Zdrowie

W centrum Krzeszowic będzie bezpieczniej

Na ścianie zabytkowego budynku Pałacu Vauxhall w centrum Krzeszowic pojawił się defibrylator AED. Montaż i zakup urządzenia został sfinansowany z budżetu gminy.

AED zamontowano na ścianie budynku od strony ulicy Walkowskiego, dzięki czemu, w razie potrzeby, każdy mieszkaniec, niezależnie od pory dnia, może go użyć. Urządzenie jest w pełni zautomatyzowane i proste w obsłudze. Za pomocą poleceń głosowych i wizualnych przeprowadzi przez procedurę bezpiecznej defibrylacji w przypadku zatrzymania krążenia. 

– Defibrylator ma także tryb pediatryczny, po przestawieniu przełącznika umożliwia błyskawiczne przełączenie pracy w tryb pediatryczny i automatyczne dopasowanie energii defibrylacji i instruktażu RKO (Resuscytacja Krążeniowo – Oddechowa) do ratowania dzieci — informuje krzeszowicki urząd.

To nie pierwsze urządzenia AED w gminie. Pięć lat temu, dzięki pieniądzom z Budżetu Obywatelskiego Województwa Małopolskiego defibrylatory pojawiły się na budynkach remiz strażackich w Tenczynku, Siedlcu, Paczółtowicach, Rudnie, Zalasiu, Nowej Górze, Ostrężnicy, Nawojowej Górze i Czernej. Natomiast strażacy z Woli Filipowskiej i Krzeszowic pieniądze na zakup defibrylatorów pozyskali z projektu grantowego „Dobry sąsiad” organizowanego przez Kopalnie Wapienia „Czatkowice”.

 

2 komentarze

2 Komentarzy

  1. Ten zły to ja

    06/01/2025 o 11:43

    wystarczy nas czyli POLAKÓW nie truć a nie montować urządzeń !!!!!

  2. Medicus

    07/01/2025 o 06:37

    Moim zdaniem, to akurat dobry pomysł. Uważam też, że dobra lokalizacja. Na krzeszowickiej remizie strażackiej w sumie też byłby sensowny. Ewentualnie gdzieś pośrednio pomiędzy dworcem PKP, a dworcem autobusowym. Każda sekunda jest cenna w przypadku zatrzymania krążenia, a jak wiadomo, gdzie dużo ludzi, tam większe szansa, że komuś się życie uratuje. Bezsensem jest umieszczać defibrylator w miejscu mało uczęszcznym zdala od skupisk ludzkich. Raz, że zanim się do niego dotrze, to już może być po zawodach, gdy się go doniesie do potrzebującego, a dwa, że wtedy trzeba będzie znów naprawiać zabezpieczenie jego przechowywania, gdy i tak nie pomógł.

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę