Kultura

Lubisz czytać? Sprawdź gdzie w gminie po książki sięga się najchętniej

W poniedziałek maturę zainaugurował egzamin z języka polskiego. Niektórzy twierdzą, że można go zdać nie czytając ani jednej książki. Z ogólnopolskich badań wynika, że statystyczny Polak rocznie ma w ręku tylko jedną lekturę. Jak wypadamy na tle kraju? W których miejscowościach czyta się najwięcej, a w których najmniej? Kto po książki sięga najchętniej?

biblioteka_krzeszowice_kino

Statystyczny czytelnik w Filipowicach wypożycza rocznie ponad 11 książek, w tym samym czasie miłośnik literatury korzystający z krzeszowickiej biblioteki pochłania ich ponad 30. Nieco mniej wypożycza się w Nowej Górze – 24 książki rocznie na jednego czytelnika i w Siedlcu – 21 książek. Mimo, że w całym kraju trwa regularna walka o rząd dusz, a sukcesem staje się już samo zahamowanie spadku czytelnictwa, biblioteki w gminie narzekają przede wszystkim na… ciasnotę, bo półek z książkami przybywa, a miejsca brak. W ostatnich latach, wraz ze wzrostem zbiorów, rośnie też liczba czytelników. Tylko w 2014 roku ich liczba zwiększyła się z  6 978 do prawie 7 500 tysiąca.

Po książki z gminnych bibliotek najchętniej sięgają uczniowie i studenci. To właśnie oni stanowią prawie 40% wszystkich czytelników. Jak się okazuje, ochota na dobrą lekturę nie przechodzi wraz z zakończeniem nauki,  38% czytelników to osoby pracujące, ale z wiekiem – jedną z najmniejszych grup czytelników stanowią osoby po 60 roku życia.

Biblioteka przyciąga nie tylko czytelników. Coraz częściej staje się małym centrum kultury, gdzie można nie tylko podyskutować o książkach, ale też skorzystać z internetu, obejrzeć dobry film, spotkać ciekawych ludzi z gminy Krzeszowice. Tylko 2014 roku imprezy organizowane przez lokalne biblioteki przyciągnęły prawie 3 tysiące osób. Przy Placu Kulczyckiego można było porozmawiać z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zalewskim, Marią Czubaszek, Wojciechem Jagielskim czy Bogną Wernichowską. Miejska biblioteka zapoczątkowała też ciekawe cykle spotkań z pasjonatami z Gminy Krzeszowice, co sobotę organizuje czas dzieciom w ramach zajęć Bajkowa Biblioteka. Jako pierwsza dostrzegła potrzebę powrotu kina i w miarę swoich możliwości, raz w miesiącu organizuje seanse filmowe w ramach stworzonego przez siebie klubu.

To krzeszowicka biblioteka nie pozwala zapomnieć mieszkańcom o Stanisławie Czyczu, organizując doroczne czytanie jego prozy i poezji. Promuje też lokalne wydawnictwa organizując spotkania z ich autorami. Uczy seniorów obsługi komputera, organizuje wystawy i zajęcia plastyczne, służy za punkt informacji turystycznej. Mimo to, jej przyszłość wciąż jest niepewna. Budynek przy Placu Kulczyckiego wymaga remontu, a w placówkach w Paczółtowicach i Siedlcu brakuje miejsca. Nie wiadomo gdzie trafi gdy Potoccy nie zgodzą się na sprzedaż starego pałacu, w którym w tej chwili urzęduje burmistrz. Czy władze gminy dostrzegają potencjał i dołączą swoją cegiełkę, by budować społeczeństwo wiedzy? W swoim rocznym sprawozdaniu, które niedawno trafiło do radnych, dyrektor biblioteki już zasugerowała, z którego programu mogłaby skorzystać gmina, by polepszyć stan bibliotecznej infrastruktury.

4 komentarze

4 Komentarzy

  1. Sylwek'92

    04/05/2015 o 22:42

    Dlaczego ani słowa o filii w Nawojowej Górze? Która to też prężnie działa, czytelników przyciąga i też robi się w niej ciasno? Do poprawki 😉

    • lolcia

      05/05/2015 o 13:00

      Myślę, że wiele bibliotek zasługuje na wyróżnienie. Dbają o księgozbiór, wiele w nim pozycji świeżutkich, które dopiero ukazały się na półkach księgarń. Na wsiach są wręcz centrum kultury, a nawet pełnią rolę świetlic wiejskich i kawiarenek internetowych. Panie bibliotekarki bardzo się starają i chwała im za to.

      • filipowiczanin

        05/05/2015 o 13:08

        Dokładnie tak to wygląda. Jest to szczególnie ważne tam gdzie pomimo „wielkiego otwarcia” (z fotkami w lokalnej prasie włącznie) „świetlica” pomimo obiecanek cacanek pani sołtys nie działa. Tak to wygląda w Filipowicach. Wspaniałe koło wzajemnej adoracji dobrze się bawi we własnym towarzystwie i ma gdzieś młodzież i dzieci.

  2. wasyl

    06/05/2015 o 19:25

    Z innej beczki.Pisaliście że prace torowe mają się rozpocząć w CZERWCU .Mamy MAJ czy to już na 100% pewne Bo jeśli tak to możemy spodziewać się od 14 CZERWCA bardzo dużych niedogodności w podróży do pracy lub szkoły. Wchodząc bowiem na stronę PKP PLK na ich rozkład jazdy to te zmiany są uwzględnione. Zaś na innych wyszukiwarkach połączeń nie wdać zmian.Np jeden z pociągów z Krzeszowic do Krakowa Głównego ma czas przejazdu prawie półtorej godziny!I co ciekawe żaden kurs nie zatrzymuje się w Zabierzowie!

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę