Wybory samorządowe
Większość mieszkańców w tych miejscowościach chciała zmiany na stanowisku burmistrza
Wacław Gregorczyk w drugiej turze wyborów burmistrza miasta i gminy Krzeszowice wygrał nad kontrkandydatem zdecydowaną przewagą głosów. Były jednak też takie miejscowości, w których poniósł porażkę.
Miasto postawiło na urzędującego burmistrza. W Krzeszowicach tylko w dwóch komisjach Wacław Gregorczyk otrzymał ok. 51-52% głosów, w zdecydowanej większości poparcie oscylowało wokół 60% lub przekraczało 60% głosów. Najwięcej, bo aż ponad 70% głosów, urzędujący burmistrz otrzymał od mieszkańców Czernej, niewiele mniej od mieszkańców Tenczynka, Siedlca i Frywałdu.
Kamil Kłosowskiemu wygrał z Wacławem Gregorczykiem w Woli Filipowskiej — zdobywając około 53% głosów, Sance – 50,58% i Paczółtowicach – 50,64%.
Niższa frekwencja przełożyła się na niższą liczbą oddanych głosów. Obaj kandydaci nie tylko nie poprawili swoich wyników z pierwszej tury, ale wręcz stracili głosy. Na Wacława Gregorczyka w pierwszej turze zagłosowało 6 145 osób, w drugiej – 6 067. Kamil Kłosowski w pierwszej turze otrzymał 4 409 głosów, w drugiej – 4 032.