Pomarzyć można

Na oficjalnej stronie GKS Świt można przeczytać interesującą informację. Klub powołując się na artykuł z 23.07.07r. zamieszczony w Gazecie Krakowskiej pisze:
Krzeszowice mają możliwość przyjęcia uczestników Mistrzostw Europy 2012. Burmistrz gminy – Czesław Bartl, sekretarz gminy – Jan Bereza i prezes „Świtu” Adam Ślusarczyk uważają, że sieć szlaków turystycznych, kompleks golfowy, ośrodek rehabilitacyjny, hala widowiskowo-sportowa oraz kilka mniejszych boisk w całej gminie, jak również możliwość rozwoju bazy sportowej w Krzeszowicach, to znaczące atuty przy ewentualnym przyjęciu uczestników Euro 2012.

źródło: www.swit.krzeszowice.one.pl

16 komentarzy

16 Komentarzy

  1. Ben

    27/07/2007 o 17:37

    Wydaje mi się, że wiadomość tą należy przyjąć z przymrużeniem oka.
    Dlaczego tak sądzę? Otóż mam poważne wątpliwości co do miejsc noclegowych. Gdzie niby goście mieli by spać? W „hotelu” Świtu? Chyba, że powstanie w Krzeszowicach miasteczko olimpijskie. Namiotowe.

  2. Muminek

    27/07/2007 o 19:36

    „Z przymrużeniem oka” – to mało powiedziane. Ale na turystach – jeżeli Euro będzie się także odbywać w Krakowie (jeżeli w ogóle odbędzie się w Polsce, bo budowa stadionów, autostrad itp. nawet nie ruszyła) Krzeszowice także mogłyby zarobić.
    Niestety, przy tworzeniu rozwalającej się pod każdą przeglądarką strony internetowej nikt nie pomyślał, by zrobić jej wersję w kilku językach.

  3. rafał

    27/07/2007 o 20:02

    Nie wiem dlaczego tą wiadomość traktujecie aż tak sceptycznie? Ben, chyba wyznaje zasadę „niema to znaczy że nigdy nie będzie” („Otóż mam poważne wątpliwości co do miejsc noclegowych. Gdzie niby goście mieli by spać? W „hotelu” Świtu?”)2012- 2007= 5 (tyle mamy lat czasu). Przez ten okres można wybudować Pałac Kultury. Ben, często rozpisuje się na temat walorów krajobrazowych turystycznych gminy. Zatem czy takie podejście do sprawy nie generuje konieczności rozbudowy bazy noclegowej? Jeśli podkreślamy te atuty w walce z asfaltownią, to popchnijmy sprawę dalej! To właśnie jest idealna szansa!
    W szramki stanęlibyśmy przecież jedynie z satelitami Krakowa. Mało które z podkrakowskich miast ma tak korzystne położenie, charakter (brak ciężkiego przemysłu) dla tego typu bazy! Balneologia rozwija się, budowany jest nowy obszerny budynek! Mamy też wszystkie te atuty opisane w artykule, jest też wiele czasu. Więc zmieńmy swoją dotychczasową mentalność (która bije po oczach z powyższych komentarzy) i do roboty! Samo staranie się może być dobrą kartą przetargową w walce o fundusze unijne. Zaś zwycięstwo kandydatury Krzeszowic oznaczałoby dopływ wielkiej ilości pieniędzy z UE.

  4. Muminek

    27/07/2007 o 20:33

    Rafale – jesteś wiecznym optymistą, podobno optymiści żyją dłużej 🙂

    Samo się nie zbuduje. Fakt, mamy 5 lat, to dużo i mało. Kto mam wybuduje hotele? Budowlańcy, którzy wyjechali pracować za funty, czy Ukraińcy, Białorusini i Rosjanie, którzy, jak się okazuje, ze względu na niskie – także dla nich zarobki w Polsce – po prostu nas olewają. Cała nadzieja w Chińczykach 🙂

    Te krakowskie „satelity”, o których napisałeś – jak wynika z rankingu „Rzepy” (post powyżej) – biją nas na głowę w przyciąganiu inwestorów, pieniądzach przeznaczanych na promocję, dochodach i pozyskiwaniu środków unijnych.
    Niepołomice mają zamek, pole golfowe w gminie, pływalnię, korty tenisowe, stronę internetową w 4 językach, a przede wszystkim Niepołomice mają Stanisława Kracika 🙂 Będzie trudno.

  5. rafał

    27/07/2007 o 22:27

    Taka jest też idea, mistrzostw by rozwijały regiony gospodarczo. Dlatego nas wybrali. Nie powinno zostać wybrane miasto które wszystko ma. Tylko takie które jest na dorobku! Co do wysokiej klasy hotelu to chyba miasta porównywalne z Krzeszowicami takowych nie mają. Nie jest to nic dziwnego.
    Choć powinien taki powstać! Być może byłby katalizatorem dla pewnych gałęzi gospodarki. Co do zarobkowej emigracji to o tym rozboju na naszym Narodzie długo by można mówić (planuje napisać na ten temat coś grubszego). Pomimo tego problemu, myślę że ręce do pracy znajdą się!

  6. Jazon

    27/07/2007 o 22:52

    Sieć szlaków turystycznych, kompleks golfowy, ośrodek rehabilitacyjny, hala widowiskowo-sportowa oraz kilka mniejszych boisk w całej gminie – co to w ogóle za brednie? Turyści na Euro przede wszystkim: przyjadą do Krakowa, jeśli Kraków dostanie Euro (jest to doszczętnie niepewne, jeżeli już, ewentualnie w grę wchodzą wyłącznie, o ile się orientuję, dwa mecze): tu mogliby najwyżej spać, na razie pod mostem, i właśnie dlatego spać tutaj nie będą, mogliby tutaj też chlać piwo (tak, tak, to właśnie robią kibice w chwilach pomiędzy meczami, panowie marzyciele z gminnych władz. Kibice piłkarscy, niestety, w tych sytuacjach nie grywają w golfa, nie chodzą po szlakach, nie pogratulują hali, o ośrodku rehabilitacyjnym szkoda wspominać. Bo po co i dla kogo?
    Na Euro jeżdżą kibice z całej Europy, ludzie żądni życia i ekscesów, którzy mają to do siebie, że umysłowo, finansowo i fizycznie jako tako się trzymają. To nie są krzeszowiccy pszczelarze.
    Poza tym baza (hala, szlaki, rehabilitacja, golf, jeszcze bym krzyż milenijny dodał) się zgadza.

  7. Jazon

    27/07/2007 o 23:02

    Żeby sprecyzować: ja tak rozumiem uczestników Euro 2012, hipotetycznych tutaj, nieosiągalnych i przez to zabawnych: jako turystów. Żaden profesjonalny piłkarz nie ubezpieczył swoich nóg na tyle, by je tu postawić, zresztą kosztownych rzeczy nie zostawia się byle gdzie.

  8. :)

    27/07/2007 o 23:04

    Przedmówcy gratuluje prawidłowego zrozumienia artykułu:)

  9. rafał

    28/07/2007 o 08:14

    To źle rozumiesz! Mimo to pozdrawiam (przyda Ci się to)!

  10. Byłem optymistą (rafał)

    28/07/2007 o 08:46

    Byłem optymistą jednak czytając powyższe komentarze popełniłem pewną refleksję i przestałem nim być! Dochodzę do wniosku, że największą wadą i zagrożeniem Krzeszowic są sami mieszkańcy tego miasta (kręcąc bat na samych siebie). Sami są największym swoim wrogiem. Nie mogą oni pojąć sytuacji, przywileju jaki dał im los rzucając ich właśnie tutaj. Panowie z taką mentalnością którą prezentują Przedmówcy, a w skrajnym wydaniu przejawia ją Jazon to chyba jedynym wyjściem dla Krzeszowic jest przesiedlenie mieszkańców na Madagaskar. Podczas gdy same Krzeszowice należałoby unicestwić np. czymś takim (http://youtube.com/watch?v=h4QbquwQYsE=related=). Bo tu naprawdę, z takim podejściem do sprawy niema sensu podejmowanie jakiegokolwiek działania. Pozdrawiam!

  11. Muminek

    28/07/2007 o 17:52

    Rafał, ktoś musi być w tym towarzystwie optymistą 🙂

    To nie tak. Jazon ma rację, kibice to specyficzna grupa i raczej nie przyjadą tu po to, by pławić się w borowinie 🙂 Czasami na pewne sprawy należy popatrzeć realnie. Jeszcze nie wiadomo czy mistrzostwa będą w Krakowie, a nasze władze już zaczęły dzielić skórę na niedźwiedziu 🙂
    Zamiast myśleć o kibicach, którzy przyjadą lub nie, dopiero za 5 lat, niech pomyślą co zrobić, by niemieccy emeryci (i nie tylko) odwiedzający Kraków mieli chęć wydać także w naszej gminie swoje euro 🙂

  12. Ben

    28/07/2007 o 21:22

    Rafale, jesteś niepoprawnym optymistą. W Krzeszowicach wszystko robiło się (przynajmniej do tej pory) znacznie dłużej niż gdzie indziej.
    Przykład 1. Na Miękińskiej kanalizacja miała być wykonana do końca 2004 roku. Nawet przy założeniu rocznego poślizgu można się było spodziewać zakończenia inwestycji w 2005 roku. Jest jak jest, kanalizacji nie ma.
    Przykład 2. Pomysłów na zagospodarowanie Pałacu Potockich było wiele. Centrum Chopinowskie. Hotel. Dom opieki dla zachodnich emerytów. I co? Pałac do tej pory nie ma uregulowanej własności. Można więc sobie gdybać i wymyślać najdziwniejsze nawet projekty i pomysły. Chyba dla zabicia czasu.
    Dlatego akurat w tych kwestiach przyjmuję postawę apostoła Tomasza – jeśli na własne oczy nie zobaczę, to nie uwierzę.

  13. rafał

    29/07/2007 o 10:09

    Muminku, na Miłość Boską nie chodzi tu o żadnych kibiców! Bo pomyśl, co Krzeszowicom banda pijanych awanturników na 1 czy 2 noce? To nie jest gra warta świeczki. Dla jasności, rzecz idzie w tym żeby Krzeszowice stały się bazą treningową dla którejś z reprezentacji rozgrywającej swój mecz w Krakowie. Wiąże się to z oczywistą rozbudową bazy, w lwiej części za unijną kasę.
    Jest to ogólnie przyjęta zasada, na tej podstawie wiele greckich i portugalskich miast które przed imprezami nie dorastały Krzeszowicom do pięt stało się prężnie rozwijającymi. Przedtem tam pies z kulawą nogą nie zaglądał a mieszkańcy mogli chyba co najwyżej szprota suszyć na słońc.
    Nie wylewajmy więc kolejnych litrów pomyj na każdą pojawiającą się inicjatywę i szansę.

  14. Muminek

    30/07/2007 o 16:37

    Krzeszowice bazą treningową mistrzostw Euro 2012… tak, tak, „a świstak siedzi i zawija je w te sreberka”.
    Przypomina Ci, że Portugalia i Grecja to nie Polska 🙂
    Jak powyżej… pomarzyć można 🙂

  15. rafał

    30/07/2007 o 20:26

    Muminku, wiele wiesz na temat stron www itd. ale brak Ci wiadomości na temat Portugalii i Grecji:) Jeśli Polska jest w czymś gorsza od wyżej wymienionych to jedynie właśnie pod względem muminkowej mentalności. Nie będę rozwijał tematu bo szkoda czasu. Głową muru nie rozbije. Pozdrawiam!

  16. Muminek

    31/07/2007 o 17:40

    Poczekamy zobaczymy. Ani ja, ani Ty nie będziemy rozwijać bazy treningowej w Krzeszowicach, więc ta – jak ją określiłeś – „muminkowa mentalność” nie będzie odgrywał większego znaczenia.

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę