Gmina Krzeszowice po raz kolejny przegrała walkę o unijne dotacje. Projekt Raj nad Krzeszówką – rewitalizacja Parku Bogackiego i Dzikich Plant znalazł się dopiero na 17 miejscu listy rezerwowej konkursu Dziedzictwo kulturowe i rewaloryzacja układów przestrzennych Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.
Raj nad Krzeszówką, to kolejny, obok drugiego etapu zabezpieczenia zamku Tenczyn, projekt który przepadł w konkursie MRPO. Zarząd Województwa Małopolskiego skierował do dofinansowania 13 projektów. Raj nad Krzeszówką uzyskał 60% punktów i znalazł się na 17 miejscu listy rankingowej.
Opiewający na kwotę 2 mln zł projekt zakładał zagospodarowanie i odnowę plant wraz z montażem elementów małej architektury oraz zabezpieczenie brzegu potoku Krzeszówka.
Zobacz pełną listę projektów
asertywny
06/02/2011 o 21:08
danie tyłeczka dwa raz z rzędu zaczyna trochę niepokoić. jeśli ktoś może napisać coś PRAWDZIWEGO w tym temacie ( czemu, dlaczego, kto zawalił itd ) to bardzo bym prosił o taką informację. zdaję sobie sprawę że zaraz będzie nagonka na burmistrza ( taka tradycja a bez tradycji naród ginie ) ale oprócz Niego w naszym urzędzie pracuje jeszcze mnóstwo innych osób i pewnie niektóre z nich po części są za to odpowiedzialne.
PS
Robert Kubica- trzymaj się brachu 🙁
pigal
06/02/2011 o 22:07
Merytorycznie, dwie przesłanki:
1.Było 32 mln środków do podziału, a wnioski w liczbie 67 – złożono na 140 mln.
Tu więcej w tym temacie http://www.fundusze.malopolska.pl/mrpo/SitePages/DisplayApplication.aspx?List=03a5dd6c-b6d3-4ff0-a174-8ebebfc313c6&ID=6&Source=http%3a%2f%2fwww.fundusze.malopolska.pl%2fmrpo%2fSitePages%2fListApplications.aspx&%3bArchival=true
2.Wnioski Gminy Krzeszowice „wyprzedziły” wnioski np. Opactwa Benedyktynów w Tyńcu, Uniwersytetu Jagiellońskiego czy Województwa Małopolskiego.
A teraz łyk publicystyki…
Priorytet dotyczył zabytków i dziedzictwa kultowego. Polecam raczej chylić czoła przed autorami wniosku „Raj nad Krzeszówką…” gdyż tak wysoko zaszedł w ocenie.
Przypominam, że wniosek przeszedł pozytywnie ocenę formalną, techniczną, merytoryczną właściwą i strategiczną.
A punktów dostał tyle, ile jego realizacja jest przydatna i korzystna dla małopolski w ujęciu Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego rozumianym przez oceniających w Krakowie.
Pozdrawiam piszących równie dobre i lepsze wnioski,
Pigal
oooooooooooooooo :((((
07/02/2011 o 08:00
co za nieszczęście! oooooo:((((( co za strata :((((((((( jak my się podniesiemy po takiej klęsce! panie marszałku! daj pan Cześkowi szanse na sukces …….. on tak lubi prowadzić duże inwestycje! a potrafiiiiii !
mumo
07/02/2011 o 11:06
A ja się cieszę. Widząc jak wygląda realizacja rewitalizacji Rynku – może to i lepiej, że nie rozkopią Plant
A
07/02/2011 o 11:42
ja uważam, że taka sytuacja jest komfortowa dla burmistrza i skarbnika gminy.
Budżet na 2011 rok nie domyka się kwotą 5 mln zł, brak jakichkolwiek inwestycji na bieżący rok, kolejnych kredytów gmina nie dostanie a o zwrocie środków unijnych narazie ani słychu, ani widu.
Zatem spokojnie przebidować do następnej kadencji a wtedy przedwyborczy wesoły autobus znowu ruszy.
pigal
07/02/2011 o 12:37
Merytorycznie w temacie są dwie przesłanki:
1. Było 32 mln środków do podziału, a wnioski w liczbie 67 – złożono na 140 mln.
2. Wnioski Gminy Krzeszowice „wyprzedziły” wnioski np. Opactwa Benedyktynów w Tyńcu, Uniwersytetu Jagiellońskiego czy Województwa Małopolskiego.
A teraz łyk publicystyki…
Priorytet dotyczył zabytków i dziedzictwa kultowego. Polecam raczej chylić czoła przed autorami wniosku „Raj nad Krzeszówką…” gdyż tak wysoko zaszedł w ocenie.
Przypominam, że wniosek przeszedł pozytywnie ocenę formalną, techniczną, merytoryczną właściwą i strategiczną.
A punktów dostał tyle, ile jego realizacja jest przydatna i korzystna dla małopolski w ujęciu Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego rozumianym przez oceniających w Krakowie.
Pozdrawiam piszących równie dobre i lepsze wnioski,
Pigal
Ben
07/02/2011 o 14:15
Pigal,
pozwól, że odniosę się do Twojej wypowiedzi.
Oczywistym jest, że nie wszystkie wnioski przyniosą skutek w postaci dofinansowania.
Nie wiem, skąd masz informację, iż priorytetem był wybór wniosków dotyczących zabytków i dziedzictwa kultowego. Być może wniosek ten wyciągnąłeś czytając listę „szczęśliwców”. Rzeczywiście – można odnieść takie wrażenie. Jednak są od tego wyjątki – patrz pozycja 11. Skoro dofinansowanie mogła otrzymać rewitalizacja centrum wsi, to dlaczego nie „Raj nad Krzeszówką”? Tego zapewne się nie dowiemy.
Uważasz Pigalu, że nasz wniosek wysoko. Ja uważam, że nisko. Wniosków nie pisze się dla rankingu, ale po to, by osiągnąć cel – w tym przypadku dofinansowanie. Każdy zatem wniosek, którego efektem będzie zdobycie dofinansowania należy uznać za dobry. Pozostałe – za złe. Twoje retoryka przypomina mi skecz Zenona Laskowika i Rudiego Schubertha (Bolka). Po co mówić, że traktor ma zepsute jedno koło? Nie lepiej powiedzieć, że ma trzy dobre?
pigal
07/02/2011 o 19:48
Ben, poczytaj kryteria oceny wniosków tego priorytetu. Tylko zabytki!
Myślę że zrozumiesz swój błąd myślowy.
Mylisz się też w odniesieniu do wniosku z pozycji 11.
Polecam zobaczyć, czego dotyczy wniosek.
http://tarnow.naszemiasto.pl/artykul/734200,zawada-odnowia-centrum-wsi-i-zabytkowy-kosciol-z-xv-wieku,id,t.html
Pozwól, że nie będę się odnosił do Twojej retoryki i skojarzeń.
Boję się pomyśleć, jak nazywasz wnioski, które odpadną na etapie oceny formalnej, technicznej czy merytorycznej, skoro ten określasz złym
Ale Ben nie martw się, jesteś w większości. Wielu mieszkańców tej gminy ma ten sam syndrom co Ty.
Ben
08/02/2011 o 09:47
Drogi Pigalu,
forsujesz bardzo ryzykowną tezę.
Załóżmy zatem, że jest tak jak piszesz. Że tylko zabytki.
W takim razie ja stawiam pytanie:
Po co wogóle wniosek Gminy Krzeszowice był przygotowywany, jeśli z założenia nie mógł być dofinansowany w ramach tego projektu?
Odpowiedzi widzę dwie:
– albo gmina podjęła decyzję o przygotowaniu i składaniu wniosku mając świadomość, że i tak wniosek nie zdobędzie dofinansowania tylko po to, aby pokazać przed mieszkańcami, jak bardzo aktywnie walczy o dofinansowania,
– albo mamy niekompetentnych urzędników, którzy nie są w stanie ocenić, czy przygotowywany wniosek ma jakąkolwiek szansę powodzenia.
Tak jedna, jak i druga odpowiedź źle świadczy o gminie. Być może jest jeszcze inne wytłumaczenie. Jeśli znasz je Pigalu, to podziel się swoją wiedzą w tym temacie.
y
07/02/2011 o 19:49
Był taki trener piłkarski Wojciech Łazarek. Kiedy Polska pod jego kierownictwem przegrała mecz 3-1 to powiedział: przecież nic się nie stało – był remis gdyż pierwszą połowę co prawda przegraliśmy 3-0 ale za to po przerwie to my wygraliśmy 1-0.
Popieram Ben; tłumaczenie Pigala to to samo.
Bem
08/02/2011 o 17:44
Gmina Krzeszowice po raz kolejny z rzędu przegrała z kretesem walkę o unijne dotacje. Projekt Raj nad Krzeszówką – rewitalizacja Parku Bogackiego i Dzikich Plant znalazł się dopiero na pod koniec drugiej dziesiątki listy rezerwowej konkursu Dziedzictwo kulturowe i rewaloryzacja układów przestrzennych Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.
Raj nad Krzeszówkę, to niestety kolejny ale nie ostatni, obok drugiego etapu zabezpieczenia zamku Tenczyn, projekt który przepadł z kretesem w konkursie MRPO. Zarząd Województwa Małopolskiego skierował do dofinansowania 13 projektów. Raj nad Krzeszówką uzyskał zaledwie 60% punktów i znalazł się aż na 17 miejscu listy
aaa
08/02/2011 o 19:14
panie burmistrzu,
zamiast opowiadania bajek i pokazywania obrazków proponuję wziąć przykład z sąsiadów 😉
http://www.gazetakrakowska.pl/malzach/chrzanow/366693,trzebinia-chce-przyciagnac-inwestorow-tworzac-strefy,id,t.html
bunga bunga
08/02/2011 o 20:36
my jesteśmy turystyczni, a raczej naturystyczni czyli goli i weseli.
do bungi
08/02/2011 o 22:54
nie masz racji 😛
http://gminyturystyczne.pl/pokaz/krzeszowice
AAA
09/02/2011 o 09:05
Cytat z artykułu w Gazecie Krakowskiej
„Gmina jest od tego, by tworzyć klimat dla inwestycji. Czy firmy będą powstawały na prywatnych gruntach czy kupionych od gminy, to nie ma znaczenia. Ważne, by powstawały – uważa burmistrz Trzebini. ”
Niestety w Krzeszowicach burmistrz tak nie uważa. Bo wymowką Cześka na brak inwestycji jest „brak terenów należących do gminy”.
Chociaż ostatnio cos odżył temat strefy w Miękini, choć pewnie z tego będzie kicha, bo tez uzależnione jest od kasy z Uni.
aaa
09/02/2011 o 09:10
dopiero sprzedał za bańkę teren inwestycyjny w nawojowej górze (ciekawe, czy była informacja na bipie) a pieniążki już pewnie zjedzone 😛
jeśli ktoś nie umie gospodarować we własnym domku (zobaczcie jak mieszka pan burmistrz) to jakim może być gospodarzem dla całej gminy 😛
ciekawe
09/02/2011 o 09:19
Ciekawe co powstanie na tej działce w nawojowej gorze? Ma ktoś może takie informacje??
jak to co?
09/02/2011 o 09:29
to, na co wadza pozwoli.
a co tam z luksusowym osiedlem za torami?
a co z obwodnicą Miękini?
a co z basenem (bo pan sekretarz w sobotnim wywiadzie w DZP z uporem twierdzi że będzie – co prawda znów za kilka lat, ale……)?
a co z ulicą Sportową?
a co z ulicą Parkową?
a co z Krzeszowicami ???????????????????????????????????????????
NIESTETY
10/02/2011 o 10:27
nie wiemy gdzie on teraz mieszka wiec co mozna zobaczyc?
a do niedawna mieszkał w niewyremontowanym domu po rodzicach bo jedyne czego sie dorobił to długi
Ben
09/02/2011 o 10:52
Niestety – muszę się zgodzić z tezą, że Urząd Gminy nie ma pomysłu na rozwój gospodarczy Krzeszowic. To chyba największa bolączka naszej gminy, ponieważ to rozwój gospodarczy pociąga za sobą rozwój innych obszarów życia. Rozwój gospodarczy, to miejsca pracy, czyli dochody mieszkańców. Większe dochody mieszkańców to rozwój handlu i usług. Rozwój gospodarczy, handlu i usług to większe podatki dla gminy. Większe podatki dla gminy to szansa na rozwój kultury, sportu, rekreacji, a także – a może przede wszystkim – szansa na ładną i przyjazną mieszkańcom gminę. Tak więc rozwój gospodarczy to klucz do długofalowego rozwoju gminy. Finansowanie inwestycji lub wkładów własnych do inwestycji z kredytów przy braku wzrostu dochodów własnych prędzej czy później odbije się gminie czkawką. Jedynym rozwiązaniem będzie znaczące zwiększanie obciążeń podatkowych mieszkańców i podmiotów gospodarczych.
K
09/02/2011 o 14:41
Drogi Benie, nie w sposób się z Tobą nie zgodzić jeżeli chodzi o zbawienny wpływ rozwoju gospodarczego na gminę, pozwolę sobie jednak / odwarze się 🙂 nie do końca zgodzić, że wszystko to wina władz.
Po pierwsze: mnóstwo atrakcyjnych terenów leży w rękach prywatnych i tutaj gmina nie ma nic do powiedzenia.
Po drugie: Krzeszowice to nie Kraków, to taki drobiazg, o którym zapominamy. Czynsze, dzierżawy – ceny krakowskie, warunki małomiasteczkowe (brak dróg dojazdowych, brud, brak bazy noclegowej, sklepów specjalistycznych, po każdą najmniejszą rzecz trzeba jechać do Krakowa) Jesteśmy nieatrakcyjni, drodzy, totalnie niekonkurencyjni. To słowa potencjalnych inwestorów. Niektóre tereny wstyd pokazać, ponieważ są takie zarośnięte i zaśmiecone a ceny astronomiczne. Z pełną odpowiedzialnością mogę napisać, że żaden zagraniczny inwestor nie zdecyduje się na Krzeszowice przy takich cenach i obecnym stanie.
Inny przykład? Jedna z nowych hal do wynajęcia na terenie Krzeszowic, czynsz: 30 000zł netto/miesiąc, w Krakowie taka sama hala i dostosowana 21 000zł, wszystko pod ręką a cena bardzo dobra. Wybór prosty 🙂 Wciąż stoi pusta, ale może właściciel nie chce zarobić i woli utrzymywać zamiast opuścić z ceny?
I w ten sposób kółeczko nam się zamyka: bark inwestycji to brak miejsc pracy, bazy noclegowej itp a brak bazy ….
Przewiduję, że przez najbliższe kilka lat jedyne co ma szansę powstać to osiedla mieszkalne
Ben
09/02/2011 o 15:12
K,
w kwestii inwestycji zgadzam się całkowicie z wypowiedzią Burmistrza Trzebini przytoczoną przez AAA:
„Gmina jest od tego, by tworzyć klimat dla inwestycji. Czy firmy będą powstawały na prywatnych gruntach czy kupionych od gminy, to nie ma znaczenia. Ważne, by powstawały.”
Czasami mam wrażenie, że brak gminnych terenów pod inwestycje jest pewnego rodzaju wymówką, powtarzaną przez urzędników jak mantra każdorazowo, kiedy zaczyna się w Krzeszowicach dyskusja na temat rozwoju gospodarczego i przyciągnięcia inwestorów.
Może warto u nas pomyśleć o stworzeniu takiego klimatu dla inwestorów, aby opłacało im się inwestować w Krzeszowicach? Teren choć bardzo ważny – to jednak nie wszystko.
K
09/02/2011 o 14:53
Przepraszam za błąd, moja wina 😛
realista
09/02/2011 o 14:27
– niektórzy chyba zbyt pochopnie wyciągają wnioski ….. – to że tym razem się nie udało nie oznacza braku kompetencji urzędników i tym samym słabości urzędu …., tak można mówic wówczas kiedy to regularnie składane wnioski nie przynoszą profitów albo są odrzucane ze względów formalnych, tymczasem gmina otrzymała już sporo pieniędzy w ramach funduszy co potwierdza rzetelnośc i dobre przygotowanie merytoryczne poprzednich wniosków …..
– jeśli tym razem nie wyszło to a wniosek formalnie był bez zastrzezeń to znaczy że komisja orzekająca o przyznaniu środków np. uznała że ważniejszym czy pilniejszym jest inny „projekt”
– skoro jest określona pula środków finansowych to oczywistym wydaje sie że nie wszyscy dostaną i wcale nie oznacza to że dostaną tylko najlepsi, może dostaną najbardziej potrzebujący ? – może się zdarzyc również że będzie kilka priorytetowych wniosków i to bardzio dobrze napisanych ale co z tego skoro środków wystarczy tylko na jeden – czy to oznacza że ten który otrzyma wsparcie jest najlepszy ?
Ben
09/02/2011 o 14:55
Realisto,
1. Wniosek dotyczący Raju nad Krzeszówką jest drugim z kolei, który dofinansowania nie dostał – po wniosku dotyczącym tenczyńskich ruin. Oczywiście nie należy z tego wyciągać zbyt pochopnych wniosków, jednak jest to pewien „sygnał”, który powinien dać urzędnikom do myślenia, aby wyciągnęli z dwóch porażek – bo tak to trzeba nazwać – odpowiednie wnioski.
2. Przygotowanie wniosków poprawnych pod względem formalnym uważam za absolutne minimum dla urzędników.
3. Wnioski nie są oceniane pod względem formalnym, ale sprawdzane. W wyniku oceny formalnej wniosek albo jest dopuszczany do dalszej oceny merytorycznej, albo jest odrzucany. Wynika z tego, że poprawne przygotowanie wniosku nie gwarantuje nic poza dopuszczeniem go do oceny merytorycznej, czyli de facto do części najważniejszej i decydującej o przyznaniu lub nie przyznaniu dofinansowania.
4. Dofinansowanie dostają wnioski najlepsze. Jak sobie wyobrażasz Realisto ocenę, który z wnioskodawców jest bardziej potrzebujący?
Ot, co mi się nasunęło po przeczytaniu Twojej wypowiedzi.
tynłotty
09/02/2011 o 15:01
pierwsze to trzeba zwiększyć dochody mieszkańców, co przekłada się na szukanie inwestycji 'twardych’ a dopiero później myśleć o rozwoju turystyki, która może być jakimś dodatkiem. Raczej na tej branży Krzeszowice nie będą się opierać, Krynicą raczej nie zostaniemy, natomiast idealnym miejscem łączącym śląsk z małopolską.
K
09/02/2011 o 15:08
a jak proponuje Pan zwiększyć dochody mieszkańców?. Pozwolę sobie przypomnieć, że już w XVIII wieku Krzeszowice były miejscowością uzdrowiskowo-rozrywkową więc wcale nam tak nie daleko do Krynicy. Po prostu nie umiemy wykorzystać potencjału gminy. I to jest tragiczne.
Ben
09/02/2011 o 15:27
K,
obawiam się, że potencjał naszej gminy jest bardziej wirtualny niż realny.
Wiesz K, jaka jest podstawowa różnica pomiędzy Krzeszowicami w wieku XVIII i tymi w wieku XXI? Otóż taka, że w wieku XVIII wszystkie strategiczne z punktu widzenia rozwoju wsi (bo wtedy Krzeszowice były wsią) obiekty były w rękach prywatnych. I to prywatni właściciele przyczynili się do rozwoju Krzeszowic. Dzisiaj strategiczne obiekty w gminie są przedmiotem sporu, który przy dobrej woli gminy mógł już być zakończony.
Jestem przekonany, że spadkobiercy Potockich po odzyskaniu przez nich krzeszowickich dóbr są w stanie ożywić nasze miasto. Dlaczego? Bo to będzie leżało w ich interesie. Tak samo, jak w interesie spadkobierców Stadnickich leży ożywienie Szczawnicy.
K
09/02/2011 o 15:32
święta prawda
Teraz
09/02/2011 o 15:23
Pan Burmistrz powinien częciej się nie tylko fotografować ale i perfumować, bo wygląda i pachnie nie tęgo.
y
09/02/2011 o 18:00
Potencjał naszej gminy jest niewykorzystany :
1. Niepotrzebne zabawy gminy z przedłużaniem sprawy z Potockimi
2. Krzeszowice rzeczywiście odwrócone były od Krakowa jako część powiatu chrzanowskiego.
Ale to już dawno się skończyło i teraz trzeba bardziej promować nasze atrakcje w Krakowie
3. Wystarczy sprawdzić ceny działek w Zabierzowie i Krzeszowicach. U nas jest mimo wszystko znacznie taniej a różnica w odległości od Krakowa nieduża, ponadto tereny bardziej atrakcyjne ale strasznie zaniedbane; zarówno gminne jak i prywatne. Tak jakby nikomu nie zależało
To tak na poczatek
bunga bunga
09/02/2011 o 19:45
możesz określić co to za atrakcje?
realista do Bena
09/02/2011 o 19:10
– łatwo mozna sobie wyobrazic sytuację: są złożone dwa identyczne wnioski – np. jeden dotyczy ruin w Rudnie a drugi „ruin” pałacu w Krzeszowicach; zakładając że pieniędzy wystarcza tylko na jeden: to jeśli pieniądze zostaną przyznane pałacowi oznacza że wniosek dla ruin w Rudnie był gorszy ?! – problem w tym że tych pieniędzy jest po prostu za mało w stosunku do potrzeb i o ostatecznym wyborze – kto wie ? – może zaczyna po prostu decydowac przypadek …..
Ben
10/02/2011 o 09:24
Realisto,
nie może być ma dwóch identycznych wniosków, natomiast faktycznie może zdarzyć się sytuacja, że dwa różne wnioski zostaną identycznie ocenione (otrzymają taka samą ilość punktów). I wtedy rzeczywiście jest problem.
Myślę jednak, że mądra komisja jest w stanie i z takim problemem sobie poradzić.
Do Y
09/02/2011 o 19:48
Ad. 2 – Myślę, że się się nie skończyło, bo ludzie trzymający władzę w Krzeszowicach działają tak jak władza w Chrzanowie bo są z nimi zaprzyjaźnieni Bardzo chcieliby, aby Krzeszowice należały do powiatu chrzanowskiego. a to oznacza powrót do starych dobrych czasów lat 70, 80 -tych.
AAA
10/02/2011 o 20:53
http://www.przelom.pl/gospodarka/3006/Apetyt-na-strefy-w-Trzebini/
Polecam ten artykuł szczególnie burmistrzowi. Niech czyta i uczy sie jak stwarza sie strefy przemysłowe.
eee,
10/02/2011 o 21:10
on już stworzył. w swojej głowie:
luksusowe osiedle za torami
basen
giełdę rolną
handel marchewką na światową skalę wspólnie z gardenau
produkt regionalny w postaci krzywo wybrukowanych chodników na których tysiące turystów 😉 i niepełnosprawni pensjonariusze Zofii będą mieli darmową ścieżkę zdrowia w blasku pogrzebowych kandelabrów
a najgorsze jest to, że myśli dalej 😉
lokalny
11/02/2011 o 15:00
Troszkę z innej beczki, wie ktoś co to za nowy kodeks ruchu drogowego obowiązuje w Krzeszowicach gdzie zezwala on na parkowanie samochodów na „rondzie” ? Natomiast pod cukiernią „keks” można nawet wjechać „pod prąd” ruchu okrężnego. Proponuję jeszcze jedno miejsce na parkowanie – dużo miejsca jest jeszcze i to nie wykorzystane na środku ronda między tymi workami.
lokalny
11/02/2011 o 15:19
chodziło mi oczywiście o worki z brukiem które upiększają rondo głośno nazwane (chyba ze względu na dużą ilość tego typu skrzyżowań w Krzeszowicach) Jana Pawła II od jesieni
eee,
11/02/2011 o 15:37
takie drobiazgi. tu się budują nowe krzeszowice!!!!!!!!!!!!!!!!
a ty o jeździe pod prąd i o workach.
no wiesz, tak wszyscy się starają, aby żyło się lepiej ….. 😉
Jakoś
11/02/2011 o 16:34
cicho o aktywnym działaczu PO Pawle Chochole. Z wyjątkiem pierwszej sesji, to juz w żadnej nie uczestniczył i tyle go widzieli.
Pewnie boi się popatrzeć ludziom w oczy, bo naobiecywał paru osobom, że załatwi im pracę na lotnisku. Osoby te wraz z całymi rodzinami za nim głosowali i teraz skutecznie chcą rozliczyć go z obietnicy.
eee
15/02/2011 o 09:17
chochól zajezty bo ogląda sobie fajne stronki na necie chcha cha wiecie jakie ?? te ktore promował wczesniej przez pomyłke na faceboku 🙂
lokalny
11/02/2011 o 18:56
nie martw się że jest o nim cicho i nie widać go, przy wypłacie diety na pewno będzie . Postaraj sie przyjść to go zobaczysz
realista
11/02/2011 o 19:27
– naiwni wszyscy co się spodziewali jakiejkolwiek aktywności – zwłaszcza społecznej (?!?!) po tym chłopcu … – oczywistym było że chlopiec idzie tylko i wyłącznie po łatwą kasę za nic nierobienie …
Jakoś
11/02/2011 o 19:57
trudno mi było uwierzyć jak mówili, że kierował nim będzie tylko łatwy zarobek, no i fakty temu nie zaprzeczają. Szkoda, bo odpadli konkretni ludzie.
PO..
11/02/2011 o 22:48
Może ktoś mi wytłumaczy, bo może źle rozumuję. Jeśli ktoś (radny) nie chodzi na sesje rady miejskiej to jak może dostawać za to kasę. Przecież jest to wynagrodzenie za utracony zarobek za odbycie w danym dniu sesji, czy tak?
leo
13/02/2011 o 15:23
pomyślcie urzędasy o stworzeniu nowych miejsc pracy a nie pseudo „rajów”
pigal
13/02/2011 o 16:57
zawsze myślałem, że to przedsiębiorcy tworzą nowe miejsca pracy. no cóż w krzeszowicach wydaje się być inaczej
drogi leo, czy jeśli urzędasy stworzą nowe miejsca pracy, to czy ty nie będzie mówił, że zwiększają biurokrację? No powiedz
więc ostrożnie miarkuj swoje pomysły 🙂
pokl
14/02/2011 o 13:10
Przedsiębiorcy tworzą ALE MAJĄ JUZ DOŚĆ URZĘDASÓW!!!
Mały
14/02/2011 o 17:07
Co u nas tworzą przedsiębiorcy? Chyba deficyt, ścieki i śmieci!
CZY...??
14/02/2011 o 18:57
Czy wiadomo kto kupił działkę w Nawojowej i jakie są plany co do niej? Co tam ma powstać??
tynłotty
14/02/2011 o 19:51
Turystyka to u nas dziś abstrakcja biznesowa a’la Picasso, ale za to dobry glejt dla każdej rady o rozwoju na zasadzie przelewania z pustego w próżne. bo o czym tu mowic? JAK U NAS NIE MA ZADNEGO LOZKA DO SPANIA!!!! na zasadzie pensionat/hotel bo agroturystyka to inna bajka jest.
A dlaczego nie szukamy tam co już mamy stworzone, są dwie rzeczy:
1. wokół dworca PKP rozbudowana sieć torów, podjazdów, trapów które mogą być gotowe dla transportu i centrów logistycznych pomiędzy śląskiem a małopolską.
Przecież takich Jago może być chyba więcej i to różnych branż.
2. marka 'Pomidory z Krzeszowic’ tutaj trzeba zainwestować w reklamę na całą Polskę tego
– zrobić święto… własnie, nie śmiać się, świeto pomidora (kancerty, zawody, rzut pomidorem itd itd) ludzie przyjezdzaja na takie zabawy jesli dobrze sie to zrobi
– wzorcem moze byc gmina we francji gdzie z jabola beaujolais zrobili marke i produkt sprzedawany masowo na caly swiat. nasze pomidory to nie jabole a bardzo dobrej jakosci produkty, tyle ze sa znane, tylko znane. brakuje polaczenia w kojarzeniu marki z gmina.
a dalej dzieki zabiega 1. i 2. rozwijac turystyke, bo jak narazie jest to fantastyka uprawiana przez kolejne rady bo temat dla ludu abstrakcyjny, a rzadna prosta chlopka nie powie ze rozwojem sie rady nie zajmuja.
tylko ludzie!!! szukac tam gdzie juz cos u nas jest a nie tam gdzie nas nie ma.
bunga bunga
14/02/2011 o 20:23
oto znana na świecie marka:
http://dom.gratka.pl/tresc/417-2719981-malopolskie-tenczynek.html#28d4b2d142b2c496,1
możesz sobie kupić! ajeśli znasz adres(WWW) phro to wklej proszę!
Mały
14/02/2011 o 21:17
Kto to kupi i po co?
Pomidory? Charsznica już wyprzedzial Krzeszowice.
Soki z Tenczynka tylko zostały, ale Herbapol wykańcza konkurencję.
Czy??
15/02/2011 o 06:44
A ja dalej nie wiem kto kupił działkę w Nawojowej Górze?? Może tam coś ciekawego powstanie?
tynłotty
15/02/2011 o 15:55
@ bunga bunga: hm, jeszcze niedawno tenczynek przejela konkretna firma z branzy spozywczej, ale chyba widocznie tylko po to aby ja utopic i zlikwidowac konkurencje
wera
15/02/2011 o 16:07
Pan Burmistrz mieszka ścianę w ścianę z żoną ot co może się zejdą
do wera
16/02/2011 o 07:04
to ty wera podglądaj dalej a jak co – to daj znać