Kultura

„Kobieta w regionie” pozna człowieka z pasją

Noc Świętojańska nad stawem Wrońskim, konkurs „Ziele z ziół”, posiady historyczne w ramach projektu „Mój Tenczynek”, „Rodzina na Medal” – to jedne z najbardziej rozpoznawalnych imprez ostatnich miesięcy. Niektóre z nich, na stałe zagościły do gminnego kalendarza kulturalnych wydarzeń. Chcesz od kuchni poznać prace przy projektach, które przyciągają tłumy? Zostań wolontariuszem fundacji Kobieta w Regionie.

By wstąpić w szeregi fundacji i brać aktywny udział w przygotowaniu imprez nie musisz być kobietą, męska, pomocna dłoń jest jak najbardziej mile widziana. Nie ważne ile masz lat, liczy się pasja i zaangażowanie. Wolontariat nie oznacza pracy na pełny etat, to Ty decydujesz ile czasu jesteś w stanie poświęcić fundacji. Lubisz pracę projektową, a może chcesz się jej nauczyć? Wolisz działać w biurze czy w terenie podczas trwających imprez? Sam wybierasz sposób pomocy.

Masz chwilę wolnego czasu i chcesz sprawdzić się w nowych zadaniach? Dołącz do fundacji. Obecnie szuka ona wolontariuszy do międzynarodowego projektu „Mapa kobiet regionu”. Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronie: www.kobietawregionie.pl. Wolontariat to dobry sposób na spędzenie wolnego czasu, rozwój kompetencji czy pasji, a także zdobywanie doświadczenia i umiejętności. Połącz przyjemne z pożytecznym.

Zainteresowane osoby prosimy o kontakt pod adresem: [email protected]. Napisz kiedy dysponujesz wolnym czasem (np. w weekendy, wakacje itp.) co potrafisz, co lubisz robić i jak chciałbyś/chciałabyś pomóc. Wszelkie pomysły mile widziane.

Fot. kobietawregionie.pl

35 komentarzy

35 Komentarzy

  1. rodzimowiercy

    17/09/2014 o 01:48

    Ciekawe jest powiązanie fundacji z firmą tancuj tej samej właścielki

    • przemyślany

      15/10/2014 o 23:45

      Połączenie pasji i działalności społecznej to normalna rzecz. Te fundację i stowarzyszenia zastępują często pustą lukę po samorządzie. Kobieta w Regionie, AP Mam talent itd. to świetne organizację.

  2. Roześmiany

    15/10/2014 o 23:18

    Zostań wolontariuszem i pozwól Monice D. zarabiać kasę 🙂

  3. ale

    15/10/2014 o 23:24

    cyrk 😀

  4. Bimber

    16/10/2014 o 08:07

    http://wybory2014.pkw.gov.pl/pl/gminy/view/120606
    Czyli jednak jest deal miedzy Bartlem a Baranowskim.
    Ręce opadają że można być takim prymitywem 🙂

    • deal

      16/10/2014 o 09:47

      coś więcej na ten temat ?

      • Bimber

        16/10/2014 o 10:17

        masz szczyptę inteligencji to załapiesz 🙂

  5. Cenzura

    16/10/2014 o 10:01

    Ojej… „Niezależny portal” usuwa posty…?

  6. Anonim

    16/10/2014 o 11:29

    A od czego ten portal jest”niezależny”

    • Cenzura

      16/10/2014 o 11:56

      Redakcja utrzymuje, że jest obiektywny i niezależny od wpływów politycznych 🙂

  7. Cenzura

    16/10/2014 o 11:51

    Zniknęło zadane pytanie, jak to się dzieje, że zniknął post w którym wyrażona była wątpliwość dlaczego tolerowane jest zarabianie w czasie zwolnień lekarskich, urlopów macierzyńskich – w sytuacji w której niektórzy pracownicy CKiS nie są w stanie świadczyć pracy w swoim miejscu zatrudniania, a hasają na organizowanych przez siebie festynach? Ciekawe, że „obiektywni” administratorzy tego portalu mają ataki ślepoty 🙂

    • krzeszowiceone.pl

      16/10/2014 o 13:07

      rozumie, że skoro to piszesz, to wiesz co piszesz i jesteś w stanie to udowodnić?
      słowo „kręcenie lodów” kojarzy się dość jednoznacznie

      • jeździec bez głowy

        16/10/2014 o 13:30

        Mnie na ten przykład kręcenie lodów kojarzy się z seksem.

        • Cenzura

          16/10/2014 o 14:18

          Udowodnić? Proszę: pewna pani przebywa na urlopie przeznaczonym z mocy prawa do opieki nad potomstwem. Urlop ten oczywiście wyklucza pracę zawodową – taki w końcu jest jego sens – opieka nad dzieckiem. Niemniej jednak ta sama osoba nie krępuje się występować publicznie i organizować wielu imprez (portale informacyjne pełne są zdjęć…). Można więc zapytać: czy jest to zachowanie etyczne? Lojalne wobec swojego zakładu pracy?

          • Jaber

            16/10/2014 o 14:38

            Pytanie tylko, czy jest się tutaj do czego przyczepić. Zarówno podczas urlopu macierzyńskiego, jak i wychowawczego, urlopowana może podjąć
            pracę zarobkową na rzecz dotychczasowego lub innego pracodawcy – pod pewnymi warunkami, lecz bardzo liberalnymi (nawet nieformalnymi). Co więcej, przepisy ZUS nie przewidują wstrzymania lub cofnięcia zasiłku (prawa do zasiłku) w przypadku osoby pracującej na urlopie macierzyńskim.
            Z praktycznego punktu widzenia, który wiele rodzin przerabiało przecież, przy niskich dochodach rodziny, a przy jednocześnie możliwości ustawienia sobie godzin ewentualnej pracy według potrzeb związanych z opieką nad dzieckiem, takie rozwiązanie jest prawne jest bardzo prospołeczne.
            Sprawa nie dotyczy standardów etycznych, gdyż trudno uznać za nieetyczną próbę utrzymania dochodów rodziny. Często też, osoba będą ca na którymś z tych urlopów, wykonuje pracę u dotychczasowego pracodawcy, na przykład pracując w domu.

            Diabeł jednak tkwi w szczegółach związanych z relacjami społecznymi w zakładzie pracy, odbiorem takiej osoby przez koleżanki/kolegów z zakładu pracy, itd., itp.
            Zatem być może, taka osoba będzie oskarżana o zachowanie nieetyczne, żerowanie na pracy innych, itd.

          • Ciekawe

            16/10/2014 o 14:56

            W czasie zwolnienia L4 też?

            Rzecz nie w tym, że ktoś sobie dorabia. Dla mnie skandaliczne jest wykonywanie działalności KONKURENCYJNEJ wobec swojego zakładu pracy. Zadziwiające jest, że pomysły, które można realizować w swojej placówce, za płaconą z pieniędzy podatników pensję, realizuje się prywatnie.

          • Jaber

            16/10/2014 o 15:07

            Pisane było o pewnych rodzajach urlopu, zatem wpisałem się na temat takich urlopów.
            Jest to prospołeczne rozwiązanie, gdyż ZUS na pewno, gdyby mógł, zaorał takiego człowieka karami, karami i jeszcze raz… karami.
            A ja uważam ZUS za zdeprawowaną, antyobywatelską instytucję, w formie, w jakiej teraz działa.

          • Salomea

            16/10/2014 o 17:28

            Jako sporadyczna obserwatorka tego forum, od czasu do czasu coś zostawiająca tutaj swój komentarz, pozwolę sobie odnieść się do powyższej opinii.
            1. Jak ogólnie wiadomo(!) nie ma żadnych przeciwskazań, aby na urlopie macierzyńskim czy wychowawczym prowadzić działalność gospodarczą. Ale jak widać niektórzy celowo zakłamują fakty.
            Ponadto w tym przypadku mamy do czynienia nie z działalności gospodarcza działającą dla zysku, a z fundacja, która nie zarabia. Zachęcam zainteresowanych do założenia fundacji i próby pozyskania jakiegokolwiek grantu, a potem pogadamy o zyskach fundacji. Jeżeli fundacja chciałaby zarabiac, to ustawodawca wymyslił taki podmiot jak: podmiot ekonomi społecznej, wtedy zyski takiego podmiotu przeznaczane sa na cele statutowe. Odsyłam do fachowej literatury.

            2. O jakiej działalności konkurencyjnej mowa? Specjalnie przejrzałam działalność CKIS i zobaczyłam: spektakle, koncerty, zajecia dla dzieci i raz do roku szumne wydarzenie znane w całej małopolsce (sic!), jakim jest Majówka Hrabiny Zofii. Proszę zobaczyć czym zajmuje się fundacja.

            3. Podsumowując, stojąc z boku jest dla mnie zastanawiające, że ktoś nagle wraca do tematu z przed miesiąca i zarzuca nieprawdziwe oszczerstwa. Czyżby komuś przeszkadzała działalność Fundacji w Regionie? Może dlatego, że P. Monika startuje z na radną z określonego ugrupowania?
            Ps. Zastanawiające dla mnie są również tak szczegółowe fakty, jak informacja o L4. Proszę się zastanowić kto dysponuje takimi informacjami?

          • Wika

            16/10/2014 o 18:03

            Monika daj spokój. Nie broń się sama.
            Dajesz popalić….

          • Hue hue hue

            16/10/2014 o 19:50

            Tak, tak. Fundacja nie zarabia. W niedziele nieczynne, wtedy nie dopłacam do interesu i z tego żyje. Działalność pro publico bono – koń by się uśmiał. Fundacje zakłada się dlatego, że nawet ze stowarzyszenia które założysz mogą cie wyrzucić na zbity pysk, a z fundacji fundatora wywalić się nie da i tyle na temat.

          • Jaber

            16/10/2014 o 20:58

            Salomea, zawistnych nie sieją…

          • Salomea

            16/10/2014 o 21:19

            Niestety pudło. Btw. jak tak człowiek patrzy z boku i się zastanawia, to odniechciewa mu się pracy na rzecz innych, a chciało by się coś dobrego zrobić. Tylko po co?

          • Anonim

            16/10/2014 o 21:31

            Normalnie wzruszyłam się. Co to by była za niepowetowana strata.

          • Waga

            16/10/2014 o 23:53

            Mam wrażenie, że aktywne i ambitne kobiety nie są mile widziane wśród osób, które nie mają się czym pochwalić.
            Na szczęście wszyscy ludzie zdolni do obiektywnej oceny potrafią docenić świetne działania Pani Moniki na rzecz lokalnej społeczności.
            A osoby ziejące jadem zachęcam do zakładania fundacji i spróbowania tego „chleba”.

          • Jaber

            17/10/2014 o 00:46

            Salomea, myślę jednak, że te wytryski jadu skierowane na p. Monikę, to strugi zawiści. Born to envy!

  8. Cenzura

    16/10/2014 o 11:54

    Zapomniałam jeszcze o jednym ciekawym aspekcji – dlaczego na Orliku prowadzone są ODPŁATNE zajęcia dla dzieci prowadzone przez prywatną firmę, skoro warunkiem otrzymania dofinansowania na budowę kompleksu sportowego Orlik było zatrudnienie instruktora, który BEZPŁATNIE prowadzić miał zajęcia dla młodzieży?

    • Jeden z dziesięciu

      16/10/2014 o 12:10

      Przypuszczam, że pewnie jakiś bardzo mądry prawnik powiedział, iż prawo może być różnie interpretowane, ponieważ przepisy nie są w tej materii jasne. A jak ktoś spróbowałby zarzucić gminie bezprawne działanie, to bardzo mądry prawnik pewnie użyje argumentu, którego nikt nie podważy. Że ktoś, kto chciałby wyjaśnić tą sprawę obraża prawo. Szach i mat. I kto podważy taki argument? No kto? Nikt.

      • Anonim

        16/10/2014 o 18:07

        Nie Nikt tylko NIK 🙂

  9. ...

    16/10/2014 o 14:20

    Nie gmina tylko CKiS. Wydaje mi się że oni są właścicielem orlika.

    • Bimber

      16/10/2014 o 18:15

      Właścicielem ORLIKA jest Gmina.
      Dotację otrzymała Gmina.
      CKiS jest tylko administratorem obiektu w imieniu Gminy!
      Zasady korzystanie z orlika jasno precyzują że korzystanie z niego jest bezpłatne.
      Nie ma znaczenia kto jest operatorem, administratorem albo użytkownikiem.
      Dotację dostała Gmina, ona ma ponosić koszty jego utrzymania a reszta jest nieistotna, w szczególności – komu to przekaże do realizacji.
      Dlatego pobierania jakichkolwiek opłat przez CKiS za „korzystanie” z orlika jest karalne, a gminie grozi zwrot dotacji.
      Ale myślę że nikt nie pobiera tam żadnych opłat, chyba że to jakiś desperat i ryzykant 🙂

  10. Anonim

    16/10/2014 o 14:30

    Regulamin krzeszowickiego ORlika:

    4. Korzystanie z boisk jest bezpłatne.
    20. Kluby sportowe funkcjonujące na terenie Gminy Krzeszowice mogą nieodpłatnie korzystać z boiska
    wielofunkcyjnego „Moje Boisko ORLIK 2012” do celów treningowych w godz. 8:00 – 15:00, po uprzednim
    zarezerwowaniu boiska u pracownika CKiS.

    Czy prywatna działalność gospodarcza to klub sportowy?

    Regulamin CKiS milczy także o prowadzeniu ODPŁATNEJ działalności na kompleksie, gdyż taka działalność jest sprzeczna z ideą Orlika!

  11. Anonim

    16/10/2014 o 19:53

    CKiS raczej na pewno nie pobiera żadnych opłat, ale szkółka piłkarska, która wykorzystuje ten obiekt na pewno tak.

  12. Zainteresowany

    28/10/2014 o 19:53

    A czy w ramach wolontariatu będzie się też roznosić ulotki wyborcze p.Dudek i p. Gregorczyka? Czy za to zapłaci LGD? 🙂

    • Niee

      28/10/2014 o 20:13

      Kierowca z urzędu ma im wozić plakaty jak Cześkowi 🙂 Magda zluzuj już, albo zjedz snicersa

  13. Szczupły

    28/10/2014 o 21:04

    A panie seksretarki z LGD to nie łaska albo stażyści? 🙂

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę