Fotogalerie

Huczne „Wesele” przy Placu Kulczyckiego. W listopadzie biblioteka wyprawia poprawiny

Opublikowane

Gości weselnych już od samego progu witała rozśpiewana kapela, a w środku czekały suto zastawione stoły. Narodowe Czytania sprawiło, że w niewielkiej bibliotecznej czytelni szybko zabrakło miejsca i niektórzy weselnicy odeszli z kwitkiem.

Nie „Przedwiośnie”, „Pamiętnik Soplicy”, czy „Beniowski”, ale „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego stało się lekturą sobotniego, Narodowego Czytania.  Internauci zamiast szklanych domów wybrali chocholi taniec. Dziś w krzeszowickiej bibliotece przemówił Wernyhora, zjawił się Stańczyk a Jasiek zgubił złoty róg. Weselnicy w letargu, nieświadomie tańczyli jak im chochoł zagrał. Czy kiedyś odnajdziemy mityczny „złoty róg” – pytała po spektaklu reżyserka całego przedsięwzięcia?

Tygodnie przygotowań i prób, część w prywatnym mieszkaniu pani Teresy, choreografia nawiązująca do bronowickiego dworu i piękne kostiumy. Całość tworzyła niezwykły spektakl, który swoim klimatem przeniósł nas do początków XX wieku, kiedy o niepodległości Polski można było tylko pomarzyć. Dramat w trzech aktach nie powstałby, gdy nie mieszkańcy. W krzeszowickim „Weselu” wzięło udział prawie pięćdziesiąt osób. Zespół taneczny, muzycy, chór i ponad trzydziestu amatorów w roli weselników. Mieszkańcy, którym nie udało się przybyć w sobotę do biblioteki, będą mieli okazję obejrzeć dramat Wyspiańskiego w listopadzie, tym razem w znacznie większej Sali Herbowej.

Jak bawili się weselnicy? Już teraz możecie zobaczyć w naszej galerii >>

6 komentarzy

Najpopularniejsze

Exit mobile version