Gospodarka

Taniej już było. Czy za odbiór śmieci przyjdzie nam płacić „ceny z kosmosu”?

Opublikowane

Gmina postanowiła unieważnić przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów. Jedyna firma, która wzięła udział w postępowaniu, zaproponowała kwotę 18.9 miliona złotych. To prawie trzy razy więcej niż przewidziano na ten cel w gminnym budżecie. Podobne problemy mają samorządy w całym kraju.

Niebawem krzeszowiccy radni mogą stanąć przed nie lada dylematem. Pierwszy przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów pokazał, że obowiązujących od lipca, wyższych cen za odbiór śmieci, nie uda się już utrzymać. Gdyby gmina przyjęła stawkę zaproponowaną przez jedynego oferenta biorącego udział w przetargu, w przyszłym roku za odbiór odpadów segregowanych płacilibyśmy ponad 29 złotych od osoby.

W całym kraju samorządy biją na alarm. Wzrost płacy minimalnej, cen paliw, opłaty marszałkowskiej, nowe restrykcyjne przepisy dotyczące wyposażenia zakładów w systemy monitoringu wizyjnego on-line, koszty utrzymania taboru, a także ustawowy wymóg wyposażenia firm odbierających odpady w niskoemisyjne śmieciarki zasilanych energią elektryczną lub gazem ziemnym, do tego zamknięcie rynku chińskiego, na który do tej pory trafiała znaczna część odpadów. Kumulacja czynników zewnętrznych, które mają wpływa na ceny odbioru śmieci jest tak duża, że wysokości tegorocznych opłat już prawie na pewno nie uda się utrzymać.

Do tego dochodzi odpływ mieszkańców z systemu przy jednoczesnym wzroście ilości produkowanych śmieci. Na koniec 2017 roku w gminnym rejestrze było zadeklarowanych 28 648 osób, pod koniec czerwca 2019 roku ta liczba zmniejszyła się do 28 409 osób (spadek o 242 osoby). Mniejsza ilość mieszkańców w systemie nie idzie jednak w parze z mniejsza ilością produkowanych śmieci. W 2017 roku mieszkańcy oddali ponad 7 600 ton odpadów, a w 2018 już ponad 7 800 ton (bez odpadów które trafiły do PSZOK).

Jak gmina rozwiąże śmieciowy dylemat? Już wiadomo, że w grę nie wchodzi rozwiązanie podobne do tego, które stosowane jest w przypadku cen za ścieki. Dopłaty do odbioru odpadów są niezgodne z obowiązującymi przepisami i mogłyby zostać zakwestionowane przez Regionalną Izbę Obrachunkową. System ma się bowiem finansować sam. Na razie unieważniono pierwszy przetarg, kolejny będzie prawdopodobnie zawierał krótszy okres obowiązywania umowy.

44 komentarze

Najpopularniejsze

Exit mobile version