanki, Filipowic, Woli Filipowskiej i Miękini kandydować do niej zamierzają również były burmistrz Władysław Jagiełło (PiS) i ubiegający się o fotel burmistrza Adam Ślusarczyk. Nie zabraknie także całkiem nowych twarzy. PO na swoich listach wystawi młode wilki ze swojej młodzieżówki – Wojciech Pogan, Grzegorz Małodobry, Dawid Gleń – wszyscy trzej zaczęli już kampanię na jednym z portali społecznościowych. Swojej „kobiecej siły dla dobra naszej gminy” nie zawaha się użyć właścicielka przedszkola Akademia Małych Tygrysków i Centrum Edukacji Promotor – Kinga Grzybowska (PO). Chęć startu w wyborach do rady wyraził na łamach Przełomu również prezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowickiej Łukasz Skalny.
Platforma
13/10/2010 o 22:54
zbiera podpisy… Na jedynce pani Stasia Grzęda, a miłym zaskoczeniem to, że młodzi demokraci na ostatnich miejscach. W mieście Krzeszowice Wojtek Pogan jest ostatni, Pani Kinga Grzybowska przedostatnia, drugi Bartek Ciszek a trzeci Robert Chochół.
grunt
13/10/2010 o 23:15
to rodzinka – pani Miga do powiatu, a syn – pan Ciszek do gminy, paranoja…
Rumcajs
14/10/2010 o 13:36
p. Migę rozumiem. Ciągle użeranie się z wladzami gminy o jakiekolwiek dotacje na promowanie kultury, ciagle klody rzucane pod nogi – ma babka charakter, zna się na tym co robi, niech więc swoje doświadczenie pożytkuje tam, gdzie można trochę bardziej rozwinąć skrzydla.
Co do jej syna – cóż, szanse na dostanie się ma równe zeru. To czy startuje bo partia go namaścila (bo nie bylo kogo wystawiać na listach) czy dlatego ze sam chce – jego sprawa. Jeżeli sam chce – proszę bardzo, niech przeciera sobie nazwisko.
Natomiast co do użytej przez ciebie „paranoi” – paranoją by bylo gdyby kandydowali z tej samej listy do tej samej rady. A tak to przynajmniej sobie glosow nie zabieraja.
Pytam tylko
17/10/2010 o 20:37
Ja zadam tylko pytanie broń Boże nie stwierdzam : czy gdybyśmy znali życie osobiste p. M, gdyby posiadała umiejętność wyciskania dla siebie wszystkich mozliwych korzyści, gdyby umiała bezwzględne wykorzystywać nadarzające się sytuacje, jak choćby chorego na SM jej 2-go męża, potem rozbicie małzeństwa z długim stażem,by wyjść za mąż po raz 3-ci, to moglibyśmy też zrozumieć dlaczego ona startuje ??
Znalazł się
20/10/2010 o 22:32
świętoszek. Może najpierw poznaj całą prawdę a nie wyrwane z „kontekstu” życia chwile. Byłbyś tak miły i się przedstawił, czy na to już odwagi nie wystarcza ? Wystarcza by wywlekać rodzinne brudy innych…
Szkoda, że posuwasz się do skrajności. Czyżbyś się czegoś bał/bała ?
Rumcajs
20/10/2010 o 22:39
Na ile dobrze znasz tego 2-go męża że wiesz, że rozbicie małżeństwa było przez nią spowodowane?
Zostałem proszony przez kogoś z tego forum, by przekonać syna p. Ani by przeczytał je i ewentualnie się wypowiedział. Po tym co zobaczyłem i przeczytałem wyżej chyba jednak mu tego oszczędzę…
Kim jesteś tak wogóle by prać czyjeś prywatne życie w publicznej pralni ? Może wypadałoby prześwietlić i twoje „krystaliczne” życie ?
maniolo
28/10/2010 o 02:19
Kochani, jak się chce być wybieranym, to trzeba się liczyć, że cię prześwietlą na dwunastą stronę. Jak ktoś chce być anonimowy – nie powinien startować w wyborach.
oprócz tego
14/10/2010 o 15:58
„klan” Latawców – prezes pszczelarzy B. Latawiec do powiatu, jego mama do miasta.
Nic nie poradzisz.
Zaskoczony
22/10/2010 o 23:44
Pani Anna Beata de domo Kozioł- vel.Ciszek-Konopka-Miga. Już sama ilość nazwisk świadczy o dużym doświadczeniu. Przemilczmy w jakiej dziedzinie.
No tak
07/11/2010 o 17:02
A według Rumcajsa to są tylko* wyrwane z kontekstu życia chwile*. a moim zdaniem to jest definicja relatywizmu moralnego.
Tylko nie wiem czy w naszym kraju w ogóle można jeszcze mówić o jakichś zasadach.To co gdzie indziej jest podstawą politycznej !!selekcji, u nas ma być tylko sprawą prywatną i to także osób aspirujących do funkcji publicznych.
No tak
07/11/2010 o 17:19
przepraszam Rumcajsa że podłozyłem Mu cytat od Znalazł się, ale poniekąd wpisuje się w tę samą retorykę.
Rumcajs
07/11/2010 o 18:13
skoro już weszliśmy ubłoconymi buciorami w prywatne życie pani Anny, to pytanie pojawia się następujące – co sprawiło tą dużą ilość nazwisk ? Może pisze ktoś na tym forum, albo chociaz czyta z jej rodziny ? Bo nie sądzę by obce osoby miały obiektywny obraz sytuacji – sam wiele słyszałem „folwarczno-poniedziałkowych” plotek na jej temat, niestety gdy zaczynam drążyć temat i pytać o konkrety wszyscy nagle zaczynają się jąkać i cały sens tych plotek upada…
Więc może trzeba zapytać u źródła albo najbliższych co tak naprawdę było problemem, skoro już tak się tu wszyscy zaczęli doktoryzować ?
Ja wiem, że prawda leży zawsze pośrodku, ale dlaczego mam wrażenie że szufladkuje się kogoś tylko dlatego, że nie udało się kobiecie życie i normalny facet ?
Rozumiem, że te kilkanaście lat spędzonych w galerii jest czystym przypadkiem, że ta pani nie nadaje się na prowadzenie działalności kulturalno-oświatowej ? . więc nie rozumiem czemu taką osobę od razu się gnoi życiem rodzinnym nie patrząc na jej osiągnięcia zawodowe…
P.S. i ucinając wszelkie uszczypliwe komentarze do tego wpisu oświadczam że nie jestem spokrewniony rodzinnie ani z panią Anną obecnie Migą, ani z jej synem, ani z nikim z rodziny. Po prostu mam wrażenie że znam ją trochę lepiej niż kilka osób słuchających plotki miejskie.
Taki jeden
14/10/2010 o 06:33
Pani Grzęda startuje z PO, jej syn udziela porad prawnych w biurze PiS 🙂
Mogłaby już dać sobie spokój – czas ustąpić miejsca innym.
Krzeszowicki Krzeszowianin
14/10/2010 o 08:01
taki jeden idź szukaj awantury gdzieś indziej, a nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma
Ben
14/10/2010 o 09:15
Jeśli kontrkandydatów dla Czesława Bartla będzie dwóch – to znaczy wymienione przez Muminka w artykule osoby, to możemy już aktualnemu burmistrzowi składać gratulacje z okazji drugich wygranych wyborów.
Rumcajs
14/10/2010 o 13:45
Stety albo niestety – to już wedlug uznania, ale masz rację. Ci kontrkandydaci niestety w starciu nie mają większych szans. Druga tura może nie być konieczna.
taki
14/10/2010 o 14:09
jesteś pewien? Obyś się dla naszego wspólnego dobra mylił.
Rumcajs
14/10/2010 o 14:30
Pewien będę – jak my wszyscy – jak zostaną ogloszone wyniki. Na tą chwilę mogę tylko opierać się na tym co slychać, widać,… i czuć 😉
A wygląda to tak, że wszyscy panowie mają bardzo wielu tak zwolenników jak przeciwników. Ta strona niestety nie jest miarodajnym źródlem poparcia – w porywach 30 piszących tu, w większości negatywnie nastawionych do dzialan burmistrza i rady, i tylko kilka osób (5-6) potrafiących umotywować swoje racje. Reszta rzuca pustymi frazesami i slowami. Więc niestety OBOP nie mialby tu pola do popisu 🙂
Wracając do kandydatów. Ja broń Boże nie chcę tu pisać jaki to Czeslaw wspanialy jest. Niemniej jednak – chcialbym sie mylić – tak p. Slusarczyk, jak i pan Antończyk nie są merytorycznie przygotowani do tego urzędu. Ktoś powie zaraz – Bartl też nie byl.
Owszem, nie byl. Ale przez ostatnie 4 lata zapewne wiele się nauczyl. Nie możemy mówić, że gmina stoi w miejscu – bo tak nie jest. Wiele projektów, inwestycji ruszylo za kadencji p. Czeslawa (a przez 12 lat rządów pana Jagielly?). Ktoś napisze, że Czeslaw nauczyl sie jak krasc, jezdzic za pieniadze podatnikow w różne ciekawe miejsca i jak nic nie robić.
Dajcie gwarancję, że Ślusarczyk nie zrobi tak samo, albo gorzej ?
Uważam, że w obecnej sytuacji – która niestety jest mocno nieciekawa (jeśli chodzi o kandydatów w Krzeszowicach) wolę wybrać kogoś, kto ma już doświadczenie – natomiast zmienić mu zaplecze w postaci Rady. Myślę, że dobrze wybrana rada tak Miejska jak i Powiatowa może wiele wymagać od p. burmistrza.
Jest podobnie jak w wyborach na prezydenta… nie ma nikogo mocnego, ale lepiej zaglosować na (xxx), niż (yyy), bo przynajmniej wiemy, że będzie spokój.
merytorycznie nieprzygotowany?
14/10/2010 o 18:22
info z doliny informacji:
Prawo i Sprawiedliwość potwierdza. Oficjalnym kandydatem PiS-u na burmistrza Krzeszowic jest Adam Ślusarczyk.
W ślad za złożonymi kilka tygodni temu deklaracjami, pragniemy poinformować, iż na mocy uchwały Zarządu Powiatu Krakowskiego Ziemskiego Prawa i Sprawiedliwości nr 01/09/2010 kandydatem Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość na urząd Burmistrza Gminy Krzeszowice będzie Pan Adam Ślusarczyk.
Adam Ślusarczyk ma 42 lata, pochodzi z Filipowic, jest mieszkańcem Krzeszowic. Samorządowiec, społecznik, przedsiębiorca; specjalista w zakresie funduszy unijnych, rolnictwa oraz funkcjonowania organizacji pozarządowych. Kształcił się w Krakowie na Akademii Rolniczej, a także Akademii Górniczo Hutniczej i Akademii Ekonomicznej. Doświadczenie zdobywał podczas staży zagranicznych m. in. w Danii i Austrii. Zna 2 języki obce: angielski, niemiecki. Wyrażamy przekonanie, iż ze względu na dotychczasowe zaangażowanie w sprawy publiczne oraz posiadane kwalifikacje, jak też doświadczenie wskazany Kandydat zasługuje na pełne poparcie naszego środowiska, które będzie godnie reprezentował w zbliżających się wyborach do organów samorządu terytorialnego. Jesteśmy ponadto pewni, iż kandydatura Pana Adama Ślusarczyka będzie realną odpowiedzią Prawa i Sprawiedliwości na zapotrzebowanie w zakresie odpowiedzialnego i kompetentnego gospodarza całej Gminy Krzeszowice, realizującego konkretny program, opracowywany przez ekspertów z wielu dziedzin oraz przedstawicieli niemal wszystkich grup społecznych z terenu Gminy Krzeszowice, który aktualnie jest na etapie finalizacji i będzie wkrótce podany do publicznej wiadomości.
Prezes Zarządu Okręgowego PiS nr 13
/-/ Andrzej Adamczyk
Rumcajs
14/10/2010 o 18:29
A byłbyś tak miły i podał obiektywne źródło opisujące p. Ślusarczyka ? Bo nie powiesz mi, że poseł PiS nie będzie „słodził” kandydatowi własnej partii ?
„realizującego konkretny program, opracowywany przez ekspertów z wielu dziedzin ”
gdzie ci eksperci się tyle lat ukrywali ??
do Rumcajsa
14/10/2010 o 19:28
a co mnie obchodzi, gdzie się ukrywali? ważne co przygotowali. nie?
a wykształcenia i doświadczenia chyba nie wymyślił.
co?
pORÓWNYWACZ
14/10/2010 o 23:07
Jesli porównac dwa zyciorysy Slusarczyja jako kandydata i Bartla np ten sprzed czterech lat gdy kandydował 1 szy raz to przygotowanie Slusarczyka i jego dotychczasowe osiągniecia wobec Bartla sa po prostu jak niebo a ziemia Bartl jest cieniutki jak polsilver jak to mówili starzy górale
się okaże
14/10/2010 o 23:10
wszystko na wyborach. Czekajmy na wynik, zagłosujmy każdy tak jak uważa i niech wygra ten kto więcej głosów zbierze.
Anonim
05/11/2010 o 20:20
Do Rumcajsa; mam pytanie czy dobrze znasz pozostałych kandydatów oprócz P. Burmistrza i kim jesteś że masz tak wyrobione zdanie na temat P. Antończyka i P. Ślusarczyka, wg mnie jesteś bajkopisarzem.
Rumcajs
05/11/2010 o 23:01
masz pełne prawo tak sądzić, żyjemy na szczęście w kraju, gdzie za nazwanie kogoś bajkopisarzem można się uśmiechnąć i iść dalej 🙂 A kim jestem ? To nie ma najmniejszego znaczenia w momencie kiedy rozmawiam z anonimem.
koga
14/10/2010 o 09:18
Do taki jeden; zdaje się że kompetencje pani Grzędy przeszkadzają rywalom
Ben
14/10/2010 o 10:30
Co do kandydatów do rady pozytywne jest to, że o mandaty ubiega się wielu młodych ludzi. To bardzo cieszy i daje szansę na pożegnanie się z tymi radnymi, którzy – jak ich ktoś kiedyś nazwał – są ludźmi „przyspawanymi” do stołków.
Z drugiej strony zastanawiający jest wysyp kandydatów rekomendowanych przez partie polityczne. Dla mnie zawsze pozostanie zagadką, co dla takich osób jest ważniejsze: interes lokalnej społeczności, która ich wybierze, czy wytyczne partii, która ich „namaściła”. Zaznaczam, że jeśli taki kandydat będzie w stanie udowodnić, że lokalna społeczność jest dla niego priorytetem – nie zawaham się na niego zagłosować.
Adrian Ponikiewicz
02/11/2010 o 18:47
No właśnie. To co piszesz jest bardzo bliskie temu, co sam myślę o upartyjnieniu samorządów i o roli młodego pokolenia, Sam mam 26 lat i startuję do Sejmiku Województwa Małopolskiego z bezpartyjnej listy Wspólnota Małopolska Marka Nawary.
Lista nr 10 Miejsce 10
Zapraszam na moją stronę internetową
http://www.adrian.ponikiewicz.pl
Pozdrawiam
Adrian
koga
14/10/2010 o 10:39
Ben, zgadzam się co do głównej tezy Twojej wypowiedzi. Dobrze, ze wielu młodych kandyduje. Myślę jednak, ze nie jest istotne czy młody kandydat reprezentuje partię czy ad hoc stworzoną koalicje samorządową. Powinien być dobrze wykształcony ale przede wszystkim samodzielny w sądach i odporny na wszechobecny małomiasteczkowy układ.
Ben
14/10/2010 o 11:05
Koga, zwróciłeś(łaś?) uwagę na bardzo istotny aspekt. Z tego właśnie powodu obawiam się, że kandydaci wyznaczeni przez partie nie będą mogli się wykazać samodzielnymi sądami oraz nie będą odporni – nie tyle na małomiasteczkowy – ile na wewnątrzpartyjny układ. Uważam, że osoby startujące z koalicji samorządowych dają dużo większą szansę na rozwiązanie lokalnych problemów. Osoby wyznaczone przez partie często widzą samorząd lokalny jako pierwszy etap kariery politycznej. A skoro samorząd ma być dla nich etapem przejściowym, to będą raczej myśleć o tym, jak pójść „krok dalej” niż poważnie angażować się w działalność samorządową. Ich działalność będzie obliczana na zdobycie popularności, co nie jest równoznaczne ze zdobyciem poważania. Dodatkowo użyte przez Muminka określenie „młode wilki” rozumiane przeze mnie jako grupa osób młodych, z nowymi pomysłami, ale jednocześnie bezwzględnie dążąca do celu – utwierdza mnie w tym przekonaniu.
Oczywiście jest to mój prywatny punkt widzenia, z którym można się nie zgadzać. 🙂
Do Bena
14/10/2010 o 13:21
Szczerze mówiąc to jeśli ktoś chcę się piąć dalej to musi się sprawdzić tutaj… A nie odpuszczać, bo dalej go nie wybiorą. Nasi Starzy radni nie chcą się piąć dalej i co zrobili ?? wielkie nic przez 4 lata !! Mimo, że sam nie jestem młody to będę zawsze popierał młodych ambitnych ludzi…. Jeśli się chcą piąć dalej to muszą się sprawdzić najpierw na najniższych szczeblach… To z samorządu wyrastaja najlepsi politycy a przy obecnym poziomie naszych radnych nie widzę szansy na ich dalszy rozwoj. Dla wiekszości osob zasiadających w radzie to jest ich zawód, a jeśli ktoś się chce rozwijać to tym lepiej.
Krzeszowicki Krzeszowianin
14/10/2010 o 14:26
Ja osobiście uważam, że nie ma żadnej różnicy jeśli chodzi o kandydatów z partii wiodących w kraju a kandydatami lokalnych komitetów wyborczych. Postawmy na młodych nawet jeśli wpadną w ten marazm lokalnej polityki to przynajmniej nie od razu i powalczą o swoje racje chociaż przez rok czy dwa lata a my zawsze będziemy właśnie ten czas do przodu, podziękujmy starym za ich „pracę”. O tych właśnie trzech ostatnio pisałem niby są młodzi ale na prawdę mają pojęcie o czym mówią nawet żalili się że nikt nie traktuje ich poważnie co doprowadza ich do jeszcze większego parcia na te wybory.
Ben
14/10/2010 o 14:30
„Do Bena”, nie do końca się z Tobą zgadzam. Do samorządu powinni trafiać ludzie, którym udało się coś w życiu osiągnąć i którzy mają dużą szansę, by również w samorządzie osiągnąć sukces. Samorząd nie powinien być szkołą (a może przedszkolem) dla przyszłych kadr partyjnych. Być może różnica w Twoim podejściu i moim polega na tym, że Ty traktujesz samorząd jako najniższy szczebel, ja – że ten pierwszy szczebel jest znacznie niżej. Uważam, że kandydatem na samorządowca nie powinien być ktoś, kogo największym osiągnięciem życiowym jest przynależność do partii. Tyle.
Krzeszowicki Krzeszowianin
14/10/2010 o 14:37
No to z tego co gadałem z ludźmi z PO to u nich na listach jest góra po 2 członków partii na okręg, więc do platformy nie ma się co czepiać . Osiągnięcia nie zawsze idą w parze z pomysłowością i merytoryczną pracą dla samorządu więc tu się za nic nie zgadzam .
Rumcajs
14/10/2010 o 14:47
Otóż to. Pomyslow można mieć mnóstwo, planów ich wykonania wiele… tylko jak się trafi na machinę administracji i niechęci urzędniczej „nie do przeskoczenia” to kończy się na planach. Więc jak tu się wykazać potem doświadczeniem ? Napisać na ulotkach wyborczych, że się próbowalo ale nie wyszlo ?
J...
14/10/2010 o 14:56
Aż strach się bać jakie nazwiska będą widnieć do Rady Miasta 🙂
Rumcajs
14/10/2010 o 14:58
rozwiń swoją enigmatyczną wypowiedź. Może jakieś przyklady ?
J...
14/10/2010 o 15:03
Chodzi mi o nowe nazwiska 🙂 Odświeżenia Rada miasta potrzebuję, nie mówię, ale jeśli przyjdzie znów tylko ktoś kto chce tylko BYĆ, a nie DZIAŁAĆ, to mamy problem… 😉
Wojtka Pogana startującego do Rady Miasta znam i ma moje 100% poparcie.
Pan Skalny? Z tego co pamiętam już próbował swoich sił, nie wyszło coś? Za wszelką cenę chce być Radnym? Dziwne.
Grergorius
14/10/2010 o 15:31
Ja mam niestety obawy co do listy PO. Niestety z tego co widzę, to większość ludzi jest tam z bylego GPSu. Większość tych osób miala już swoją szansę w radzie, większość z nich siedzi w radzie już nie pierwszą kadencję. I zapewne po raz kolejny większość z nich zostanie wybrana – nie czarujmy, się, jedną stronką jak one.pl nie przekonamy ludzi do innego wyboru…
NIe sadze by Wojtek Pogan, Kinga Grzybowska czy Bartek Ciszek mogli uzyskac wynik lepszy niz p. Grzęda. P. Chochol, czy p. Gląb.
A patrząc ilu jest chętnych i jak wyglądają pozostale listy, mając na uwadze, że wyniki liczy się tzw. metodą „Donta” – nie ma większych szans na to by lista „wzięla” więcej niż 2, góra 3 mandaty.
Podobnie jest do powiatu – jak lubię p. Migę, tak szanse jej daję niewielkie.
Duże szanse ma natomiast Wojtek Palka – wyrobil się w radzie, wynik mial super, jest szansa, że Filipowice go pociągną z wynikiem.
Jakże bym się cieszyl gdyby p. Furmanik zakończyl już swoją karierę powiatową… eh, marzenia 🙂
Jestem bardzo ciekaw jak p, Bereza wyjdzie w tych wyborach… bo niby wszyscy na niego narzekają, ale jakoś zawsze na niego glosują…
Anonim
14/10/2010 o 16:02
Nie raz wyniki wyborów zaskakiwały. Mam nadzieję, że tym razem też tak będzie i będzie to pozytywne zaskoczenie. Również uważam, że radę trzeba całkowicie wymienić i to na osoby młode i ambitne. Jednak trójka wilczków jest jeszcze za młoda, muszą poczekać. Ich czas jeszcze nie nadszedł. Pełen respekt dlatego co robią, ale jeszcze nie było dane im zakosztować prawdziwego życia (nie mają własnych firm, rodzin, doświadczenia w załatwianiu spraw w urzędach, nie są za nikogo odpowiedzialni) to hartuje i uczy jak walczyć o swoje. Głowa pełna pomysłów i ideałów nie wystarczy, trzeba mieć jeszcze możliwości, umiejętności, doświadczenie, aby je wprowadzać w życie. Teraz jest jeszcze dla nich trzech dużo za wcześnie. Nawet z uwagi na bardzo młody wygląd nikt nie będzie ich traktował poważnie. nie chcę nikogo obrazić, stwierdzam fakt. Idą w dobrym kierunku i bardzo dobrze, ale dla nich byłoby lepiej wystartować w następnych wyborach.
J...
14/10/2010 o 16:11
Jeżeli nikt z młodych, gniewnych i pomysłowych nie przejdzie, wierzę, że to nie zniechęci ich do brania udziału w wyborach kolejnych.
Anonim
14/10/2010 o 16:16
też taką żywię nadzieję. Teraz skupiłbym się jednak na osobach młodych, ale bardziej doświadczonych życiowo.
J...
14/10/2010 o 16:35
Pani Kingi jednak tu nie widzę 😉
Krzeszowicki Krzeszowianin
14/10/2010 o 16:39
no tak są niedoświadczeni ale czy ktoś z obecnych ludzi w Radzie Miasta zrobił cokolwiek ? więc czemu nie zaryzykować mi się zdaję ze nawet jak nic nie zrobią to na pewno potrafią głosować z klucza tak jak inni Radni do tej pory
Rumcajs
14/10/2010 o 16:48
A mlode wilki myślisz, że nie będą glosować wedlug klucza ? Obawiam się, tak jak ktoś pisal wyżej, że jeszcze bez doświadczenia życiowego są dosyć podatni na wszelkiego rodzaju manipulacje i szantaże emocjonalne. Więc jeżeli przyjdzie do glosowania nad ważnym dla kogoś na górze projektem, to dostaną „prikaz” z góry jak mają glosować, a niesubordynacja może się dla nich źle skończyć. Start w wyborach to dla nich doskonala szkola, jeżeli komuś uda się wejść do rady to wspaniale, jeżeli nie – to będzie mial 4 lata na pokazanie się z jak najlepszej strony i pokazanie spoleczeństwu, że się pomylili nie glosując na niego.
J...
14/10/2010 o 16:49
I tu też racji trochę widzę. Młodzi Demokraci i tak działają na tyle ile mogą. Do tej pory na ich wiek, moim zdaniem i tak zrobili wiele… Nawet mówię tutaj o ich wykształceniu, a kształcą się przecież dalej.
Anonim
14/10/2010 o 17:16
Nikt im tego nie umniejsza, jednak Rumcajs ma rację. jak się dostaną bardzo dobrze, jak nie to się wykażą inaczej i nabiorą doświadczenia. To, że się kształcą to naturalny proces, nic nadzwyczajnego.
l
14/10/2010 o 17:24
Wojtek Pałka miał super wynik – gdzie ? Chyba w Czernej, bo myśleli, że to ich Pałka, który aktualnie im sołtysuje. Dlaczego niby miałyby głosować na niego Filipowice, bo robi dobre wrażenie i często fotografuje go Przełom. Lubi zamylać i lać wodę i tyle.
kot
14/10/2010 o 17:34
A ja myślę, że zagłosują, tam przecież się nie liczy czy ktoś coś dla nich robi, wystarczy żeby należał do PiS-u. Zresztą ksiądz proboszcz im powie jaka jest jedynie słuszna droga. Podobno ostatnio na jakiejś mszy powiedział, że tym co przed pałacem prezydenckim zrobili krzyż z butelek po piwie już dawno w krajach islamskich wepchnięto by granat do gardła tak bardzo tam broni się wiar. Nic dodać nic ująć.
prawda
14/10/2010 o 18:05
u nas na mszy dowiedziałem się, że zachód jest syty i zgnity … 🙂 strach myśleć, jak łatwo kościół manipuluje ludźmi
realista
14/10/2010 o 18:19
– moim zdaniem są dwa rodzaje kandydatów z klubów partyjnych: jedni młodzi (można rzec młode wilki) a wręcz bardzo młodzi – tyle że tacy nie mają żadnego doświadczenia a ich rola jest oczywista – mają się zając robotą i przyczyniac sie do sukcesu starych wyjadaczy (ale tego młodzi już nie sa niestety świadomi), druga grupa to wg mnie tzw. zaufani (coś jak osoby mianowane na lukratywne posady np. do spółek skarbu państwa) – tacy mają poparcie grupy i zapewnioną pomoc w dotarciu do „celu” ale z kolei potem muszą się tym sukcesem dzielic (np. zajmujacy dobrze płatne posady w zarządach spólek SP i radach nadzorczych muszą odprowadzac częśc dochodów na konto ugrupowania, które je tam wsadziło); oczywiście ranga samorządowców jest nieco mniejsza ale chodzi o mechanizm ….
miś&misia
14/10/2010 o 19:46
Panie Ben, jest gorzej niż myślisz. Nie zapominajmy, że największym życiowym osiągnięciem niektórych zasiedziałych „samorządowców” była przynależność do PZPR. Po latach nadal zabiegają tylko o to, ażeby to ich twarze wypełniały salę herbową podczas sesji pomimo, że nie mają nic do zaoferowania oprócz przyklaskiwania burmistrzowi i polowania na jak największe diety. Czy i tym razem znów powalczą o swoje przywileje? Zobaczymy…
ktoś
14/10/2010 o 20:21
Nowe twarze ,Nowe Krzeszowice,Nowa Rada,Nowi urzędnicy pochodzący z starej PZPR ZSL SD bo są popierani i POpaprani.
do ktosia
14/10/2010 o 20:28
Szkoda że nie zgłosiłeś swojej kandydatury. Zawsze miałbyś te parę złotych więcej, może dzięki nim nie wylewałbyś swoich żali na kraj w którym żyjesz na tym forum.
Młody
14/10/2010 o 21:06
No to was trochę zaskoczę ale mamy ogromną świadomość tego co się dzieje w Radzie Miasta, na pewno nie damy wykorzystać swojej ciężkiej pracy aby miała przyczynić się do sukcesu starych. A i jeszcze jedno nie myślcie, że będziemy się kogokolwiek obawiać i ktoś nas w jakiś sposób do czegoś zmusi
do młodego
14/10/2010 o 21:38
Ty idź już lepiej spać bo zaśniesz jutro na wykładach, wyleją cię i skończy się twój sen o karierze. Dla dzieci najlepszy sen jest do 24.00.
Młody
14/10/2010 o 21:40
Świetna argumentacja ta merytoryka wypowiedzi na prawdę robi wrażenie, chyba faktycznie pójdę spać bo poczułem się teraz jak zero. Żyj dalej w Gminie jakiej żyjesz!
bardzo dobrze
14/10/2010 o 21:07
tak trzymać!
No
14/10/2010 o 22:04
Jjak pisze Ben – mądry wybór Rady, to będzie sukces.
Bartl jest za głupi, ale jego przydupasy tak „zmontowali” kandydatów do RM i Powiatu, że opanują urząd. Gdy zobaczymy oficjalne listy, szczęki nam opadną, sami nauczyciele i strażacy.
aaa
14/10/2010 o 22:17
obawiam się, że faktycznie szczeki nam opadną. Nikt szanujący się nie wystartuje z tej listy, jeśli obserwował wydarzenia ostatniej kadencji. A nauczyciele są … baaardzo różni…
J...
14/10/2010 o 22:15
No może nie przesadzajcie tak z tymi przydupasami… Ciężko się to czyta 🙂
J...
14/10/2010 o 22:18
Dopełniając swoją wypowiedź: nie chciałabym tylu przykrości o sobie przeczytać…
Do połowy forum
14/10/2010 o 22:49
Mam takie pytanie czy aż tak boicie się Młodych Demokratów ludzi którzy się kształcą, dla których napisanie projektu uchwały to rzecz oczywista (rada zgłosiła 2 projekty uchwał przez 4 lata), Ci Panowie z tego co wiem, już piszą projekty ktore będą przedkładać radzie nawet jak się nie dostaną ?? Czy tak bardzo boicie się o swoje stołki ?? Ci ludzie nie są z klucza partyjnego… Są członkami PO ale zawsze mają swoje zdanie i go bronią nie raz dostali za to po tyłku… Dla nich polityka to coś więcej, niż tylko podnoszenie rąk na obradach… A do Młodych Demokratów jeśli są na tym forum to bardzo proszę się ujawnić i zaczynamy merytoryczną rozmowę o naszej Gminie.
Rumcajs
14/10/2010 o 23:01
Mój drogi, do polityki to wszystkim jeszcze tu bardzo daleko. Niestety przykłady idące z samej góry nie napawają optymizmem.
A ci bluzgający na prawo i lewo w cale się nie boją – oni po prostu są normalnymi zawistnymi ludźmi, bo zamiast robić COKOLWIEK co by promowało naszą gminę, to jedyne co potrafią to wylać kilka gorzkich słów na forum, gdzie każdy może przecież praktycznie bez konsekwencji wypowiedzieć się w anonimowej formie. Zamiast zrobić choć jeden mały krok do przodu wolą stać w miejscu „bo przecież tak jest dobrze”. I tylko nie mogą znieść tego, że ktoś młody, z ambicjami chce ich wyprzedzić.
Ot zwykła ludzka podła zawiść. Nic więcej.
Nie ma się co przejmować takimi ludźmi – to jest element niereformowalny społeczeństwa. Przejść obok, robić dalej swoje. Dobrze to robić. I wtedy ktoś to zauważy i pochwali.
Przeciwników nie ma tylko ten co nic nie robi.
Piękne słowa
14/10/2010 o 23:11
podpisuję się w 100 % 🙂
Rumcajs
14/10/2010 o 22:55
Miało być pięknie… wyszło jak zwykle na tym forum. Dyskusja toczyła się w całkiem dobrej atmosferze, nawet można było gdzieniegdzie zauważyć kilka merytorycznych wywodów… ale niestety zawsze musi przyjść jakaś czarna owca i wszystko spie…ić, tylko po to, żeby miec ubaw, i tylko dlatego że jest anonimową osobą w internecie. „do młodego” pokazał właśnie możliwości, a właściwie ich brak, sensownej odpowiedzi na post „Młodego”.
Zatem „Młody” : bardzo dobrze, tak trzymaj, ale też mierz siły na zamiary. Czasem lepiej pewne kwestie przemilczeć i robić po cichu swoje, bo jak widzisz z pewnym elementem nie ma co dyskutować. I to nie dlatego że Ty nie masz argumentów – raczej dlatego byś swojego cennego czasu i głowy nie zaprzatał debilizmem szerzącym się naokoło. To tak na przyszłość, jak już w tej radzie zasiądziesz.
Do innych „pseudopodżegaczy tłumu”: odpuśćie sobie, panowie i panie. Jeżeli jedynymi waszymi argumentami są skróty z lat 70 i 80 oraz świadomość wyższości nad młodzieżą tylko dlatego, że jesteście starsi, to lepiej jak jednak pisać nie będziecie. Ośmieszacie siebie i ludzi którzy czytają tą stronę, chcąc czasem dowiedzieć się czegoś ciekawego o naszej gminie. Po wizytówce jaką reprezentujecie, nie ma się co dziwić, że wszyscy się z nas śmieją i omijają szerokim łukiem.
Dobranoc.
Ben
15/10/2010 o 09:34
Rumcajsie,
połączenie doświadczenia i obycia życiowego ludzi starszych z młodzieńczym entuzjazmem i pomysłami może przynieść ciekawe efekty. Problem jest taki, że bardzo często młodzież i ludzie starsi nie potrafią znaleźć wspólnego języka. Nie każda osoba starsza uważa młodzieńcze pomysły za bezsensowne i na starcie skazane na niepowodzenie, nie każda młoda osoba podważa doświadczenie i umiejętności osób starszych. Kluczem do sukcesu jest to, aby wyłuskać z grona kandydatów właśnie takie osoby.
aaa
15/10/2010 o 09:41
kluczem do sukcesu jest umiejętność dyskusji, czego obecnej ekipie niestety brakuje.
racja
15/10/2010 o 09:49
święta prawda, trzeba skupić się na osobach, które szukają dialogu oraz wyrażają chęć współpracy z bardziej doświadczonymi od siebie. Które po prostu umieją słuchać i uczyć się od innych
ktoś
15/10/2010 o 09:43
Stare twarze do powiatu bo gmina bankrutuje,młodych na rzeż niewiniątek oni dopiero przyszli,a sterować dalej z tylnego siedzenia sekretarza można i powrót za 4 lata .
aaa
15/10/2010 o 09:51
sekretarz już się chyba dał na tyle poznać, że nikt mu się nie da wpuścić w kanał. mam nadzieję, że młodzi, to nie znaczy naiwni.
Młody
15/10/2010 o 09:50
Dyskusji nikt się nie boi, jeśli tylko nikt nie traktuję nas od razu z góry zawsze potrafimy znaleźć wspólny język. Jeśli jednak ktoś chcę nas zmarginalizować odpowiemy pięknym za nadobne. Jest mnóstwo rzeczy które można zrobić w naszej Gminie bez wkładu finansowego i przeczekać spłacanie kredytów, a i tak będzie się działo coś pozytywnego.
aaa
15/10/2010 o 10:12
niestety kredyty już zaciągnięte trzeba będzie spłacić, a żadna skredytowana do tej pory inwestycja nie przyniesie dochodów.
koga
15/10/2010 o 10:11
Sześćdziesiąt kilka wpisów i praktycznie same ogólniki plus trochę krzeszowickiego błota. Tak to można się na śmierć zakiwać i dalej będzie bez zmian.Za przydługiej kadencji Jagiełły rządzili inżynierowie i zabetonowali pomysły na rozwój gminy jednak jej nie zadłużając. Teraz opanowali nas nauczyciele zagadujący rzeczywistość i zadłużający gminę bez jakiejś idei. Rozmowa o tym czy 3 młodych się nadaje a post-PZPR-owcy nie prowadzi do nikąd. Nie wiek a kwalifikacje, wyobrażnia i konsekwencja w działaniu są nam potrzebne .
Młody
15/10/2010 o 10:25
Do tego właśnie dążę , wracając do spłaty długu nie ma szans żeby jakakolwiek działalność Gminy mogła go załatać na ten moment rozwiązaniem jest tylko ściąganie przedsiębiorców i spłacanie długu tak jak sobie to niestety zaplanowali czyli z podatków;/
koga
15/10/2010 o 10:47
Młody, mój wpis to nie bezkrytyczna pochwała młodości a jedynie kwalifikacji, wyobrażni i konsekwencji. Jeżeli masz to wszystko to świetnie.Bądż jednak świadom swoich możliwości.
W Krzeszowicach trzeba wreszcie oderwać się od gry pozorów i pozorowanej pracy.
Co
15/10/2010 o 10:53
dzieje się z telefonami w urzędzie. !!! Od tygodnia nie można się dodzwonić, gdyż po kilku sekundach połączenie zostaje przewrane.!!!!
Ben
15/10/2010 o 10:56
Mądre zarządzanie polega między innymi na dążeniu do zrównoważenia wpływów i wydatków. Oczywiście są sytuacje, kiedy trzeba się zadłużyć, ale pod jednym wszakże warunkiem: że stać nas będzie na spłatę zadłużenia. Ja odnoszę wrażenie, że nasza gmina inwestuje we wszystko co tylko możliwe nie pokazując jednak drugiej strony medalu. Mianowicie rosnącego w bardzo szybkim tempie zadłużenia. Nawet przy 100% ściągalności podatków od przedsiębiorców i tak problem nie zostanie rozwiązany. Obym nie był złym prorokiem, ale uważam, że gmina będzie zmuszona podwyższać podatki. I to znacząco.
Drugim rozwiązaniem jest przyciągnięcie na teren gminy inwestorów, którzy będą płacić podatki. Zgodnie z zasadą: więcej przedsiębiorstw = większe wpływy do budżetu. Niestety w Krzeszowicach inwestycji gospodarczych nie przybywa. Stąd gminie pozostaje sposób pierwszy, czyli podwyższanie podatków.
Wojciech Pogan
15/10/2010 o 11:35
Witam Wszystkich serdecznie, od znajomego dostałem wiadomość, że wytworzyła się na tym forum bardzo ciekawa dyskusja nt kwalifikacji, wieku oraz doświadczenia. Jestem młody, tak nie wstydzę się tego, że mam te swoje 20 lat ( w lutym już 21 ). Młodość w aspekcie kreatywności, pomysłów i siły na ich realizację przemawia po mojej stronie. Pytacie o kwalifikacje, a ja nie jestem przedsiębiorcom, bo gmina to nie firma, która ma przynieść jak największe zyski – Gdyby tak było socjal, domy dziecka, mopsy w ogóle by nie istniały. Nie mam dzieci, żony, dlatego wydaję mi się, że mogę poświecić się Gminie. Jeśli chodzi o kwalifikacje to najbardziej na moją korzyść przemawiają moje studia czyli Prawo na UJ – wiedzę którą tam zdobywam wykorzystam praktycznie pisząc projekty uchwał, załatwiając sprawy urzędowe. Jeśli ktoś myśli inaczej bardzo chętnie skonfrontuje z nim swoją wiedzę np. w materii Prawa Konstytucyjne jak wiadomo każdy akt niższego rzędu musi być z nią zgodny, możemy również porozmawiać o ustawie o samorządzie, czy innych aktach normatywnych które są podstawą funkcjonowania samorządu. Bardzo chętnie porozmawiam, też o środkach unijnych, czy samej Unii. (Podpisałem właśnie umowę stażową z Parlamentem Europejskim, dla dociekliwych od razu zaznaczę, że nie będzie to kolidowało z moją służbą radnego ) Jestem członkiem „Młodej Grupy Wyszehradzkiej”, mam uruchomione kontakty z młodymi ludźmi z Państw członkowskich, oni zasiadają w Radach Gmin, Powiatów a nawet Województw. Przeżyłem masę szkoleń i wykładów samorządowych. Mówicie, że nie będę asertywny, moi drodzy zawsze byłem i nieraz było z tego powodu nieciekawie. Zawsze powtarzam przede wszystkim jestem Młodym Demokratą, później Platforma. Drogi Benie zarzucasz mi brak doświadczenia życiowego, brak walki o swoje Co o mnie wiesz ?? Mam 20 lat, od 16 roku pracuję jako kelner, barman, ogrodnik, pracownik urzędowy, ochrona wewnętrzna w katedrze na Wawelu(oczywiście nie wszystko naraz). Przez ostatnie 4 lata zdobywałem doświadczenie takie czysto życiowe swoją ciężką praca w firmach prywatnych, instytucjach państwowych, czy nawet kościelnych Zarzucacie, że nie umiemy załatwiać spraw urzędowych zapraszam do Dziekanatu naszego wydziału, gdzie trzeba czekać kilka godzin na złożenie pisma o wydanie pisma, uczelnia to największa machina biurokracji. Nie jestem bananowym chłopcem, którego niektórzy z Was próbują ze mnie zrobić, nie boje się ciężkiej pracy Grzesiek Małodobry jest stażystą w Kancelarii Adwokackiej spędzą w sądach każdy dzień załatwia apelacje, składa pisma. Pracuje też nie od dzisiaj. Dawid Gleń jest stypendysta Amerykańskiej Agencji Pozyskiwania Złóż ropy Naftowej oraz Gazu, co wiąże się z jego kierunkiem studiów (jedynym takim w europie „wiertnictwo ropy i gazu”). Nasza Gmina w ogóle nie jest rozpromowana w mediach dla Nas wypowiedz w mediach to nie jest szyt możliwości, co tydzień jesteśmy członkami programu młodzież kontra z oglądalnością 600 tys. Potrafimy się zaprezentować w każdej Gazecie naszego powiatu. Myślę, że takim krótkim wstępem udowodniłem, że moją największą zasługą nie jest przynależność do Partii, to nie te czasy co 30 lat temu, że Partia wyznaczała status człowieka. (oczywiście możecie powiedzieć, że nic o tym nie wiem i że lekcje historii to nie wszystko, zgadzam się nie jestem skażony tamtym ustrojem). Jeśli chodzi o moją działalność partyjną to również nie jestem na samym dnie tego wszystkiego i moje decyzję będą podejmowane na pewno z korzyścią dla Gminy. Może najpierw zacznę jako Młody Demokrata utworzyłem w Krzeszowicach tę młodzieżówkę w 2008 roku, w 2010 zostałem wybrany na Sekretarza województwa małopolskiego SMD – Szczebel decyzyjny – Zawsze byłem suwerenny w swoich osądach i decyzjach, w stowarzyszeniu nie narzucamy nikomu naszej racji. W PO jestem członkiem Rady Powiatu najwyższego szczebla decyzyjnego w Powiecie Krakowskim. Jeden z moich punktów programu został wpisany w program wojewódzki platformy, myślę, że będziecie nim mile zaskoczeni Jeśli chodzi o doświadczenie to tak nie byłem nigdy członkiem żadnej Rady Miasta, Dzielnicy czy Powiatu. Jeśli nie zostanę wybrany w tych wyborach, to za 4 lata w tę tabelkę wpiszę dokładnie to samo
P.S. ZACHĘCAM DO ODDAWANIA KSIĄŻEK NA RZECZ NASZEJ BIBLIOTEKI, KSIĄŻKI KTÓRYCH BIBLIOTEKA NIE PRZYJMIE (ponieważ mogą się powtarzać) WYSYŁAMY DO LICEUM POLSKIEGO WE LWOWIE
Rozumiem, że teraz zostanie uruchomiona machina bluzgów, oszczerstw i złych opinii, komentarzy po co tu przyszedłem itp. Moi drodzy przyszedłem, bo wierzę w demokrację wierzę, że każdy może się bronić i wypowiadać gdzie chce, oczywiście nie obrażając nikogo. Występuję tu nie anonimowo bo członkami Rady powinna kierować odwagą do zmieniania naszego najbliższego otoczenia, a nie ukrywanie się za anonimowymi Nickami. Przepraszam, że tak się rozpisałem Punkty mojego programu powoli są ujawniane na moim wyborczym profilu na Facebooku zachęcam do wspólnej dysputy nad nimi. Rozumiem, że będzie to ciężkie, bo wtedy już nie można być anonimowym i nie można bluzgać na prawo i lewo
Z wyrazami szacunku,
Wojciech Pogan
Ben
15/10/2010 o 12:35
Panie Wojciechu,
miło przeczytać Pański post na http://www.krzeszowiceone.pl.
Chciałbym Panu wyjaśnić, że NIGDY Panu nie zarzucałem braku doświadczenia. Proszę wskazać post, w którym napisałem, że Pan Wojciech Pogan nie posiada doświadczenia życiowego. Tak się składa, że mam uczulenie na osoby piszące i mówiące nieprawdę. Ma Pan u mnie minusa na samym starcie.
Czy może Pan przedstawić swoje główne założenia swojego programu wyborczego i krótko napisać, w jaki sposób zamierza je Pan osiągnąć?
Wojciech Pogan
15/10/2010 o 15:42
Szanowny Benie,
„Do samorządu powinni trafiać ludzie, którym udało się coś w życiu osiągnąć i którzy mają dużą szansę, by również w samorządzie osiągnąć sukces. Samorząd nie powinien być szkołą (a może przedszkolem) dla przyszłych kadr partyjnych ” – cytat z Ciebie – osiągnięcie czegoś w życiu, jest spójne z doświadczeniem życiowym przynajmniej jak dla mnie, ponieważ robiąc coś nabierasz doświadczenia. Dyskusja dotyczyła młodych wilków z którymi zapewne jestem utożsamiany. Do obejrzenia części programu zapraszam na facebooka.
Jeśli ktoś poczuł się urażony obroną przeze mnie moich kolegów oraz siebie samego, szczerze przepraszam.
Ben
15/10/2010 o 16:17
Odpowiadam:
1. „Uderz w stół, a nożyce się odezwą”. Niech to przysłowie będzie podsumowaniem Pańskiego pomówienia, iż zarzucam Panu brak doświadczenia.
Przeprosiny, mimo że nie są do mnie skierowane bezpośrednio – przyjmuję.
2. Dziękuję za zaproszenie na Facebooka, ale slogany mnie nie interesują. Chodzi mi o przedstawienie programu wyborczego i sposobów na jego realizację. Czy może Pan to przedstawić na stronie http://www.krzeszowiceone.pl?
Do Bena
15/10/2010 o 16:53
Ej Ty weź się wreszcie zastanów zarzucasz mu ten brak doświadczenia czy nie ?? Bo przeczysz sam sobie a facet Cie gasi 🙂 Chciałeś cytat to masz 🙂
Młody
15/10/2010 o 17:11
Brak zdecydowania czy hipokryzja ?
Szanowny Panie Wojciechu,
15/10/2010 o 12:38
Ten elaborat jest tylko dowodem Pańskiej niedojrzałości i megalomani. jest pan przeświadczony o własnym geniuszu, a do tego to jeszcze daleka droga. Proszę nie próbować nami tutaj manipulować i pisać o wyrazach szacunku zaraz po tym jak obecni tutaj forumowicze zostali nazwani plotkarzami i oszczercami.
Drogi chłopcze, za kilka lat spojrzysz na to co tutaj napisałeś innymi oczyma. Nie wiesz jeszcze nic o życiu, a to co wydaje Ci się wielkimi Twoimi osiągnięciami jest jeszcze niczym. Są to osiągnięcia duże, ale na miarę Twojego wieku. Studia prawnicze brawo, ale czym jest studiowanie w obecnych czasach kiedy uczelnie proszą się o studentów? Masz wielkie parcie do władzy, ale naucz się najpierw pokory. Takich jak ty już było wielu i takich nie chcemy.
To nie bluzgi i oszczerstwa, to opinia mieszkańca Krzeszowic
"Do Szanowny Pani Wojciechu"
15/10/2010 o 15:14
Osiągnięcia duże jak na swój wiek ? Jaka osiągnięcia ma reszta, kandydatów do Rady czy nawet obecni członkowie ? Łatwo jest kogoś krytykować, samemu nie robiąc nic. A ten chłopak ma 20 lat a zrobił bardzo dużo nawet jak by był 30 paro latkiem. Megalomania i samozachwyt… Pół forum po nim jedzie, że brak kompetencji itp. Nie ma prawa was wyprowadzić z błędu ? Facet bierze i piszę kim jest co zrobił itp. Jak chcecie głosować na nieznane osoby to proszę bardzo. Jak nie jedno to drugie wszystko wam nie pasuje. A do p. Wojtka gratuluję odwagi było wiadome, że zaczną się bluzgi. Łatwo być anonimowym…
J...
15/10/2010 o 12:41
Brawo!
Na razie tyle mogę powiedzieć. Resztą dopiszę, jak znajdę czas, aleeee przyznam Ci Wojtku odwagę. Może zacznie się wreszcie normalna dyskusja, a nie rzucanie tylko błotem na wszystkich i po wszystkich?
Pozdrawiam.
Anonim
15/10/2010 o 12:50
Jaka to odwaga, chłopak tylko na to czekał. Jest sprytny i próbuje manipulować ludźmi. Nie podoba mi się.
J...
15/10/2010 o 13:05
A nasz Wojtka Anonimie osobiście, że tak mówisz?
Niestety tutaj nie dam JA się wprowadzić w błąd, bo ów kandydata startującego w wyborach nie znam od przed wczoraj, tylko ładnych, dobrych kilka lat.
J...
15/10/2010 o 13:06
*znasz miało być, a nie nasz. Przepraszam za błąd.
A
15/10/2010 o 12:16
jeżeli chodzi o ściąganie do gminy inwestorów, proszę o któtką statystykę – może ktoś dysponuje takimi danymi – ile przybyło nowych podmiotów a ile zrezygnowało z prowadzenia działalności gospodarczej, oczywiście za kadencji pana Bartla.
Pytanie
15/10/2010 o 12:52
Bardzo proszę o informację, dlaczego Wawel nie otworzył się u nas tylko w Niepołomicach?
Wojtusiu
15/10/2010 o 12:55
Gwarantuję Ci, że jeżeli PO każe Ci głosować w tej radzie wbrew Twoim założeniom to zagłosujesz tak jak Ci zostanie to powiedziane. Demokracja sterowana – słyszałeś kiedyś o tym ?
Zagłosujesz i zrobisz to co powie ci „góra” PO, bo jeśli tego nie zrobisz to obawiam się że zostaniesz sam na placu boju. Bo inni pójdą „za kupą”. Bo kupy się nie rusza.
To jest przykre, ale niestety w realiach naszego kraju bardzo prawdziwe i codzienne.
Wspaniale o sobie piszesz, to świetnie że się rozwijasz. Ale może lepiej będzie jak najpierw jednak nabierzesz doświadczenia i obrośniesz w pióra, zanim zajmiesz się polityką – bo niestety, ale te stare wyjadacze, te sk…ny Ci nie odpuszczą i zgnoją. A ty niestety – przy całym szacunku do Ciebie – nie potrafisz się jeszcze sam bronić. A jeżeli sam się nie obronisz będziesz potrzebował kogoś kto Ci w tym pomoże… i w ten sposób również wylądujesz w „układzie”.
...
15/10/2010 o 13:03
Niestety, to prawda. Wojtku jeszcze przyjdzie twój czas. Najpierw musisz swoje życie poukładać, zbudować, a potem próbować układać go innym. dodam, że ten twój post bardzo źle zadziałał i pokazał jeszcze twoją olbrzymią niedojrzałość. To nie był żaden akt odwagi.
Dobrze, że odpowiedziałeś, gdyż dzięki temu poznaliśmy troszkę ciebie. Życzę pokory, pokory i mądrości, ale to przyjdzie z wiekiem. Nie obraź się, ale mało który 20-o latek jeszcze nic nie wie o życiu.
J...
15/10/2010 o 13:09
„Ale może lepiej będzie jak najpierw jednak nabierzesz doświadczenia ”
Tutaj czuję jakąś nieścisłość. Jak Wojtek ma nabrać doświadczenia jak nie dostanie takiej szansy od nas? W czym to doświadczenie ma nabrać?
Myślenie całej Polski: miej 25 lat, ukończone studia wyższe i 10 lat doświadczenia, wtedy dostaniesz szansę na pracę.
Moim zdaniem Wojtek i tak ma dużo doświadczenia w różnych dziedzinach… Chcecie zniszczyć jego ambicje własnymi wypowiedziami?
...
15/10/2010 o 13:12
Nie chcemy niszczyć jego ambicji, ale pokazujemy, że ma strasznie mało pokory. Nie może wywoływać w ludziach emocji pod tytułem: „dajcie mi szansę, bo się popłacze i załamię”.
Jest jeszcze za młody, jego czas przyjdzie, teraz są lepsi . Powinien to umieć przyjąć a nie działać gorączkowo.
J...
15/10/2010 o 13:14
Z tego co ja widzę wypowiedział swoją rację. Wyraża swoje ambicje, i nie działa gorączkowo… Nie wierzę, że jeśli faktycznie nie przejdzie w tych wyborach spocznie na laurach… Będzie działał dalej tak jak działa do tej pory.
Za długo go znam z tego wniosek….
Młody
15/10/2010 o 13:15
Tylko Gratulować odwagi wprawdzie reprezentuję inną opcję polityczną ale nikt z osób startujących nie potrafiłby się narazić na otwartą krytykę pod swoim adresem i ukrywa się tylko pod pseudonimem . Nie dostrzegam śladów tej wielkiej megalomanii tylko odpowiedź na zarzuty kierowane do młodych demokratów. Co za tym idzie wystąpienie na forum daje nadzieje, że on nie da się zmanipulować i zaszufladkować swojej partyjnej górze, bądź innym „wielkim tej gminy”. Czy dziecinada to przyjęcia odpowiedzialności za swoje zdanie ?
Anonim
15/10/2010 o 13:22
Młodzieńcze wizje i marzenia, miło się to czyta. Nawet rozczulający uśmiech pojawia się na twarzy. Chłopcy działajcie w kółkach studenckich, tam wasze miejsce, a sprawy poważne zostawcie dorosłym. Kiedyś to samo powiecie takim jak wy. I nie zaklinajcie się, że będzie inaczej,bo też tak uważałem.
Młody
15/10/2010 o 13:30
Jasne o naszej przyszłości powinni decydować ludzie którzy już kończą swoją karierę i wydać pieniądze które to my powinniśmy pożytkować na bieżące cele które pojawią się na przestrzeni zbliżających się lat. Myślę, że każdy młody człowiek startujący w tych wyborach chce walczyć o to by gmina dalej się nie zadłużała i dla nas też zostało trochę pieniędzy do wydania na ważne cele.
Anonim
15/10/2010 o 13:35
Masz rację, gminie potrzeba młodych ludzi, nie dzieci, którym się wydaje, że wszystkie rozumy świata pozjadały.
Pawle Ch.
15/10/2010 o 14:06
Dobrze, że umiesz już pisać beż błędów ortograficznych, bez wykorzytsania słownika. Rozwijasz się chłopie, brawo! Idąc dalej, może nawet nauczysz się pisać własnymi słowami, bez przepisywania ulotek 🙂
nie Paweł Ch.
15/10/2010 o 14:18
Może kolega zacznie jednak „wykorzytsać słownik” a może zacznie po prostu z niego korzystać skoro się tak wymądrza?
i zawsze się taki mądrala znajdzie 🙁
dajmy już spokój
15/10/2010 o 14:27
czy ktoś coś wie o historii inwestora Wawel w Krzeszowicach?
J...
15/10/2010 o 14:31
a co ty się tak na ten Wawel uparłeś? …
Anonim
15/10/2010 o 15:09
nikt nic nie wie
Młody
15/10/2010 o 15:14
Nie sądzę żeby ktokolwiek myślał że zjadł wszystkie rozumu mam nadzieję ze marginalizacja nas młodych źle się skończy dla tych którzy to robią !
Rumcajs
15/10/2010 o 15:34
I oto właśnie wychodzi słomaz butów, zawiść z serc i błoto z głowy. Brawo, mieszkańcy krzeszowic, brawo. Z kilkudziesięciu wpisów kilka jedynie jest rozsądnie napisanych…
Jesteśmy jeszcze faktycznie zaściankiem demokracji…
Młody
15/10/2010 o 15:36
Głównym założeniem demokracji miała być dyskusja ale jak pokazał rozwój tego systemu to demokracja prowadzi tylko i wyłącznie do niemerytorycznych bluzgów a kto próbuję rozsądnie wyrażać opinię od razu zostaje usunięty niestety ;/
Marek Rowecki
15/10/2010 o 17:34
No i wyszło szydło z worka. Odkrył przyłbicę młody demokrata i natychmiast Anonim i inne anonimy zażarcie się na niego rzuciły. Dotychczas pisałem jako „koga” ale p. Wojtek Pogan wprowadził nową jakość do dyskusji co akceptuję także odkrywając nazwisko. Byłoby pewnie ciekawe gdyby tak wszystkie anonimy się odkryły. Ale chyba za dużo oczekuję.
Jesteśmy przed wyborami samorządowymi i nie jest bez znaczenia kogo wybierzemy na następną kadencję. W radzie potrzebni są ludzie doświadczeni ale i młodzi znajdą swoje miejsce jeżeli są ambitni i dobrze zorganizowani. Studiując prestiżowy kierunek na znanym uniwersytecie trudno byłoby pogodzić obowiązki z obowiązkami radnego. Jest to jednak możliwe. Ponadto nawet gdyby wyborcy jeszcze w tym roku nie obdarzyli zaufaniem młodych kandydatów to przecież w przyszłym roku wybory do rad dzielnic a tam dopiero trzeba byłoby zastrzyku nowej krwi. Praca w dzielnicach nie jest tak absorbująca czasowo ale dałaby duże doświadczenie.Młode spojrzenie w dzielnicach może doprowadziłoby do tego , że na spotkaniach otwartych nie przychodziłoby tylko 40 osób z 3000 mieszkańców.
Przy okazji podkreślę, że są b. młodzi jak Wojciech Pogan i jego koledzy którym się chce ale są też niewiele starsi jak Łukasz Skalny którym się nie chce. Pozorowanie pracy społecznej i dokumentne rozłożenie na łopatki szacownego Stowarzyszenia nie jest dobrą rekomendacją na kandydowanie na przedstawiciela mieszkańców do rady miasta; tym bardziej, że Łukasz Skalny kandydowanie zaczął od wprowadzenia w błąd dziennikarki „Przelomu”, która rozmowę z nim o kandydowaniu do rady umieściła w bezpłatnej rubryce przeznaczonej wyłącznie dla kandydujących pierwszy raz. A przecież on już raz nie zostało obdarzony zaufaniem przez wyborców, kiedy 4 lata temu kandydował z KKW „Wspólnota”. W sprawach Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowickiej jest równie nierzetelny. W „Przełomie” z 22 września 2010 r. na str. 24 publicznie sformułowałem konkretne zarzuty, które stanowią tylko wierzchołek góry lodowej. Niestety nie odważył się publicznie wyjaśnić tych zarzutów natomiast w retorsji wraz z nowym czlonkiem SMZK Dorotą Strojnowską podjął próbę usunięcia mnie i żony z grona czlonków SMZK. Jest to sprawa dotycząca mnie osobiście ale myślę, że ważna dla mieszkańców. Przywrócenie niegdysiejszej preżności stowarzyszeniu i odsuniecie pozorantów to w obliczu mizerii kulturalnej Krzeszowic sprawa podstawowa. Wiem jak razem z chętnymi do ciężkiej pracy rozwinąć działalność SMZK i w każdej chwili mogę o tym rozmawiać. Ponadto życie w naszej gminie wtedy się poprawi kiedy po południu będzie można pójść do kina czy eleganckiej kawiarni. Dlaczego premiery z Metropolitan Opera można obejrzeć w Trzebinie a w Krzeszowicach nie. Dlaczego kompetentna Informacja Turystyczna może być w Wygiełzowie a w Krzeszowicach nie. Dlaczego wreszcie powstają stale nowe muzea jak ostatnio w Słomnikach, Skawinie, Trzebini a w Krzeszowicach nie. Przecież mamy tylko drewniany szyld z napisem zamiast podobnego muzeum jak u sąsiadów. Można mnożyć pytania i niestety brak dobrej odpowiedzi. Weżmy się wreszcie za podstawy w polepszaniu życia w Krzeszowicach gdyż w ostatnim sondażu dot. jakości życia w miasteczkach Małopolski wygrały Niepolomice a Krzeszowice były dopiero 31.
do M. Roweckiego
15/10/2010 o 19:36
Ja znam inny sondaż w którym Krzeszowice są jak do tej pory na pierwszym miejscu (chodzi o ściąganie środków unijnych a NIEPOŁOMICE chyba nawet nie są w pierwszej setce0
pO DRUGIE JAKOŚ NIE PRZEMAWIA DO MNIE PANA WALKA O dobro Stowarzyszenia bo mam dziwne wrażenie że broni pan miejsca pracy swojej żony. Ot i cała prawda.
I jeszcze jedno – nieładnie że zaczął pan negatywną kampanię na rzecz pana Skalnego bo z całym szacunkiem i tak wole jego jak pana.
aaa
15/10/2010 o 21:57
sondaże ci u nas wiele, każdy wybiera wygodny dla siebie.
byłoby jednak lepiej dla nas wszystkich, gdybyśmy nie w przywoływanym przez ciebie, ale przez pana Roweckiego byli na pierwszym miejscu.
do aaa
17/10/2010 o 19:03
a niby dlaczego takie głupstwa piszesz. Więcej środków tzn. więcej inwestycji i nie tylko to daje nowoczesność i łatwość życia.
aaa
17/10/2010 o 19:11
jak widać, nie masz pojęcia o czym piszesz.
W rankingu mistii oceniano gminy małopolski w których najlepiej się żyje – oceniając to wg 11 kryteriów.
I tutaj nas niestety nie ma pośród 20 najlepszych.
jasio
15/10/2010 o 22:19
No cóż. Klany rodzinne są popularne. W poprzednich wyborach tez startowały klany rodzinne. Jeżeli tylko Ci ludzie mają coś do powiedzenia, a po za tym sprawdzili się jako społecznicy, to znaczy że należy ich eliminować. Popadamy w paranoję. Kiedyś Tusk wyrzucił Panią Prof. Zytę za to, że zatrudniała w swoim biurze poselskim kogoś z rodziny i na tym bardzo stracił, bo była niezłym ministrem finansów w Rządzie PiS. Czytając poszczególne teksty, dziwi mnie dlaczego tyle hałasu o Młodych Demokratów. Na każdej liście znajduje się jakaś młoda osoba – czasami mniej doświadczona ale za to nie skażona układami i powiązaniami partyjnymi. Wracając do Pana Skalnego – przykro czytać opinie jakiegoś Pana Roweckiego, który uważa się że jest lekiem na całe zło w Stowarzyszeniu Miłośników Ziemi Krzeszowickiej i tylko On ma wizję jego naprawy. Rozumiem, że czasami ktoś ma ambicje być w Zarządzie jakiejś organizacji lub nawet Prezesem – ale jeżeli dostaje się kilkanaście głosów na kilkadziesiąt i nie zostaje wybranym do Zarządu Stowarzyszenia to honorowo się wycofuje, a nie na łamach prasy neguje wybory, pracę Zarządu czy poprzednich Zarządów i Prezesów SMZK – szczególnie, że Sad Rejestrowy wpisał do KRS nowo wybrany Zarząd. Jest to niegodne i nieuczciwe, po prostu nie moralne i nieetyczne. Po za tym jeżeli czytam o Panu Roweckim w internecie (po wpisaniu Jego nazwiska w wyszukiwarkę aby coś się dowiedzieć o osobie która podobno została skrzywdzona przez Miłośników Ziemi Krzeszowickiej), że po raz wtóry jest licytowany Jego dom za długi, to mam olbrzymie wątpliwości co do szczerych i przede wszystkim uczciwych intencji Pana Roweckiego !!! W najbliższych wyborach samorządowych wybieramy naszych bezpośrednich przedstawicieli, którzy będą decydować o nas i o naszej Gminie. Jeżeli są sprawdzeni Samorządowcy, którzy zasiadają w Radzie lub już wcześniej zasiadali, mają wiedzę i doświadczenie a przede wszystkim chęć aby nam służyć – bo to służba wyborcom a nie władza dana od wyborców, to należy dać im szansę. Najważniejsze to iść do wyborów i zagłosować – jakikolwiek będzie to wybór, to będzie nasz wybór. Ci którzy nie pójdą – niech nie narzekają że źle się dzieje. Pozdrawiam
błeeeee
15/10/2010 o 22:49
czy każdy jasio jest taki wredny?????????????????????????????????????????
Ohoho
23/10/2010 o 00:15
To już Pan przestał podlizywać się burmistrzowi i przychodzić na imprezy gdzie jest wyżerka za darmochę? Zmienia Pan poglądy częściej niż skarpetki…
Rumcajs
15/10/2010 o 21:44
Kolego „do M. Roweckiego”. Gdybyś poznał tak do końca motywy działania p. Skanlego zmieniłbyś zdanie o tym człowieku. Wrażenie każdy umie zrobić dobre, ale „po owocach poznacie…”. Szkoda, że pewnych spraw nie da się skonfrontować słowem pisanym, bo niestety jego wolność polega na tym, że każdy może napisać co chce…
Przy mojej częściowej niechęci do p. Roweckiego – bez urazy p. Marku, pewnych działań pana nie akceptuję, śmiem powiedzieć, że pan Skalny broni kilku innym osobom miejsc pracy… i co ? on może ? jak on to ładnie, tak ?
po wyborach
15/10/2010 o 21:59
moze si e cos zmieni . Trzeba tylko odsunąc Bartla i pojdzie wszystko w dobrą strone.
Anonim
07/11/2010 o 21:04
To jest mądra myśl, i jak dotąd najmądrzejsza bo ten człowiek nie zna realiów naszej gminy i zachowuje się jak fircyk, ma 50 lat a rozum chłoptasia nie mówiąc o innych cechach jego charakteru.
J...
15/10/2010 o 22:06
Odsuniecie p.Bartla, przyjdzie kolejny, którego też będziecie chcieli usunąć. I tak w kółko… Szkoda słów :-/
aaa
15/10/2010 o 22:10
masz rację. po co wybory. dożywotni stołek i już. ale to już było i nie wróci więcej…
J...
15/10/2010 o 22:13
no dobrze, ale nigdy nikomu nie spasujemy w 100%. Nie wszyscy wszystko dobrze robią, fakt, ale może gdyby przestać wytykać same błędy, można spojrzeć czasem w jakąś lepszą stronę?
aaa
15/10/2010 o 22:37
dlatego co cztery lata są wybory.
spojrzymy więc w lepszą stronę i wybierzmy mądrzej 🙂
Marek Rowecki
15/10/2010 o 23:00
Do kolejnego chowającego się pod nickiem anonima; Mającym dwie nieruchomości i cenne zbiory Stowarzyszeniem nie można zarządzać po dyletancku, nie ubezpieczać nieruchomości, zamykać czynne wystawy czy wynajmować na niekorzystnych warunkach odremontowane za darowizny od mieszkańców Krzeszowic atrakcyjne lokale. One powinny służyć wszystkim podobnie jak wcześniej, gdy był tam KOK albo w całości zostać przeznaczone na Muzeum zgodnie z testamentem donatorki Anny Studenckiej. Kiedy są tysiące zbiorów, w tym obrazy, szkice np Andrzeja Stopki, meble , porcelana, cenne woluminy i inne to muszą być w odpowiednich warunkach przechowywane i ktoś na stałe i profesjonalne musi się tym zajmować, opiekować się , prezentować młodzieży, mieszkańcom i turystom bo takie jest zobowiązanie SMZK wobec darczyńców i mieszkańców.
Ostatnio prowadzony był także spis z natury, niestety w niejasnych okolicznościach przerwany. Od pewnego czasu bardzo żle się dzieje w SMZK i niezbędne jest doprowadzenie do naprawy tego stanu rzeczy. Krzeszowice mogą mieć prawdziwe Muzeum a nie tylko atrapę . To po prostu wstyd. Nie mam patentu na mądrość ale chcę się przyczynić do ożywienia tego co zamiera. Potrzebna jest do tego pomoc wielu osób.
Z gustami nie dyskutuję. Przypomnę tylko Pawkę Morozowa, który aby zyskać uznanie musiał donieść na własnego ojca do stalinowskich oprawców. W otrzymanym ze Stowarzyszenia uzasadnieniu wniosku o skreślenie żony z listy członków Stowarzyszenia Łukasz Skalny i Dorota Strojnowska pozwolili sobie napisać, że powodem skreślenia jest cyt: „bezkrytyczne publiczne potwierdzanie nieprawdziwych zarzutów Marka Roweckiego w stosunku do Stowarzyszenia”; z czego wniosek , że oczekiwano od mojej od 33 lat żony aby się odcięła zarówno od własnego męża ale i od obiektywnej prawdy. Byłoby to straszne gdyby nie było takie śmieszne. A wszystkie zarzuty co do jednego można bardzo łatwo udowodnić.
Co do sondaży to naprawdę szczerze gratuluję 1 miejsca w poszukiwaniu europejskich funduszy. To jest prawdziwy sukces ! Jeszcze bardzie będę się jednak cieszył gdy takie samo miejsce zajmiemy w ich wykorzystaniu , gdy bez trudności znajdziemy pieniądze na wkład własny oraz gdy będzie się nam żyło tak dobrze jak w Niepołomicach . Oraz gdy podczas remontu Sukiennic czy Muzeum Czartoryskich cenne obiekty naszej kultury znajdą na kilka miesięcy miejsce w prawdziwym Muzeum Ziemi Krzeszowickiej podobnie jak w Stalowej Woli czy Niepołomicach i innych miejscach. Mamy wszystkie szanse dla rozwoju kultury w Krzeszowicach i trzeba się tym wreszcie zająć.
W tym miejscu kończę temat Stowarzyszenia i kultury w Krzeszowicach , chyba, że będzie osobny temat dyskusji. A radnych wybierzmy pracowitych i kompetentnych bez względu na wiek.
Młody
16/10/2010 o 00:50
Bardzo ciekawym wyznacznikiem człowiek jest licytacja majątku, Nic mnie już tu nie zdziwi jeśli ludzi ocenia się za nie istotne szczegóły !!
(***)
16/10/2010 o 01:00
Szan. Panie Marku,
W zupełności się z Panem zgadzam, z małymi szczegółami (patrz:ps).
To, co Skalny robi (lub już zdołał zrobić) ze Stowarzyszeniem, to mówiąc oględnie – Jeden Wielki Skandal. Już się kiedyś wypowiadałam na ten temat na tym forum, więc nie będę się powtarzać. Przyglądam się uważnie Skalnemu od paru lat. W moim odczuciu to człowiek zarozumiały ze skłonnościami dyletanckimi. Poza tym tytuł Prezesa chyba za bardzo uderzył mu do głowy.
Z tą D.Strojnowską (to ta samozwańcza dziennikarka?) rzeczywiście dobrali się jak dwoje w korcu maku. Ale to ich problem. Niech Pan się nie poddaje. Demokracja zbudowana na zdrowym rozsądku i autentycznych wartościach tkwiących w społecznej aktywności ludzi uczciwych zawita kiedyś również do Krzeszowic. Przynajmniej trzeba mieć taką nadzieję. Ludzie kulturalni i kompetentni zostaną w końcu docenieni, a dyletanci i aroganci – przepędzeni ze swoich ciepłych i wygodnych posad.
Ps. Jako koga jednak niech pan nie przesadza. Jakie kompetencje jakiej pani Grzędy? Stanisławy? Niech Pan nie żartuje. Może Pan jej po prostu dobrze nie zna, albo mówimy o różnych odmianach kompetencji samorządowej, w każdym razie – chyba nie miał Pan na myśli tych umiejętności prawniczych.
jasio
16/10/2010 o 17:14
A co by Pan Rowecki zrobił ze Stowarzyszeniem ??? W ciągu roku zlicytowaliby majątek Stowarzyszenia tak jak licytują dom rodzinny Pana Marka Roweckiego. Ależ wspaniała perspektywa !!! Oby nigdy Panu Roweckiemu nie powiodły się jego plany – to dopiero byłaby katastrofa. Chroń Panie Boże Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Krzeszowickiej przed Markiem Roweckim !!!
Rumcajs
16/10/2010 o 10:26
do trzech gwiazdek i wywodu na temat p. Grzędy : jednak mimo wszystko ludzie ją wybierają już kolejną kadencję z rzędu, i zawsze ma największą ilość głosów w gminie. Przypadek? czy jednak czymś się zasłużyła i „trafia” do ludzi, skoro ciągle na nią głosują ?
Inna sprawa, że mieszka w takim rejonie (Grunwaldzka), że tam wystarczy jej chyba przejść po wszystkich bocznych i te trzysta kiladziesiąt głosów tam zbiera zawsze 😉
Kto
16/10/2010 o 13:14
kurna nadzoruje w Krzeszowicach ten remont remontowanych niedawno ulic?
Trzy ulice rozkopane, sparaliżowany ruch pieszo-samochodowy, a przy robotach dzisiaj żywej duszy!!!
J...
16/10/2010 o 15:31
tzw. sobota wolna od pracy
zgodnie
16/10/2010 o 16:06
z zapowiedzią wykonawcy, że w soboty będą pracować, bo czasu niewiele, a pora roku raczej nie sprzyja takim inwestycjom.
Marek Rowecki
16/10/2010 o 19:49
Niehonorowy „Jasiu”; niezły z Ciebie tchórz chowający się pod pseudonimem. Z Twoich błotnistych wypowiedzi widać tylko strach przed odpowiedzialnością za zniszczenie marki Stowarzyszenia. Łukasz Skalny sam powinien odpowiedzieć na publicznie i pod nazwiskiem postawione zarzuty. Chyba, że to ty Jasiu. Bądż mężczyzną i odkryj nazwisko. Podałem na razie tylko kilka przykładów ale są i bardziej smakowite. Nie usłyszałem żadnej odpowiedzi na zarzuty. Myśle, że dosyć tej hucpy w Stowarzyszeniu i traktowania społecznej własności jak prywatny folwark. Patrząc na to co wyprawiają Łukasz Skalny i Dorota Strojnowska – Anna Studencka pewnie się w grobie przewraca.
A Krzeszowic nie stać na takich radnych jak Łukasz Skalny.
Co do mnie to ze swoimi problemami sam sobie dobrze radzę mieszkając cały czas i bez zmian w domu rodzinnym. Mam 4 dzieci; najstarszy syn jest prawnikiem po UJ, starsza córka mgr inż budownictwa po PK, młodsza córka studiuje socjologię na AGH a najmłodszy syn jest uczniem I kl II LO w Krakowie. Całe swoje życie zawodowe związałem z turystyką otrzymując wiele nagród w tym srebrną odznakę ministerialną zasłużonego dla turystyki.
Przez jedną kadencję byłem przewodniczącym zespołu turystyki w Komisji Turystyki i Sportu Urzędu Miasta Krakowa. Także przez 1 kadencję byłem członkiem 2 komisji w Radzie Miasta Krzeszowice – Komisji Promocji, Turystyki i Kultury oraz Komisji d/s Pałacu Potockich. Mam wiedzę, energię i odpowiednie doświadczenie aby spróbować ożywić działalność SMZK, którego członkiem jestem od 20 lat. Oczywiście nie sam. Mam jednak nadzieję, że w Krzeszowicach jest wiele chętnych osób do prawdziwej pracy a nie do gry pozorów. Żona jest mgr historii sztuki i przez ostatnie dwa lata włożyła ogrom pracy aby zacząć przywrócić mieszkańcom pamięć o zapomnianych zbiorach SMZK. Pisała o tym też w kilku artykułach. Byłaby atutem przyszłego muzeum jako fachowiec i członek SMZK od 20 lat. Jednak jej kompetencje i moja aktywność nie odpowiadała osobom udającym działalność społeczną w SMZK. Dlatego konflikt.. Przyszedł czas aby przestać bawić się w prezesa, członka czy sekretarz Stowarzyszenia tylko zakasać rękawy i wreszcie wziąć się do pracy”Jasiu”. Przed siedzibą SMZK nie ma nawet szyldu tej organizacji.
Trochę się rozpisałem o SMZK ale dotychczasowy brak rozwiązania tej sprawy jak w zwierciadle pokazuje pewne mechanizmy które nie pozwalają na rozwój naszego miasta i gminy. Spróbujmy więc poprawić co można tam gdzie działamy. Ja próbuję w SMZK.
Interesujące....
23/10/2010 o 00:12
Komornikowi druga licytacja domu się nie udała?
Spoko, do trzech razy sztuka 🙂
ktoś
16/10/2010 o 20:05
Tak na listach wyborczych jak i SMZK nowych twarzy brak a stare tak zakurzone jak i zbiory chcąc odkurzyć to komuna won.
jasio
16/10/2010 o 22:29
Panie Marku Rowecki. Wątpię i w Pańską wiedzę i doświadczenie. Co do energii – no niewątpliwie ją Pan posiada, ale do niesłusznych oskarżeń i pomówień uczciwych i prawych osób. Pan Łukasz Skalny jest z wykształcenia historykiem, ma kilka publikacji z którymi się niegdyś spotkałem i jeżeli dobrze słyszałem ma otwarty przewód doktorski. W przeciwieństwie do Pana jest osobą ogólnie znaną i szanowaną nie tylko wśród Członków Stowarzyszenia. Mam kilku znajomych, którzy są Członkami Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowickiej i jeżeli nawet pragnęliby aby Stowarzyszenie prężniej działało, to cenią i szanują osobę Pana Skalnego, a o Panu twierdzą że jest Pan zwykłym awanturnikiem. Pewnie też dlatego został Pan wykluczony z grona członków, jako osoba działająca na szkodę Stowarzyszenia i do tego podobno jednogłośnie przy 100 % frekwencji Zarządu w obecności Komisji Rewizyjnej. Jeżeli to prawda, to proszę wybaczyć, ale nie wierzę i Panu i w Pana wywody i oskarżenia. Nie może się nagle mylić kilka czy kilkanaście osób. Jeżeli w stowarzyszeniu tak źle się działo to więcej Jego Członków podjęłoby działania, aby nie zmarnować tej pięknej spuścizny. Tak, że jest Pan mało wiarygodną osobą, żeby nie powiedzieć całkowicie niewiarygodną. A jeżeli Pan twierdzi że w Stowarzyszeniu są mechanizmy podobne do Gminnych i do tego zarzuca, że nie pozwalają one a rozwój Krzeszowic i całej Gminy, to chyba jest Pan całkowicie ślepy. W ciągu minionych czterech lat tyle się zmieniło w naszej Gminie i tyle podjęto różnorodnych działań, że jestem dumny jako mieszkaniec tej Gminy. Pewnie nie uniknięto wpadek i błędów, ale tylko ten ich nie popełnia kto nic nie robi. Ale ten dwunastoletni okres, gdy nasza Gmina była tylko zarządzana skończył się cztery lata temu. Więc jeżeli Stowarzyszenie odzwierciedla Działania Gminy, to jestem spokojny o Jego dalszą działalność i przyszłość, a Pan tym bardziej udowadnia, iż jest tylko zwykłym hochsztaplerem i kłamcą !!! Skończ Pan, wstydu sobie oszczędź i się nie ośmieszaj.
Rumcajs do jasia
16/10/2010 o 22:39
Nawet jeśli to co piszesz ma sens to nadal jesteś tchórzem nie potrafiąc się przedstawić z imienia i nazwiska. I pomimo tego podejmujesz dyskusję z kimś kto to uczynił. Cóż – honor i pewne wartości są dla Ciebie obce. Szkoda że większość ludzi działa tak jak Ty. Może gdyby ujawnić prawdziwe imiona i nazwiska – co nie jest tajemnicą podchodzącą pod dane osobowe – wtedy mniej zbędnych dyskusji pojawiało się tak tu jak i w życiu, a ludzie bardziej by sobie cenili to co mówią, piszą.
Bywaj, tchórzu. Oby kiedyś twoje cwaniactwo Cię przerosło.
Też mam kilku znajomych w Stowarzyszeniu. Cóż za zbieg okoliczności, ale mówią zupełnie co innego niż przytaczasz Ty. No więc gdzie leży prawda ? Pewnie po środku….
do Rumcajsa
17/10/2010 o 19:16
a ty nie jesteś tchórzem? To może ty pierwszy się przedstaw z imienia i nazwiska
To takie proste
23/10/2010 o 00:10
Rumcajs czyli alter ego Marka Roweckiego
ja
16/10/2010 o 22:46
typuję, że jasio to nikt inny, tylko manipulator Bereza.
Czego się tknie, rozwala. W Proszowicach (jego rodzinna wieś) Bogu dziękują, że się go pozbyli. Ale dlaczego Pan Bóg nas nim pokarał?
jasio
16/10/2010 o 23:20
” Po owej porażce zwierząt
Wszczął się w ich armiji nierząd.
Zwolona wojenna rada;
Z rady zwada:
Każdy każdemu się żali,
Każdy przed każdym się chwali
I każdy winę na każdego wali,
Tchórzowi tylko wszyscy pokój dali. „
ja wam powiem
16/10/2010 o 23:30
bereza wspolnie ze zbikiem knują teraz jak wywalic bartla i przejąc władze. Bartel juz tak zajety panienkami ze tego nie widzi jemiu tylko jedno we łbie siedzi … a te cwaniaki go wyrąbia bez mydła i w nastepnej kadencji juz całkiem zbiki beda zadziły
do ja wam powiem
17/10/2010 o 19:18
przestań już chłopie pić bo ci sie mózg lasuje! Głupstwa których sie komentować nie chce
jasio
16/10/2010 o 23:32
Leszek Kołakowski niegdyś napisał :
„Indywidualność dochodzi do głosu w tchórzostwie, które jest naturą ludzką uniwersalną”
jednak
16/10/2010 o 23:41
Jan B.
Dedykacja dla pana Janka...
16/10/2010 o 23:46
Kłamstwo posiada wiele aspektów: niedopowiedzenie, półprawda, oczernianie… Ale zawsze jest bronią tchórzy.
emil
17/10/2010 o 07:15
i pomyśleć, że ludzie pójdą na kogoś z tej bandy głosować… a no pójdą toż to wybory ważna rzecz… w dobie kryzysu trzeba wyżywić kilka darmozjadów — ot to dzień wyborów dniem dobroci dla sepów
ech żyzń
17/10/2010 o 08:06
Jaki fajny magiel się zrobił. Z tematu wyborczego płynnie przeszliśmy na fiksacje pana Roweckiego na punkcie kilku osóbz SMZK, potem wirek w tym szambie zrobił się wokół pana Jana Berezy, samo życie. Niki klonują się i te same osoby potwierdzają własne opinie, kadzą sobie.
Młodzi – czytajcie i uczcie się! Wojtku, kandyduj, próbuj, póki twój romantyczny zapał nie ostygnie. A jak ostygnie to wtedy może będzie ci dane podziałać.
Ja chyba oleję wybory i pójdę na spacer – bo duszno tutaj…
Rumcajs do jasia
17/10/2010 o 08:51
Jasio, wierszykami ludzi nie udobruchasz. Nie rozumiem tylko dlaczego tak ciężko Ci się przedstawić, skoro rozmawiasz na forum z kimś kto to uczynił ? Przecież jeżeli to co piszesz to prawda, to nie masz się czego bać. Bardzo się cieszę że waść oczytany jesteś, tym bardziej brak dobrego wychowania mnie mierzi.
Do pozostałej większości forum – za wyjątkiem kilku odosobnionych (chwała Bogu, że takie jeszcze są) przypadków: NIE GŁOSUJCIE. Bo jeżeli poziom waszego intelektu i pojmowania rzeczywistości jest proporcjonalny do tego co prezentujecie we wpisach na forum, to jest praktycznie w 100% pewne, że jeżeli pójdziecie i zagłosujecie, wybierzecie jak zwykle źle. Wasze wpisy jednoznacznie pokazują, że na tym forum jest kilkanaście, maksymalnie 20 osób piszących pod różnymi nickami. Zatem wasz głos ma przełożenie żadne.
Do kandydatów tu piszących (bo mniemam że oprócz młodego pana Pogana jest tu kilku piszących): dajcie sobie spokój z naganianiem tego elektoratu do urn. Po pierwsze wstyd, a po drugie kilka z tych osób podaje wam rękę witając się, a potem pisze bzdury na forum pod przykrywką nicka. Szkoda waszego czasu, na zabieganie o 20 osób, które głosu mieć nie powinny, jeżeli takie jest ich pojmowanie świata, jakie pokazują we wpisach.
Jest tyle innych form dyskusji, merytorycznej dyskusji, dzięki którym to formom można poznać po pierwsze oblicze kandydata, a po drugie kandydat może poznać swój elektorat, mieszkańców miasta którzy go wybiorą. I będzie miał czas na zastanowienie się czy jest sens kandydować dla grupki rozwrzeszczanych „dzieci” nie potrafiących podpisać się pod tym co piszą.
Ktoś mi zarzuci że sam się nie podpisuję – cóż, cytując stare ludowe przysłowie „when in Rome, do as the Romans do” lub też dla mniej rozumiejących język angielski „jeśli wejdziesz między wrony musisz krakać tak jak one” – kraa kraa kraaaa.
cypisek
17/10/2010 o 10:04
Tatku Rumcajsie. Jak się daje rady innym, to najpierw samemu trzeba ich przestrzegać … Znajomość przysłów nie usprawiedliwia pouczania innych …
do cypiska
17/10/2010 o 10:39
Taki jesteś „mądry” a nie stosujesz się do tego co sam napisałeś…
Rumcajs do cypiska
17/10/2010 o 10:38
wychowanie starszym pozostaw, a pretensje do jasia miej. I zamiast wymyślac kolejne nicki podpisuj się albo jednym stałym, albo imieniem 🙂
Marek Rowecki
17/10/2010 o 10:50
No cóż nadal „tajny Jasiu”, to co piszesz świadczy tylko , że stale te same osoby będące członkami zarządu i komisji rewizyjnej SMZK, zmieniające tylko funkcje z kadencji na kadencję oderwały się od rzeczywistości jednocześnie poddając się manipulacjom cynicznych nowych członków. Panu Łukaszowi Skalnemu życzę aby kiedyś obronił doktorat i przede wszystkim temu się poświęcił; bowiem SMZK rozłożył na łopatki nie mając wiedzy ani ochoty do pracy. Dla Skalnego przez całą kadencję n.p. sekretarzem ząrządu był nieżyjący od 3 lat Norbert Kodura, mimo informacji medialnych o zastąpieniu go przez Łukasza Gacka a potem Dorotę Strojnowską.
Ciekawe jak wyglądały n.p. pisma o pomoc publiczną czy różne granty i kto je podpisywał. jakie też dokumenty z jakim wypisem z KRS były dołączane po rygorem odpowiedzialności prawnej do tych wniosków. Dlaczego powołany w skład zarządu 31.03.2009 r. w miejsce Moniki Gleń nie zostałem zgłoszony do KRS. Czy byłem wtedy martwą duszą ? i to głosując na zarządach. Dlaczego w miejsce Moniki Gleń wpisano w tym roku nieznanego dotychczas z pracy dla SMZK Bogusława Latawca a nie wpisano go za mnie ? Dlaczego nie pozwolono żonie i mnie dokończyć spisu z natury, pierwszego od 22 lat. Czyżby były jakieś obawy o porównanie zawartości tych spisów? Dlaczego Łukasz Skalny sabotował wprowadzenie nowego statutu SMZK wprowadzającego n.p. kadencyjność prezesa i przewodniczącego komisji rewizyjnej, zmniejszenie składu zarządu z 10 do 7 osób a przede wszystkim wprowadzającego społeczny nadzór nad SMZK i jawność finansów Stowarzyszenia ?
To tylko kilka pytań ? Ani na te pytania ani na wcześniejsze brak odpowiedzi jest tylko jeden czy drugi tajny harcownik obrzucający błotem i działający w imieniu zatrwożonego towarzystwa wzajemnego popierania się w SMZK. Apeluję o opamiętanie się gdyż wewnątrz SMZK jest przecież zdecydowana większość rozsądnych i rzetelnych osób, które są manipulowane przez cynicznych pozorantów; a zbiory czyli własność nas wszystkich jako mieszkańców Krzeszowic po prostu niszczeją. Tą milczącą większość w SMZK proszę o odwagę gdyż sytuacja jest co prawda krytyczna ale do wspólnego naprawienia.
mobi
17/10/2010 o 13:49
Panie Marku, niech pan zmieni płytę, bo ta już się zgrała. Swoje żale do Skalnego niech pan mu wygarnie wprost, a nie – jak jakiś mazgaj żalący się w kołnierz. Można mieć różne pretensje do Skalnego, ale nie o finanse, bo te trzyma żelazną ręką i spełnienie Pana postulatów doprowadziło by niehybnie do zapaści finansowej SMZK. Jeśli tak zależy Panu na zbiorach SMZK – niech Pan to robi społecznie (NIEODPŁATNIE), bo do tej pory wszystko podążało w kierunku zorganizowania wygodnej posadki dla Pana rodziny. Byłam na ostatnim zjeździe i co nieco widziałam i słyszałam.
A do pozostałych uczestników dyskusji – uważajmy, bo jak tak dalej pójdzie, to gdy nie wybiorą pana Marka na radnego, to zapewne będzie forsował tezę o układzie i sfałszowanych wyborach…
Rumcajs
17/10/2010 o 14:16
Proponuję najpierw sprawdzić listy kandydatów. Pan Marek nie jest kandydatem żadnej listy, do żadnej Rady – ani tej Miejskiej, ani tez Powiatowej.
Zupełnie niepotrzebne to ostatnie zdanie ? Po co to było pisać ? Bo pani nie wytrzymuje, i musi dać upust swoim skrywanym emocjom, pokazując pozostałym że „przecież tak trzeba – najpierw coś napisać na temat, a potem w ostatnim zdaniu „dogryźć, kąsać, ujadać””
Więc pytam się – dlaczego rozpuszcza pani nieprawdziwe informacje ? Może warto czasem zanim się coś powie sprawdzić ? Ahh, przepraszam, zapomniałem, Jesteśmy anonimowi – można mówić co się chce bez żadnych konsekwencji. Chylę czoło.
do Rumcajsa
17/10/2010 o 19:30
Oj coś mi się zdaje że rumcajs to też pan Marek – a tak na marginesie to skąd pan wie że Marka nie ma na żadnej liście przecież ich jeszcze nie ujawniono?
aaa
17/10/2010 o 19:49
fachowcu wyborczy.
to ty nie wiesz, że listy musiały zostać ujawnione, bo są podpisywane przez udzielających poparcia???
Spórzmy prawdzie w oczy
23/10/2010 o 00:08
Rumcajs=Marek Rowecki
Rumcajs do kogoś kto nie ma pojęcia
17/10/2010 o 19:58
widać słabo interesujesz się naszą gminą, i nie obchodzi Cię kto będzie startował w wyborach, a piszesz tylko po to by zabić czas, który mogłeś wykorzystać bardziej produktywnie. Kolega „aaa” naświetlił sprawę.
Ja dodam tyle, że nie przypominam sobie, by pan Marek chwalił się kiedykolwiek że będzie startował na listach do rady gminy, zatem ta informacja o starcie to kolejna wyssana z palca plotka, która powtórzona po raz setny w mózgach ludzi krótkowzrocznych stała się wyimaginowaną według ich pojęcia „prawdą”…
Durak
17/10/2010 o 15:03
Pana Mareczka nie stać na kandydowanie, bo komornik już mu na karku siedzi i dom licytuje. A w krzeszowickiej PO chłopkai zrozumieli, że ktoś taki na liście to gol samobójczy.
Oto efekty jego działalności i „talent organizacyjny”.Bezrobotny Marek, bezrobotna żona. Bardzo zaradni, pełni umiejętności i kompetencji ludzie, właśnie takich potrzebują Krzeszowice! Stowarzyszenie jako przytułek dla niezaradnych życiowo ludzi z wygórowanymi ambicjami i mniemaniem na swój temat.
Przecież to jest paranoja! Pana krucjata przeciwko SKZM , Panie Rowecki, wynika według mnie z faktu, że chciał Pan uwić sobie tam gniazdko dla siebie i swojej rodziny – słowem ŻYĆ WYGODNIE NA KOSZT SMZK, BYĆPASOŻYTEM NA TEJ ORGANIZACJI.
Pisze Pan o tym, że jest członkiem od 20 lat. TO KPINY i KŁAMSTWA. Pana główna działaność polegałą na tym, że Pan MArian Książkiewicz zmuszony był wyprowadzić sięz Krzeszowic do rodziny na Śląsk. Może niech Pan przypomni, jak brzmiał jego poprzedni adres?! Nazwa ulicy zaczynała się na „Ż”…
. Wymyśliłeś Pan sobie sposób na życie lekkie łatwe i przyjemne, bo nie wypełnione normalną, uczciwą pracą. Taki jest chyba Pana rys charakteru – osoby nieuczciwej, zakłamanej i obłudnej. Człowieka żądnego władzy i lekko wpdającej w portfel kasy.
Piękny to obraz jak na osobę aspirującą do roli „autorytetu” i „społecznika”, choć połączenie pana osoby z powyższymi sformułowaniami budzić możę tylko uśmiech politowania.
Marek Rowecki
17/10/2010 o 16:36
Durak, Mobi i inne tchórzliwe anonimy . Przedstawiłem podpisując się z imienia i nazwiska konkretne , łatwe do sprawdzenia i bardzo poważne zarzuty . To łaskawie odpowiedzcie na nie i nie chowajcie się za Ś.P. Mariana Książkiewicza, kiedyś narzuconego przez władze lokatora w naszym jednorodzinnym domku, płacącego za 50 m2 tylko 34,50 zł miesięcznie. Poza tym że mieszkał w naszym domu był to jednak wspaniały działacz, którego za działalność społeczną bardzo szanowałem i właśnie który namówił mnie do zapisania się do SMZK. Marianowi Książkiewiczowi anonimy do pięt nie dorastają i obecnie roztrwaniają Jego pracę dla Stowarzyszenia chyba bojąc się skonfrontowania obecnego spisu zbiorów z tym który jeszcze firmował właśnie Marian Książkiewicz. Po prostu wstydżcie się Państwo.
Na resztę obrzydliwych pomówień nawet szkoda odpowiadać bo sami dajecie o sobie najlepszy obraz. Potwierdzam inf. Rumcajsa, że nigdzie nie kandyduję. Zrobię natomiast ile mogę aby doprowadzić do sanacji SMZK. Bo dalszego przyzwolenia na tę hucpę także w Willi Domańskich nie ma.
Emocje moich adwersarzy świadczą dobitnie, że jedyne co im zostało to ploty i pomówienia.
W Krzeszowicach wtedy będzie się tak dobrze jak w Niepołomicach mieszkać kiedy niekompetentne anonimy usuną się wreszcie w cień.
Dlatego może i dobrze, że taka dyskusja się rozwinęła przed wyborami. Trzeba szukać obok siebie takich anonimów na różnych listach i po prostu na nich nie głosować.
panie Marku,
17/10/2010 o 16:47
chapeau bas!
Zapewniam pana, że jest nas więcej. I naprawdę nie musimy być w Radzie, żeby sobie z tymi, którzy niszczą Krzeszowice poradzić.
Kibicujemy Panu i życzymy wytrwałości w działaniu dla dobra wspólnego, którym tak ochoczo pańscy przeciwnicy wycierają sobie gęby.
Powodzenia.
gig
17/10/2010 o 17:54
Ja tym razem postanowiłem postawić w Radzie na młodych. Teraz mamy w niej starych i starszych oraz zdurniałych w średnim wieku i nic z tego nie wynika. Trzeba spróbować inaczej. Poza tym uważam, że ludzie zasiadający w Radzie powinni być ludźmi chociaż częściowo wykształconymi kierunkowo, otwartymi na nowości i z umiejętnościami, które pozwolą te nowości wykorzystać i wprowadzić w życie w nasze Gminie. Nie wiem dlaczego dopuszcza się do startu w wyborach ludzi pokroju Jagiełły, przez 12 lat nie zrobił nic dla Gminy i teraz nagle dziadzio sobie przypomniał o wyborach. Czyżby tak bardzo potrzebował tych kilkuset złotych, bo na to żeby coś zrobił nie ma co liczyć, to nie jego epoka.
dobra rada
17/10/2010 o 18:11
postaw też na młodego burmistrza.
kryzys wieku średniego może być dla gminy niebezpieczny…
wyborca
17/10/2010 o 19:37
I nic z tego waszego pieprzenia ja stawiam n Bartla bo widze ile dobrego zrobił dla gminy i choćbyście się wszyscy (garsteczko) porobili to Bartk jest dla mnie numer jeden.
tak, tak
17/10/2010 o 19:51
teraz się „porabia” garsteczka (?). a jak większość zagłosuje tak jak ty, to porobią się wszyscy. na czele z wybrańcem.
Krystanowicz
17/10/2010 o 20:00
A wy dalej jad sączycie. Widać kącik wzajemnej dezinformacji działa wspaniale. Cóż… Dobrze że jet to tylko kilkanaście osób.
do szanownego wyborcy
17/10/2010 o 21:15
Jeśli wyborco sądzisz, że tylko garsteczka myśli inaczej niż ty, wyjdź w miasto i posłuchaj ludzi, zwykłych ludzi, którzy mają już serdecznie dosyć rządzenia w bartlowym stylu. Otwórz szerzej oczy i uszy, to się przekonasz, co naprawdę ludzie mówią o Bartlu i jego ekipie. Może tylko krzeszowicki zaścianek wraz z rodzinami Gospodyń Wiejskich i strażaków gminnych tego pana bezterminowo i bezkrytycznie jeszcze popiera.
aaa
17/10/2010 o 21:38
to forum stało się jedynym miejscem, gdzie między niejedną zapewne plotką i pomówieniem można przeczytać aktualne, prawdziwe i rzetelne informacje o tym, co dzieje się w mieście. Magazyn Krzeszowicki, Kurier to wynalazki które trudno nazwać prasą. Wielki cenzor z jeszcze większymi nożycami tnie i przycina wiedzę, którą mogą posiąść szaraczki. Dlatego chwała Muminkowi za to, że nas tu trzyma i pozwala jak to mówisz – „posączyć jad”.
Życzmy sobie, żeby po wyborach jakość sprawowania władzy w naszej gminie tak się poprawiła, że takie forum będzie niepotrzebne.
Krystanowicz
18/10/2010 o 08:10
Jad sączyć – proszę bardzo. Ale trzeba umiejętnie. Po to nam dano głowy żebyśmy mózgów w nich zawartych używali, a nie bezmyślnie pisali co ślina na język przyniesie. Twórcza krytyka powinna tu być, a nie śmieszne i niekiedy prze-głupie wpisy.
aaa
18/10/2010 o 08:36
śmiech jest często naszą jedyną obroną przed dyktaturą i kłamstwem jakie zagościły w Nowych Krzeszowicach.
Niestety.
Ile było próśb na tym forum o merytoryczną dyskusję? Jeśli tu bywasz od dawna, powinieneś wiedzieć. I każdą próbę merytorycznej dyskusji najczęściej sprowadzali na dno zwolennicy pana B.
Jasio
17/10/2010 o 23:34
NO TO SIĘ WYDAŁO KIM JEST PAN ROWECKI !!! Rządy sanacji charakteryzują się ograniczeniem demokracji i swobód obywatelskich i autorytarnymi metodami sprawowania władzy. No to wszystko jasne – Pan Rowecki ujawnił swe prawdziwe oblicze – nie tyle zależy mu na Stowarzyszeniu Miłośników Ziemi Krzeszowickiej, co na wywaleniu obecnego całego Zarządu (wybranego w sposób demokratyczny) i Jego Prezesa Pana Łukasza Skalnego i wprowadzeniu własnych autorytarnych rządów – nieomylnego Dyktatora Roweckiego. Ciekawe tylko w jakim miejscu w Krzeszowicach zrobiłby Twierdzę „Brzeską” ??? Cholera – toż to na własnym podwórku rośnie nam jakiś Władysław Ilicz, albo Józef Wissarionowicz, choć bardziej mi to wygląda na małego Adolfa !!! Chyba trzeba będzie się ewakuować z Krzeszowic i wrócić w rodzinne strony, gdzie piękne polskie góry bez oszołomstwa !!! Współczuję Wam Krzeszowiczanie takich krajan – toż to porażka !!!
aaa
17/10/2010 o 23:48
Jasiu, no przepraszam Cię, aleś dureń i nic więcej .
Z łacińskiego sanatio – uzdrowienie.
Do głupiego jasia
18/10/2010 o 08:08
Chłopie, zanim coś napiszesz zastanów się. Bo niby do Adolfa tu kogoś porównujesz a swoimi tekstami Goebelsa przypominasz. Jesteś tylko dlatego taki „wyszczekany” że chroni Cię ekran monitora. Nawet się przedstawić nie potrafisz, o co prosi Cię kolejna już osoba. No ale ja ty masz w d… konwenanse, to my mamy w d… Ciebie.
do Jasia
18/10/2010 o 09:36
jakie góry w Proszowicach? chyba kapusty.
Marek Rowecki
18/10/2010 o 08:08
aaa, nic dodać nic ująć
Żenada
18/10/2010 o 09:31
Panie Marku, niech Pan już skończy swoje nędzne ejakulacje. Wszyscy rozumieją, że nie potrafi Pan przyjąć porażki i paranoicznie doszukuje się wszędzie wrogów, spisków „złych mocy” i Bóg jeszcze wie czego.
Prawda jest bardziej prozaiczna. Stowarzyszenie na które Pan tak pluje zarejestrowało władze, działa a Pana, jak wróble w Krzeszowicach ćwierkają, wylano z niego na zbity pysk… Nie zastanawiał się Pan czy to nie cechy Pana charakteru – zamiłowanie do konfabulacji, rozmijania się z prawdą, megalomania i kłótliwość.
Wewnętrzne przekonanie o tym, że jest Pan mężem opatrznościowym SMZK sprawia, że wszystkie działania, jakie Pan podejmuje sprzeczne są z zasadami normalnej współpracy między ludźmi.
PS. I niech Pan nie kłamie (który już raz…), że w SMZK działa Pan od 1990. W 1990 to może się Pan zapisał. Tak się składa, że jestem członkiem stowarzyszenia od 1998 roku i NIGDY nie uczestniczył Pan w żadnym zjeździe, imprezie ani w żaden sposób nie wspierał Pan działalności SMZK. Podejrzewam, że składek też Pan nie płacił…
Marek Rowecki
18/10/2010 o 09:59
No to napędziłem niezłego stracha pozorantom w SMZK. Proszę zauważyć , że na ani jeden z tak wielu zarzutów nie usłyszeliśmy żadnej merytorycznej odpowiedzi. Nie byłem wcześniej w zarządzie, dopiero kiedy się w nim na krótko znalazłem mogłem naocznie przekonać się , że „król jest nagi”. Żenujące enuncjacje „żenady”bo przecie chyba nie ejakulacje nie wymagają komentarza. Myślałem , że dopiero póżniej grupa trzymająca władzę w SMZK zamknęła się przed szeregowymi członkami Stowarzyszenia i mieszkańcami Krzeszowic. Ale jeżeli pan/pani mówi, że już od 1998 roku to pewnie tak było. Podobnie jak z opłatkami na które od lat zaprasza się wszystkich większych i mniejszych decydentów gminnych a szeregowych członków nie. Łukasz Skalny nazwał to płodozmianem czyli wystarczy w danym roku zaprosić tylko kilku zwykłych członków, za rok kilku innych itd. A władza co roku najważniejsza. To przecież chore.
Chcecie strachajły dalej atakować z ukrycia to zastanówcie się dobrze co jeszcze schowaliście pod dywan.
Żenada
18/10/2010 o 10:22
A to ciekawe… Pan ma chyba autyzm, bo najważniejszym objawem tego schorzenia jest wyłączenie się na bodźce z zewnątrz i opowtarzanie w kółko tych samych fraz.
Atakować? A gdzie tu atak? To tylko podsumowanie Pana „społecznej” i „profesjonalnej” działalności.
Wszędzie pozostawia Pan po sobie ruiny i zgliszcza. Pluje Pan, rzuca błotem w nadziei, że coś się przylepi.
I najważniejsze – niech Pan przestanie GADAĆ BZDURY, ŻE CHODZI O INTERES STOWARZYSZENIA. MYŚLI PAN WYŁACZNIE O SOBIE, SWOJEJ RODZINIE I INTERESIKACH, A W SZCZEGÓLNOŚCI O POŁOZENIU ŁAPY NA NIERUCHOMOŚCIACH I GOTÓWCE SMZK.
Pokazał już swoje prawdziwe oblicze – usta pełne oskarżeń i frazesów, a Pana dokonania można określić jednym słowem – ZERO, WKLĘSŁE ZERO.
mazurek
18/10/2010 o 10:50
Niezły jazgot. Czasem mam wrażenie, że większość postów pisze jedna osoba. Kto to jest ten Rowecki? To jakaś rodzina z Grotem-Roweckim?
XYZ
18/10/2010 o 11:04
Taaaaa…. Jaaaasneeee….. Chyba z rodziną Adamsów 🙂
Ben
18/10/2010 o 11:10
Panie Marku,
dlaczego Pan nazywa osoby używające nicków tchórzami? Jak Pan sam stwierdził – wcześniej również pisał Pan pod nickiem. Wtedy nie przeszkadzało Panu swoje własne tchórzostwo? Bo zgodnie z Pańskim tokiem myślenia – tak by to trzeba było nazwać.
Internet rządzi się swoimi prawami. Jeśli ktoś chce ujawnić swoją tożsamość – nikt mu tego nie broni. Ja również jestem zwolennikiem podpisywania się z imienia i nazwiska. Pod jednym wszakże warunkiem: że wszyscy piszący będą się tak podpisywać również. Niestety pojawiają się tutaj dwa duże problemy:
1. Forum musiałoby mieć formę zamkniętą.
2. Tożsamość użytkownika przy rejestracji musiałaby być zweryfikowana i przez kogoś potwierdzona.
Tak więc to, że podpisuje się Pan na krzeszowiceone.pl jako Marek Rowecki wcale nie oznacza, że jest nim Pan w rzeczywistości. Nie mam zamiaru tego weryfikować, ale chcę jedynie pokazać, że może być w tym tyle prawdy, ile tchórzostwa jest w podpisywaniu się nickami.
Wracając jednak do sprawy SMZK. Stowarzyszenie będzie takie, jacy będą ludzie je tworzący. Jeśli członkom SMZK odpowiada taka formuła organizacji i taki styl zarządzania, to takie będzie. Efektem może być wzrost znaczenia organizacji lub jego spadek. Czyli – jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz. Rozumiem, że pierwszą i naturalną reakcją członka organizacji, który uważa że źle się w niej dzieje – jest próba zmiany takiego stanu rzeczy. Chciałbym przypomnieć, że można pójść krok dalej i założyć stowarzyszenie konkurencyjne. Nic tak nie wpływa na podniesienie jakości czegokolwiek, jak zdrowa konkurencja. Oczywiście musiałby Pan wypracować taką formułę nowego stowarzyszenia, które zyskałoby większe uznanie mieszkańców, niż SMZK. Uważam, że jest to jak najbardziej realne. Jeśli podejmie Pan taką decyzję, to szacunek dla Pana. Jeżeli będzie Pan dążył ze wszystkich sił do zmian w SMZK, to może oznaczać Pańską olbrzymią determinację, aby nastąpił rozwój SMZK (również szacunek dla Pana), jak również – o czym również ktoś wcześniej napisał – być może ma Pan na celu „ustawienie się”. Tego ja nie wiem. Tylko Pan swoją postawą i działaniem jest w stanie udowodnić to pierwsze, lub pozwolić członkom i sympatykom SMZK dojść do wniosku, że miało miejsce jednak to drugie.
Rumcajs
18/10/2010 o 11:15
I na tej zasadzie drogi Benie, niestety nikt nikomu już nie ufa, a wartości które byly kiedyś przez naszych rodziców i dziadków uznawane za dezdyskusyjnie dobre, teraz są mieszane z blotem. Skutki tego widać w TV, slychać w radio oraz można przeczytać praktycznie wszędzie.
Wielka szkoda. Sami jednak do tego doprowadziliśmy,.
Rumcajs
18/10/2010 o 11:12
Wielka szkoda, że zawiść i chamstwo to glówne cechy naszego spoleczeństwa. Teraz już wiadomo dlaczego mamy takich a nie innych kadnydatów do różnych wyborów w tym kraju – wstyd reprezentować taką swolocz, co mądrzejsi uciekają albo nie chcą się ujawniać – bo nawet ten jeden temat pokazuje, że ujawnienie się osoby z pomyslami to jest „samobój” dla niej. Zostanie zawsze zbluzgana, zmieszana z blotem… bo coś chce robić.
W przeciwieństwie do calej pozostalej swoloczy. Lepiej tylko narzekać i nie robić nic, niż coś zrobić i narazić się na krytykę.
Wstyd mi za tą gminę, wstyd mi za wyborców. I żaluje bardzo kandydatów – zostaniecie drodzy kandydaci wybrani przez margines spoleczny. Ludzi, którzy nie potrafią nic poza opluwaniem drugiego czlowieka. Ludzi, którzy są silni jedynie wtedy gdy są w przyslowiowej „kupie” i do tego jeszcze anonimowej. Bo gdyby tak przyszlo się przedstawić i powiedzieć to wszystko co jest tu napisane na forum publicznym, z ujawnieniem twarzy, imienia i nazwiska – zapewne komentarzy zamiast stu kilkudziesięciu bylo by może 10.
Marek Rowecki
18/10/2010 o 11:13
Żenada, spuszczam zasłonę milczenia na to co piszesz. Jak kto chce to poczyta zarzuty i porówna n.p. z twoimi odpowiedziami. W SMZK jak w mikrokosmosie odbijają się bolączki naszego miasta i gminy. Jeżeli będziemy chcieli żyć tak jak w Niepołomicach to dokonamy potrzebnych zmian. Jak wystarcza nam to co jest to sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało – wyborco do SMZK czy rad gminy.
Marek Rowecki
18/10/2010 o 11:25
Do Bena, dopiero teraz przeczytałem Twoją wypowiedż. Wcześniej wypowiadałem się jak inni .
Uważam, że w sprawie SMZK powinienem pisać otwarcie dlatego się przedstawiłem. Nie widzę powodu zakładania nowego stowarzyszenia bo to byłaby ucieczka. Należy naprawiać nasze wspólne dobro i chcę się do tego przyczynić jeżeli oczywiście ktoś mi w tym pomoże. Nie proponuję zmiany konwencji wypowiedzi, oczywiście każdy ma prawo podejmować dobre dla siebie decyzję. Szanuję też każde merytoryczne zdanie. Tchórzami nazywam wyłącznie osoby niegodne i odpowiadające ad personam a nie ad rem.
Ben
18/10/2010 o 11:54
Panie Marku,
jedynym sensownym rozwiązaniem jest przekonanie większości członków SMZK do dokonania zmian. Nie piszę, że prezesa, czy sposobu działania albo statutu. Ogólnie – zmian, które by się przyczyniły do większego otwarcia SMZK dla społeczności krzeszowickiej. Moim zdaniem stowarzyszenie z ponad 30-to letnią tradycją powinno działać zdecydowanie aktywniej.
Jeśli Pan nawet będzie miał rację, a większość członków stowarzyszenia nie, to i tak zgodnie z prawami demokracji to Pańskie poglądy będą uznane „odbiegające od normy”. 🙁
Żenada
18/10/2010 o 12:13
I tu po raz pierwszy się z Panem zgadzam. Widać wysztkie bolączki jak na dłoni – lenistwo, kłótliwość, zaściankowe awanturnictwo.
Nie dziwię się, że, wbrew sugestii Bena, nie spróbuje Pan założyć własnego stowarzyszenia. Do tego trzeba mieć przynajmniej 15 osób, a domyślam się, że nie mam Pan odpowiednio licznej rodziny.
Zachowuje się Pan jak obrażony dzieciak, któremu nie dali zabawki na którą miał ochotę. Rzucał Pan na SMZK kalumnie w prasie i internecie. Jestem strasznie ciekaw czy jako prezes czy wiceprezes zmieniłby Pan zdanie? Jestem przekonany, że tak, bo prezentował Pan już nie raz moralność Kalego.
Posuwał Pan się ohydnego szantażu, prób zastraszania członków zarządu – byle tylko zostać prezesem, po trupach do celu.
I w przeciwieństwie do rzucanych przez Pana oskarżeń bezpodstawnych – jak ocenilł Sąd -oskarżeń – na Pana niegodne działalnia są dowody. Mam nadzieję, że wkrótce zostaną upublicznione, aby wszyscy mający jeszcze wątpliwości co do Pana mogli wyrobić sobie obraz Pańskiej osoby , Pana systemu wartości i metod do jakich posuwa się Pan, aby uzyskać upragniony efekt. W walce o wladzę posunął się Pan nawet dalej — opluwając publicznie organizację na której dobru rzekomo Panu bardzo zależy.
Dlatego został Pan wykluczony poza nawias organizacji pozarządowych w Krzeszowicach.
Pisał Pan o „nieusuwalnych błędach”, które miały sprawić, żę Sąd nie zarejestruje nowych władz SMZK. Wzywał Pan SMZK do nieuzupełniania wniosku o rejesrację nowego zarządu. I co? Po raz kolejny się okazało ile warte jest Pana słowo. Na szczęście życie zweryfikowało prawdziwość i zasadność Pańskich twierdzeń i oskarżeń, a Panu pozostało tylko to co robi – szczucie i opluwanie na forach internetowych.
Nic innego robić Pan chyba nie potrafi.
Rumcajs
18/10/2010 o 13:11
To SMZK to takie nasze male, lokalne PZPN… niby chcą dobrze a nie wychodzi. Dlatego zaglosuję na mlodych, co prawda nie najmlodszych Demokratow, ale osoby z listy PO. Wybor jest duzy: Pani Kinga Grzybowska, Pan Robert Chochol, Pan Bartlomiej Ciszek – jedna osobna z tej trojki na pewno moj glos bedzie miala. I mam nadzieję, że nie tylko mój.
Ben
18/10/2010 o 14:10
Rumcajsie,
pozwól że Ci zadam pytanie: czy decyzja oddania głosu na jedną z wymienionych przez Ciebie osób jest powodowana ich startem z listy PO?
Rumcajs
18/10/2010 o 14:51
Gdyby startowali z SDPL albo z Samoobrony też bym wybral jedna z tych osób. „Problem” w tym, że nikt z tej wymienionej trójki nie wystartowalby z list na przyklad Samoobrony 🙂 Zatem glosuję na osobę, nie na listę. Choć to i tak nie ma znaczenia…
Do Bena i Rumcajsa
18/10/2010 o 15:58
A czemu tylko SMZK? Są inne stowarzyszenia: Na Rzecz Rozwoju Wsi Rudno, Rynek, Więzi, Wspólnota Powatu Krakowskiego, są OSP na prawach stowazyszeń, jSą nawet dwie fundacje. Każde stowarzyszenie działa tak jak pozwalają mu w danym momencie: sytuacja prawna, finansowa, ilość aktywnych członków, baza lokalowo-materiałowa. Ktoś powie: aSMZK to ma wille Domańskich,,bnudynek przy Krakowskiej. Prawda. Szkoda tylko, że nikt sobie nie zada tyle trudu, aby pomyśleć, że posiadanie nieruchomości to nie tylko radość i przyjemność ale też, bardzo często wysokie wydatki. Proszę przypomnijcie sobie ile pieniędzy SMZK wydało na remonty dachu, instalacji wod-kan i c.o, bieżące media. Każda osoba, która mieszka w domu wie o czym mówię. Paradoksalnie bywa tak, że „mieć” wcale nie oznacza „mieć lepiej”. Już wyobrażam sobie święty gniew i oburzenie Marka R. i jemu podobnych gdyby w budynku SMZK padało komuś na główę w nieogrzewanych murach. Polałyby się kolejne pomyje, tym razem pod hasłem „Dlaczego nie ma najemcy na lokale?! Dlaczego stowarzyszenie nie zarabia?!”
Mariaż z ŚP Krzeszowickim Ośrodkiem Kultury był tu ze wszechmiar udany, ale niestety… O przenosinach do Vauxhallu zadecydowały względy prestiżowo-polityczne, taki świat… Wbrew stawianym przez niektórych tezom SMZK nie jest organizacją rządzoną autokratycznie. Dlatego pewnie działa od lat 30 i przeżyje pewnie niejednago „Marka” i jemu podobnych, jak zresztą każe stowarzyszenie, które jest organizacją powszechną a nie kadrową. Kadrówkom często jest łatwiej – vide sprawa statutu, który uchwalić musi min. 50% członków. Łatwiej zebrać na kupie 8 osób niż 70, prawda?
Rumcajs, sprecyzuj o co Ci dokładnie chodzi. Bo na ten typ krytyki przypomina mi się powiedzonko „Krytyk i eunuch z jednej są parafii, obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi” 🙂
A porównanie do PZPN jest, wedle mnie, krzywdzące chociażby dlatego, że:
1.) SMZK nie żyje z państwowej (tu: gminnej) kasy, tylko ze środków własnych – czynszu, darowizn, reklam i grantów,
2.) Nie było i nie jest organizacją hermetyczną – na co, paradoksalnie, najlepszym dowodem była obecność Pana R. w zarządzie
3.) SMZK działa w sposób przejrzysty – co roku publikowane są w „Ziemi Krzeszowickiej” sprawozdania merytoryczne i finansowe – nie ma miejsca na domysły i szukanie dziury w całym.
Wniosek jest prosty: masz pomysł, chcesz działać, zrobić coś ciekawego, masz ciekawą inicjatywę – przyjdź do SMZK, pogadaj. Pod warunkiem oczywiście, że nie jest to inicjatywa typu : „Zapłaćcie mi ……….., to zrobię …………”.albo ” Potrzebuję etatu”. 🙂
Do Bena i Rumcajsa
18/10/2010 o 15:59
Powyżej : Przepraszam za literówki 🙂
Rumcajs
18/10/2010 o 16:31
Wyczuwam prezesa 🙂 Ale żeby nie podjudzać przeciwników i zwolenników to ten temat pominę.
Ale co do SMZK to skoro już ruszyliśmy z porównaniami:
Takie stowarzyszenie jak SMZK powinno być widoczne. I nie tylko dla czlonków i ich rodzin, i znajomych ich rodzin, ale dla mieszkańców krzeszowic i okolic. Bo skoro ziemię tą tak milujecie, to trzeba taką ziemię promować. I ja rozumiem, że subiektywnie patrząc na temat wydaje się wam, że przecież istniejecie, jesteście widoczni, slychać o was to tu to tam. Niestety. Na 50 zapytanych osób (na więcej niestety nie mialem jeszcze czasu) 10 o was slyszalo na zasadzie „aaa, coś tam jest”, 25 zrobilo wielkie oczy „to oni jeszcze dzialają??”, 9 zna kilka osób z zarządu i przynajmniej wie, że istniejecie i „podobno coś robią, ale nie widzę tego”, a pozostali są w naszym miasteczku przejazdem i „chętnie by pooglądali okolice, ale niebardzo jest przewodnik książkowy do tego, a stowarzyszenie to chyba nie dziala”… cóż, po tych opiniach można stwierdzić że faktycznie Stowarzyszenie nie robi nic.
Ja jestem daleki od takich konkluzji, bo stowarzyszenie znam. Ale niestety jest to subiektywne odczuwanie rzeczywistego stanu. A ten, obiektywnie patrząc jest taki, że Milośnicy Ziemi Krzeszowickiej nie bardzo ziemię Milują tak, jak by sobie tego życzyly osoby odwiedzające nasze miasto, lub też chcące dowiedzieć się czegoś więcej…
W godzinach otwarcia SMZK – proszę wybaczyć, ale ludzie pracują. Więc nie bardzo jest to trafiony pomysl. Takie miejsce i ludzie z nim związani powinni być dla ludzi – a więc trochę częściej niż 4 godziny dziennie.
Co z tego że są sprawozdania? Statystycznego czlowieka zainteresowanego naszym miasteczkiem nie interesują liczby i papierki – tym można latwo manipulować. Konkrety, moi drodzy, konkrety.
Dlaczego Galeria Vauxhall potrafi się promować, dlaczego p. Cecylia i p. Ania są w stanie razem ze swoją drużyną zrobić coś ciekawego z tym mieście, na co warto iść, co warto oglądać, czasem też posluchać ? Dlaczego SMZK nie urządza pikników, happeningów ? Dlaczego…?
Pytań setki….
Wniosek jest jeden – dlaczego nie wymienicie w końcu struktur na ludzi, którzy „mają pomysl, chcą dzialać, mają ciekawą inicjatywę” ?
Na mówieniu wiele stowarzyszeń zakończylo swoją dzialalność, to stowarzyszenie ciągle trwa. Jak PZPN. Trwać by się nazywalo że jest…
Ben
18/10/2010 o 17:00
Do „Do Bena i Rumcajsa”,
sugeruję Ci, abyś spróbował(a) zgłosić akces do SMZK. Za pośrednictwem strony internetowej http://www.ziemia-krzeszowicka.pl. Powodzenia!
Żeby nie było tylko, że krytykuję. Uważam za bardzo wartościowy periodyk wydawany przez SMZK „Ziemia Krzeszowicka”. Mało tego – moim zdaniem coraz więcej w nim interesujących artykułów traktujących o historii naszej małej ojczyzny. Wadą jest, że ukazuje się tak rzadko (rozumiem, że gromadzenie materiałów do artykułów tak długo trwa).
Pomysły? Proszę bardzo. Trzy od ręki. Za free.
1. Konkurs lub konkursy fotograficzne tematycznie związane z Ziemią Krzeszowicką.
2. Zaproszenie mieszkańców Krzeszowic do pisania artykułów, wspomnień, opisów wszystkiego, co ma związek z historią Krzeszowic.
3. Kontakt z Panem Nąckiewiczem, aby dzielił się wiedzą o swoich zbiorach starych kart pocztowych. Proponuję zamieszczanie w każdym numerze ZK jednej starej fotografii z Krzeszowic i współczesnej fotografii tego samego obiektu. Oczywiście z komentarzem Pana Andrzeja.
Koszt realizacji pomysłów: informacja na stronie internetowej i innych „krzeszowickich” stronach www, kilka plakatów, kilkadziesiąt – może kilkaset ulotek.
Marek Rowecki
18/10/2010 o 17:57
Ben, na miły Bóg , podajesz stronę to sprawdż przynajmniej co na niej jest . Kliknij n.p. na Muzeum, czy spróbuj zgłosić akces za pośrednictwem tej strony. Przecież to niemożliwe ! To atrapa. Kliknij też na Urząd Miasta Krzeszowice- zakładka kultura- zakładka Muzeum Ziemi Krzeszowickiej. Tam nie tylko jest relacja z otwarcia naprawdę udanej wystawy o Piłsudskim, którą przygotowaliśmy z żoną i która po 2 tygodniach została zamknięta przez zawistników ale i stara strona internetowa , która od ponad 6 miesięcy w ogóle nie była czynna. Mimo, że wystawa dawno została zamknięta to informacja o niej tkwi jak wyrzut sumienia. Gdyby SMZK było prowadzone przez osoby chętne do kompromisu to przecież zawsze można się było dogadać. Brak jednak było woli porozumienia. Zanim odkryłem tylko część zaniedbań od wielu miesięcy próbowaliśmy z żoną porozumienia. Włożyliśmy 2 ostatnie lata ciężkiej pracy nie widząc dokładnie nikogo z dzisiejszych gawędziarzy. na budynku darowanym przez Annę Studencką wyłącznie na muzeum nie maszyldu SMZK ; są tylko szyldy notariusza i kancelarii podatkowej. Tylko najemcy zajmujący cały parter, prawie 150m2 są wygrani na inercji grupy trzymającej władzę w SMZK.
Oświadczam, że zupełnie mnie nie interesują teraz ani w przyszłości jakiekolwiek prywatne sprawy oponentów. Zadałem konkretne pytania i brak konkretnej odpowiedzi tylko są histeryczne ataki harcowników. Może rzeczywiście się czegoś boją.
Rumcajs
18/10/2010 o 19:23
Szkoda że i na moje pytania – prozaicznie proste bo pytające jedynie o sprawy, nazwijmy to „turystyczne” – pozostają bez odpowiedzi.
Marek Rowecki
18/10/2010 o 20:09
Rumcajs, bo z nimi rozmawia się niestety jak ze ślepym o kolorach. Poczuli się ważni jak w PRL-u. Wystarczy teraz zobaczyć na różnych listach jak będą podawać swoją obecność w zarządzie SMZK. Mam nadzieję, że wyborcy właściwie to ocenią. Nie będę więcej tłumaczyć, że nie jestem wielbłądem. 3 dni po tym niesłychanym przykładzie dyletanctwa jakim był zjazd SMZK 23 maja br złożyłem (26 maja z potwierdzeniem odbioru przez wiceprezesa)pismo proszące o powtórzenie zjazdu z uwagi na prawdziwie kurjozalne niedopatrzenia.Proponowałem też wprowadzenia wreszcie nowego statutu przy okazji powtórzonego zjazdu. Minęło prawie 5 miesięcy i nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Dlatego chcąc nie chcąc zmuszony byłem odwołać się do opinii publicznej bo tej sprawy nie mozna zostawić.Zdawałem sobie sprawę z konsekwencji co niestety „widać , słychać i czuć”.Podkreślanie , że sąd ich zarejestrował jest wręcz zabawne. Przez 4 miesiące prezes Skalny z D.Strojnowską nie potrafił wypełnić prostych rubryk w gotowych drukach z KRS. Sąd kilka razy pisemnie podpowiadał co zrobić. Wreszcie się udało ale z wprowadzeniem w błąd sądu i zrobieniem kilku martwych dusz w zarządzie 2007 -2010.
Dlatego nie wiadomo jak to sąd ostatecznie rozstrzygnie bo potwierdzać nieprawdy nie może. Moje merytoryczne zarzuty zostały przekazane do sprawującego nadzór nad stowarzyszeniami Starosty Krakowskiego. Zwrócił się już o wyjaśnienia do SMZK. Praktycznie tylko starosta może zrobić porządek w Stowarzyszeniu; chyba, że odważą się pomóc szeregowi członkowie SMZK . Dotychczas nimi manipukowano traktując jak maszynki do głosowania ale na opłatki do Willi Domańskich już nie zapraszając.Mam pomysł jak przywrócić SMZK do działania a żona ma kwalifikacje do zajmowania się zbiorami i naprawdę możemy mieć w Krzeszowicach prawdziwe muzeum . Liczymy na chętnych do współpracy.
wojtuniu
19/10/2010 o 04:26
Panie Marku, tak czytam i patrzę i pojąć nie mogę. Być może jest Pan na wskroś nowoczesnym człowiekiem i współczesna „asertywność” jest dla Pana chlebem powszednim, ale w mojej na wpół drobnomieszczańskiej – na wpół chłopskiej duszy wywołuje niesmak. Taka autoreklama własnej wystawy – „naprawdę udana”. Rozumiem, że inne wystawy były co najwyżej „udane”.
Pan tak pięknie dba o interesy szeregowych członków SMZK. Dziękuję, sam jestem członkiem i jakoś nie pcham się do Willi Domańskich, nie boli mnie to, że nie jestem zapraszany imiennie na opłatek – opłatkiem łamię się w domu w kręgu rodziny. Nie czuję się manipulowany przez zarząd – głosowałem na „walnym” na kogo chciałem – nikt mi nie wkładał w ręce kartek z zakreślonymi nazwiskami. Pamiętam za to z zebrania przedłużające się głosowanie, kłótnię na temat procedur, pierwszą tej wiosny bezdeszczową niedzielę spędzoną na niczym, bo jak mówiły starsze panie w kuluarach „panu X zachciało się władzy”. Chce Pan dobra Stowarzyszenia? Czemu nie zorganizował Pan kolejnej „naprawdę udanej” wystawy, pikniku, ciekawej prelekcji, wycieczki – jest cała masa możliwości, trzeba tylko działać. Do tego nie trzeba być prezesem…
Rumcajsie, Vauxhall robi wystawy, bo ma na to pieniądze. Panie Anna i Cecylia dostają regularne pobory właśnie za wykonywanie takich prac. Nie umniejszam oczywiście ich dokonań – broń Boże, bo robią rzeczy zapewne fajne i ciekawe (mój prosty umysł nie gustuje w tego typu rozrywkach). Porównywanie organizacji non-profit z jednostką samorządową z własnym budżetem – jest jak porównywanie pięści z nosem.
Z tego co pamiętam (dane z „walnego”) SMZK miało coś ok. 10 000 zł na koncie i cieknące rynny i remont Willi Domańskich za pasem. Przypuszczam, że miesięczny Budżet „Galerii” jest większy.
A tak już kończąc – z wątku wyborczego zrobił się wątek SMZK, może warto przerzucić tę dyskusję w inne miejsce, a tu zająć się testowaniem kandydatów.
ciekawy
19/10/2010 o 06:44
http://www.tvn24.pl/-1,1678435,0,1,szwagier-w-szczecinie–syn-w-krakowie–zona-we-wroclawiu,wiadomosc.html
ZONK
19/10/2010 o 07:01
Panie Rowecki, mam nadzieję, że wkrótce po interwencji komornika zniknie Pan z Krzeszowic. I to będzie najbardziej „udane” i z największą korzyścią dla wszystkich, którym zależy na normalności a nie awanturach.
Niech Pan powie – jak to możliwe, że taki wspaniały uzdolniony i pracowity facet jest bezrobotny, co? Jak to jest, że taka wybitna specjlalistka muzelanik również zapycha po zasiłek?
W Krzeszowicach państwo Roweccy zastępują chyba rodzinę „polityków: i „dziennikarzy” o nazwisku na K., którą dopiero po 10 latach niepłacenia czynszu , mediów i wszytkiegoudało się wyeksmitować 🙂
wick
19/10/2010 o 09:18
Przestańcie z P.Roweckim przecież nie kandyduje do żadnej struktury samorządowej to po co ten jad. Odnosząc sie do wypowiedzi zaglosuje na p.Ciszka to zadaje pytanie ale po co. Facet nie ma pojęcia o samorządzie, nie ma chęci pracy ani nawet wspólpracy.Chyba że cień mamy na niego splynie. Samorząd to praca z ludźmi i dla ludzi juz go widze jak załatwia sprawę dziur w jezdni, opracowuje uchwały, zna sie na budżecie itp.
Rumcajs
19/10/2010 o 10:29
Z tego co go znam, i gdzie pracuje to praca z ludźmi jest dla niego raczej dniem powszednim.
Ty szukasz kandydata „wszechstronnego” : ma się znać na wszyzstkim, ma wiedzieć wszystko, i z każdej dziedziny będziesz go rozliczał. To tak jakby lekarzowi kazać zbudować podjazd dla inwalidów według wszelkich wymogów…
No ale jeśli znasz go lepiej…
Pozatym nie powiedziałem wprost „załgosuję na niego”. Wpisałem tam 3 osoby do wyboru 🙂
A odnosząc się do wypowiedzi poniżej: tak, mieszka w krzeszowicach, pracuje w balicach, a że go nie widać i nie słychać ? może to i lepiej – przynajmniej „świerza krew” i może w końcu inne spojrzenie na całą tą „śmietankę” gminy.
Prosiłem go kilkukrotnie już, aby zalogował się na tą stronę i podobnie jak Wojtek Pogan napisał coś o sobie. Prosiłem w zeszłym tygodniu, jednak po przeczytaniu gorzkich żali na temat Wojtka po tym jak się tylko przedstawił i podał wizję swojego planu stwierdziłem, że lepiej żeby tu nie wchodził. Bo jak wcześniej pisałem – może nie ma sensu dla 20 szczekaczy dać się zagryźć na forum.
aaa
19/10/2010 o 10:46
tak się zastanawiam, kogo i czyje interesy tak naprawdę będą reprezentować w radzie ci, którzy są pośrednio lub bezpośrednio zależni od burmistrza – nauczyciele, sołtysi (kto wymyślił, że można łączyć te funkcje!) , zatrudnieni w CKiS-ie, rodziny już pracujących.
Nie wierzę (patrząc na ostatnie 4 lata), że będą pracowali czasem wbrew woli burmistrza a w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem i standardami demokracji…
Rumcajs
19/10/2010 o 11:56
Od kiedy to PO jest zależna od burmistrza ? Chyba raczej to burmistrz liczy na głosy PO, a nie na odwrót (bo przecież wtedy burmistrz nie wystawiałby „swojej” listy do RM tylko skonsolidował ją z listą PO). A tu już głosy będą podzielone, zwłaszcza że burmistrz niechętnie chce popierać listę PO do powiatu (a ustalenia były, że popiera)…
Tak więc mam wrażenie, że jeśli PO, która wystawia listy z każdego okręgu, zdobędzie 7-8 mandatów, to w połączeniu z przeciwnikami burmistrza może sporo namieszać. Tak czy inaczej mają kartę przetargową, oczywiście w momencie, gdy będzie ich spora siła w radzie.
NIe będę się wypowiadać za kandydatów, którzy startują a z którymi miałem przyjemność rozmawiać, jak będą chcieli to pochwalą się na tym forum, albo przyjdzie nam czekać aż ukażą się ich materiały wyborcze.
maniak
19/10/2010 o 12:13
Od razu zagryźć 😉 Co najwyżej potarmosić. Doskonały trening odporności na stres. Spróbuj go jednak namówić – Wojtek Pogan powiedział swoje, nałapał co nieco – bezcenne doświadczenie kontaktów międzyludzkich na własnej skórze.
maniak
19/10/2010 o 09:50
A czy Ciszek w ogóle mieszka w Krzeszowicach? Jakoś tak mało go tu widać i słychać. Nie żebym się czepiał, ale warto mieć wiedzę na ten temat, bo mam wrażenie, że niektórzy kandydaci są jakby „wirtualnie” w Krzeszowicach.
do aaa
19/10/2010 o 11:58
urzędnicy,soltysi, przewodniczący osiedli oczywiście będą służyć spoleczeństwu, skąd te wątpliwosci. Najbardziej mnie śmieszy udzial w wyborach i to z Krzeszowic urzędnika zatrudnionego w CKiS , czy napewno zrezygnuje z pracy po wyborze na radnego, czy tylko spryciarze go dali na listę żeby odbierał innym glosy. jeszcze takiej sytuacji nie było, ale ludzie, ktorzy glosuja o tym nie wiedzą. Powinno to być zakazane przez prawo, skoro startuje to powaznie mysli o mandacie a nie sprowadza sie go do roli przechwytywacza głosów.
wow
19/10/2010 o 13:42
a co z pozostałymi listami, czy tylko PO wystawia listę w Krzeszowicach, napiszcie coś o innych np. kto startuje z listy Burmistrza, pewnie też ma mocnych ludzi do rady
Rumcajs
19/10/2010 o 15:10
Jak widać w powyższych wpisach, to lista PO wzbudza największą ciekawość i najwięcej kontrowersji. Na pozostałych listach cisza i spokój i „stara gwardia”. A swoją drogą pokazuje to jak bardzo stronnicze jest to forum. Na innych strach narzekać, co ?
Ich bin
19/10/2010 o 15:19
Nie po prstu lista PO jest najsłabsza i tyle 🙂 Nie mówię oczywiście o „wyjadaczach” takich jak Grzęda, Kurdziel, Głab, Wójcik i inne niedobitki po GPS-ie. Najbardziej prawdopodobne, że z list PO wejdą właśnie oni a nie ludzie typu Ciszek, Grzybowska czy Pogan, których praktycznie, poza gronem kolegów, nikt nie zna i nie kojarzy. Nic dziwnego zresztą bo Pan Ciszek pracuje u Pana Chochoła (przewodniczącego PO w Krzeszowicach)na lotnisku, Pani Grzybowska znana jest z „oryginalnego” podejścia do prawa pracy, a Pogan coż… Młody jest, musi się wyrobić i tyle. Plany PO są więc ambitne a wynik będziei jak zwykle czyli null 🙂
do ich bin
19/10/2010 o 16:27
Mam rozumieć że lista Nowych Krzeszowic w mieście jest the best i nikt ich nie pokona, ale dalej nie wiem kto startuje z tej listy oprócz p.Latawiec,p.Fryt. p.Liburskiego( o ile to prawda- przeciez jest urzędnikiem, to chyba po wyborze zrezygnuje z pracy) i komu jeszcze podpisywaliście poparcie. Kogo wystawia PIS przecież ma wielu zwolenników i napewno dobrych ludzi, podobnie PSL.
Rumcajs
19/10/2010 o 17:22
Ich bin – Pan Chochół jest właścielem lotniska ?? Bo tak to brzmi w twoim opisie.
Wynik jak zwykle ? Hmm, w powiecie PO ma się świetnie, a do Rady Miasta jeszcze nigdy listy nie wystawiali – więc skąd to „jak zwykle” ?
Jak zwykle to rzucasz plotkami i niedomówieniami a nie faktami.
Co do podejścia p. Grzybowskiej do prawa pracy – bardzo chętnie poznam pracodawców w połowie tak miłych i uczynnych jak ona. Proszę o ich wypisanie, chętnie się do nich zgłoszę.
Pan Chochół – jak pisałem wyżej – dziwi mnie, że ktoś u niego pracuje, w momencie kiedy to on jest tylko trybikiem w wielkiej maszynie zwanej lotniskiem, którą obawiam się, że Ty – Ich bin – znasz być może jedynie ze strony pasażera, lub też ze strony osoby odprowadzającej.
a Pan Ciszek owszem pracuje na lotnisku, i z tego co wiem to może i w tejże samej firmie co pan Chochół… ale na pewno nie u niego.
A co do starych wyjadaczy – głos społeczeństwa mówi dużo, wystarczy porozmawiać z ludźmi – starzy wyjadacze dosyć się już nażarli nie robiąc nic, więc coraz więcej osób składnia się jednak ku temu by dać szanse innym, młodym.
Jedna prośba ich bin – nie rzucaj słów na wiatr, zwłaszcza tych nieprawdziwych, albo nie poprartych rzeczowymi argumentami. Bo jak piszesz o p. Grzybowskiej że „oryginalnie” podchodzi do prawa pracy to może lepiej napisz do do PIP – niech oni się tym zajmą. Ja też mogę napisać, że dosyć „oryginalnie” i „kreatywnie” rozliczasz swoje PITy…
Prosty chłop
19/10/2010 o 18:07
witam was wszystkich tu zebranych.
Jako że widzę że same mądre głowy tu piszą, tyle do powiedzenia mają, z błotem wszystkich mieszają to powiedzcie mi, tak szczerze co co chodzi w tym układzie, bo ja tego nie rozumuję. Wszak ze wsi jestem, może to jest problem, ale co łaska – pomóżcie to mi rozkminić.
Sprawa wygląda tak (i dotyczy naszego miasteczka i okolic) :
Koło PO jest ? Jest. W kole zarząd jest ? Jest. W zarządzie A. Baranowski jest ? Jest.
Urząd gminy jest ? Stoi. Kierownik referatu przedsiębiorczości jest ? Jak się patrzy.
Kierownik zatrudniony przez kogo ? przez Czesława Bartla.
czyli teraz jest tak: Baranowski jest w kole PO, jest też „sługusem” burmistrza, zatem popiera burmistrza. Chyba że popiera listy PO, to wtedy już kierownikiem w przyszłym roku nie będzie.
Tak więc Baranowski popiera burmistrza, w kole PO będąc sekretarzem. PO wystawia listy do rady gminy osobne niż burmistrz, jednocześnie popiera burmistrza, u którego jest Baranowski. Ale burmistrz nie popiera list PO do gminy, bo ma swoje, więc każe Baranowskiemu popierać swoje listy, i zapewne do kampanii go zaciągnął. Jednocześnie burmistrz nie wystawia nikogo do powiatu, bo przyrzekł PO popierać, ale tego nie robi, bo otwarcie wypowiada się dobrze o wszyskich a o listach PO do powiatu milczy.
Wracając do koła. Prezes Latawiec jest ? Jest. Członek koła jest ? Jak się patrzy. Mamusię ma ?
Ma. A mamusia startuje z list burmistrza.
I znowu: Mama od burmistrza, pan Latawiec z PO do powiatu, więc konflikt jak się patrzy, bo przecież pan Latawiec nie będzie pomagał PO do miasta się dostać, skoro szanowna mamusia z list burmistrza idzie.
I na koniec pytanie – kto tym wszystkim k… zarządza że to się tak odbywa i tak tasuje ?
Bo tu niby Bartl taki miły, że on dla PO wszystko, ale jak przychodzi co do czego, to jak słusznie zauważono w na listach PO jest 3 członków koła a reszta to dawny GPS, z czego część z tej listy czasem popiera pomysły burmistrza na sesjach RM.
O co tu k… chodzi ?
Czatkowiczanin
22/10/2010 o 10:30
Ktoś Pana Latawca zna prywatnie? Jaki on jest? Może jakaś jego pani się wypowie.
chodzi o to
19/10/2010 o 20:09
że prawopodobnie PO się przeliczyła udzielajac zbyt wcześnie poparcia P.Burmistrzowi, on duzo obiecał ale chyba na tym się skończyło. Oczywiście wystawił swoją listę do miasta i w okregach wiejskich, a poprze do powiatu nie PO ale jak mi sie wydaje listę P. Berezy czyli Komitet Wspólnota Samorządowa, ostatecznie razem pracują.
i skończy
19/10/2010 o 20:57
się na tym, że popierać się będzie tylko Bartl z Berezą. a że i tego drugiego już nikt poważny nie chce poprzeć, to przerzucił się na …zobaczycie zresztą na listach.
Do prostego chłopa
19/10/2010 o 20:15
Naprawdę nie wiesz prosty chłopie, o co tu chodzi? Jak nie wiadomo o co chodzi, na pewno chodzi o pieniądze. Twoje również, a nawet przede wszystkim twoje! Teraz już pojmujesz?
Prosty chłop
19/10/2010 o 20:17
Czyli jednym słowem polityka pełną gębą. A lud znowu wybierze te same mordy do Rady Miasta, zatem nic się nie zmieni. Pora chyba spi..ć z kraju, pytanie tylko gdzie…
obserwator z boku
19/10/2010 o 20:24
Co mają do szukania w Radzie (jako kandydaci) sołtysi i przewodniczący osiedli? No chyba, że godzą się na ubezwłasnowolnienie umysłowe przez swojego pryncypała (chyba musieli złożyć wcześniej na ołtarzu ślubowanie lojalności), któremu wielu z nich wiernie służy.
W takim razie, po co nam tacy sołtysi? Jeśli tam trafią, trzeba będzie sobie poszukać nowych twarzy niezależnych od układów i wasalstwa.
facetka
19/10/2010 o 20:24
APOKALIPSA!!!
A to mondzioły niechrzczone!
realista
20/10/2010 o 08:11
– z wyborem radnych będzie standardowo: wybrani zostaną nie ci aktywni pozytywnie ale ci aktywni medialnie i zarazem nic pozytywnego nie robiący ….
Rumcajs
20/10/2010 o 10:42
Lub też wybrani zostaną Ci co zwykle, bo tym co się może i chce, to póki co nie mogą, a przecież spoleczeństwo nie da kolejnego kredytu zaufania tym razem ludziom mlodym…
Czyli znowu przewodnicząca ta sama, Rada ta sama… tylko smród większy może z tego być.
Marek Rowecki
20/10/2010 o 10:49
Ben, dlaczego drukujesz jakieś niesłychane pomówienia anonimów z SMZK a mojej odpowiedzi nie ma ?
Ben
20/10/2010 o 11:01
Rozumiem, że się pomyliłeś odnośnie adresata Twoich ostatnich słów?
Panie Rowecki...
20/10/2010 o 11:50
zejdźmy już z pana prywatnego wątku, bo nudą zawiewa.
Swoją drogą teraz podejrzewa pan muminka, że wybiórczo zamieszcza posty…..?! Wizytę u doktora polecam
bawik
20/10/2010 o 16:42
no to omówmy niektórych kandydatów z czołówek list :
PP – Porozumienie Podkrakowskie – bardzo mocna lista
1. Janina Lasoń – 3 kadencje w powiecie, szeroko znana działalność na rzecz osób niepełnosprawnych, szefowa Stowarzyszenia „Otwórzmy przed nimi życie”, Szefowa Komisji Rewizyjne Rady Powiatu Krakowskiego – nic do zarzucenie – kandydat prawie doskonały (brak wykształcenia wyższego)
2.Jerzy Wieczorek – Radny Miejskiej w Krzeszowicach, szef Komisji Promocji i kultury, dr inż. na Akademii Rolniczej, wykładowca, rzeczowy, kompetentny, sumienny i przede wszystkim bardzo niezależny
3. Roman Żbik – Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Krzeszowicach, znany ze swej działalności na rzecz ochrony środowiska – walka z zakładem spalania puszek ALKOR, znany, szanowany, sumienny (Ojciec Andrzeja Żbika – Wiceburmistrza)
PiS – Prawo i Sprawiedliwość – też silna
1. Wojciech Pałka – dyr. Biura Posła Andrzeja Adamczyka, Radny Rady Miejskiej w Krzeszowicach, wiceprzewodniczący stowarzyszenia
2. Andrzej Furmanik – Wicestarosta, radny Powiatowy dwie kadencje, społecznik, przewodniczący Rady Parafialnej w Paczółtowicach, uczciwy, może nie do końca słowny ale stara się, bardzo lubiany, niedoszły kandydat na Burmistrza Krzeszowic – szkoda
3. Marzena Kubin – dyr. Przedszkola w Tenczynku, niezwykle lubiana, szanowana, świetny menedżer i pedagog
PO – Platforma Obywatelska – taka sobie
1. Paweł Chochół – Szef Koła PO w Krzeszowicach, Szef Rady Powiatu Krakowskiego PO, Dyr. Balic, w Krzeszowicach mało znany – może z hulaszczego trybu życia przed laty, ale ludzie się zmieniają co widać i słychać, typowany jako kandydat na Starostę Powiatu Krakowskiego po wyborach
2. Anna Miga – Konopka, dyr. Galerii CKiS w Krzeszowicach, niezwykle znana i szanowana w środowisku, wspaniała mówczyni, wielki Mecenas Kultury i Sztuki, jedyny taki Kandydat na listach wyborczych
3. Wojciech Skołuba – dr. historii, były nauczyciel historii w Szkole Podstawowej nr 2 w Krzeszowicach, dyr poradni psychologicznej w Krzeszowicach, Wykładowca AP (WSP) w Krakowie, popularyzator historii, wydawca książek – pracuje nad historią Żołnierzy AK z Krzeszowic podczas okupacji
no nie
07/11/2010 o 19:41
A wiesz Ty człowieku co to Mecenas??
Rumcajs
07/11/2010 o 19:45
ciekawe kim jesteś i co Ci takiego zrobiła ta osoba że się od kilku postów tak na nią uwziąłeś. Podaj fakty jakieś, bo jak narazie tylko domysłami i plotkami sypiesz…
no tak.. ciężko z plotek uzyskać fakty. To już lepiej nic nie pisz. Po prostu na nią nie głosuj i tyle. Za pół roku po wyborach zapomnisz wogóle o tej osobie i wszystko wróci do normy. Na szczęście.
zapomniałeś
20/10/2010 o 18:16
na listach PO o Bogdanie Latawcu. Miejsce 3.
Diablo
20/10/2010 o 18:27
Wieczorek to betonowy leser – szef Komisji Promocji i Kultury? Czyli tego, czego w gminie nie ma. Od dwunastu lat jego wakacji opłacanych przez podatników.
Znany z hulaszczego trybu życia Chochół Paweł – hulał razem z kandydatami Cuberem i Ciszkiem. To tak przy sposobności: przedtem pewien człowiek tu pytał, czy Ciszka można spotkać w Krzeszowicach. Odpowiadam – tak, w knajpie.
Andrzej Furmanik – społecznik i dwie kadencje. Prawie jak „społecznik na etacie”. Daruj sobie, daruj nam.
Konopka – mówczyni i mecenas.
Roman ojciec Andrzeja – i wszystko zostanie w rodzinie.
Wojciech Skołuba – hasłem wyborczym tego gościa powinno być: „ob…ie mnie, muchy”: tak energiczny jest i tak się nadaje do realizacji czegokolwiek innego, niż jego własne pasje (w których się świetnie sprawdza, ale to jest polityka, a nie hobby).
bawik
20/10/2010 o 19:15
Opisuję tych którzy są czołowymi osobami na listach, mającymi realne szanse bycia wybranym i potwierdzone w jak najbardziej nieoficjalnych rozmowach.
Przepraszam, faktycznie zapomniałem opisać jednej listy, żeby uczciwie wszystkie zasłyszane listy do Powiatu wymienić :
Wspólnota Małopolska :
1. Jan Bereza – były Członek Zarządu Sejmiku Województwa Małopolskiego, obecnie Radny po raz drugi, sekretarz Gminy Krzeszowice, najbardziej kompetentny kandydat z wszystkich list, posiadający olbrzymią wiedzę i doświadczenie oraz kontakty towarzysko – polityczne, typowany że po wyborach może zamienić stanowisko Sekretarza no coś dużo lepszego w Powiecie Krakowskim
2. Jan Węgrzyn – z-ca Hufca W Krzeszowicach, osoba niezwykle sympatyczna, urodzony społecznik, mająca czasem kontrowersyjne poglądy i tak owoż się zachowująca, nie mniej ciesząca się pozytywnym odbiorem
3. ???
Najmniej z wszystkich list najbardziej chroniona, ale na mieście mówi się że będzie to najsilniejsza po PP lista z ludźmi przygotowanymi merytorycznie, bardzo znanymi i szanowanymi i mająca duże szanse na zgarnięcie nawet dwóch mandatów
faktycznie
20/10/2010 o 20:27
Jan Węgrzyn – osoba tak sympatyczna, że po prostu brak słów . a żona, szefową komitetu Bartla – czyżby i panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek? tylko kto tu diabeł?
komendant hufca – żona, z-ca komendanta – mąż i znowu wszystko w rodzinie. ot i całe krzeszowice.
a tak w ogóle to chyba sami takie pierdoły wypisują.
Każdy kto ich zna, wie jak są kompetentni i sympatyczni.
gutek
21/10/2010 o 05:47
Co do sympatyczności pana Jana W. można się spierać, ale jednego nie można odmówić. Razem z żoną postawili krzeszowicki hufiec ZHP na nogi. Za ten kawał roboty należą się gorące oklaski. Poza tym – facet konkretny – aż do bólu.
Diablo
20/10/2010 o 19:27
Mnie nie obchodzą listy, ale to, co napisałeś.
Ewentualnie mogłoby mnie obchodzić na przykład to, czy wśród wymienionych przez ciebie lodzi jest choć jedna osoba: niesympatyczna, powodująca na sam swój widok odruch wymiotny, opryskliwa, nerwowa i wkurwialska, ale godna zaufania. Godna głosu w wyborach. A nie głosu wspierającego przed wyborami, typu: sympatyczny, zasłużony, sru tu tu tu. Rozumiesz?
Diablo
20/10/2010 o 19:43
bawik, miarą twojego chciejstwa i kompetencji nie jest to, że usiłujesz ożenić każdemu każdego lokalnego funkcjonariusza z gierkowsko-gomułowskim stażem i osobą pensją jako społecznika.
Taką miarą twojej kompetencji mogłyby być podane przez ciebie kwoty, jakie wybrani przez ciebie społecznicy pobrali przez lata swojej społecznej pracy. Mnie, jako wyborcę, wyłącznie to interesuje. To i rezultat, efekt, rozumiesz? Informacja zamiast wazeliny.
Pamiętaj, że zawsze się wybiera. Dlatego mnie nie obchodzi, kto jest pierwszy na liście. Lista do mnie nie napisała. Ty napisałeś na forum i Ty wazelinujesz pierwszych na liście. Ja mam skromne narzędzia: własną pamięć, własne oczy i parę dokumentów.
a i tak
20/10/2010 o 19:50
wejdą do Rad ci co zawsze. I na nic pamięć, oczy bez okularów i kilka papierków.
bawik
20/10/2010 o 20:06
Ja nie zamierzam nikomu robić kampanii i mówić czy na kogoś z wymienionych wato zagłosować czy nie. To będzie autonomiczna decyzja każdego z wyborców. Ja oczywiście mogę mieć wśród wymienionych swojego kandydata lub nie. Ja tylko wymieniłem osoby które na 99,99 % będą zajmowały miejsca w pierwszej trójce. Ja wszystkich nie znam osobiście, jedynie ze słyszenia. Każdy z czytających może wypowiedziećię na temat podanych kandydatów. Proszę tylko o wypowiedzi merytoryczne, a nie opluwanie tych, którzy kandydują. Każdy ma wady i zalety. Do wad nie zaliczajmy faktu że za tępracę pobierają takie czy inne opłaty, nazywane potocznie dietą. Ciekawe czy poświęcając własny czas, rezygnując z rodzinnego życia każdy tu krytykujący zrezygnował chociażby z kosztów podróży. A takowe są, bowiem jeździe się na spotkania, róznorodne zebrania, interweniuje itp. Ja nie mówie o patalogii, że ktoś będąc Radnym Gminy czy Powiatu lub Sejmiku chce się na tym dorobić lub zbić majatek. Takie zachowanie potępiam i piętnuje !!!!!
realista
20/10/2010 o 20:18
– czy ja dobrze przeczytałem ? – pan Chochół kandydatem na starostę ?!?! ….. – koniec świata chyba bliski ….
niemozliwe
20/10/2010 o 21:30
on neie będzie nigdy starostą na dozynkach bo nie jest przeciez rolnikiem
Diablo
20/10/2010 o 20:43
Proszę administratora o przywrócenie mojego poprzedniego wpisu. Jako jego autor biorę za niego osobistą odpowiedzialność i nie widzę żadnych powodów mających na celu nieudostępnianie zamieszczonych w nim treści w domenie użyteczności publicznej.
Prosiłbym też administratora strony o informację odnośnie zasad dotyczących moderacji postów.
Jak dla mnie – nie zostały podane do publicznej wiadomości. Mój post został usunięty z pobudek –
jak uważam – osobistych. Prosiłbym o reakcję. Dziękuję.
admin
20/10/2010 o 21:16
Witam, jeśli chodzi o wybiórczą publikację postów to komentarze, które zawierają obraźliwe słowa są blokowane do moderacji. Niestety moderator musi taki post przejrzeć i zatwierdzić, dlatego też niektóre odpowiedzi pojawiają się z opóźnieniem. Posty, które przekraczają normę przyzwoitości nie pojawiają się w ogóle (wyzwiska, groźby, …).
Muminek
20/10/2010 o 21:12
Nie moderujemy komentarzy. Twój post przepadł z automatu – za wulgaryzmy, że o obrażaniu innego użytkownika nie wspomną. Kasuję wulgaryzmy i przytyki do bawika, okrojony post opublikowany.
Diablo
20/10/2010 o 21:49
Dziękuję za konkretną informację.
pytanko do Diabolo
20/10/2010 o 22:26
Dlaczego Diabolo nie podpisujesz się swoim starym nickiem Gość. Niestety zmiana samego podpisu nie zmieniła Twojego specyficznego „stylu” wypowiadania się – pełnego wulgaryzmów i chęci obrzucania innych błotem. Już kiedyś proszono Cię byś mniej pił.
Diablo
20/10/2010 o 22:56
Podpisuję się tak, jak mi się podoba: to jest forum, a nie obóz koncentracyjny. Widziałeś w życiu forum internetowe? Pamiętasz nazwiska, nicki? Czy ktoś cokolwiek ci nakazywał?
Przynajmniej tak mi się wydaje – że nie.
Mógłbyś mi nie przekręcać nicka? Dzięki.
Dobrej nocy, kasztanie.
wygramy
20/10/2010 o 23:18
te wybory a szczegolnie pewna radna ktora dobrze gra na flecie i dlatego czesław ja bardzo lubi
Diablo
20/10/2010 o 23:22
Teraz jest po dobranocce.
Kasztan śpi.
Chciałbym zapytać admina: w jaki sposób ten człowiek uzyskał mój numer IP?
Proszę o odpowiedź.
do tego
21/10/2010 o 07:44
nie jest potrzebny admin a podstawowa wiedza 🙂
Diablo
20/10/2010 o 23:25
Liczę na równie szybą odpowiedź jak Twoje – nie przeczę, że słuszne – pierdolenie o parafii albo błyskawiczne wykasowanie mojego posta.
nowa
21/10/2010 o 08:44
Napiszcie kto coś wie o liście Nowych Krzeszowic, kto to p.m.Fryt
...
21/10/2010 o 09:22
jedna z dyżurnych sołtysek Czesława. gdzie on każe, ona pójdzie, co on każe, ona zrobi itd. jak każdy/a na jego liście.
Marek Rowecki
21/10/2010 o 09:21
W sumie jestem zadowolony, że przynajmniej za pośrednictwem Waszego portalu mogłem poruszyć od lat ukrywany problem zawłaszczania przez niewielką grupkę osób pięknej idei Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowickiej i traktowania SMZK jak prywatny folwark.
Niedopuszczania mieszkańców Krzeszowic do korzystania ze zbiorów, które sami SMZK ofiarowali itd. Wynajęcia praktycznie całego budynku przeznaczonego na Muzeum najemcom, którzy teraz wspieraja siły zachowawcze dla własnego interesu. W ten sposób opłacone są media ale nie ma gdzie prowadzić prawdziwej działalności. Jesteśmy w Unii i można aplikować o różne korzystne dla SMZK fundusze np na działanie muzeum a nie jak dotychczas na niejasne granty, których rozliczenie jest tajne.Od przyjścia Łukasza Skalnego było jeszcze gorzej co w każdej chwili i w każdym miejscu można łatwo udowodnić. Zostały tylko działania powierzchowne i pozorne .Pozostaję w przekonaniu , że niedługo prawda nas wyzwoli i SMZK zacznie tak jak założyciele zaplanowali.
Bardzo dziękuję licznym osobom, za okazane wsparcie i obiecuję, że konsekwentnie bedę starał sie o sanację Stowarzyszenia. Osobom z zarządu SMZK chowającym się pod pseudonimami i w obrzydliwy i histeryczny sposób atakującymi i pomawiającymi mnie personalnie po chrześcijańsku wybaczam.
Na tym kończę wypowiadanie się pod nazwiskiem. W dyskusji nad poruszanymi na portalu sprawami będę brał udział pod nowym nickiem.
nowa
21/10/2010 o 10:10
z tego co się orięntuję to sołtysi i przewodniczące osiedli to nie sługusy Bartla.Ich praca jest trudna i bardzo niewdzięczna ,bo to jest praca z ludzmi takimi jak tu na forum -zgorzkniałymi i niewiedzącymi czego chcą.ci ludzie muszą być urodzonymi społecznikami którzy umieją rozmawiać z każdym człowiekiem i wysłuchać jego racji. Walczą o dobro swojej wsi czy osiedla. Takich ludzi jest mało.najłatwiej krytykować i nic nie robić.Jeżeli to jest pani o której myślę to ona jest odbierana pozytywnie dużo zrobiła dla swojego osiedla, potrafi przeforsować kazda inwestycje na osiedlu .
widać
21/10/2010 o 11:20
nie za bardzo się orientujesz. Owszem, praca ciężka, ale wszyscy są Bartlowymi podnóżkami.
Diablo
21/10/2010 o 11:12
Słuchaj, podstawowa wiedzo: nie podoba mi się sytuacja, w której chrzanisz o IP, jakbyś odkrył żyłę złota. Detektyw-samouk się znalazł. To może wklej tu moje IP, skoro tak kozaczysz.
Zobaczysz, co się wtedy stanie.
Anonimowość w necie jest czymś normalnym. A tego typu wycieczki tu, na forum, są żenujące zwłaszcza wobec tego, że nie zostały ujawnione dane osobowe administracji portalu. Co samo w sobie jest właściwie kuriozalne, ale nieporównywalnie większym kuriozum są podchody pod IP. Nieważne czyje – zapamiętaj wyłącznie to, że nie twoje. Więc wara.
A co do gościa, to wiesz, kupiłem od niego mieszkanie, a on z wdzięczności zostawił mi komputer:-).
admin
21/10/2010 o 11:34
Dane osobowe administracji tej strony nie są ściśle utajnione. Osobiście nie widzę potrzeby publikacji ich na stronie, gdyż nie jest ona o „Administracji”.
Nie czerpiemy też żadnych dochodów z utrzymania strony, na stronie nie ma reklam, całość jest utrzymana z naszych własnych pieniędzy. Wydaje mi się, że to nas uprawnia do tego aby nie publikować imion i nazwisk.
Ale nie wiem może się mylę? co by zmieniło by gdybyś wiedział kto jest adminem strony? Zresztą to jest OT, jeśli chcesz kontynuować tą dyskusję to zapraszam: http://krzeszowiceone.pl/kontakt
do Diablo
21/10/2010 o 11:19
i wlaśnie to byl bląd – tworzyć internet źródlem anonimowości. Bo nagle wszyscy są kozacy przed monitorem, niestety gorzej jest w rzeczywistości. Wiwat wirtualne życie, co ?
Z tym IP to też nie do końca prawda, że nieważne czyje. Bo jak tak będziesz udostępnial lub też ściągal nielegalne oprogramowanie to nagle istota czyj jest ten komputer nabierze innego znaczenia.
Ja kozacze ? To ty piszesz „Zobaczysz, co się wtedy stanie” – nie stanie się NIC.
Za ekranem każdy jest mocny, ale tylko w slowach.
do Diablo
21/10/2010 o 13:02
Diablo, nikt mi nie podawał twojego nr IP, tylko twój sposób wypowiedzi (niestety bardziej pasowałoby słowo bełkot) jest na tyle „oryginalny”, że nie trzeba bardzo się wysilac by go rozpoznac. Chłopie coś czuję, że masz strasznie smutne życie.
Panie Rowecki
21/10/2010 o 14:07
Zawłaszczyć SMZK, a konkretnie zaczą czerpać z niego korzyści finansowe to chciał Pan sam – dla siebie, bezrobotnej żony i dzieci. Bezrootni, którzy z komornikiem na karku ubiegają się o władze nad posiadającą mienie znacznej wartości organizacją i jej majątkiem są niewiarygodni. Nazywanie „sanacją” próby uwicia sobie wraz z rodziną gniazdka na koszt SMZK jest tłumaczeniem żałosnym, obłudnym i kłamliwym. Kiedy SMZK zdecydowało się nie zatrudniać ani Pana ani Pana małżonki zaczął Pan mścić się wypisując w prasie i internecie pomówienia, oszczerstwa i brednie. To jest prawda, która nas wyzwoli. A w zasadzie już wyzwoliła – od Pana obecności w stowarzyszeniu
Jedyną formą Pańskiej, pożal się Boże, działalności było i jest tworzenie w środowisku lokalnym obrazu SMZK jako organizacji wewnętrznie rozbitej i skłóconej. Jest to kolejne KŁAMSTWO, bo jedyną osobą z grona członków stowarzyszenia, która siała zamęt był Pan, Panie Rowecki. Dlatego właśnie został z SMZK USUNIĘTY.
.
Członkowie SMZK poznali się już na Panu, czego najlepszym dowodem był fakt niewybrania Pana do zarządu stowarzyszenia. Pisząc o „nieprawidłowściach” , „niejasnych rozliczeniach grantów” czy „prywatnym folwarku” jest Pan zwyczajnym KŁAMCĄ I OSZCZERCĄ, bowiem każda organizacja przedstawia sprawozdania merytoryczne i finansowe, rozlicza granty w oparciu o kosztorysy, które są weryfikowane przez organizację, która grant daje. Sprawozdania te są jawne i ogólnodostępne. Można je przeczytać w Urzędzie Miejskim, Starostwie czy w „Ziemi Krzeszowickiej”. Znowu więc w swoich łgarstwach zabrnął Pan w ślepy zaułek. Choć zapewne dalej będzie Pan szukał pokrętnych i nieprawdziwych pseudoargumentów i konfabulował, do czego mam Pan wybitne zdolności – wszystko to jest tylko próbą prymitywnej zemsty.
I niezależnie od tego ile pomyj będzie Pan, Panie Marku Rowecki, wylewał na SMZK, zarząd czy członów – pogrąża się Pan jeszcze bardziej. Ludziom, którzy zachowują się w ten sposób po prostu nie podaje się ręki, bo na to nie zasługują. W słowniku ludzi kulturalnych nie ma słów, które dostatecznie dobitnie określają Pana zachowanie
.
Marek Rowecki
21/10/2010 o 14:35
Powiedziałem, że nie będę polemizował to nie będę. Powyższa żałosna wypowiedż świadczy sama za siebie. O jawności finansów mówił nowy statut odrzucony przez osoby zawłaszczające SMZK. Z publikowanych 1- stronicowych zastawień rubryk nic nie wynika.
Histeryczna reakcja przedstawicieli dotychczasowych władz SMZK świadczy, że zaczynają sobie zdawać sprawę ze swoich nadużyć i że nie da się ich tym razem schować pod dywan.
z ciekawości.....
21/10/2010 o 14:37
A czy ten SKALNY Łukkasz to nauczyciel z ZSB w Naszym zapchlonym miasteczku?
Rumcajs
21/10/2010 o 15:10
I jest jak zwykle. A SMZK nadal nie robi nic by promować turystykę w naszej gminie. Nie robi nic, by muzeum bylo muzeum, a nie przypadkowym zbiorem eksponatów które odwiedzają szkolne wycieczki raz na 2 lata. Tak bylo przed P. Roweckim i tak już pozostanie.
Niby Milosnicy, a jednak jedyne co po nich jest w naszej okolicy to jakiś periodyk… żal.
Panie Rowecki
21/10/2010 o 15:26
I KOLEJNE KŁAMSTWO… Projekt statutu, przygotowany przez odrzucił Sąd Rejestrowy z uwagi na błędy jakie się w tym projekcie znajdowały i nakazał ich poprawę. Wynikałoby z tego, że idąc tokiem rozumowania Pana Roweckiego Sąd chce zawłaszczyć stowarzyszenie 🙂
Nic dziwnego, że polemizować Pan nie będzie, bo Pana oszczerstwa i kłamstwa zostały należycie wypunktowane i poza ich powtarzaniem jak katarynka nie ma Pan już nic więcej do powiedzienia..
Panie Rowecki, idzie Pan, wzorem najgorszych politykierów w zaparte. Cytując klasyka: Nikt Panu nie wytłumaczy, że czarne jest czarne, a białe jest białe. Jeśli pana tzw. „tezy” nie mają pokrycia w faktach, to tym gorzej dla faktów.
Symptomatyczne jest, że „histeryczną reakcją” nazywa pan danie odporu lawinie kłamstw, oszczerstw, bredni i konfabulacji. Oto Pana metody- prymitywne, zaciekłe i bezwględne rzucanie błotem w nadziei, że coś się przylepi.
Jedynym pozytywem całej sytuacji jest fakt, że pokazał Pan swoje prawdziwe oblicze – ordynarnego szantażysty, który w rozmowach telefonicznych i mailach (należycie zapisanych i przechowywanych dla celów dowodowych) straszył i obrażał członków SMZK, licząc, że ugną się i spełnią Pana bezczelne żądania namaszczenia Pana na prezesa stowarzyszenia – wbrew woli uczestników Walnego Zgromadzenia Członków, poza ich plecami. To są FAKTY, które można w każdej chwili zweryfikować.
Tolerancja dla Pana łgarstw, chwytów poniżej pasa, konfabulacji i nieeleganckich, wynikających z niskich, merkantylnych pobudek, działań czyli po prostu niezaspokojonej przez SMZK chęci zysku i zabezpieczania własnych spraw bytowych pieniędzmi pochodzącymi, m.in. ze składek członków SMZK i tak trwała już zbyt długo.
Ben
21/10/2010 o 15:27
Dla Panów: Marka Roweckiego i „Panie Rowecki” mam taką propozycję. Umówcie się proszę na spotkanie, jeśli sobie tego życzycie – poproście, aby w spotkaniu wzięła udział osoba trzecia (mediator) – na przykład któryś z radnych czy inna osoba ciesząca się w gminie autorytetem. Spróbujcie zostawić personalne żale za drzwiami, przygotujcie sobie kartki z tytułami: „W TYM SIĘ ZGADZAMY SIĘ”, „W TYM SIĘ NIE ZGADZAMY”, „TO ZROBIMY, ABY OSIĄGNĄĆ POROZUMIENIE” i … spróbujcie je zapisać. Jeśli się Wam to uda, to z dużym prawdopodobieństwem – dojdziecie do porozumienia. Nie wiem jakiego – może Pan Marek Rowecki znajdzie z powrotem miejsce w SMZK, a może Panowie dojdą do wniosku, że ich wizje rozwoju i sposobu funkcjonowania SMZK zbytnio się rozchodzą i dojdziecie Panowie bez żalu i wściekłości z żadnej strony do wniosku, że dzisiaj musicie sobie dać czas na nabranie pewnego dystansu do sprawy i obiecacie sobie, że za miesiąc, kwartał czy pół roku spotkacie się ponownie, żeby jeszcze raz porozmawiać.
Jeśli każdy z Panów podejdzie do sprawy poważnie i bez uprzedzenia do adwersarza, to jesteście Panowie w stanie osiągnąć kompromis.
Poddaję pomysł pod rozwagę.
Rumcajs
21/10/2010 o 15:37
Benie – glosie rozsądku 🙂 – to raczej nie jest możliwe. SMZK nie będzie chcial nawet zaczynać rozmowy.
Jeżeli oni nie są w stanie zorganizować jednej imprezy promującej nasze okolice, to o czym my mówimy ? O rozsądnym podejściu do tematu mediacji z osobą do której mają już uprzedzenie na najbliższe 2 pokolenia ?
To co piszesz, jakże rozsądne i warte przeczytania – przy obecnym podejściu wszystkich do tego problemu – spali na panewce zanim ktoś wypowie pierwsze slowo.
Ot, nikt nie ustąpi, każdy chce swoje ucapić, nie oglądając się na innych. A cierpią jak zwykle mieszkańcy – bo niby stowarzyszenie jest, niby ziemie milować ma, a w rzeczywistości robi jedno wielkie G..no.
Ben
21/10/2010 o 15:42
Rumcajsie,
poczekajmy proszę na odpowiedź poróżnionych osób.
Mam cichą nadzieję, że Twoje słowa się nie sprawdzą …
Rumcajs
21/10/2010 o 15:45
Ja też mam nadzieję, że nie 🙂
Do Rumcajs
21/10/2010 o 15:51
Szkoda tylko, że nie zaglądasz do tego periodyku, bo wtedy zobaczyłbyś ile członkowie SMZK poświęcają energii, czasu i pracy dla zbierania i przechowywania lokalnych tradycji, pamięci o mieszkańcach Gminy Krzeszowice, dokumentacji i historii. Jeśli to dla Ciebie jest nic…. To trudno, nie rozumiesz chyba misji stowarzyszenia. Ale nawet nie wiesz ile powstało prac magisterskich, licencjackich a nawet doktoratów opartych na matriałach zebranych przez członków SMZK.
A w kwestii turystyki – chyba mylisz organizację pozarządową z Urzędem Miejskim i Centrum Kultury i Sportu. To są instytucje, które posiadając na ten cel środki budżetowe (czytaj podatników) mają zajmować się, w ramach sowich obowiązków, rozwojem i promocją turystyki w gminie. W Radzie Miejskiej znajjduje się także stała komisja problemowa zajmująca się tym zagadnieniem, której zadaniem jest wytyczanie kierunków takiej działalności. SMZK może tylko, w ramach posiadanych środków, wspierać te działania. Ale na pewno nie zastępować instytucji publicznych, które do tego są powołane!
Jeśli chodzi o muzeum to sprawy istnienia i funkcjonowania muzeów reguluje ustawa, a decyzję o powołaniu muzeum sensu stricte wydaje ministerstwo kultury. Zapewne nie zwróciłeś uwagi na problemy finansowe z jakimi borykają się od wielu lat muzea.
Prawda jest taka, że na prawdziwe muzeum, w chwiili obecnej SMZK nie stać i nie zanosi się na to, aby w najbliższym czasie sytuacja ta miała się zmienić – przynajmniej bez znacznego wsparcia finansowego ze strony samorządu.
Wynurzenia Pana Roweckiego o tym, że można otrzymać na to dotację są, jak to zwykle u niego, jedynie w niewielkiej części prawdziwe. Środki takie można czasami, podkreślam czasami, otrzymać na rozpoczęcie działalności a nie na jej stałe prowadzenie. A aby otrzymać środki na otwarcie muzeum, trzeba wykazać się możliwościami finansowymi na jego prowadzenie…
Reasumując – łatwiej mieć odkrywcze pomysły, bo to nic nie kosztuje, niż je na codzień realizować. Wizjonerów u nas dostatek, ale chętnych do regularnej pracy społecznej jak na lekarstwo.
Rumcajs
21/10/2010 o 16:15
Oczywiście, na każdą tezę można przytoczyć kontrargument. Periodyk czytam, niemniej jednak slowo pisane nie jest adekwatnym i obiektywnym medium – to dosyć podatne na manipulacje ustrojstwo.
Środki budżetowe ? Cóż, CKiS na wszelkiego rodzaju wernisaże i happeningi korzysta glównie z dobrodziejstwa sponsorów. Nie ma co liczyć ile razy dyrektor Kotowski wspieral kulturę, bo jego pomoc jest praktycznie ciągla. NIe wspominają o lokalnych przedsiębiorcach.
Tak ciężko zdobyć sponsora ? Zamiast siedzieć i się zastanawiać nad slowem pisanym, może trzeba wyjść do ludzi i po prostu przedstawić ofertę, czekając aż sponsor się odezwie.
No wlasnie… ofertę. Cóż może zaoferować SMZK ?
Kwestia posiadanych środków – ich powiększenie opisane powyżej. Sponsorzy są hojni, jak widzą efekty. U was jak narazie widać, a raczej slychać o aferze Roweckich.
Rozumiem, że nie potraficie wykazać możliwości finansowych na prowadzenie muzeum… szkoda. Nieczęsto widuje się w Waszym budynku ciekawe ekspozycje… jedną szybko zamknęliście (Pilsudski – i nie piję tu do sprawy z p. Roweckim ).
Co do prac magistersko-licencjacko-innych to wiem, że powstalo ich dużo. Szkoda tylko że wiedzą o tym tylko czlonkowie Stowarzyszenia.
Kwestia turystyki i stowarzyszeń. Pamiętam początek stowarzyszenia „Ratuj Tenczyn”… oni jakimś dziwnym sposobem środki na promowanie znaleźli (i nie piszę tu o środkach zdobytych na zabezpieczenie ruin). Da się? Oczywiście, że się da.
Co do muzeów i ustaw ich regulujących – oczywiście ustawą, do tego źle napisaną jest się najwygodniej zaslonić. Znam muzea borykające się z problemami finansowymi, znam też takie, które swoją oryginalną promocją potrafią doskonale funkcjonować.
Może przemianujcie swoją nazwę na Stowarzyszenie Zbieraczy Krzeszowickich. Wtedy i zlomiarze może do was dolączą, ostatnio zlom dobrze stoi.
tuniu
21/10/2010 o 18:55
Rumcajsie, pozyskałeś ostatnio jakiegoś sponsora? Człowieku, piszesz co ci ślina na język przyniesie. Jak jesteś taki mocny – zapraszam do SMZK, pracy mnóstwo, masz takie świetne pomysły. Zmierz się z rzeczywistością, a nie napieraj tylko palcami na klawiaturę. ZRÓB COŚ DO DIASKA, to oddam ci honory na tym forum i w realu. Fajnie się radzi – zwłaszcza bez konkretów…
Rumcajs
21/10/2010 o 19:44
Ja nie, bo nie potrzebuję, ale widzę jak pozyskują inne instytucje i stowarzyszenia. Da się, tylko trzeba myśleć i chcieć a nie myśleć że sie chce.
Oldschool
23/10/2010 o 00:04
Cytat z klasyka – „Krytyk i eunuch z jednej są parafii. Obaj wiedzą jak, żadne nie potrafi.”.
Do Bena
21/10/2010 o 16:12
Generalnie zgadzam się z Tobą, z jedynym tylko maleńkim zastrzeżeniem. Nie możemy mówić o poróżnionych osobach, bo nie wchodzi tu w grę, o czym wspomniałem wcześniej – konflikt częsci członków z zarządem czy jednej grupy z inną grupą. To konflikt pt. Marek Rowecki kontra SMZK, który w zamyśle wspomnianego wyżej ma sprawiać wrażenie, że istnieją jakieś zwalczające się grupy, kliki czy jak tam to zwał.
Smutna prawda jest taka, że z SMZK został usunięty JEDEN awanturnik oraz jego małżonką, która zaczęła w pewnym momencie współpracować z nim w działaniach na szkodę stowarzyszenia.
Poza tym decyzję o usunięciu Pan Roweckiego z grona członków SMZK uchylić, zgodnie ze statutem, może Walne Zgromadzenie Członków a nie jeden Pan X czy Y. Tak zresztą jest prawidłowo i uczciwie, że to właśnie wszyscy członkowie wypowiedzą się czy chcą mieć człowieka, który tak ocenia ich działalność w swoim gronie.
Wszelako nikt nie wyklucza kompromisu, niemniej jednak – mówię za siebie – dziś trudno mi sobie taki kompromis wyobrazić – głównie z uwagi na rozpowszenianie przez Pana Roweckiego informacji nieprawdziwych i szkalujących stowarzyszenie. Gdyby tego procederu zaprzestał i przeprosił bezpodstawnie obrażone i zniesławione osoby sytuacja wyglądałaby inaczej… Bez tego trudno wyobrazić sobie jakiekolwiek dyskusje, bo jak dyskutować z kimś kto rzuca na prawo i lewo oszczerstwa i mija się z prawdą… Jeśli tak się stanie to moim zdaniem sprawa jest otwarta, choć prawdę powiedziawszy obserwując dotychczasowe działania Pana R. jakoś trudno mi w to uwierzyć…
Do Rumcajsa: Jeśli uważasz, że stowarzyszenie mało robi, jeśli działalność wolontariuszy Ci nie odpowiada, mam propozycję – zapisz się do SMZK i działaj. Żaden rozsądny i realny pomysł nie zostanie odrzucony.
Rumcajs
21/10/2010 o 16:18
Patrząc na struktury waszego Stowarzyszenia oraz jego osiągnięcia pozwól, że pozostanę w tych stowarzyszeniach w których jestem.
Ben
21/10/2010 o 16:33
„Do Bena”, mówiąc kolokwialnie – spie….łeś moją propozycję. Stawianie jakichkolwiek warunków przez którąkolwiek ze stron przed ewentualnym spotkaniem z góry skazuje propozycję na niepowodzenie. Nie na darmo mówią, że mowa jest srebrem …
Do Rumcajs
21/10/2010 o 16:41
Nie wiem w jakich stowarzyszeniach jesteś, bo najwyraźniej nie chcesz się pochwalić… Trochę dziwne, że taki zaangażowany społecznik ocenia działalność innych dźwięcznym słowem „g……….”, ale może lubisz słowa grube, nie moja rzecz.
„Ratuj Tęczyn” działa głośno, sporo ich było w mediach, zwłaszcza w czasie przepychanki z Gminą w sprawie pieniędzy na zabezpiecznie ruin, choć i tak uważam sukces za połowiczny. Trzeba jednak przyznać, że w tej sprawie zadziałali skutecznie. A czy to było działanie promujące Krzeszowice? Nie mnie oceniać…
Jeśli CKiS organizuje wernisaże i imprezy wyłącznie za pieniądze odsponsorów, to ciekawe czemu, ma budżet w wysokości przeszło 1,5 mln złotych 🙂 Ale żarty na bok, nie sprzeczam się, może wiesz lepiej ode mnie, ja takiej wiedzy nie mam, nie jestem pracownikiem CKiS…
A wystawa o Piłsudskim była tylko jedną z wielu – ani lepszą, ani gorszą od innych. Do tego wystawą wypożyczoną, nie własną. Był cykl ciekawych wykładów o patronach krzeszowickich ulic, zakończony wydaniem książki na ten temat, plenerowa wystawa o krzeszowickich żołnierzach w armii austriackiej, wystawa o uzyskaniu praw miejskich przez Krzeszowice, wystawa o czasach PRL-u.
Do tego co napisałeś o „zbieraczach” nawet trudno się odnieść. Może jesteś człowiekiem bardzo nowoczesnym, który wywaliłby na śmietnik „stare papierzyska”, XIX wieczne widły czy strażackie toporki zamiast je przechowywać. Może tak teraz działają niektóre postępowe organizacje. Choć w tym względzie wolałbym aby SMZK pozostało passe…
Do Bena
21/10/2010 o 16:50
Jeśli sugestię na temat elementarnie przyzwoitego zachowania nazywasz stawianiem warunków…
Rozumiem, że „pojednanie” ma odbywać się na stole, a pod stołem szczękają zamki pistoletów? To jest dulszczyzna Benie. Chyba, że chodzi Ci tylko o pozory… To w naszym kraju takie typowe…
Zapomniałeś chyba, że zanim zasiądzie się do stołu rokowań o pokoju i współpracy, obie strony wstrzymują ogień. Trudne?
Rumcajs
21/10/2010 o 16:54
O tak, lubię slowa grube i dosadne – przynajmniej nie ma wątpliwości co sie chce powiedzieć, bo przy innych lżejszych zawsze można polemizować – a tu masz jasno sprecyzowane moje stanowisko 🙂
Ratuj Tenczyn – są medialni, slychać o nich – niestety w dobie mediów jest to jedna z najlepszych form prezentacji i promocji. I miasto na tym zyskuje.
Budżet CKiS – nie mnie to oceniać, też tam nie pracuję i trzymam się w miarę z daleka 🙂 Niemniej jednak patrząc na dożynki, dni krzeszowic to pól miliona wlasnie ucieklo w te pijackie imprezy, a przecież trzeba oplacić jeszcze „wysoko wykwalifikowaną kadrę”.
Pilsudski – wystawa byla i szybko zostala ucięta. Szkoda. Można bylo to pociągnąć dalej…
Co do zbieraczy – chodzilo o to, że skoro tak bardzo wskazujesz, że wasze stowarzyszenie zbiera ciekawe papiery i pamiątki z dawnych krzeszowic – czego absolutnie nie neguję – to może lepiej zmienić wam nazwę. I tyle 🙂
A teraz czy moglibyśmy wrócić do rozmowy o nowych twarzach wyborczych ? Wszak temat o tym, tylko jakaś „pierdoua” w polowie tematu zapragnęla opowiadać o p. Roweckim, a potem potoczylo się jak zwykle – czyli nikt nie ma zamiaru ustąpić – ot taki nasz „koguci” polski temperament.
Ben
21/10/2010 o 16:59
„Do Bena”,
pozostawię Twoje słowa bez komentarza. Odnoszę nieodparte wrażenie że jesteś stroną w tym sporze. Stroną, której osiągnięcie kompromisu nie jest na rękę. Dlatego bronisz się przed spotkaniem rękami i nogami. Może się mylę w swoim odczuciu, a może jednak nie …
Do Bena
21/10/2010 o 17:03
A Ty podajesz rękę ludziom, którzy plują Ci w twarz? No chyba, że się wycierasz i mówisz, że deszcz pada…
Dość tego!
21/10/2010 o 17:05
Dość bełkotu o Roweckim, jego poglądach, wrogach i awanturach. To jest do k****** nędzy temat o wyborach!
Rumcajs
21/10/2010 o 17:06
Bo nie ma to jak swoja duma i świadomość, że wszystko się wie najlepiej, co ? To takie typowe – nasze. Zawziąść się, byle nie odpuścić, nieważne czy ma się rację czy nie.
Rumcajsie i Benie
21/10/2010 o 17:22
Mylisz dumę z godnością osobistą – sprawdź w słowniku.
Nie wiem czy znasz jedną z pierwszych zasad sił specjalnych: „Z terrorystami się nie negocjuje”. Jest to zasada słuszna. Każde negocjacje zaczynają się od wezwania: „Odłóż broń!”. Jeśli tego nie rozumiecie, to ja na to nic nie poradzę. Nie ma opcji wstawiania rysunków, więc Wam tego nie narysuję
Albo spróbuję przedstawić na schemacie, może będzie łatwiej:
(Marek Rowecki – (kłamstwa+ oszczerstwa+ inwektywy+konfabulacje)) + (SMZK – (ecyzja o usunięciu) = porozumienie i współpraca. Jeśli A+B to C.
Rumcajs
21/10/2010 o 17:36
Daj zatem dobry przyklad – opuść broń. Bądź milym terrorystą i zacznij rozmawiać.
Nie narysuję Ci jak to powinno wyglądać, ale jest taka zasada:
glupszemu się ustępuje – zatem albo ustąp albo bądź tym glupszym.
kolego
21/10/2010 o 17:32
mial byc koniec już tej rozmowy, a Ty dalej ją kontynuujesz.
Jeżeli silami specjalnymi mamy rozwiązywać konflikty międzyludzkie na takim poziomie jak M.R i SMZK to pogratulować porównania. Zatem koniec rozmowy, koniec negocjacji. Jesteś niereformowalny i nieustępliwy. Niestety z takimi też się nie dyskutuje bo nie ma o czym – takich się zostawia, niech uschną, potem się wycina.
Marek Rowecki
21/10/2010 o 18:28
Ben, napisałem to wydrukuj. Ginie mój drugi tekst.
Obserwator
21/10/2010 o 18:43
Ludzie czy was już do reszty powaliło? O co wogóle chodzi? Kto to wogóle jest ten Rowecki? Ja wiem tylko, że go z miłośnków wylali, bo sie awanturował a teraz na nich napierdziela.I o co takie halo?
Komisje negocjacyjne powołujecie na forum, niezłe jaja hahaha
Jak go wylali to go wylali, niech naleje na nich ciepłym moczem i idzie gdzie indziej jak jest takie zajebisty jak o sobie pisze to go z pocałowaniem w rączke każda organizacja wezmie.
Jak sie awanturowac i rozpierduche robic to niech robie cos sie bedzie dzialo przynajmniej.bo nudno teraz na Krzeszowicach hahahaha
Do Rumcajs
21/10/2010 o 18:58
Kończąc dyskusję, która faktycznie zmierza donikąd:
Nie zauważyłeś, że mocna, ale spokojna riposta dla Pana Roweckiego pojawiła się dopiero po trwającej prawie pół roku serii, że tak powiem, mało przyjaznych wobec stowarzyszenia jego wypowiedzi w prasie i internecie?
Usunięcie go z SMZK było działaniem ostatecznym, kiedy mimo pisemnych próśb ze strony zarządu kampanii nie zaprzestał. .
Czego przepraszam, więcej oczekujesz? Jak długo jeszcze SMZK ma nadstawiać drugi policzek, w który Pan R.wali sierpowymi? Już nawet w policzek nie wali bo zaczął zadawać ciosy a’la Gołota.
Poza tym, wybacz, ale reakcją większości członków stowarzyszenia na wiadomość o usunięciu tego Pana nie był jęk zawodu, tylko westchnienie ulgi.
Dlatego bardzo proszę – nie uszczęśliwiaj SMZK panem R. Jeśli zrozumie ile zła narobił stowrzyszeniu swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem, to będzie pierwszy sygnał, że pojawić się może jakaś płaszczyzna dialogu.
Marek Rowecki
21/10/2010 o 19:11
Widzisz Ben, albo Ty albo Muminek jesteście chyba stroną w sporze drukując takie wypowiedzi jak „do Rumcajasa” a bojąc się wydrukować mojej spokojnej j riposty. Przecież moimi adwersarzami nie jest całe Stowarzyszenie tylko kilka osób, które doprowadziły do upadku SMZK. Ale w internecie z anonimami trudno się rozmawia. Jeżeli dla Ciebie cnotą jest brak obiektywizmu to się różnimy. Zaskocz mnie i wydrukuj jednak ostatni mój post.
Ben
22/10/2010 o 09:15
Panie Marku,
na http://www.krzeszowiceone.pl jestem takim samym użytkownikiem jak Pan. Niestety nie mam możliwości jakiejkolwiek ingerencji w to, co się na stronie pojawia. Nie mam najmniejszego pojęcia, dlaczego posty „giną”. Sugeruję kontakt na http://krzeszowiceone.pl/kontakt, zwykle odpowiedź pojawia się szybko.
Pg Dn
21/10/2010 o 19:46
Ludzie, skończcie już,. Umówcie się w enzo, a ten temat zostawmy na wybory.
Panie Rowecki
21/10/2010 o 20:27
Po raz kolejny trzeba sprostować Pańską nie polegającą na prawdzie wypowiedź.
Stowrzyszenie, mimo pańskiej działalności poegającej na pisaniu na nie donosów do Sądu, Starostwa i Bóg jeden raczy wiedzieć gdzie, żyje, działa i ma się dobrze.
Wreszcie także zarząd ma możliwość normalnego funkcjonowania i zajmownia się bieżącą działalnością a nie odpowiadaniem na pańskie kolejne oszczerstwa, wymysły i pomówienia.
Być może w swoimtrudnym do logicznego wytłumaczenia zacietrzewieniu i chęci wyrównania swoich wyimaginowanych krzywd nie zauwazył Pan, że Pana działalność to nic innego jak sabotaż wymierzony w całe Stowarzyszenie. Sabotaż, który uprawia Pan z ustami pełnymi zapewnień o chęci, jak Pan to mówi, „ratowania SMZK” od momentu w którym uczestnicy zjazdu nie udzielili Panu mandatu zaufania do zasiadania w zarządzie. Rozumiem, że z taką decyzją i oceną Pana osoby i Pana działalności przez członków SMZK trudno się Panu pogodzić
Niestety w dalszym ciągu zachowuje się Pan jak strażak, który najpierw próbował sam podpalić dom, żeby potem pierwszy rzucić się na ratunek.
Działalność SMZK od lat opierała się na wzajemnym szacunku, współpracy, przyjaźni i społecznej pracy jego członków. Pana czyny pokazały, że wartości te są Panu biegunowo obce.
W dość długiej historii SMZK nie przypominam sobie żadnej sytuacji, w której jakikolwiek członek za swoją szkodliwą działalność został z niego usunięty, choć wielokrotnie zdarzały się przecież różnice zdań, nawet przybierające formę ostrychchoć rzeczowych dyskusji, których finałem było zawsze znalezienie wspólnego rozwiązania problemu.Swoim postępowaniem dążył Pan i dąży nadal do tworzenia w SMZK podziałów na „dobrych” i „złych”. Z radością informuję, że takiego podziału nie było, nie ma i mam nadzieję, że nigdy w stowarzyszeniu nie będzie.
.
Pg Dn
21/10/2010 o 20:53
DAJ JUŻ SPOKÓJ!! Na tej zasadzie to sobie będziecie prostować napisane zdania jeszcze przez pareset postów. Odpuść. To nie jest temat do tego. Poproś muminka, niech założy temat „O Roweckim”, i tam się wypowiadaj do woli. Po prostu odpuść. Czasem warto…
do Pg Dn
21/10/2010 o 20:58
Przepraszam za liczne offtopiy.
Wszystko co miałem do napisania w tej sprawie już napisałem. Kolejne łgarstwa i pomówienia prostowane już będą nia na forum, lecz na sali rozpraw.
Jeszcze raz przepraszam za OT.
Pg Dn
21/10/2010 o 21:21
O, i tak też można sprawę rozwiązać 🙂
Marek Rowecki
22/10/2010 o 09:34
Ben, jeżeli nie Ty to skasowała moją wypowiedż Muminek. Szkoda.Obiektywny uczestnik dyskusji zauważy, że podniosłem konkretne, trudne sprawy; pewnie dla kilku osób bo przeciez nie całego SMZK niewygodne. Zrobiłem to kulturalnie. Odpowiedzi nie otrzymałem tylko napastliwe i wręcz okropne ataki personalne . Gdyby piszące je osoby zajęły się naprawą Stowarzyszenia to nie miałyby czasu na taki krzeszowicki magiel. Widocznie jednak nic innego nie umieją.A fakty mówią same za siebie. Co do propozycji rozmowy to od wielu miesięcy się o nią dobijałem ale bez efektu. Rozmawiać zawsze mogę bo cel ważniejszy od osób. To moja ostatnia wypowiedż. Więcej nie dam się sprowokować bez względu na to jak spróbują mnie i żonę obrazić.
Dość nudziarzu!
22/10/2010 o 09:53
Sam robisz magiel i prowokujesz awantury a potem jęczysz, że ktoś cie opieprzył. Ty masz chyba gościu rys charakterologiczny Jarosława Kaczyńskiego, najpierw wszystkich dookoła wyobrażasz a potem uzałąsz sie nad sobą jako to biedny nie jesteś. Skończ już nudzić i zajmij sie człowieku czyms konkretnym.
DO CHOLERY TO JEST TEMAT O WYBORACH A NIE O TWOJEJ WZURSZAJĄCEJ HISTORII !!! CHCESZ O TYM POGADAĆ TO IDŹ DO DRZYZGI!!!!!
do Marek Rowecki
22/10/2010 o 10:07
Ale Pan jest biedny, atakowany prez niedobre SMZK… Przynajmniej taki obraz swojej osoby pragnie Pan prezentować. NIESTETY TO OBRAZ ZAKŁAMANY, BO NAPASTNIK UDAJE OFIARĘ. Nic jednak z tego Panie R.
Lepiej przemówią cytaty z Pana lsitów, którymi bombardował Pan SMZK. Jest w nich zawarty świetny obraz Pana osoby i wartości, które Pan wyznaje:
O jednej z zasłużonych członkiń SMZK:
„…Mam Mamę w wieku 81 lat i teściową także mającą 81 lat; doskonale zdaję sobie sprawę na co stać będącą praktycznie w podobnym wieku Panią (….). Ewidentnie widać że podobnie jak bliskie mi osoby po prostu nie nadaje się na te quasi-dyżury ośmieszające całe nasze Stowarzyszenie. Dlatego nie przeciągaj struny …”
Z tonu wyczuć można głębok iszacunek dla tej osoby, nieprawdaż?
Kolejny przykład koleżeńskiego i zzyczliwego tonu, świadczącego o życzliwym stosunku do kolegów z SMZK:
„Jeżeli masz jakiś instynkt samozachowawczy i zależy Ci zarówno na Stowarzyszeniu jak i własnej przyszłości to nie zwlekaj i odwrotnie się odezwij”.
Próba szantażu przed Walnym zjazdem:
„W świetle ostatnich wydarzeń zasadne jest abyś nie kandydował teraz na następną kadencję. Jeżeli zgłosisz moją osobę to ja zaproponuję Cię na wiceprezesa. Moja propozycja jest aktualna tylko kiedy mnie zgłosisz; jeżeli nie to będziemy konkurować na argumenty ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami. Rozważ ryzyko.”
Ryzykiem tym okazałą się KAMPANIA KŁAMSTW I OSZCZERSTW, którą prowadzi Pan w dalszym ciągu.
i jeszcze…
„Nadto odkrycie Twoich licznych błędów i niedociągnięć z ostatniego okresu przecież nie mnie ośmieszy i nie mnie zaszkodzi dzisiaj i w przyszłości.”
I na koniec złota myśl : „Upadek bywa bolesny.” Tak, ma Pan rację. Zwłaszcza upadek człowieka, któremyu przez jego zachowanie nikt nie chce podać ręki.
Zniesmaczoa
22/10/2010 o 10:56
Społecznik z wartościami , nie ma co…
Ben
22/10/2010 o 11:27
Jeśli prawdą jest co napisał „do Marek Rowecki”, to rzeczywiście jedynym pozostającym uczuciem jest niesmak.
Tak na marginesie – ciekaw jestem, czy po wypowiedzi „do Marek Rowecki” krzeszowickie koło PO przyjrzy się bliżej swojemu członkowi i propozycji, którą – wg słów „do Marek Rowecki” – miał złożyć Pan Marek Rowecki. Może będziemy mieli okazję na własnym podwórku przekonać się jak realizowane są standardy, o których tyle się mówi. Standardy, które mają być wizytówką PO, w tym również – a może przede wszystkim – samorządowców.
Dla uzupełnienia: http://www.malopolski.platforma.org/krakowski/krzeszowice/aktualnosci,,7681,lokalne.html
I tym oto sposobem gorący temat zatoczył koło i wróciliśmy (zgodnie zresztą z życzeniem „Dość nudziarzu!”) do tematyki przedwyborczej.
😉
sprostowanie
22/10/2010 o 13:49
Pan Marek Rowecki nie jest członkiem koła PO RP w Krzeszowicach. Proszę następnym razem sprawdzić informacje. To, że ktoś jest na zdjęciu i pomaga członkom koła w Krzeszowicach niekoniecznie musi znaczyć że do tego koła należy. Pan Rowecki należy owszem do struktur PO, jednak jego macierzyste koło jest w Krakowie.
Ben
22/10/2010 o 14:36
Przepraszam za pomyłkę, zmylił mnie opis na stronie. Nazwisko Pana Marka Roweckiego było podane w takim kontekście, który mógł sugerować jego przynależność do koła krzeszowickiego.
tytuł: „Nowa gablota informacyjna Koła PO RP w Krzeszowicach”
podpis pod zdjęciem: „Od lewej: Marek Rowecki (główny organizator akcji), Bartek Ciszek (wiceprzewodniczący Koła PO RP w Krzeszowicach).”
Faktem jest, że nigdzie nie zostało napisane, że Pan Marek Rowecki jest członkiem Koła PO RP w Krzeszowicach (chociaż nigdzie również nie zostało wspomniane, że należy koła krakowskiego PO).
Przepraszam jeszcze raz za pomyłkę.
W przyszłości obiecuję być ostrożniejszy w wyciąganiu wniosków na podstawie tego, co napisane zostało przez członków lub sympatyków PO.
Bezpartyjna
22/10/2010 o 15:44
Wszyscy partyjni są siebie warci!
Peowcy
22/10/2010 o 21:57
Ale to że coś z nim razem robicie znaczy, że nie przeszkadza wam to co robi czyli jesteście wszyscy z jednej parafi.
Bezpartyjna
22/10/2010 o 15:35
To fajnych macie kolegów w parti! Pogratulowąć wyśmietych działaczy. Na pewno przyniosą wiele pozytku swoją obecnością i zjednają baaaaaardzo wielu zwolenników. Z takimi ludźmi PO w Krzeszowicach ma gwarantowany sukces!
Zawsze mi sięwydawało, że awanturnictwo to domena PiS-u, a tu taka „przyjemna” niespodzianka…
do bezpartyjnej
22/10/2010 o 15:40
domena pisu? oczy i uszy działają? a mózg i samodzielne myślenie? to naprawdę nie boli…
Bezpartyjna
22/10/2010 o 15:45
Wszyscy jesteście siebie warci! I z PO i PiS !!
do bezpartyjnej
22/10/2010 o 15:50
i z nowych krzeszowic i wspólnoty… itd. itd….
Ben
22/10/2010 o 11:44
Nawiązując do mojego poprzedniego postu – jeśli ten Pan na fotografii to nie ta samo osoba, która pisze posty pod własnym imieniem i nazwiskiem, to przepraszam za pomyłkę. Doznałem olśnienia, że mogą to być dwie różne osoby. Jeśli tak jest rzeczywiście, to jeszcze raz przepraszam i Pana Marka Roweckiego z fotografii, i koło PO.
Do Bena
22/10/2010 o 11:45
To jest dokładnie ta sama osoba.
Cudnie!
22/10/2010 o 11:55
Polityk, społecznik, luminarz kultury… Słowem facet jest wzorem do naśladowania haha
Do chłopców z PO
22/10/2010 o 15:37
W kampanii wyboraczej też będziecie stosować takie metody jak wasz przyjaciel Rowecki?
Marek Rowecki
22/10/2010 o 17:24
Ostrzegano mnie że przed gniazdem szerszeni w zarządzie SMZK.i widać słusznie. Muminek( czyżby D.Strojnowska) i Ben ( ? ) prowadzą rozmowę wybiórczo i zgodnie z własną tezą.
Faktów jednak nie zmienią. Publiczne publikowanie całkowicie wyjętych z kontekstu prywatnych treści to pewnie naruszenie jakichś przepisów. Przypomina dawno minione czasy i ustrój. Członkiem PO jestem od 2001 roku zawsze chętny do bezintersownej pomocy jak przy gablocie.; kolegom z PO w Krzeszowicach życzę sukcesów i przekonania wyborców do swoich racji. Także konsekwencji. Ja za swoje słowa i czyny odpowiadam osobiście i pod nazwiskiem. Tak histeryczne ataki osób bojących się wystąpić publicznie i chowających się pod pseudonimami potwierdza jednak , że musiałem naruszyć jakieś układy i interesy.
Nie bądź śmieszny człowieku
22/10/2010 o 21:29
Co ci przypomina dawne czasy? Prywatność kończy się tam gdzie zaczyna się chamstwo, argoancja i szantaż. Co ty wogóle chłopie opowiadasz? Jak komuś napiszesz „Ty ch….! Zabije cie!” i ktoś pójdzie z tym na policje to tez naruszy prywatność korespondencji? Ty chyba masz coś w głowie nie po kolei.
Bredzisz jakbyś nie był człowieku z PO, tylko z Radia Maryja. Interesy, układ, sitwa, szara sieć, poprzedni system. Ble, ble, ble. Z tego co tu czytam wynika że wylali cie za robienie gnoju, a ty sobie ideologie dorabiasz i o układach pieprzysz. Normalnie krzeszowicki Rydzyk.
Poczytaj w necie o tzw. zespole wyparcia. Chyba na to cierpisz.
Identyfikacja w oparach absurdu
22/10/2010 o 22:22
Mylisz sie. Widać, że nie czytałeś książek. Muminek to rodzaj męski, więc kobieta o której piszesz może być Mamą Muminka, Buką albo Panną Migotką.
Ben to może być Juda BEN Hur, BENito Mussolini, Mercedes BENz, BENzoesan sodu, BENedykt XVI, BENiamin Nataniachu, BENzyna ekstrakcyjna albo gumowy BEN.
Spytaj sie doktora Googla 🙂
ale
22/10/2010 o 22:36
Muminek się już raz (?) określiła na forum jako kobieta. Chyba się nie mylę?
ale, ale
22/10/2010 o 22:55
A ja sie moge okreśić jako Szach Perski. Wierzysz mi?
no, ba!
22/10/2010 o 23:39
już biję pokłony!
ale, ale
22/10/2010 o 23:59
Niżej, niżej… Bardziej służalczo proszę 🙂
najbardziej
23/10/2010 o 00:08
nisko jak potrafię. to takie modne w nowych krzeszowicach….
ale, ale
23/10/2010 o 00:18
Ja tam cały czas mieszkam w starych haha
nadeszła
23/10/2010 o 00:35
więc pora, by przejrzeć na oczy. hi hi…
maślana
22/10/2010 o 17:37
Czy da się publikować niepublicznie?
manu
22/10/2010 o 17:44
Panie Marku, niech pan choć raz odpowie konkretnie, bo jak na razie kluczy pan i unika. No wyszło nie ładnie z tymi mejlami. Jaki był ich rzeczywisty kontekst, bo jak na razie ilustrują jakieś szantażyki, gierki pod stołem. Czekam niecierpliwie i reszta uczestników dyskusji pewnie też.
ktoś
22/10/2010 o 17:46
Nowe twarze weszły w stare buty troche POpaprane
Marek Rowecki
22/10/2010 o 18:23
Z anonimami koniec, jeżeli ktoś się przedstawi to bardzo dokładnie i o wszystkim gotów jestem rozmawiać. Nie mam nic do ukrycia. Układ z SMZK wcześniej odrzucił współpracę p. etnografa póżniej z pracy w zarządzie zrezygnowało w 2009 r dwoje młodych osób a ja brutalnie i personalnie zostałem zaatakowany za chęć działania. To chyba daje do myślenia. Żona przez ostatnie prawie 2 lata codziennie 8 g przeznaczała na zajmowanie się zbiorami, ich inwentaryzacją i przygotowaniem wystaw. Także ja przychodziłem prawie codziennie .
Przywróciłem możliwość dodzwonienia się na tel. stacjonarny SMZK przekazując nawet własny aparat tel. Przecież tam nic nie działało !! .Czujemy się oszukani. A przecież my to tylko 2 osoby. Praktycznie nikt nam nie pomagał.Z naszej strony była dobra wola i chęć współpracy.Chciałem przyczynić się do wznowienia prawdziwej a nie pozorowanej działalności SMZK. MImo wszystko i mimo tych maglowych ataków dyskusja o SMZK sprawia, że już nie będzie tak beznadziejnie jak dotychczas. Jeżeli członkowie SMZK na Walnym Zjeżdzie mi uwierzą to odrzucę anse i będę działał. Jeżeli odrzucą moje pomysły i program to będę kibicował tym, którzy odważą się zmienić SMZK, bo tak jak teraz być dalej nie może.
Mistrz Joda
22/10/2010 o 22:26
Mocy Ciemną Stronę widzę ja Marku w Tobie. Poddawać się jej nie możesz.
Ben
25/10/2010 o 13:46
Panie Marku,
bardzo Panu współczuję. Nie znajduje Pan zrozumienia w SMZK, sądzie, a nawet na forum http://www.krzeszowiceone.pl
Chełpi się Pan tym, że podpisuje się z imienia i nazwiska poniżając równocześnie i obrzucając inwektywami tych, którzy piszą pod nickami.
Chciałbym zauważyć, że nikt Pana nie zmuszał do pisania pod własnym imieniem i nazwiskiem. Jest to wyłącznie Pańska decyzja. A skoro podjął Pan taką decyzję, to musiał Pan się również liczyć z jej negatywnymi (dla Pana) konsekwencjami (mam na myśli krytykę Pańskiego postępowania).
Panie Marku, w dalszym ciągu nie rozumiem, dlaczego Pan wykazuje tak olbrzymie parcie na SMZK. Co jest powodem tego, że nie chce Pan realizować swoich planów i zamierzeń pod innym szyldem w innej organizacji? Jeśli Pan ma pomysły, chęci i siły do działania, to co stoi na przeszkodzie w stworzeniu alternatywy dla SMZK? Zapewne bardzo korzystnej dla mieszkańców gminy, Pana oraz SMZK, które czując na karku „oddech konkurencji” również zacznie się zmieniać? Uważam ponadto, że nic tak nie utwierdzi Pana w wiarygodności, jak ludzie, których zdoła Pan zachęcić do działania.
wypominki przedwyborcze
22/10/2010 o 19:29
http://krzeszowiceone.pl/archive/2008/01/25/gie-da-rolna-w-gminie.html
A
22/10/2010 o 19:43
Panie Marku. Znam Pana jedynie z opowiadania i to w samych superlatywach. Polemika na tym forum z pożal się Boże działaczmi, to zwykły ping-pong. Oni, jeżeli przekonają się,że Stowarzyszenie to żaden biznes, to sami odejdą.
Sami widzicie
22/10/2010 o 19:53
I po raz kolejny, (który już z rzędu?) PISZE PAN OCZYWISTĄ NIEPRAWDĘ….. Za „siedzenie po 8 godzin” POBIERALIŚCIE PAŃSTWO WYNAGRODZENIE.. Znowu zaprzeczy Pan faktom i umowom?
Swoją i małżonki, przy całej sympatii do niej, działalność w SMZK bardzo trafnie nazwał Pan „siedzeniem”. Niestety z siedzenia tego nie wynikło szczególnie wiele. Żeby nie być znowu posądzanym o „ataki”, powiem dyplomatycznie – niewiele z Państwa „siedzenia” wynikło. Po dwóch latach płatnego „siedzenia po 8 godzin dziennie” nie udało się zakończyć inwentaryzacji. Nie został wykonany spis w formie elektronicznej, brak opisów przedmiotów i tak dalej…A przecież to nie jest na Boga, Muzem Narodowe ani Archeologiczne. Rozumiem, że tam prowadziłby Pan inwentaryzację od matury do emerytury 🙂
Jeśli chodzi o wystawy – samodzielnie i „od a do z” przygotowaliście Państwo JEDNĄ wystawę – o Józefie Piłsudskim. Nie przeczę, wystawę interesującą . Należy jednak wspomnieć, że wystawa ta byłą „gotowcem” przygotowanym przez krakowskie Muzeum Historii Fotografii, a Państwa rola ograniczyło się do umieszczenia materiałów w gablotach.
Proszę wybaczyć uszczypliwość, ale jeśli to jest Pańskim zdaniem „aktywność i zaangażowanie” to należy również bić czołem przed uczniami, przygotowującymi ścienne gazetki szkolne.
Stwierdzenie, że „nikt nie pomagał” jest w tym kontekście dość zabawne. Normalna sytuacja miałaby według Pana wyglądać tak, że „siedziecie po 8 godzin”, bierzecie pieniącze, a pracuje kot inny? Rzeczywiście szczyt marzeń pracownika w okresie „:późnego Gierka” – czy się stoi czy się leży pensja się należy. Zazdroszczę Panu tupetu i bezczelności, naprawdę.
W sprawie przyniesienia telefonu… To najlepszy przykład jak dramatycznie nie rozumie Pan idei działalności społecznej w organizacji pozarządowej. A ona polega właśnie na dawaniu z siebie bez oczekiwań własnych korzyści – a szczególnie tych natury finansowej.
Na tym polega proszę Pana działalność w organizacji pozarządowej – daję coś z siebie, poświęcam swój czas i nierzadko pieniądze a nie oczekuję niczego w zamian. Fakt, że uważa Pan, że, proszę wybaczyć, za bardzo dyskusyjnej jakości usługi na rzecz SMZK, działalność należały się Panu wynagrodzenie albo w najgorszym razei fotel prezesa, świadczy o tym, że jest Pan mentalnie reliktem minionej epoki. To jak PRL-u – za udział w dwóch „czynach społecznych” – dwa dni urlopu. Smutne to i żenujące zarazem..
Trudno także zrozumieć dlaczego czuje się Pan oszukany… Wprowadzał Pan w błąd zarząd stowarzyszenia co do możliwości uzyskania dofinansowania na zatrudnienie Pańskiej żony a potem próbował wielokrotnie wymusić Pan wymusić dla Niej etat – kompletnie nie interesując się konsekwencjami i sytuacją finansową organizacji o której dobro i świetlaną przyszłość podobno tak Pan zaciekle walczy.
Jestem przekonany, że sprawy potoczyłyby się zupełnie inaczej, gdyby od początku był Pan szczery i uczciwy wobec swoich kolegów i koleżanek z SMZK. Wszyscy jesteśmy ludźmi, wiemy, że koleje ludzkiego losu układają się różnie. Gdyby od początku powiedział Pan uczciwie, że chodzi Panu o pracę czy pomoc dla siebie czy dla małżonki, nie sądzę, żeby ktokolwiek odmówił – najlepszym dowodem fakt, otrzymywania przez Państwa wynagrodzenia za, jak wspomniałem wcześniej dyskusyjnej jakości, działania dla SMZK.
Ale jak mówią apetyt rośnie w miarę jedzenia Jak dają to czemu nie mieliby dawać więcej, prawda? Pełny etat, a co!
Dlatego wszystko co pan robi – te kłamstwa, oszczerstwa, insynuacje i bezczelne brnięcie, mimo kilkukrotnego wskazania „czarno na białym”, że Pana tezy są nieprawdą lub naginaniem faktów do Pana koncepcji można nazwać jednym słowem – NIEWDZIĘCZNOŚCIĄ – wobec ludzi, którzy zaprosili Pana do współpracy.
A na koniec – im więcej jadu i żółci wylewa Pan na SMZK tym bardziej się Pan pogrąża. Brnie Pan dalej w swoje kłamstwa i pomówienia, argumentując „Wiem, ale nie powiem”. Kreował i kreuje się na lidera, profesjonalistę i wizjonera, a tymczasem coraz bardziej widać, że król jest nagi…
Zenga
22/10/2010 o 21:11
Ben to Ty?
Tutejszy
22/10/2010 o 21:21
Też uważam, że to Ben – poczytajcie jego wcześniejsze posty – ten sam kwiecisty i barwny język.
A pisał by używać stałych nicków.
Tamtejszy
22/10/2010 o 21:38
A mnie sie wydaje, że Rowecki to Rumcajs. Tak pieknie pisze jakim zajebistym kandydatem do rady miejskiej jest Ciszek, a na fotce która Ben zapodał stoją obok siebie.
Ben
25/10/2010 o 11:53
Nie, to nie ja.
Do A
22/10/2010 o 20:03
Szalenie ciekawa teza. Czyli większość członków przez dwadzieścia parę lat dalej się nie dowiedziała, że nie ma profitów czy cały czas czekają na swoje „5 minut”. No, ale każdy osądza innych według siebie – nie ma kasy, to odchodzę…
Nie chcę być złośliwy, ale wiem też z opowiadań, że Putin, Kaczyński,Tusk, Berlusconi, Gołota, Pudzianowski, Brad Pitt, Batman, Frodo Baggins i Krzysztof Kononowicz to naprawdę fajni faceci. Na pewno zasługują na objęcie prezesury stowarzysznia, jeśli nie to na przynajmniej na etat. Na Barmana trochę Joker nadaje, ale nie damy się omamić plotkom 🙂
Wyczuwam rozdwojenie jaźni…. Niezbyt to błyskotliwa próba zakończenia niewygodnego tematu, ale jak w popularnym dowcipie – „Jaki kraj, tacy terroryści”. 🙂
Diablo
22/10/2010 o 20:09
Zastanawiam się, czy faktycznie nie lepsze jest przeczytanie od czasu do czasu niecenzuralnego słowa niż namulanie się pseudoelaboratami Roweckiego (ja, żona, ja, ja moja, moje, mój, moich, moim, ja, ja). Wychodzi mi na to, że lepsze.
DIabełku
22/10/2010 o 21:09
Masz k**** rację 😀
manu
22/10/2010 o 21:40
Panie Marku, proszę jeszcze raz o konkretne ustosunkowanie się do zarzutów. Jak na razie nie odpowiada pan na kontrargumenty strony przeciwnej. No, proszę jeszcze raz. Grzecznie. 🙂
Słusznie, ale...
22/10/2010 o 22:04
…. czekasz na Godota 🙂
Marek już wie!
22/10/2010 o 21:48
Wszystkiemu winni są Żydzi i cykliści 😀
wypominki przedwyborcze c.d.
22/10/2010 o 22:33
Przed ostatecznym starciem w 2006
Debata „Przełomu” z kandydatami na burmistrza Krzeszowic, Czesławem Bartlem i Jackiem Tekieli.
fragmenty
W najbliższą niedzielę, 26 listopada, mieszkańcy gminy Krzeszowice w drugiej turze wyborów zadecydują, który z dwóch kandydatów: Czesław Bartl, czy Jacek Tekieli zostanie burmistrzem. – Wiesław Jagiełło na pewno nie zostanie moim zastępcą. Nie jestem jego cieniem i nie prosiłem o jego poparcie – dementuje Jacek Tekieli.
– Prócz mnie, w urzędzie nie znajdzie zatrudnienia żaden inny nauczyciel. Nie będzie rewolucji, tylko ewolucja – podkreśla Czesław Bartl.
Mówią do siebie: kolego Cześku, kolego Jacku. Obu łączy wiele, nie tylko chęć zdobycia najwyższego w gminie stanowiska. Przed drugą turą wyborów deklarują czyste reguły gry. Wobec anonimów na temat mających pojawić się paszkwili, obaj zdecydowanie zaprzeczają, by którykolwiek z nich miał mieć z tym coś wspólnego.
Nie dla uzdrowiska, a co dla Pałacu
Czesław Bartl: – Zbyt wiele rygorystycznych obwarowań znajduje się w ustawie o lecznictwie uzdrowiskowym. Krzeszowice powinny rozwijać się turystycznie, mieć dobrze rozwiniętą bazą rekreacyjno-sportową, ale równocześnie konieczne jest pozyskiwanie inwestorów. To owocuje nowymi miejscami pracy i wpływami z podatków.
Dla obu pierwszą decyzją, dotyczącą Pałacu Potockich będzie rozmowa ze spadkobiercami rodu. Jednak…
-Wolałbym, by pozostał w rękach gminy, bo oddanie go Potockim może skutkować stratą kolejnych obiektów gminnych. W końcu starają się odzyskać nie tylko pałac, ale i inne budynki – uważa Czesław Bartl.
– Ja natomiast ucieszyłbym się, gdyby wrócił w ich ręce. Przecież nie chodzi im chyba tylko o dysponowanie ruiną. Płaciliby też gminie podatek od nieruchomości – twierdzi Jacek Tekieli.
Fachowcy do dyspozycji
Ani Czesław Bartl, ani Jacek Tekieli nie obawiają się kierowania setką ludzi, zatrudnionych w urzędzie.
Czesław Bartl: – W szkole zatrudniam 65 osób. Jako dyrektor odpowiadam przed samorządem, co wiąże się ze współdziałaniem z nim. Wykazałem się na małym gospodarstwie, to i na dużym się wykażę. Zresztą będę miał do dyspozycji fachowców.
Obaj kandydaci mają już osoby, które w razie ich wygranej, zasiądą na stanowisku zastępcy burmistrza, sekretarza czy skarbnika. Tekieli przewiduje dla siebie jednego zastępcę, Bartl dwóch. Nie chcą na razie zdradzać nazwisk.
Dostrzegają słabości magistratu
Jacek Tekieli: – Jeśli chodzi o kierowników poszczególnych wydziałów, to dam im pół roku, by mogli się wykazać. Muszę sprawdzić, jak pracują i ocenić, czy przyczyny niezadowolenia niektórych mieszkańców są uzasadnione.
Czesław Bartl: – Ja również dam im czas, żeby przyglądnąć się ich pracy. Niektóre opinie wobec nich mogą być nieprawdziwe lub po prostu krzywdzące.
Obaj jednak dostrzegają słabości pracy magistratu, np. niewystarczającą informację dla mieszkańców.
Obaj więc chcą stworzyć w urzędzie punkt informacyjny dla petentów, gdzie będą mogli dowiedzieć się, co, gdzie i jak załatwić.
Czesław Bartl: – Zmiany organizacyjne muszą nastąpić. Dotychczas panował tam system autorytarny. Burmistrz wszystko brał na siebie. Według mnie kierownicy wydziałów powinni mieć kompetencje decyzyjne.
Konieczny fachowiec, nawet jeśli będzie kosztowny
Zabieganie o pieniądze unijne dla obu kandydatów jest podstawą. Na co miałyby one być potrzebne, i kto miałby pisać wnioski?
Czesław Bartl: – Musimy kontynuować budowę kanalizacji, budowę dróg, ale pieniądze z unii powinny iść również na odnowę zabytków oraz na rewitalizację centrum miasta. Myślę o stworzeniu 3-4 osobowego zespołu w urzędzie, który zająłby się ich pozyskiwaniem, ale i doradztwem przy ich pisaniu dla zainteresowanych. Powinni oni zająć się też promocją gminy. Tacy ludzie istnieją, tylko trzeba im dobrze zapłacić, by pracowali dla urzędu. Nie będę się bał wydać 15 tys. zł na kształcenie takiego pracownika.
Gdzie inwestować?
Czesław Bartl podkreśla, że trzeba wyznaczyć priorytety w działaniu zarówno na rzecz wsi, jak i miasta.
By pozyskać inwestorów trzeba najpierw poszukać i stworzyć bazę terenów, gdzie mieliby lokować kapitał. Takich kompleksów na terenie gminy praktycznie nie ma.
Czesław Bartl: – Jeśli istnieje dobrze zorganizowana przestrzeń, to i inwestor się znajdzie. To wcale nie muszą być wielkie połacie ziemi. PHRO sprzedaje grunty w mieście, można by tam stworzyć centrum biznesowe.
Skorzystać z doświadczeń sąsiadów
Czesław Bartl: – Myślę, że dobrym rozwiązaniem będzie też wykorzystanie młodego elektoratu, danie mu szansy na działanie.
Obydwaj podkreślają, iż konieczna jest również zmiana polityki informacyjnej, bezpośredni kontakt z mieszkańcami.
Czesław Bartl: – Moglibyśmy organizować publiczne debaty poprzez internet.
Jacek Tekieli: – Głód informacji jest duży, dlatego uważam, że gazeta samorządowa powinna dalej istnieć, tylko w nieco zmienionej formie.
Podobnie uważa jego kontrkandydat. Podkreśla jednak, że taka gazeta w żadnym razie nie powinna być tubą samorządu, czy zbrojnym ramieniem burmistrza.
Ewa Solak
Mówią o sobie
Czesław Bartl
Pracuje po 8-10 godzin dziennie. Kiedyś wolał chodzić w dresie, z racji wykonywanego zawodu nauczyciela WF. Teraz jednak najczęściej spotkać go można w garniturze, pod krawatem. Jako dyrektor szkoły kilkakrotnie w ciągu roku występuje przed rodzicami, nauczycielami i uczniami. Nie stresuje go więc duże audytorium. Zalety, jakie widzi u siebie to kreatywność, otwartość i determinacja w dążeniu do celu. Z wad wymienia łatwowierność i bałaganiarstwo (bo jak mówi, nie zawsze udaje mu się odwiesić garnitur do szafy). Wysoko stawia poprzeczkę wymagań zarówno sobie jak i pracownikom. Za swój dotychczasowy sukces uważa dobrą pozycję szkoły, której jest dyrektorem. Jak podkreśla, największym jednak sukcesem będzie dla niego stanowisko burmistrza Krzeszowic. Za porażkę uważa fakt, iż nie udało mu się osiągnąć czarnego pasa w karate (ma brązowy).
Ma 46 lat żonę, dwójkę dzieci i mieszka w Krzeszowicach. Mając kilka minut na przekonanie do siebie wyborców, mówi:
– Od 22 lat jestem nauczycielem, od 17 dyrektorem szkoły w Woli Filipowskiej. Posiadam wiedzę z zakresu organizacji i zarządzania. Znam pracę w samorządzie, ponieważ przez wiele lat uczestniczyłem w obradach komisji edukacji. Jestem również działaczem sportowym. Chcę, by w naszej gminie rozwijała się turystyka. Stawiam też na edukację. Jeśli zostanę burmistrzem nasze miasto będzie czyste, a urząd przyjazny dla mieszkańców.
Na zdjęciu: Jacek Tekieli (z lewej) i Czesław Bartl
Reklama
Diablo
22/10/2010 o 23:02
Zajebiste!
najbardziej
22/10/2010 o 23:41
podobają mi się debaty przez internet. Czyżby Czesławowi już wtedy chodziło o kceone.?
Rumcajs
23/10/2010 o 09:38
Dementuję jakiekolwiek pogłoski, że mój nick należy do p. Roweckiego.
Równie dobrze można napisać że Diablo to p. Łukasz Skalny i oto widzimy jak wykształciuch klnie anonimowo po forach, „lokalny” to pan Ślusarczyk, a pan Pałka z doskoku atakuje pod różnymi nickami… ludzie, trochę rozsądku, co ? Ktoś napisał na forum Rumcajs=Rowecki i już wielkie larum podniesione.
Teksty typu „spójrzmy prawdzie w oczy” lub „to takie proste” świadczą o jednym – nie warto jest wystawiać jakichkolwiek radnych, by zostali wybrani przez chołotę i idiotów z tego miasta.
Państwo naprawdę muszą mieć fatanlą sytuację w domu, że w ten sposób odreagowujecie stres.
Szkoda mi tych radnych, którzy startują i zostaną wybrani – będą musieli się zmierzyć z chamstwem, szowinizmem, i totalną ignorancją. Mam tylko nadzieję, że faktycznie osób piszących na forum jest kilkanaście.
Chociaż już ta próbka pokazuje, że cokolwiek by ktoś nie robił, zawsze będzie źle.
Więc najlepiej siedzieć cicho, bo inaczej zagryzą.
Wyszło szydłb z worka
23/10/2010 o 10:16
Panie R. po raz kolejny pokazał Pan swoją prawdziwą twarz –
Oczywiście
23/10/2010 o 10:28
Nie oceniajcie abyście nie byli ocenianii. Jesteś typowym zakłamanym frustratem ,który poglądy dzieli na własne i błędne. Jeśli ty kogos atakujesz to jest OK, ale jeśli komuś ne podobają się twoi faworyci to cham jest i szownista, faszysta może jeszcze i pedał.
Twoja wypoweidź ma jedną dobrą strone – pokazał kogo nienawidzisz i
Mnie tam radnych nie żal – za darmo w radzie nie siedza i nikt ich do kandydowania nie zmusza. Idą na to – ich sprawa.
PS> A „hołota” pisze się przez samo „h” tumanie bez szkoły.
Rumcajs
23/10/2010 o 11:31
może najpierw popraw swoje błędy w poście a potem krytykuj innych.
Przykro mi, że tak uderzył cię mój tekst – czyżbyś czuł się właśnie takim opisanym źle przeze mnie mieszkańcem ? Jeśli tak to współczuję.
A teraz mi napisz kogo tak znowu atakuję ? Bo jeśli chodzi Ci o nazwiska wymienione w moim poście, to chyba nie zrozumiałeś o co chodzi. Więc tłumaczę: ktoś napisał, że ja i Rowecki to ta sama osoba. Na co ja temu zaprzeczyłem, podając przykłady, że na tej zasadzie, każdemu piszącemu tutaj można przyporządkować kogoś ogólnie znanego w naszym mieście…
Nazwiska podane wyżej, to raczej odniesienie do ludzi, których znam i cenię – i tym bardziej przykład miał być dobitniejszy.
Ale nie wszyscy muszą to rozumieć. Gdyby tak było, pewnie świat byłby lepszy.
To raczej mnie, przez moje wpisy ktoś ocenił, pisząc, że jestem Roweckim. Więc, do cholery, kto tu jest zakłamany ??
Taaaa, jasne...
23/10/2010 o 11:55
Ale nie zgrywam szpagatowego inteligenta – „polytologa”, które robi błędy ortograficzne na poziomie szkoły podstawowej. Twoje agresywne hasła o idiotach i hołocie mogły sugerować, że diagnoza personalna jest celna na zasadzie „uderz w stół”.
człowieku wisi mi i powiewa czy jesteś Rowecki, Kowalski czy Malinowski. Widać tylko, że nie lubisz ludzi i masz śmieszne wielkopańskie zapędy.
Zanim jeszcze raz napiszesz o ludziach per „hołota” poszperaj we własnej genealogii – magnatów i dziedziców tam raczej nie znajdziesz.
Rumcajs
23/10/2010 o 11:59
Skoro Ci wisi to po kiego grzyba się odzywasz ? Post był adresowany do osób, które mnie pomyliły z panem R.
Taaaa, jasne...
24/10/2010 o 13:07
Bo irytuje mnie twoja głupota…
No nie
07/11/2010 o 18:38
Z tych wypowiedzi wyłania się nam Rumcajs, który nie jest ani synem ani mężem ani matką ani ojcem P. Ani ale jest chyba pod jej wielkim urokiem. Dziwne tylko że nie wie ,że ta ilość nazwisk , o ktore pyta wynika po prostu z ilości mężów, no to jest chyba proste. I według mnie
kiepskim on jest adwokatem, bo przecież dokonywane w życiu wybory nie mają wg niego znaczenia, liczą się tylko tzw. sukcesy zawodowe??
A wg mnie to jest ważne!!!
Rumcajs
07/11/2010 o 18:57
Kolego, to skąd się tyle nazwisk bierze to ja wiem, ale nieuważnie jak zwykle czytałeś i nie zrozumiałeś sensu pytania. Ja się pytam co sprawia że jest taka duża ilość nazwisk, a prościej – tak dla Ciebie – dlaczego taka rotacja mężów u tej pani jest ? – teraz jasno powiedziane ? Mam nadzieję.
Druga sprawa to nigdzie nie napisałem że wybory życiowe są bez znaczenia. Mają znaczenie. Chciałem podkreślić tylko, że wiele razy można się pomylić w życiu – a w szczególności co do ludzi. Widać p. Ania źle trafiła.
Co do zauroczenia – broń Boże – po prostu piszę o jej pracy, która jest dobra. Rozumiem, że zawistni ludzie stwierdzą, że „praca jak każda inna na państwowym”… ale to już ich sprawa.
Ale przecież zawsze możesz iść i zapytać się jej o co tylko chcesz – na pewno udzieli Ci wyczerpujących informacji, Jak się boisz to zapytaj jej syna – też porozmawia o faktach a nie o mitach i plotkach.
do Rumcajsa:
07/11/2010 o 19:29
żeby coś przeczytać ze zrozumieniem, to najpierw powinno coś być napisane ze zrozumieniem a tak nawiasem mówiąc interpunkcja ma tutaj kluczowe znaczenie, jesli rozumiesz o co mi chodzi.
Errare humanum est, to fakt, własnie dlatego traktujmy daną osobę holistycznie oceniając perspektywicznie , czy będzie się identyfikować w przyszłości z wyborcą, czy też interesownie realizować własne ambicje.
O Boże....
17/11/2010 o 18:23
Ta kobieta miała więcej nazwisk niż niejedna rodzina przez cztery pokolenia hahaha
Ale co się dziwicie – najpiewr za komuny pupilka v-ce naczelnika Janusza Ż., potem pupilka Wiesława J., dopiero Bartl (mam nadzieję!) się na niej poznał i na szczęście dyrektorem CKiS został Tomek Piechota, bo jakby ona była to wszyscy umarlibyśmy z pretensjonalności i małomiasteczkowego zadęcia.
jaka szkoda
17/11/2010 o 19:22
że jedyne co potrafisz to oczernianie innych.
A Tomek Piechota to przypadkiem nie jest pupilek Bartla ? Chyba jednak tak.
Więc jak widzisz co władza to i pupilki. I niby p, Piechota jest wzorem dyrektorów ośrodków sportu i kultury ? Może sportu tak, ale nie dyrektorem a trenerem. Do kultury mu trochę nie to wykształcenie przeszkadza. Trenerem jest dobrym, zarządza placówką jako-tako. I tyle. Niech każdy robi to co umie, a teraz jest tak, że Tomek się użera z paniami z kół gospodyń wiejskich na fatalnie ogranizowanych dożynkach, wspomaga działania na dni krzeszowic podczas których główną atrakcją to możliwość nawalenia się w parku, natomiast p. Ania prowadzi Galerię, czyli robi to co umie i to co lubi.
A co do nazwisk – to takie typowe polskie i małomiasteczkowe, wręcz wiejskie włazić komuś w jego życie prywatne z ubłoconymi butami… no ale Ty to potrafisz jak nikt inny, nie pierwszy raz zresztą.
Może jak już tak Ci doskonale idzie to się podpiszesz pod tym co napisałeś z imienia i nazwiska ? Czy tu już odwagi zabraknie ?
Rumcajs
17/11/2010 o 19:27
do „o Boże”: mnie dziwi Twój brak wiedzy. Pani Ania nigdy dyrektorką dawniej KOK a obecnie CKiS nie była, bo zawsze dla niej ważna była galeria i organizowanie wernisaży. Więc za Żbika, za Jagiełły i za Bartla robi cały czas to samo. Z racji że jak widać robi to dobrze i tak Bartl jak Jagiełło mówią o jej pracy dobrze, nikt nie ma zamiaru jej zwalniać. Ona nie aspiruje do miana dyrektora tego śmiesznego sportowo-kulturalnego tworu, bo wystarcza jej prowadzenie galerii. Rozumiem, że nie bywasz na wernisażach, więc kwestia co i jak jest zorganizowane jest ci kompletnie obca. A organizacja zawsze jest dobra.
Swoją drogą zadziwia mnie twoja umiejętność manipulowania faktami… no ale to u was rodzinne, nieprawdaż ?
Anonim
23/10/2010 o 11:26
i po co ta agresja?
do anonima
07/11/2010 o 18:45
słów kilka:to nie agresja, to lużna wypowiedż pozbawiona inwektyw
Ciekawski
25/10/2010 o 13:36
Czy to z tego forum zawinięto tego biedaka co się Pisowi odgrażał :D??
Hmmm....
25/10/2010 o 17:28
Nawet jeśli nie to jest to sytuacja żenująca. Biedny „zagrożony” Wojtuś Pałka i jego mistrz-pryncypał haha Żałosne to jest. Mam nadzieję, że zostanie to umorzone z uwagi na znikomą szkodliwość albo warunkowo.
Świadczy o głęboim egocentryźmie obu wspomnianych wyżej. Przypomina mi się klasyk : „Kto by tam się połąkomił na waszmości nędzne życie”.
Teraz czekam na kolejne sprawy:
Za hasło „Kopnę go w d****” – groźby karalne uszkodzenia ciała. A jeśli będzie „lekko kopnę go w d****” to będzie groźba karalna naruszenia nietykalności osobistej.
Za stwierdzenie „Pocałuj mnie w d***” można oskarżyć o podżeganie do gwałtu, molestowanie seksualne zmuszanie do czynów lubieżnych> ? 🙂
A znowu „Mam cie w d***” może oznaczać ,sprawę o naruszenie dóbr osobistych (dóbr, bo godności osobistej politycy nie mają).
„Wywiozę cie na taczkach” to z kolei chyba podżeganie do porwania 😀
Ktoś ma jeszcze jakieś propozycje
asertywny
25/10/2010 o 19:08
przepraszam ze tak nawracam do starego wątku ale właśnie przeglądam forum gdyz dawno mnie nie bylo i nasuwa mi sie jedno pytanie. skad taki „porzadny” uzytkownik forum jak Diablo wie o czestym przebywaniu niejakiego Pana Ciszka w knajpie ?? moze sam spedza tam wiekszosc wolnego czasu i spoza kielszka badz kufla roi sobie w glowie psedo-rzeczywistosc.
nie wiem kim jest Rumcajs ale troche kultury ktora w to forum wnosi na pewno pomaga
Allahu
25/10/2010 o 22:40
A co to za różnica gdzie siedzi Ciszek, Diablo czy ktokolwiek?
Może siedzieć w knajpie, na ławce w parku, na kiblu albo w domu i co z tego? Wątpliwości dotyczyły jego pojęcia co do spraw samorządu i kwalifikacji, na moje oko, uzasadnionych. Bycie czyimś kolegą to troche mało, żeby radnym być.
Jooreks
26/10/2010 o 09:54
Tak tak, a ten kolega też się mało zna na samorządach, a chodzą słuchy, że jak się dostanie do rady powiatu to coś koło wicestarosty będzie… to ja już wolę zagłosować na kolegę do rady miasta, bo z niego burmistrza nie zrobią…
Allahu
26/10/2010 o 16:43
To jak wybór między arszenikiem a strychniną haha
papa
25/10/2010 o 19:57
A kto kogo oskarżył na tym forum o grożby karalne???? ktoś odpowie bo nie znam sprawy
Hmmm....
25/10/2010 o 22:03
Pałka z Adamczykiem oskarżyli jednego z uzytkowników po dość ostrym wpisie.
Wyborca
26/10/2010 o 21:58
Od dłuższego już czasu obserwuję Państwa dyskusję i muszę stwierdzić, że chyba nie toczy się na temat. Jako mieszkaniec Krzeszowic uważnie obserwujący zachowania kandydatów na burmistrza mogę napisać tylko tyle:
Pan Bartl obiecał wiele przed poprzednimi wyborami min.mówił o poprawie kompetencji urzędników, co z tego wyszło? Według mnie nie wiele, dlatego tak uważam bo zdarzyło mi się załatwiać parę spraw w urzędzie. Negatywnie oceniam pracę tzw. inwestycji i jego kierownictwa. Przykład ,,afera” z przedszkolem. Chyba nie jednego rodzica krew zalała. Urzędnicy gminni albo nabieraki wody w usta albo jak zwykle zwalali winę na innych.Sukcesy Pana Bartla owszem są,bo niby coś drgnęło w naszym mieście, ale po każdej inwestycji pozostaje ciągle jakiś tzw. babol. No i czyja to wina, kosmitów?Pan Ślusarczyk, no niestety mogę niewiele powiedzieć o tej osobie jakoś mało tego Pana widać i słychać. Trzeci kandydat no to już wielka niewiadoma.
Jakie wnioski? Na kogo my mamy głosować? Wybierać znowu mniejsze zło? Nie piszę tutaj o dziwnych układach w naszym urzędzie, bo nie lubię plotkować i staram się trzymać faktów.
Czytając wcześniejsze wpisy oceniam dobrze Pana Wieczorka i Pana Pałkę. Jeśli chodzi o Panów Żbik, według mojej oceny, Pan Roman już powinien dać pola, a chociażby swoim wychowankom. Pan Andrzej nie sprawdził się ani jako urzędnik, ani jako człowiek, któremu można zaufać. A to chyba najgorsza rekomendacja dla samorządowca. Jeśli chodzi o przewodniczących osiedli i sołtysów. Wielka szkoda, że ich wybory nie były wcześniej, myślę, że tez już czas na zmiany w tej kwestii osobowej. Podzielam pogląd, że niektórzy sołtysi sami skazują się na łaskę burmistrza, nie myślę tu tylko o Panu Bartlu i od razu nasuwa się pytanie, to kto będzie bronił lub zabiegał o interesy mieszkańców wsi i osiedli, jeśli to będą ludzie z jakiegoś klucza. Mono władze od najniższych szczebli przerabialiśmy przez kilkadziesiąt lat. Inny problem to brak kandydatów na sołtysów na wsiach, oraz zbyt małe zaangażowanie lokalnych społeczności w swoje sprawy, co skrzętnie wykorzystują urzędnicy gminni. No i wreszcie nasze młode ,,wilki”, jak mocno podkreślają, ciągle się kształcą i ciężko pracują i dobrze. Ja osobiście wolę kandydatów na radnych, którzy mają już jakieś doświadczenie w zarządzaniu wsią lub osiedlem. O wiele spokojniej patrze na ludzi, którzy już byli np. sołtysami, bo po czynach można ich ocenić. Po jednej kadencji widać już czy jest to człowiek zaangażowany w życie wsi lub osiedla, oraz czy jest przygotowany merytorycznie. Przez cały okres kadencji nie tylko parę miesięcy przed wyborami. Studia to nie wszystko ( wcale nie neguję studiowania wręcz przeciwnie), a i studia studiom nie równe. Dziś każdy może studiować, trzeba przyjrzeć się uważnie jaki kierunek i na jakiej uczelni kandydat studiuje lub studiował. Nie oszukujmy się większość prywatnych szkół i kierunków, ani nie ma odpowiedniego poziomu kształcenia, albo tez kierunek studiowania kandydata na radnego może niewiele wnieść do jego pracy w samorządzie. Myślę, że w naszym mieście jest wiele wartościowych ludzi zaangażowanych w życie społeczne, a mogących lub startujących w tych wyborach zrobić wiele dla nas. Piszmy o nich, o tych negatywnych postaciach tez, w końcu każdy tutaj może wyrazić swoje opinie ( z zachowaniem pewnych językowych standardów), nie zawężajmy ich do opisywania kilku tylko osób. Czekam w końcu na tym forum na dyskusję i wymianę opinii o wszystkich kandydatach. Pozdrawiam Wyborca.
wyborca II
28/10/2010 o 17:04
cobyś nie powiedział to przedszkole stoi i działa. Ja i tak zagłosuje na p. Bartla za to właśnie że mimo wielu przeszkód i kłód zdziałał tyle w tej gminie że Jagiełło razem ze swoimi poprzednikami nie zrobili nawet połowy.
Wyborca
28/10/2010 o 22:09
Przedszkole owszem działa i tak powinno być, ale co do tych przeszkód mam odmienne zdanie. To Pan Bartl dobiera sobie pracowników, np. w inwestycjach, które maja tyle do roboty, aby na czas sprawdzać dokumenty i przesyłać je na czas do odpowiednich urzędów. Skoro tego nie potrafią zrobić to kogoś trzeba zmienić. To chyba nie pierwsza wpadka inwestycji w naszym mieście. Skoro Pan Bartl, nie zamierza wymienić pracowników tegoż działu, to może warto zastanowić się czemu? Albo zmienić nadzorującego czyli burmistrza. Nie ma ludzi nie zastąpionych. Tak, zgoda porównanie Bartl – Jagiełło wypada na korzyść Bartla, ale tak też można porównywać osiągi Fiata 126p z Polonezem. Co do głosowania jak czytasz moje wypowiedzi, ja nie określam się na kogo zagłosuję to prywatna sprawa każdego z nas. Skoro taki jest twój wybór to ja go szanuję. A skąd wiesz czy ja nie głosowałem w poprzednich wyborach na Pana Bartla, może też już miałem dosyć tak zwanego betonu w gminie. Miałem nadzieję, że Pan Bartl wymieniając większość urzędników nie będzie kierował się nepotyzmem tylko jako kryterium przyjmie rzetelność i fachowość w służbie urzędników w gminie.Mam wiele wątpliwości co do wszystkich kandydatów. Może i nie miałbym nic do Pana Bartla, ale niestety to on dobrał sobie pracowników. Może nie miał wyjścia i musiał wejść w stare lub nowe układy, żeby mieć poparcie pewnych grup w urzędzie. Czyli nie okazał się na tyle silny, aby móc samodzielnie podejmować decyzję, stał się zależny. Dlatego myślę że w następnej kadencji (jeśli zostanie wybrany) niczym pozytywnym nas nie zaskoczy. Tym bardziej, że pieniążków w kasie gminy nie przybędzie i będzie to chyba trochę trudniejsza kadencja. Jeśli chodzi o urzędników w gminie, (nie mówię tu o wszystkich) są pewni swoich posadek. Stąd może wynikać ich arogancja w stosunku do petentów jak i tez nikła znajomość przepisów, które powinni znać pracując na swoich stanowiskach. Ja już miałem parę razy do czynienia z różnymi urzędami w naszej okolicy. No i Krzeszowice wypadają bardzo słabiutko. Nie chce już ciągle narzekać, bo to taka brzydka przypadłość Polaków, ale pracownicy urzędu gminy przynajmniej powinni być grzeczni i starać się załatwiać nasze sprawy. Przez swoje działanie wystawiają opinie burmistrzowi. Zaraz pewnie mnie ktoś zarzuci, że ci państwo pracują za marne pieniądze. Może i owszem, bo ja za takie pieniądze chyba bym nie pracował. Tylko miedzy nimi, a mną jest jedna różnica zasadnicza- ja jestem fachowcem w swojej branży i odpowiadam za swoje decyzje w stosunku do innych osób lub podmiotów. A co do zarobków dziś z pracą nie jest tak tragicznie jak kiedyś, przynajmniej w naszym regionie. Jeśli ktoś jest fachowcem wcale nie musi siedzieć na samorządowym garnuszku. No chyba, że jest do niego przyspawany.Ponieważ wie, że gdzie indziej pracy by nie znalazł, ale tylko dlatego, że nie jest fachowcem na swoim stanowisku pracy. Tak więc życzyłbym, sobie i innym petentom urzędu gminy wymiany wszystkich urzędników, którzy żyją jeszcze w Matrixie ( czytaj są nie do zastąpienia)
do wyborcy
06/11/2010 o 14:29
Powiedział Pan bardzo mądrą rzecz… że najlepiej ocenia się kogoś po jego dotychczasowych działaniach. Mogę z czystym sumieniem głosować na Gregorczyka do sejmiku. Idąc bowiem Twoim tropem (jak obserwuję jadąc przez Tenczynek) wiele się wydarzyło od czasu gdy był sołtysem, a obecnie radnym – szkoda, że w mojej wsi nie ma takiego kogoś…….
Kpiny
07/11/2010 o 10:33
Co sie wydarzyło? Chyba pies na poboczu nasrał!
Dlateg omieszkańcy podziękowali mu za bycie sołtysem. I dobrze, bo nowy przynajmniej ma chęć do roboty.
do wyborcy
07/11/2010 o 12:34
kpisz to ty!! Do jakiej roboty może się brać chyba kulturalno oświatowej .., Ślizga się na czyjejś wieloletniej pracy… cóż by mógł załatwić i jeszcze się pcha do rady.. jeszcze go tam nie widzieli… no ale cóż jak się na niego wszyscy po kolei wypinają , nawet ci co go „wylansowali” he, he.
i jeszcze ci psa współczuje … chyba że mieszkasz przy prywatnej drodze 🙂
Sie napracował
17/11/2010 o 18:26
… były sołtys. Teraz chodzi i napierdziela na wszystkich dookoła…
Pałka zapałka :)
17/11/2010 o 19:23
Taki czas.
Teraz każdy napierdziela na każdego.
Lokalna głupota.
Trzeba to przeczekać 🙂