Co się stało z pyłomierzem, który gmina dostała od Polskiej Spółki Gazownictwa?

Ponad dwa miesiące temu na konferencji prasowej w krzeszowickim urzędzie Polska Spółka Gazownictwa przekazała gminie urządzenie do pomiaru zanieczyszczenia powietrza. Wyposażony w wyświetlacz pyłomierz miał zostać zainstalowany w centrum, by mieszkańcy spacerujący po mieście na bieżąco mogli sprawdzić jakość powietrza. Okres smogowy w pełni, a tablicy jak nie było, tak nie ma. Co się z nią stało? Postanowiliśmy zapytać w urzędzie.

Tablica z wyświetlaczem trafiła do gminy w ramach społecznej akcji PGS pod hasłem „Przyłącz się, liczy się każdy oddech”. Po zainstalowaniu ma pokazywać stężenie pyłów zawieszonych PM 10, PM 2.5 oraz temperaturę powietrza. Początkowo zapowiadano, że zostanie zamontowana w centrum miasta, ale po ponad dwóch miesiącach od przekazania mieszkańcy nadal nie mogą z niej korzystać. Dlaczego? 

Żeby móc zamontować urządzenie gmina najpierw musi wybrać miejsce. Jedyny budynek w centrum miasta, z którego jeszcze korzysta to Pałac Vauxhall, ale na umieszczenie na nim urządzenia musiałby wyrazić zgodę konserwator zabytków. Tak samo sprawa ma się w przypadku budynku urzędu przy Grunwaldzkiej, na którym już w tej chwili znajduje się niewielki pyłomierz Airly. Gminie pozostaje więc budynek przy placu Kulczyckiego i to właśnie tam zostanie zamontowana tablica. By zaczęła działać trzeba jeszcze zakupić dodatkowe elementy sieci internetowej, ubezpieczenie i wybrać wykonawcę montażu. Urząd chce by nowy pyłomierz zaczął działać jeszcze w tym roku.