Kultura

Wielkie odkrywanie Czycza

W środę na Tarasie Księżycowym zapłonie ognisko przy którym bliscy i przyjaciele będą wspominać jednego z najwybitniejszych polskich poetów i prozaików. Gdyby żył miałby dziś 84 lata.

– Nie mamy aż tak wielkiej literatury, by pozwolić sobie na zapomnienie o kimś takim jak Stanisław Czycz. A jednak to robimy. Pewnie nasza literatura ma sklerozę. Nadzieja w młodych, którzy jej nie mają – pisał w jednym z artykułów krytyk literacki Leszek Bugajski.

Krzeszowice o Czyczu nie zapominają, tak jak on nie potrafił zapomnieć o nich. Mimo, że sporą część swojego życia związał z Krakowem, to Krzeszowice jako Sorrento najczęściej pojawiają się w jego prozie.

W środę, Stanisław Czycz znów powróci do miasta. We wspomnieniach bliskich i przyjaciół, we wspólnym czytaniu jego prozy, czy filmach nakręconych na jej podstawie. Przez trzy dni o Czyczu w Krzeszowicach znów stanie się głośno, a wszystko za sprawą organizowanego przez miejską bibliotekę festiwalu. Jej pracownikom udało się pozyskać 13 tysięcy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na organizacje tego święta.

Podczas festiwalu nie zabraknie wykładów, otwarta zostanie również wystawa poświęcona Czyczowi. Święto rozpocznie msza imieninowa w intencji Czycza, a zakończy pokaz filmu Światło odbite.

By poznać pełny program festiwalu wystarczy kliknąć na poniższą miniaturę.

festiwal_czycza_krzeszowice_plakat_2013_mini

 

 

6 komentarzy

6 Komentarzy

  1. E

    08/05/2013 o 21:38

    Pozdrowienia dla wszystkich odkrywców, zdobywców i fanów twórczości Czycza!

  2. a

    08/05/2013 o 22:35

    bardzo fajny event, szkoda tylko, że promocja taka słaba…

  3. magda

    09/05/2013 o 22:10

    plakaty wiszą na mieście, ale jakoś w lokalnej prasie i stronach internetowych faktycznie nie słychać o tym wydarzeniu. prawda jest też taka, że to oferta dla wąskiego grona, Czycz do łatwych nie należy. Rozumiem, że organizatorom zależało, by połączyć wydarzenie z imieninami, ale wydaje mi się, że znacznie więcej osób przyszłoby posłuchać wykładów, gdyby festiwal odbywał się w dni wolne, powiedzmy piątkowe popołudnie i weekend. mam kilku znajomych, którzy zrezygnowali z przyjazdu do Krzeszowic właśnie ze względu na porę – musieliby wziąć urlop, a nie każdy może.

  4. do magda

    11/05/2013 o 04:07

    W Krzeszowicach nie ma lokalnej prasy, są tylko tuby propagandowe UM i Ziemia Krzeszowicka, ukazująca się na tyle rzadko, że zwykle nieświeża

  5. Chłopski Polityk

    12/05/2013 o 15:38

    Bardzo niefortunny termin, publika dopisałaby w wolne dni. Niemniej z roku na rok coraz to lepiej impreza się odbywa.

  6. Carlos 53

    15/05/2013 o 16:25

    Było bardzo fajnie.
    Impreza ogólnie udana. Oby takich więcej.

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę