Wydarzenia

Motocykle zawojowały krzeszowicki Rynek

Dziś krzeszowicki Rynek zdominowali panowie w czarnej skórze, którzy lubią poczuć wiatr we włosach. Motocykliści ze stowarzyszenie Grupa Południe przekonywali mieszkańców Krzeszowic do oddawania krwi.

Mimo, że krzeszowicki Rynek został zdobyty przez miłośników dwóch kółek, to jednak nie oni byli dziś głównymi bohaterami dnia. Przy czerwonym autokarze mobilnego poboru krwi ustawiała się kolejka chętnych. Krwią mógł podzielić się każdy kto skończył 18 lat i nie przekroczył 65 roku życia.

W trakcie trwania imprezy swoje produkcje W11 oraz Szpital promował TVN. Nie scenie nie zabrakło zumby w wykonaniu pań z kluby Fitness Harmonia.

Młodzież z krzeszowickiego ogólniaka zaprezentowała pokaz pierwszej pomocy. Później na scenę wkroczyły zespoły HatBreakers, Krecia Robota i Revolucja.

dscf6190

Zdjęcie 17 z 44

26 komentarzy

26 Komentarzy

  1. Czarno to widzę...

    15/06/2013 o 21:06

    Pustki, pustki, pustki…. drugi raz już tu nie przyjadą

  2. ooooo.......

    15/06/2013 o 21:58

    to chodziło z tą rewitalizacją? ryk silników, ryk z głośników… gdzie są Krzeszowice??????????? bo teraz to jakaś porażka 😛

  3. ale żniwo ...

    16/06/2013 o 00:20

    … miała by policja, gdyby stała z suszareczką w nawojowej. pedzili do krakowa ile maszyna dała, a na przejściu dla pieszych w rudawie o mały włos nie przejechaliby dzieci. Wstyd panowie promujecie oddawanie krwi, a nie szanujecie życia innych.

    • ani życia,

      16/06/2013 o 00:35

      ani zdrowia 🙁 ryk i smród na postoju – wieśniactwo .

  4. maniolo

    16/06/2013 o 09:07

    Fajnie, tylko impreza zrobiona w sobotę, kiedy każdy zasuwa z siatką z zakupami, kosiareczką, czy szpadlem w dłoni. Panowie motocykliści są chyba z innej planety…

  5. y

    16/06/2013 o 12:17

    Dobra impreza i rynek ożył, tylko ten gladiatorek na kartonie do niczego nie podobny.

    • mieszkaniec rynku

      17/06/2013 o 20:13

      Nie chcemy więcej takich imprez, promują łamanie wszelkich przepisów bezpieczeństwa na drodze (jazda pod prąd, wyprzedzanie na przejściach dla pieszych) …

  6. mieszkaniec

    16/06/2013 o 22:01

    nawet zakazy nie dotyczyły tych ryczących …. kilkakrotniewidziałem jak wystartowali z rynku w krakowską i cisnęli z dużą prędkością pod prąd wykonując slalomy między autami jadącymi prawidłowo. Gdzie policja i SM nikt nie zabezpieczł tej imprezy?

  7. ronin

    17/06/2013 o 00:55

    no pokozoły chopy, pokozoły. cieszyć się, że żaden francuski piesek nikomu krzywdy nie zrobił ani sobie. bo twardzielami to tyle co moje masło w lipcu na stole południem gdy stoi.

  8. Oj

    17/06/2013 o 20:27

    @Ronin, Ani Życia
    Czy aby zazdrość pewnej części ciała nie ściska? 😉

    • ronin

      18/06/2013 o 02:56

      Zazdrość? Nie, tylko śmieszy mnie to, że aby harleyem jeździć w PL, na co dzień musisz być grzecznym misiem z ciepłym portfelem. Nie tak jak w stanach przykładowo, gdzie pracujesz w magazynie na wózku widłowym a reszta życia to ludziska takie jak ty, wokół wiadomych maszyn. Zresztą zobacz sobie serial 'Sons of Anarchy’ A u nas to jedyna opcja z bogatym misiem co czasami chce pobawić się w twardego gościa, bo chyba nie widzisz obywatela PL co pracuje wózkiem widłowym i do pracy jeździ harleyem. Stąd nie lubię takiego pociesznego zakłamania i tyle.

      • KTM 990 Adventure R 2009

        18/06/2013 o 08:03

        Tylko że w ‚Sons of Anarchy’ to nie tylko z pracy w warsztacie samochodowym się chłopaki utrzymywali.
        Boli Cię, że ktoś w PL dobrze zarabia i spędza wolny czas jak chce?
        Nic tylko zazdrość przez Ciebie przemawia.

      • Oj

        18/06/2013 o 08:08

        „Mit Ameryki” działa 🙂
        Niech sobie oni na codzień będą „misiami z ciepłym portfelem”, co w tym złego?
        Każdy facet chce pobawić się w „twardego gościa”, prawda? A że środki finansowe różne, to ta „zabawa” także różnie wygląda. Nie lubię ryczących maszyn, ani nie pociągają mnie faceci na nich, ale jeżel jest to ich sposób na „podładowanie ego” i odreagowanie stresu, to niech się bawią. A jeżeli coś dobrego przy okazji (dla dzieciaków) zrobią, to tym lepiej 🙂
        Motocykliści co roku robią „akcję” dla dzieci niewidomych i niedowidzących w Krakowie. Dzieciaki są przeszczęśliwe, więc nawet jestem gotowa wybaczyć co poniektórym z nich seksistowskie uwagi.

  9. gołąbek

    17/06/2013 o 22:07

    Witam,każdy ma prawo do własnego zdania,nie podobał się ryk silników,smród ok, ale sądzę że motocykliści tego dnia zrobili więcej dla ludzi podczas jednej imprezy niż wszyscy ci którzy tak nie miło delikatnie mówiąc wypowiedzieli się na temat motocykli na rynku.Po pierwsze krew oddana jest ogromnym darem jednego człowika dla drugiego, po drugie trzeba było widzieć roześmiane buzie dzieci robiących sobie zdjęcia z motocyklami i na motocyklach ,w moim mniemaniu radość tych dzieci ich roześmiane buzie rekompensują wszelkie nie miłe komentarze, z wyrazami szacunku motocyklista.

    • KTM 990 Adventure R 2009

      18/06/2013 o 08:04

      Bo to są wieczni narzekacze i malkontenci, w realu zepchnięci na boczny tor. Tutaj anonimowo mogą się „pokazać”.

  10. y

    18/06/2013 o 08:43

    Świetna impreza i Krzeszowice choć na chwilę przestały być „zapyziałe”; a mieszkańcy rynku muszą się przyzwyczaić podobnie jak w Krakowie, że mieszkanie w centrum to przywileje i wygoda ale i czasami uciążliwości.

    • z rynku ;)

      18/06/2013 o 13:29

      myślę, że większości mieszkańcom rynku nie przeszkadzają takie imprezy. Życie w centrum przyzwyczaiło nas do tego. 🙂 jedynie starsi i chorzy mają problem z przetrwaniem takich dzikich hałasów 🙁

  11. gołąbek

    18/06/2013 o 09:08

    Witam,jestem obywatelem zwykłym człowiekiem i ja akurat na codzień pracuje na wózku widłowym i na piłach jestem kamieniarzem w prywatnym kamieniołomie jestem zwykłym robotnikiem i czasem bujam do pracy moim harym ,mam fat boya na tą piekną maszyne czekalem 16 lat ! To motocykle są moją pasją od dziecka i musze przyznać że miałem dużo szczęścia bo doczekałem się mojego harego, oczywiście po drodze miałem kilka innych marek.Zaczynałem od wspaniałej maszyny jaką jest nasz piekny choć czasami kapryśny junak .Poprzez ciężką prace i żecz jasna z dużą dozą szczęścia czasem można spełnić mażenia ,bo czym że było by życie pozbawione mażeń,jedynie wszech obecną pustką.W życiu trzeba żyć, a nie tylko je przeżyć, z wyrazami szacunku gołąbek.

  12. jaki przyklad?

    18/06/2013 o 13:52

    Gdzie była policja kiedy nie zważając na małe dzieci, rowerzystów nie mówiąc o samochodach jechali jednokierunkową krakowską i wyki pod prąd! Ciekawe czy wtedy ta oddana krew by wystarczyła, gdyby doprowadzili do tragedii? Czy wtedy byłyby roześmiane buzie dzieci? Ale dali przykład nie ma co?

    • KTM 990 Adventure R 2009

      18/06/2013 o 14:38

      A dlaczego nic z tym nie zrobiłeś? Patrzyłeś beztrosko czy się coś stanie? Czy zadzwoniłeś na policję?

      • Bez taryfy ulgowej

        18/06/2013 o 21:13

        Ludzie zdzwonili na policję, ale piratów już nie było. Następnym razem będzie trzeba sfilmować i wtedy niech się tłumaczą i uczestnicy i organizatorzy i stróże prawa. Żenada. I nie tylko W Krzeszowicach jeździli narażając życie innych (w Rudawie o mały włos nie potrącili by kobietę z wózkiem na przejściu).

        • KTM 990 Adventure R 2009

          18/06/2013 o 22:04

          To nie sfilmowałeś ich? To sam się tłumacz! Przez takich ludzi jak Ty może dojść do nieszczęścia.

          • Bez taryfy ulgowej

            19/06/2013 o 03:03

            Już się tłumacze: Nie ma czasu na filmowanie, kiedy nagle przed tobą pojawia się za zakrętu na krakowskiej chmara piratów na motorach jadąca pod prąd!
            Do nieszczęścia i tragedii może dojść tylko przez takich łamiących wszelkie przepisy!

          • KTM 990 Adventure R 2009

            19/06/2013 o 07:07

            To jak ich chcesz sfilmować „następnym razem”? Musisz się przygotować za zakrętem.

          • Bez taryfy ulgowej

            19/06/2013 o 15:24

            O to się nie martw. Będe już przygotowany na takich piratów.

  13. Krzeszowickie bagienko

    18/06/2013 o 22:30

    Rynek był zakrzaczony i szczali na nim menele- źle. Rynek, który ożył – źle. Śmieszne ludziki, nikt i nic was nie zadowala, wiecznie sfrustrowanych i przeżartych kompleksami malkontentów. Najlepiej by było rynek zamienić w wieeeeeeeeelki parking żeby tłumy waliły do apteki i kilku sklepików. Smutne to.

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę