Drogowy absurd? W Woli Filipowskiej stoi podwójne oznakowanie

Na zaledwie kilkusetmetrowym odcinku drogi w Woli Filipowskiej można naliczyć aż siedem podwójnych znaków. Obok każdego z nich stoi drugi, identyczny.

Drogowy absurd? Jadąc od ulicy Młyńskiej w kierunku nowego wiaduktu w Woli Filipowskiej można napotkać na stojące obok siebie, takie same znaki drogowe. Powielony jest znak informujący o wjeździe w granice terenu zabudowanego i jego końca, znak drogi z pierwszeństwem przejazdu i informujący o przejściu dla pieszych. Przy drodze prowadzącej do wiaduktu powielony jest też znak o ślepej uliczce.

Można śmiało stwierdzić, że od znaków drogowych w Woli Filipowskiej dwoi się w oczach… i to dosłownie. Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Wszystko wskazuje na to, że drogowcy zaczęli montować przy nienazwanej jeszcze ulicy nowe znaki – niektóre z nich większe (jak tablica informująca o terenie zabudowanym i jego końcu), lub na innej wysokości – przepisy wskazują, że znak powinien być umieszczony na 2 metrach od poziomu drogi.

Zasadnym pozostaje pytanie, dlaczego stare znaki wciąż stoją przy drodze i nie zostały przy okazji montowania nowych choćby przysłonięte?