Gospodarka

Sanka bez wody i bez informacji

Opublikowane

„W związku z prowadzonymi pracami na ujęciu Sanka, Wodociągi i Kanalizacja Krzeszowice Sp z o. o. zawiadamia swoich odbiorców o możliwych przerwach w dostawie wody w godz. 10:00 – 22:00 na terenie zasilanym ciśnieniem hydroforowym to jest przysiółek  Głuchówki Sanka oraz Sanka (…)” – taka informacja pojawiła się 29 grudnia na stronie WiK. Komunikat o przerwach w dostawie wody nikogo w Sance nie zdziwił, ponieważ wody w kranach nie było już od Wigilii.

Spora część wsi (…) wkracza w 2012 rok  bez wody.  Od 2 dni odcięto wodę dla części mieszkańców Sanki tzw. Baczyńska strona oraz mieszkańcom Baczyna – gmina Liszki (wodociągi obsługuje w gminie Liszki firma Promerol, ale woda jest dostarczona z tego samego ujęcia co dla całej Sanki  – przez WiK w Krzeszowice). Co najlepsze „nikt nie wie co się dzieje”, wody brakuje w studni głębinowej, z której zasilana jest wodociąg dla Sanki i Baczyna (gmina Liszki). Na stronie WiK jest tylko lakoniczna informacja o przerwach w dostawie wody, która swoja drogą jest datowana na 28.12.2011r. a pojawiła się dopiero 29.12.2011r. Oczywiście na próżno szukać jakiekolwiek komunikatu na stronie oficjalnej gminy Krzeszowice – w końcu przecież nie wielu mieszkańców ma dostęp do internetu?! – napisała do nas jedna z użytkowniczek.

Przyczynę braku wody w Sance wyjaśnia WiK. Dzisiejszy Przełom informuje, że spółka zleciła specjalistyczne ekspertyzy hydrologiczne. Tymczasem jak czytamy na stronie internetowej WiK zorganizował punkt poboru wody.  – Na plus mogę odnotować działania firmy Promerol [firma obsługująca wodociągi w gm. Liszki – od red.] – która dostarcza mieszkańcom zarówno wodę w beczkowozach jak i wodę do picia butelkowaną – nawet dzwoniąc do domów i pytając czy ktoś potrzebuje wody i przynosząc ją pod drzwi domu. Raczej nie słyszałam o takich działaniach WiK – pisze nasza użytkowniczka.

Największym zaskoczeniem jest brak jakichkolwiek informacji podawanych na bieżąco. – Nawet czasem informacja -nie znamy przyczyny ale coś działamy uspokaja nastroje. Chętnie przeczytałabym nawet taki komunikat na stronie Gminy, albo na głupim słupie przydrożnym, ale może liczę na zbyt wiele. Nie pojęte jest dla mnie również to, czemu taka sytuacja zaskakuje WiK – czy warunki „hydrologiczne” nie są jakoś na bieżąco kontrolowane, nie ma na to jakiś procedur? Przecież to nie jest awaria, studnia nie wysycha w jeden dzień – pisze nasza użytkowniczka.

Z ostatnich informacji nadesłanych przez naszą użytkowniczkę wynika, że w części Sanki przy miejscowości Baczyn z kranów już płynie woda. Na razie nie wiadomo czy jest to stan chwilowy. Spółka nie podała żadnych informacji na ten temat.

23 komentarze

Najpopularniejsze

Exit mobile version