Gospodarka

Gmina dostała parking. Kiedyś trzeba było za niego płacić

Pamiętacie to wielkie, społeczne oburzenie kiedy dwa lata temu PKP postanowiło wydzierżawić plac przy dworcu pod płatny parking? Wkurzeni mieszkańcy, po raz pierwszy okazali solidarność i zbojkotowali nowego najemce. Teraz plac przy dworcu będzie miał nowego właściciele, całkiem niedawno dostała go Gmina Krzeszowice.

parking_pkp_krzeszowice

Batalia o teren przy dworcu trwała od dawna. Kilka lat temu, decyzją wojewody małopolskiego, działka została skomunalizowana na rzecz gminy. PKP od postanowienia się odwołało, a w międzyczasie wydzierżawiło teren firmie PAMI z Kielc. Nowy najemca, na placu przy dworcu postawił znaki i zaczął pobierać opłaty za parkowanie. Oburzeni mieszkańcy szybko zrezygnowali z postoju przy dworcu przenosząc się na pobliskie ulice w mieście. Bojkot przyniósł efekty, po kilku miesiącach na placu przy PKP znów można było zaparkować bezpłatnie.

W trakcie przydworcowych zawirowań, gmina cały czas czekała na informacje z ministerstwa infrastruktury w sprawie uznania komunalizacji. Dobre wieści dotarły w tym miesiącu. Po latach starań decyzja jest pozytywna. Teraz gmina chce starać się o środki na wykonanie dokumentacji projektu parkingu.

11 komentarzy

11 Komentarzy

  1. nikt

    27/02/2016 o 21:15

    Tylko proszę, skonsultujcie z mieszkańcami, co zrobić i w jaki sposób. I zachowajcie tę wspaniałą granitową kostkę. Na ulice się nie nadaje, ale jako parking ma szyk i styl i odpowiednią patynę.

    • Anonim

      27/02/2016 o 21:36

      Miejmy nadzieję, że kostka granitowa się uratuje i nie strzeli komuś do głowy pokryć ją asfaltem. A dokumentacja po co? Przecież parking zostaje w tym samym miejscu, wystarczy trochę kosmetyki, czytelne oznakowane i po problemie.

      • Gie

        27/02/2016 o 22:02

        Mogę się założyć o moją nerkę że docelowo będzie tam kostka betonowa. Przecież jak się dorwie do tego jakiś projektant to nie może tego zostawić jak jest. Przeora wszystko, wyrówna, zrobi wszystko w zgodzie z normami. A ile będzie można na tym zarobić? Taka wymiana nawierzchni to robota na dobre pół roku. Ciekawe czy jest jakiś alternatywny pomysł? Ot choćby by to co widać na zdjęciu przekształcić a tam gdzie busy zrobić parking. Wymyśliłem taką alternatywę na poczekaniu przez analogię do dworca w Krakowie.

        • Anonim

          28/02/2016 o 00:06

          Miało się to na końcu języka, lecz się człowiek powstrzymał licząc, że nikt nie pójdzie na całość, w dodatku o nerkę 😉 Ale wygląda na to, że Gie trafił w samo sedno. Idealna okazja do powiększenia długu gminy, zwłaszcza, że zaledwie kilka ulic dalej, czyli pod przysłowiowym nosem, fachowcy chętnie „przerobią temat”.
          Przy okazji nasuwają się proste skojarzenia: gdzie przepadła porfirowa kostka z rynku, którą podmieniono na płyty granitowe?

      • Anonim

        28/02/2016 o 10:13

        Cóż, nie znamy szczegółów. Po pierwsze, na pierwszym planie w powierzchni asfaltowej widać dość sporo ubytków do załatania.Czy można to zrobić bez projektu? Secundo – moze chodzi o sam projekt organizacji ruchu, oznaczenia miejsc parkingowych, oznakowania, odpowiedniego wydzielenia i ogrodzenia obszaru parkingu od części jednej, do tej pory formalnie nie wydzielonej. Przypominam sobie fakt incydentu kolizji w tym obszarze, który stwarzał wiele problemów rozstrzygnieniowych z racji braku formalnego wyznaczenia strefy parkingowej. Na to w końcu też (chyba) trzeba odpowiednią dokumentację. Może zatem obejdzie się bez wymiany nawierzchni…

        • tuniu

          29/02/2016 o 10:13

          O ile pamiętam to projekt już był, łącznie z wymianą kostki i bramkami, więc po remoncie będzie zapewne kolejne płatne miejsce parkingowe w Krzeszowicach. Warto zapytać w Inwestycjach. „Przyjazna Gmino”, prosimy o działanie 🙂

          • Muminek

            29/02/2016 o 11:01

            masz racje, projekt był na parkuj i jedź, ale nowy parking podobno nie będzie działał w takim systemie
            też uważam, że trzeba trzymać rękę na pulsie, bo całkiem możliwe, że gmina będzie chciała na nas zarobić

  2. ktoś

    28/02/2016 o 08:14

    Apotem zamiast PAMI z Kielc opłaty będzie pobierać PANI z Racławic

  3. miejscowy

    01/03/2016 o 12:03

    A może by tak przedłużyć do Krzeszowic. Niezła alternatywa dla powolnej kolei.
    http://wiadomosci.onet.pl/krakow/krakow-powstanie-140-kilometrow-sciezek-rowerowych/js6jrq

    • Anonim

      03/03/2016 o 14:58

      ale wątpiących w co? w to, że kostka zniknie? w to akurat nikt nie wątpi

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę