Gospodarka

Trans-ziem chce wznowić wydobycie. Internauci protestują

Pozostał zaledwie jeden dzień, by złożyć uwagi do raportu o oddziaływaniu na środowisko ponownej eksploatacji złóż wapienia dewońskiego w Dębniku. Mimo, że czasu jest niewiele, w sieci trwa powszechna mobilizacja.

Zaczęło się spontanicznie od założenia profilu wydarzenia na jednym z portali społecznościowych. Do zaprotestowania razem z mieszkańcami Czatkowic i Dębnika zostało zaproszonych ponad tysiąc osób, prawie 50 zadeklarowało, że do urzędu wyśle maila z 10 postulatami.

Mieszkańcy domagają się m.in wykonania chodnika na całej długości drogi Czatkowice Górne – Krzeszowice, formalnego i kontrolowanego ograniczenie planowanej inwestycji o minimum 50%, prawnego zabezpieczenia w postaci stosownej uchwały Rady Miejskiej wraz z zabezpieczeniem w budżecie gminnym/ powiatowym środków finansowych na remonty, modernizację drogi powiatowej 2126K, przebudowę przepustu oraz koszty likwidacji szkód związanych z tak wielką i uciążliwą inwestycją.

By poprzeć protest wystarczy wysłać maila z gotową treścią na adres krzeszowickiego wydziału ochrony środowiska: [email protected]ść protestu znajduje się na profilu facebookowym akcji. Uwagi przyjmowane są do 28 listopada.

Przypomnijmy, że o ponowną eksploatację złóż wapienia dewońskiego walczy krakowska firma Trans-Ziem. Teren wydobycia ma obejmować ponad 12 hektarów złóż Dębnik i Dębnik I.

27 komentarzy

27 Komentarzy

  1. Nie prawda

    27/11/2013 o 22:14

    My prawdziwi internauci domagamy się jak najszybszego uruchomienia eksploatacji złóż wapienia dewońskiego w Dębniku!

    • gal-anonim

      29/12/2013 o 19:11

      Miejsca pracy to jest to co wszytskich powinno interesowac !!!
      Popieram szybkie uruchomienie eksploatacji tak jak to juz mialop miejsce wczesniej – od sredniowiecza bo nawet portal wejsciowy do Kaplicy na Wawelu jest z tego wlasnie kamienia !
      Zapomnieliscie o tym ?

  2. szansa

    28/11/2013 o 00:25

    z jednej strony ekologia z drugiej miejsca pracy co wybrac

    • Cynamon

      28/11/2013 o 08:50

      Jakie miejsca pracy? Firma ma swoich pracowników i przerzuca ich między Katowicami i Krakowem. Z Krzeszowic nikogo nie zatrudnią.

      • realista

        28/11/2013 o 09:14

        – zakład górniczy to specyficzna działalność, podlegająca dodatkowo pod przepisy prawa geologicznego i górniczego a tym samym pod specjalistyczny nadzór górniczy; część kadry pracowniczej musi posiadać odpowiednie kwalifikacje – wynikające z w/w przepisów, tak więc kilka osób zapewne zostanie zatrudnionych – choć niekoniecznie z terenu gminy Krzeszowice …

        • Saul Goodman

          28/11/2013 o 10:15

          realista trafił tu w samo sedno – wiele osób się tutaj wypowiada nie znając specyfiki działania tego typu zakładów. W gminie naszej mieszka dużo emerytów górniczych z odpowiednimi kwalifikacjami, którzy byliby bardzo atrakcyjnymi potencjalnymi pracownikami tego zakładu górniczego.

  3. Asia

    28/11/2013 o 05:46

    analizując proponowaną dla kamieniołomu w Dębniku technologię życzę Panu Jasiewiczowi jak najszybszego uruchomienia tej „inwestycji”. Niech czym prędzej dostanie zgody wymagane prawem, kupi piły diamentowe, wiertnicę, dźwigi, kruszarki i inne materiały eksploatacyjne. Niech ruszy z wydobyciem i przeróbką i zacznie sprzedawać swój „urobek”. Rynek prędziutko zweryfikuje zasadność tego biznesu 😉 Przyrody tylko żal, bo w miejscu gdzie zaczyna się już ładnie regenerować znowu pojawi się krajobraz księżycowy…

    • Jaber

      28/11/2013 o 10:17

      Tylko, że to nie będzie problem gminy, ale w tzw. międzyczasie powstanie tyle nowych szkód i dewastacji, iż ja z kolei nie życzę uruchomienia tej inwestycji.

  4. Anonim

    28/11/2013 o 07:15

    Gdyby zamiast kruszywa inwestycja poszła w produkcję marmuru, jako materiału ozdobnego i wykończeniowego, to każdy by na tym zyskał. Bo sposób pozyskania mniej agresywny, a zysk większy i prestiż. Bo kamień Dębnicki swoją tradycję ma.

    • realista

      28/11/2013 o 07:48

      – najprawdopodobniej wapień dewoński z Dębnika – zwany potocznie „marmurem dębnickim” – nie znajdzie już niestety zastosowania jako tzw. galanteria budowlana z uwagi na mikrospękania, które powstały w konsekwencji stosowania metody urabiania złoża metodą strzelania długich otworów; prowadzone w ten sposób w minionym okresie roboty strzałowe w części północnej poprzez oddziaływanie sejsmiczne spowodowały powstanie systemów mikrospękań w pozostałych częściach złoża; w poprzednich latach firma z Warszawy próbowała zainteresować rynek blokami ze złoża w Dębniku ale z mizernym skutkiem,
      – dlatego też jedyne racjonalne wykorzystanie tego złoża to produkcja kruszyw; zagadką natomiast na skalę chyba światową jest zamiar jego urabiania za pomocą technik związanych z wydobyciem na bloki a z przeznaczeniem na kruszywo (?!) – jeśli takie rozwiązanie będzie opłacalne to bez wątpienia stanie się cudem ekonomicznym …

      • Saul Goodman

        28/11/2013 o 08:11

        Dlaczego nie pójdziesz dalej i nie napiszesz o makrospękaniach, które utworzyły Rów Krzeszowicki?

        • Asia

          28/11/2013 o 08:17

          ??? A co to ma do tematu?

          • Saul Goodman

            28/11/2013 o 08:40

            Jak to co, widziałaś Asiu Rów Krzeszowicki? Czy wiesz jak powstał? Wyobraź sobie jakie siły musiały do tego doprowadzić i co się wtedy działo z wapieniem dewońskim z Dębnika.

        • realista

          28/11/2013 o 08:39

          – z prostej przyczyny: do tych pierwszych przyczynił się człowiek a te drugie powstały „nieco” wcześniej i zapewne bez jego udziału …
          – a tak w ogóle to do czego zmierzasz ?

  5. tomek

    28/11/2013 o 13:54

    W Krzeszowicach powoli zapanuje epoka kamienia łupanego szkoda że gmina nie idzie w stronę Zabierzowa, Skawiny czy Niepołomic. Gdzie firmy różnego rodzaju wyrastają jak grzyby po deszczu To widać rano po korku który się ciągnie w stronę Krakowa. Młodych i wykształconych ludzi na pewno nie zatrzymacie w Krzeszowicach jakimś kamieniołomem jednym czy drugim.

    • Saul Goodman

      28/11/2013 o 14:52

      Bardzo mądra myśl z tą epoka kamienia łupanego. Też doszedłem do takiego wniosku, że gmina powinna jakiś Business Center albo Silicon Valley otworzyć a nie jakiś kamieniołom.

      A tak na poważnie – to kto ma młodych i wykształconych ludzi w Krzeszowicach zatrzymać?

  6. Jaber

    28/11/2013 o 16:56

    Ta epoka trwa w głowach tutejszych urzędników. Dopóki nie zmieni się głów – taka epoka trwała tu będzie bez perspektyw na jej przejście przynajmniej w epokę brązu 😛

  7. petræ

    28/11/2013 o 17:05

    Moim zdaniem powinien wypowiedzieć się w końcu inwestor, chociaż nie musi, bo widać jak wielkie ma wsparcie urzędu gminy i starostwa oraz rady gminy w tej sprawie. Dlatego ta sprawa jest bardzo bardzo dziwna. Tak duży inwestor ma zawsze biznes plan bez tego nie rusza się do inwestowania. A w nim szacuje urobek, zyski, straty, zatrudnienie i koszty z nim związane. Dlatego dziwne jest tez to, że do tej pory nie próbował zjednać sobie ludzi obiecując prace oraz przedstawiając profil zatrudnienia min. wymagania dla przyszłych pracowników oraz to ile zamierza ich tutaj zatrudnić. Czy wie ktoś ile gmina zyska na kamieniołomie? Na zebraniu w Czatkowicach Pani Celarek chyba stwierdziła że to około 14 tyś. złotych rocznie. Kupa kasy, chyba na ciastka dla rady gminy starczy. Ile powiat wyda na remonty co parę lat drogi? Popatrzcie na Zalas ile miodu maja z kamieniołomu. Myślę, ze koszty społeczne są tu niewspółmierne do zysków gminy i mieszkańców. Jak widać po MPZP to gmina i radni znowu wiedza lepiej co dla mieszkańców jest lepsze. Szkoda tylko, że to my tutaj będziemy musieli mieszkać dalej. I co zostanie nam tylko kląć na obecnych radnych i burmistrza. Może chociaż będzie im w uszach ciągle dzwoniło.
    Albo … zmieńmy ich w końcu, to już wkrótce, może się uda.

  8. do petra

    28/11/2013 o 19:32

    wszyscy, którzy mają uwagi mogą je jeszcze wysłać. Dziś o 24-tej mija termin konsultacji społecznych

    [email protected]

    Też jestem rozgoryczony naszymi samorządowcami ale zamiast jęczeć trzeba działać

  9. Dębnik

    29/11/2013 o 06:55

    Konsultacje społeczne skończyły się o północy. Wszystkim, którzy zapoznali się z dokumentami, którzy wzięli udział w taki czy inny sposób – serdecznie dziękuję. Kolejnym etapem będzie publiczna rozprawa administracyjna, do udziału w której szczerze zachęcam. Mam nadzieję, że szanowna redakcja pomoże poinformować naszą społeczność, gdy będzie wiadomo już o terminie.

    • Jaber

      29/11/2013 o 09:35

      Przypuszczam, że spraw oddanych w związku z tym MPZP do WSA będzie więcej niż jedna. A swoją drogą to trzeba się zastanowić, czy przedstawiciele poszczególnych społeczności (niekoniecznie sołtysi czy przew. rady osiedli) nie powinni się spotkać w sprawach tych ostatnich nieszczęsnych wyczynów urzędników z UM.

  10. Asia

    29/11/2013 o 13:38

    trochę offtop ale nawiązuję do wpisu Jabera: fakt, że każde kolejne wyłożenie planu skutkuje lawinowo większą liczbą uwag mieszkańców (vide plan dla ul Reymonta i os. Żbik) świadczy o rażącej niekompetencji jego twórców. Oddalamy się od konsensusu, zamiast przybliżać. Oczywiście można zaskarżać plany i je uchylać, tylko ja się pytam kto za te buble ponosi odpowiedzialność i dlaczego pośrednio mamy płacić za te całe jasełka? To czego jesteśmy świadkami w ostatnich dniach odnośnie planów to jest totalna kompromitacja i Burmistrz, jeżeli ma choć trochę krytycyzmu, powinien zmienić kadrę w Referacie Urbanistycznym. Tego już się nie da zamieść pod dywan!

  11. aaa

    29/11/2013 o 15:54

    obawiam się, że ta ekipa jest nierozerwalnie ze sobą złączona 😉 mam jeszcze pytanie do fachowców w tej materii – kto powinien pełnić dyżur podczas wyłożenia planu? urzędniczka czy autorzy lub ich przedstawiciele?

  12. Adam

    29/11/2013 o 18:47

    Pytasz o dyżur czy o pilnowanie aby wszystko poszło zgodnie z ustalonym scenariuszem? 🙂

  13. petræ

    29/11/2013 o 20:50

    Szkoda, że nie wiecie co działo się z MPZP w Czatkowicach. Jakie bzdury opowiadał Pan Żbik. np. MPZP to dokument planistyczny na 100 lat. Drogi przez domy dawno oddane do uzytku i wielokrotnie inwentaryzowane. A Pani Kucharczyk ich nie widzi na mapie. Co plan to albo klasa dróg niższa w kategorii drogi lub wyższa. Nikt nad tym chyba nie panuje. Albo plan robiony jest pod konkretne osoby z gminy i ich interesy.

  14. Do gala anonima

    29/12/2013 o 19:44

    Powodzenia w szukaniu pracy u nowego inwestora z trans ziemu z Krakowa. Będzie ciężko nie znaleźć etatu. A gdybyś jakimś cudem nie znalazł etatu,bo akurat będą szukali fachowców z uprawnieniami, doświadczeniem i wykształceniem kierunkowym, to zawsze znajdziesz prace w UM Krzeszowice. A gdyby i to nie pomogło, bo nie jesteś z klanu rodzinnego to zostanie ci modlitwa przed ołtarzem z marmuru z Dębnika.

  15. i

    29/12/2013 o 20:06

    to ostatnie jest raczej najbardziej pewne 😀 ( i pożyteczne)

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę