Chwilami było biało

Podtopiony Dom Towarowy, ziemia pokryta grubą warstwą gradu, zniszczone uprawy i mnóstwo amatorskich filmów na YouTube – środowe gradobicie dało się we znaki również mieszkańcom Gminy Krzeszowice.

Tym razem obyło się bez zerwanych dachów i wyrwanych z korzeniami drzew. Chwilami było jednak groźnie. – Stałem akurat na przejeździe kolejowym. Dróżnik podniósł szlaban, ale żaden z kierowców nie ruszył się z miejsca. Widoczność była bardzo kiepska, w zasadzie widziałem tylko cześć swojej maski – relacjonuje jeden z kierowców, którego środowe gradobicie zatrzymało na przejeździe kolejowym w Krzeszowicach.

Mieszkańcy gminy do 22 czerwca mogą zgłaszać pisemnie rozmiar i rodzaj szkód jakie gradobicie poczyniło w ich zabudowaniach lub uprawach. Od 25 czerwca do 1 lipca specjalnie powołana komisja będzie rozpatrywała zasadność wniosków.

Gradobicie w Krzeszowicach i okolicach – zobacz amatorskie filmy

źródło: inf.wł, www.krzeszowice.pl

32 komentarze

32 Komentarzy

  1. co za władza!!

    16/06/2009 o 20:54

    a wszystko to wina władzy w gminie. To przez nią to gradobicie. Wolę to sam napisać, żeby uprzedzić dynamiczną opozycję – pozdrowienia!

  2. czyżby

    16/06/2009 o 20:59

    odwiedziła nas najwyższa władza?

  3. jak to nie

    16/06/2009 o 21:34

    połamało drzew , w dubiu stary kasztan został złamany na wys 3 m .

  4. Krzeszowiczan

    17/06/2009 o 06:20

    Słyszałem, że się rybki potopiły oraz inne zwierzęta ze sklepu zoologicznego z DT. Jak to jest możliwe, żeby w XXI w byle grad takie spustoszenia robił?

  5. iii

    17/06/2009 o 15:37

    w sklepie .. to przez to że studzienki nie były w stanie przyjąć wody i dlatego zalało sklepy

  6. Ben

    18/06/2009 o 08:30

    „co za władza!!”, nie przesadzaj. Bez megalomanii proszę.
    🙂
    Myślę, że fakt zauważenia przez „co za władza!!” dynamicznej opozycji to bardzo dobry prognostyk na przyszłość. Jeśli dodatkowo prawdą by się okazały przypuszczenia „czyżby” – to tym bardziej.
    Moim zdaniem do tej pory podejście władzy jest zbyt mało zorientowane na dialog oraz na kompromis z lokalną społecznością. Sądzę, że pomysły wypływające z urzędu same z siebie nie są złe, natomiast realizacja – na skutek właśnie podejścia typu „my wiemy najlepiej” – taka sobie.
    Kończąc post wzajemnie chciałbym pozdrowić „co za władzę!!” Uważam bowiem, że władza w naszym mieście posiada potężny potencjał. Żeby tylko była w stanie i chciała go właściwie wykorzystać …

  7. prawda wychodzi

    19/06/2009 o 10:26

    Super wywiad z PRZEŁOMU – tu widac jak można nic nie zrobić robiąc i gadając
    http://www.przelom.pl/artykul.php?t=Wlasnosc-powinna-byc-swieta-&p=4317
    Jak to się posłaniec postarał i nagadał

  8. niezupełnie.

    19/06/2009 o 14:58

    żeby ocenić wypowiedź posła, nie wystarczy być jego zwolennikiem czy przeciwnikiem. trzeba jeszcze znać problem i chcieć być obiektywnym. na stronie posła można sprawdzić, kiedy i gdzie interweniował w sprawie majątku Potockich.
    1.decyzja leżała w rękach wojewody ( po przesłaniu jej przez ministra do ponownego rozpatrzenia), który podjął decyzję o zwrocie majątku prawowitym właścicielom.
    2. samorząd odwołał się od decyzji i obawiam się, że ponosimy koszty obsługi prawnej tego odwołania.
    3. tym samym na chwilę obecną negocjacje z właścicielami są wg mnie bezprzedmiotowe i wątpię czy są prowadzone,
    4. minister podejmie decyzję i jeśli przyzna znów rację Potockim obawiam się, że gmina odwoła się do sądu, a wtedy pałac w Krzeszowicach się zawali.
    i co może poseł? ja nie wiem. ale może ktoś z kompetentniejszych ode mnie potrafi podpowiedzieć.

  9. ...

    19/06/2009 o 16:20

    02-10-2008 Potoccy odzyskują majątek w Krzeszowicach
    Po siedmiu latach starań rodzina Potockich ma odzyskać część swojego majątku w Krzeszowicach – zdecydował w środę wojewoda małopolski Jerzy Miller. Decyzja zapadła na wniosek seniora rodu Antoniego Potockiego. Po jego śmierci krewni kontynuowali starania o zwrot cennego majątku. Wskazywali na bezprawną nacjonalizację zasadniczej części rodowych
    dóbr w Krzeszowicach, którą objęto dekretem PKWN-u o reformie rolnej w 1944 r. Zgodnie z ówczesnymi przepisami na rzecz państwa przechodziły po wojnie nieruchomości ziemskie przekraczające 50 ha użytków rolnych bądź 100 ha powierzchni całkowitej. Tymczasem Potoccy przekonywali, że większość krzeszowickiego majątku nie służyła rolnictwu, lecz
    uzdrowisku. Argumenty rodziny początkowo nie przekonywały władz wojewódzkich. W 2004 r. wojewoda małopolski uznał, że nieruchomości upaństwowiono zgodnie z dekretem. Spadkobiercy nie rezygnowali jednak i odwołali się do ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Ten zaś uchylił niekorzystną decyzję i zlecił ponowne rozpatrzenie sprawy.- Jerzy Miller
    stwierdził, że majątek Potockich nie może podlegać reformie rolnej, ponieważ nie stanowi nieruchomości ziemskiej, nigdy nie służył uprawianiu roli ani hodowli, był również niezależny od części folwarcznej – obwieściła w środę rzeczniczka wojewody Małgorzata Woźniak. Jak wyliczyła, w ręce Potocki mają wrócić ponad 33 ha ziemi z zabudowaniami.
    Większość budynków to wysokiej klasy zabytki stanowiące wizytówkę Krzeszowic. Z wyjątkiem ruin zamku Tenczyn w Rudnie oraz XIX-wiecznego zespołu pałacowo-parkowego (letniej rezydencji Hansa Franka podczas II wojny światowej) służą od lat miejscowej społeczności. Znajdują się w nich m.in.: siedziba władz miasta i gminy, starostwo powiatowe, ośrodek
    kultury (pałac Vauxhall), liceum ogólnokształcące i Ośrodek Rehabilitacji Narządu Ruchu (dom zdrojowy Zofia). Lokalne władze nie komentują na razie decyzji wojewody. Nie wiadomo, czy odwołają się do sądu. – Poczekamy na oficjalne pismo z uzasadnieniem. Zwrot majątku Potockim to nie tylko problem naszej gminy – zaznaczył sekretarz miasta Jan
    Bereza. Bez obaw o reprywatyzacji mówi marszałek małopolski Marek Nawara, któremu podlega ośrodek rehabilitacji w Krzeszowicach. – W Szczawnicy spadkobiercy parę lat temu odzyskali zakład uzdrowiskowy i wyszło to z korzyścią dla całego miasta i firmy, bo prywatny właściciel rozwinął duże inwestycje – wyjaśnił Nawara. Z nadzieją o powrocie
    Potockich do Krzeszowic mówił tamtejszy poseł PiS-u Andrzej Adamczyk, który w sprawie reprywatyzacji ich majątku niedawno interpelował do MSWiA. – To historyczny dzień dla Krzeszowic. Bez uregulowania kwestii własnościowych dalej niszczałby stary pałac i ruiny zamku w Rudnie. Teraz jest wreszcie szansa, że coś się zmieni. Prywatni właściciele
    muszą tylko dogadać się z samorządami w sprawie dalszego użytkowania części ich majątku na cele publiczne. Nie mogą zignorować faktu, że przez lata zainwestowano duże pieniądze w ich budynki – dodał poseł Adamczyk.Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków

  10. pisior

    19/06/2009 o 17:53

    Z powyższego wynika, że to poseł Adamczyk rozpętał tą burzę o majątek Potockich.
    Tak trzymaj – synu tej ziemi !!!

  11. do pisiora

    19/06/2009 o 17:56

    dziwne wyniki wypływają z twojego rozumowania. ale cóż, każdy myśli jak umie.

  12. nagadał sie

    19/06/2009 o 21:35

    no to sie Pan AA nagadał. I jak zwykle na gadaniu …

  13. Ugabuga

    20/06/2009 o 09:16

    A moim zdaniem powiedział słusznie. Wara gminie od tego co należy do prywatnych. Zrobili taki deficyt, że teraz nie ma za co wybudować nowej siedziby dla burmistrza!!!!

  14. do Ugabuga

    20/06/2009 o 12:29

    skarbie, ale to nie tylko gmina jest uczestnikiem tego postepowania…

  15. skarbeńku

    20/06/2009 o 14:04

    ale gmina jest uczestnikiem postępowania w sprawie nieruchomości będących obecnie pod zarządem gminy. inni walczą o inne …

  16. elementarz do poduszki

    20/06/2009 o 19:46

    elementarz do poduszki – Panie?Pani??? „skarbeńku”
    – co to znaczy OBECNIE POD ZARZĄDEM??? Gmina jest WŁAŚCICIELEM. Co innego, że do tej pory w całym kraju jest niejasne co się będzie działo z dawnymi majątkami prywatnymi. Gdyby tak posłowie zamiast gadać uchwalili jasne prawo – i zagwarantowali gminie coś z majątek, który może stracić, albo prywatnym spadkobiercom rekompensate – na przykład za
    poselskie diety

  17. trele morele.

    20/06/2009 o 19:52

    kradzione nie tuczy, co widać na załączonym obrazku, a trzeba o nie dbać, jak o swoje, bo można beknąć za nieutrzymanie w co najmniej niepogorszonym stanie.
    a jeśli gmina jest właścicielem, to bardzo złym, bo nie dba o swój majątek.

  18. rybka

    21/06/2009 o 12:56

    najbardziej podoba mi się fajna uwaga ze wkrotce gmina moze niemiec siedziby Burmistrza a deficyt a własciwie załuzenie nie pozwoli na budowe nowej. Bartl skączy kadencje za rok a nastepny burmistrz gdzie bedzie urzędował-na korytarzu??

  19. do rybki

    21/06/2009 o 13:09

    i popłyniemy…ale co tam. grunt żeby dzisiaj pensyjka leciała.

  20. ale Bartl

    21/06/2009 o 18:17

    nie skończy kadencji bo ma za duże poparcie. i będzie na zawsze burmistrzem

  21. Chyba

    21/06/2009 o 18:37

    ma nie poparcie ale parcie na fotel burmistrza, bo planował od początku trzy kadencje i gotów to udowodnić, a my mu w tym pomożemy!

  22. racja,

    21/06/2009 o 18:44

    pomożemy.

  23. boli oj boli

    21/06/2009 o 19:11

    boli oj boli że w Krzeszowicach coś się dzieje. I to wbrew wielkiej polityce. Szkoda, że powiat tak kiepsko działa. Ulica Krakowska, droga do Sanki, droga do Frywałdu – tam trzeba mieć terenówkę!!!
    Radni powiatowi i wicestarosta nie wiedzą co mają do zrobienia????

  24. Skoro

    22/06/2009 o 08:57

    w Krzeszowicach tak różniasto i fachowo, to trzeba wystawić Bartla lub Żbika na starostę powiatowego, a pani Celarek niech zostanie i zajmie się ulicą Krakowską.

  25. mieszkaniec

    22/06/2009 o 15:02

    Ale o ile wiem to ul. Krakowska będzie robiona w przyszłym roku. Plany już są w przygotowaniu. Pewnie że fajnie by było żeby zaniedbania z kilkunastu lat nadrobić w cztery ale każdy normalny wie że tak się nie da więc trochę cierpliwości!

  26. A

    22/06/2009 o 15:39

    może by tak zrewitalizować ulicę Krakowską-poprzez wyburzenie wszystkich domów, otworzy sie wtedy wielka przestrzeń( władzy bardzo zależy na tworzeniu przestrzeni)między Krakowską a blokami(co za wjazd do Krzeszowic!). A właścicielom wyburzonych domów władza wybuduje nowe domy gdzieś pod lasem(cisza, spokój, czyste powietrze) – co za radość!!!!
    Popieram!!!!!

  27. ...

    23/06/2009 o 20:47

    Rewializację proponuję rozpocząć od urzędu. Trzeba mu przywrócić pierwotną fukcję czyli WYP******* tę bandę nierobów.

  28. niestety,

    23/06/2009 o 21:02

    niewykonalne…
    a poza tym, taki folklor powinni zamknąć w skansenie lub pokazywać w cyrku objazdowym ku uciesze gawiedzi.

  29. do dwóch powyżej

    24/06/2009 o 19:00

    chłopaki nie pijcie więcej bo wyraźnie alkohol wam szkodzi!

  30. dobrze,

    24/06/2009 o 20:52

    proszę pana.

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę