Wydarzenia

Krzeszowice. Opowiedzą o historii kolei w gminie i kamieniarskich tradycjach w Dębniku

Fot. dworzec kolejowy w latach 1909-1911

W piątek, 27 września, w ramach Małopolskiej Nocy Naukowców Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Krzeszowickiej zaprasza na ciekawe wykłady. Organizatorzy przybliżą historię powstania linii kolejowej w gminie czy opowiedzą o tradycji rzemiosła kamieniarskiego Dębnika. Będą też warsztaty dla dzieci czy pokaz filmów przyrodniczych.

27 września, piątek | Małopolska Noc Naukowców | Muzeum Ziemi Krzeszowickiej

16:30-18:00 – Zajęcia plastyczne dla dzieci – produkcja ozdób z gliny i magnesów. Twórcze warsztaty dla młodych artystów, podczas których będą tworzyć wyjątkowe dzieła z gliny. Praktyczne zajęcia z formowania miseczek, kubeczków i magnesów

18:00-19:00 – Zarys historii kolei na terenie gminy Krzeszowice. Wykład pełen fascynujących faktów o jednej z pierwszych linii kolejowych na ziemiach polskich. Dowiecie się, jak rozwijała się kolej od XIX wieku do dziś.

19:00-20:30 – Tradycje rzemiosła kamieniarskiego Dębnika – warsztat i wykład. Podczas wykładu poznacie tajniki ręcznej obróbki wapienia i liternictwa. Krótkie wprowadzenie historyczne oraz pokaz, jak powstają wyjątkowe dzieła sztuki z kamienia.

20:30-22:00 – Pokaz filmów edukacyjnych Nadleśnictwa Krzeszowice, od tajemniczych zapylaczy, po majestatyczne żubrów.

 
 
7 komentarzy

7 Komentarzy

  1. MG

    27/09/2024 o 08:51

    Czy można prosić o informację gdzie odbędzie się wykład o godzinie 18 ?

  2. Zainteresowana

    28/09/2024 o 09:05

    A czemu nie na sali kinowej?

  3. łukaszek

    28/09/2024 o 12:26

    Kurdę, przegapilem…

  4. sympatyk

    28/09/2024 o 13:02

    Szanowna redakcjo krzeszowiceone.pl, dlaczego nadal bezprawnie używasz nazwę Muzeum Ziemi Krzeszowickiej na coś co nigdy nie zostało Muzeum. Jest to najwyżej „Strych pamięci”! Proponowałem redakcji aby otworzyła możliwość dyskusji o potrzebnym w Krzeszowicach Muzeum ale z sobie znanych powodów od lat tego nie robi. Wczorajsze wykłady były wreszcie dobrym pomysłem obecnego zarządu SMZK. Niestety zamiast w całości przenieść je na parter znowu odbyły się na bardzo wąskim strychu. Dzieci i osoby dorosłe wielokrotnie ocierały się o b. cenną kurtynę regularnie ją niszcząc. Albo to pomieszczenie ma charakter muzealny albo jest wielofunkcyjnym strychem na którym nie szanuje się wielu cennych obiektów przekazanych z dobrej woli przez mieszkańców. Jak wyżej pisałem Noc naukowców to dobry pomysł chociaż nie na strychu. Inne pomysły SMZK trudno akceptować. N.p. na plakatach zapowiadających ko zapowiadających koncerty informowano, że jeżeli bedzie zła pogoda to odbędą się wewnątrz budynku. Gdzie ?? Skąd wydumana nazwa Ogród Muzeum Ziemi Krzeszowickiej i dlaczego mieszczą się tam ule? Jaki to ma związek z historią Krzeszowic ? Na ule miejsce powinno zapewnić stowarzyszenie „Barć” lub inne pszczelarskie a miejsce na koncerty jest przy muzycznej fontannie na Rynku. Cały budynek przy ul. Krakowskiej 30 Anna Studencka przekazała na Muzeum Regionalne i jej decyzja powinna zostać uszanowana. Niestety władze SMZK od lat nie sznują tej decyzji i nawet nie pamiętają o ważnych rocznicach związanych z Anną Studencką. Urodziła się bowiem 125 lat temu a zmarła 40 lat temu. Warto uszanować dobrodziejkę i zająć się wreszcie stworzeniem Muzeum w całym budynku.

  5. Życzliwy

    29/09/2024 o 09:26

    Pytanie czy poprzednicy pamiętali? Nie przypominam sobie. Chyba, że promocja wydarzenia poświęcona dobrodziejce była tak kiepska. Ule to świetny pomysł w sytuacji gdy pszczoły wymierają spowodu trawiących je chorób. Czy dachy wieżowców na których się je umieszcza są lepszym miejscem? Co mają z nimi wspólnego? Zamiast marudzić i się czepiać lepiej wspierać i pomagać. Dobrze że coś zaczyna się dziać. Trzymam kciuki, czekam na kolejne ciekawe wydarzenia😄😀. Pozdrawiam działających i marudzących malkontentów😃.

  6. sympatyk

    30/09/2024 o 15:29

    Pozdrawiam Życzliwego. Ule rzeczywiście czasem umieszczane są na dachach. W Krzeszowicach też są bloki z płaskimi dachami. W rodzinie miałem pszczelarzy i szanuję ich pracę ale nie na terenie będącym częścią darowanej na Muzeum nieruchomosci. W sprawie Muzeum nie chodzi o to żeby coś się działo ale żeby wreszcie powstał prawdziwy obiekt kultury. Prawdą jest, że o Muzeum starały się głównie osoby, które doprowadziły do darowizny nieruchomości i miały wpływ na SMZK do 1990 r. Wszystkie późniejsze władze Stowarzyszenia, włącznie z obecną nie miały serca do ciężkiej pracy na rzecz Muzeum. Zbiory nie są dobrze zabezpieczone, dokładnie opisane i zdigitalizowane. Co do pamięci o dobrodziejce to jednak któryś z wcześniejszych zarządów doprowadził do powstania w Krzeszowicach ulicy Anny Studenckiej. To trudniejsza sprawa niż pamięć o zwązanych z nią rocznicach. Jeszcze raz proszę o aplikowanie o pieniądze na cenne zbiory i powstanie Muzeum a nie wydawanie 15 tys. złotych z Mecenatu Małopolski na jakieś koncerty. Za PRL-u też były Podwieczorki przy mikrofonie ale i liczne muzea. Skończmy wreszcie z tym ersatzem w Krzeszowicach, które potrzebują prawdziwego Muzeum Regionalnego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę