Gospodarka

Nowa droga przez puszczę? Ten wariant jest najbardziej prawdopodobny

Trwają konsultacje społeczne w sprawie budowy drogi wojewódzkiej od Zatora przez Spytkowice, Alwernię, węzeł Rudno aż do krajowej 79.  We wtorek w Sali Herbowej przedstawiciele Zarządu Dróg Wojewódzkich i projektanci omówili trzy warianty proponowanego przebiegu nowego szlaku na odcinku od zjazdu z autostrady A4 do drogi krajowej w Woli Filipowskiej.

Nowa droga to inwestycja realizowana w ramach strategii Województwa Małopolskiego, by nie przepadły środki unijne, które mogą zostać na nią przeznaczone, szlak powinien powstać do 2020 roku. Mimo, że inwestycja jest dopiero w fazie planowania, w trakcie spotkania okazało się, że województwo zastanawia się już nad jej przedłużeniem w kierunku Olkusza. Właśnie ten czynnik w dużej mierze może mieć decydujący wpływ na ostateczny wybór jednego z trzech wariantów przebiegu nowej drogi.

krzeszowice_spotlanie_droga

Którędy może przebiegać inwestycja? Pierwszy z proponowanych wariantów prowadzi przez Puszczę Dulowską, przecina najczęściej uczęszczane szlaki rekreacyjne – drogę Huberta, Krakowską, ulicę Leśną. Z krajówką łączy się na Białce w okolicach Dulowej. W tym przypadku, koszt 25.4 kilometrowego odcinka drogi ma wynieść 749 mln złotych, do wyburzenia pójdzie tylko jeden budynek, za to do wycięcia… wiele drzew.

Wariant drugi, oprotestowany już przez mieszkańców Woli Filipowskiej, również przecina drogi Huberta i Krakowską. Na Woli Filipowskiej łączy się z krajówką w okolicach ulicy Leszczynowej. Koszt 22.8 km odcinka drogi ma wynieść 672 mln złotych. Jego budowa wiąże się z wyburzeniem 2 budynków. Jeśli szlak miałby w przyszłości łączyć się z drogą olkuską, do wyburzenia pójdą też domy w Filipowicach.

Ostatni, trzeci wariant, preferowany do tej pory przez mieszkańców Woli Filipowskiej, przecinałby Puszczę Dulowską, drogę powiatową i biegł w okolicy ogródków działkowych w Tenczynku oraz terenów przeznaczonych pod zabudowę. Jego budowa wiązałaby się z wyburzeniem jednego budynku, koszt 24.2 km odcinka drogi wyniósłby 713 mln złotych. W tym przypadku droga wojewódzka łączyłaby się z krajówką w okolicy ulicy Zielonej (pomiędzy skupem złomu a Euromarketem). Ten wariant zdecydowanie nie podoba się działkowcom z Tenczynka. Istniejemy od 25 lat, płacimy podatki, przynosząc gminie dochód – przekonywali prezesi stowarzyszeń działkowców. Z tych terenów korzystają setki mieszkańców Krakowa i Śląska.

Na spotkaniu część mieszkańców powątpiewała w sens budowy nowej drogi, pytając jakie korzyści może z niej uzyskać gmina. Niektórzy, tak jak w przypadku prac nad planami zagospodarowania przestrzennego, dopytywali czy mapy, na których powstają plany nowej drogi są na pewno aktualne.

Do nowej inwestycji mieszkańców próbowali przekonać radni. Według Leszka Słoty, radnego krzeszowickiej Rady Miejskiej, w obliczu planowanej rozbudowy węzła Rudno, nowa droga to szansa na odciążenie dróg lokalnych, nieprzystosowanych do ruchu samochodów z dużym tonażem. Wacław Gregorczyk, radny sejmiku Województwa Małopolskiego, wskazywał na potencjalne tereny inwestycyjne, które mogą powstać przy nowym szlaku m.in na terenach tzw. filipowskich pól (działki pomiędzy Filipowicami a Dulową, na których w przeszłości miała powstać giełda rolna). Te argumenty do zebranych nie przemówiły. Pierwszy z wariantów, preferowany z punktu widzenia przedłużenia nowej drogi w kierunku Olkusza, mocno ingeruje w tereny zielone, z których na co dzień korzystają mieszkańcy gminy. Z sali padł pomysł, by trasę jego przebiegu zmodyfikować i poprowadzić przez już istniejące szlaki, co pozwoliłoby zmniejszyć ilość wyciętych drzew. Przedstawiciel Zarządu Dróg Wojewódzkich przystał na ewentualne stworzenie czwartego wariantu, uwagi mieszkańców będą analizowane.

Wnioski dotyczące przedsięwzięcia będzie można składać drogą pocztową, mailową lub osobiście, do 20 maja na poniższe adresy:

• Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie, ul. Głowackiego 56, 30 – 085 Kraków
e- mail: [email protected], bądź przesłać faksem:(12) 44 65841
• IVIA Sp. z o.o., ul. Jaskrowa 15, 43-382 Bielsko Biała
e-mail: [email protected], bądź przesłać faksem: (33) 822 46 67
• Urząd Miejski w Krzeszowicach, ul. Grunwaldzka 4, 32-065 Krzeszowice (na dziennik podawczy)

Materiały do konsultacji społecznych dostępne są na stronach ZDW: www.zdw.krakow.pl

62 komentarze

62 Komentarzy

  1. Wasyl

    19/05/2014 o 21:00

    Gdyby trzeba było mieć na uwadze wszystkie przeciwne zdania na ten temat to by żadnej drogi nie bylo w kraju. Macie małostkowe myślenie. Droga tak tylko nie kolo mnie a gdzie indziej tak. Chociaż to gdzie indziej to też koło kogoś miejsca zamieszkania!!!.To samo było w temacie lini kolejowej w Woli Filipowskiej.Narzekacie na długi czas przejazdu a blokujecie inwestycje mającą przyspieszyć i to znacznie czas podróży pociągiem .Hipokryci !!!

  2. Jasiek

    19/05/2014 o 22:24

    Wasyl wiadomo, że ta droga powstanie, jak nie po dobroci to specustawą 😉 Wariant też raczej jest przesądzony, chyba, że lasy państwowe powiedzą stop. Pytanie czy przy tym konkretnym wariancie droga wojewódzka odciąży nasze drogi lokalne? Moim zdaniem nie, ale inny wariant raczej nie wchodzi w grę jeśli droga ma być kontynuowana w kierunku Olkusza, tylko tego lasu mi szkoda bo to jeden z piękniejszych terenów tej gminy.

    • po prostu

      19/05/2014 o 22:36

      mamy to cale gówno dzieki unii bo kto na droge wylozyl srodki jak nie unia …

  3. Rolnik

    19/05/2014 o 22:55

    Nikt nie wątpi w to że drogi są potrzebne, ale trzeba pomyśleć jak je zrobić, żeby nie niszczyć przyrody, i dorobku życia ludzi. A o kompromis będzie nie łatwo, jeśli przez lata nie dbało się o ład przestrzenny i pozwalało się ludziom budować gdzie popadnie bez jakiejkolwiek koncepcji urbanistycznej. Teraz trzeba to jakoś ogarnąć łącząc wodę z ogniem….

    • Ridge Forrester

      20/05/2014 o 07:24

      „Nikt nie wątpi w to że drogi są potrzebne” – wszyscy wiemy, że tak nie jest, są ludzie w naszej gminie, dla których drogi są niepotrzebne, niepotrzebne są samochody, niepotrzebne są tiry, niepotrzebne są telefony komórkowe, niepotrzebne są kopalnie odkrywkowe.

      „ale trzeba pomyśleć jak je zrobić, żeby nie niszczyć przyrody” – nie da się budować nowych dróg nie niszcząc przyrody, można jedynie starać się minimalizować zniszczenia.

  4. wm

    20/05/2014 o 08:41

    to może dodaj też – minimalizować również szkody dla mieszkańców. Po to tworzy się między innymi drogi alternatywne, aby rzeczone tiry nie jeździły wąskimi, wiejskimi drogami, a maszty telefonii komórkowej stawia się w bezpiecznej odległości od domów mieszkalnych.
    A u nas w gminie jest odwrotnie. Drogi wyznacza sie pomiędzy ciasną zabudową, maszt 50m od domu itd. I do tego jeszcze próbują wmawiać ludziom, że to dla ich dobra

    • Ridge Forrester

      20/05/2014 o 09:43

      „A u nas w gminie jest odwrotnie. Drogi wyznacza sie pomiędzy ciasną zabudową, maszt 50m od domu itd. I do tego jeszcze próbują wmawiać ludziom, że to dla ich dobra”

  5. guru

    20/05/2014 o 09:32

    Nie wiadomo czy chodzi o wybudowanie tej drogi czy o wydanie pieniędzy które mają przepaść. Podobnie jest z remontem torów na linii Katowice-Kraków. Tak długo trwa że grozi nam utrata dotacji z EU. Ile więcej ludzi by zostawiło swoje samochody jakby miało perspektywę dojazdu pociągiem w 15 mim do Krakowa tak jak było prognozowane i ile tirów mniej jeździło by po naszych drogach jakby większość trafiała na pociągi jak w Europie Zachodniej poza tym z EU na drogi pójdą coraz mniejsze pieniądze na rzecz transportu kolejowego.

    • Ridge Forrester

      20/05/2014 o 09:49

      „A u nas w gminie jest odwrotnie. Drogi wyznacza sie pomiędzy ciasną zabudową, maszt 50m od domu itd. I do tego jeszcze próbują wmawiać ludziom, że to dla ich dobra” – maszt 50 metrów od domu? Wyjeżdżasz czasem z Krzeszowic? Anteny na dachach bloków mieszkalnych w miastach się umieszcza a Ty tu wyjeżdżasz z 50 m – w skansenie czy rezerwacie powinieneś w jaskini zamieszkać.

      • wm

        20/05/2014 o 11:41

        techniczny to ty nie jesteś 🙂 słyszałeś coś o mocy nadajnika bazowego? taki prosty artykulik, który powinieneś pojąć…
        http://niepoprawni.pl/blog/jeszcze-nie-przypisane/czy-telefonia-komorkowa-szkodzi-czy-nie-szkodzi

        • Ridge Forrester

          20/05/2014 o 12:04

          Przeczytałem, dziękuję Ci za to! Linkując ten tekst udowodniłeś, że nawet nie przeczytałeś go do końca.

          Cyt.: „Podsumowując, muszę z całą odpowiedzialnością podkreślić, iż z charakterystyki rozkładu wartości promieniowania anten sektorowych, obliczeń teoretycznych wielkości promieniowania oraz pomiarów natężenia pola przeprowadzonych w warunkach rzeczywistych wynika, że natężenie pola emitowanego przez anteny stacji bazowych osiąga przy powierzchni ziemi, w miejscach możliwego przebywania ludności, wartości znacznie poniżej maksymalnych poziomów dopuszczalnych i nie ma żadnych obiektywnych przesłanek, aby pole to mogło stwarzać zagrożenie zdrowia. Powyższe stwierdzenie opieram również na autopsji, jako że od 12 lat mieszkam w bliskim sąsiedztwie stacji bazowej telefonii komórkowej i nie odczuwam żadnych dolegliwości zdrowotnych z tego powodu.”
          źródło:
          http://niepoprawni.pl/blog/jeszcze-nie-przypisane/czy-telefonia-komorkowa-szkodzi-czy-nie-szkodzi

          • wm

            20/05/2014 o 12:42

            czytałem, nie chodziło mi, żeby Ci cokolwiek udowodniać, jak zapoznasz się lepiej z tematem to zauważysz, że tyle samo jest ekspertyz, ze maszty nie szkodzą a tyle samo, ze powodują impotencje, czy raka.
            Jaki jest maszt koło Ciebie / moc/ i jak daleko od tego masztu do twojego mieszkania?

          • Ridge Forrester

            20/05/2014 o 13:34

            Myślałem, że chciałeś mi udowodnić że techniczny to ja nie jestem – może i nie jestem tak bardzo jak bym chciał – ale za ciekawą lekturę bardzo dziękuję.

          • andi

            21/05/2014 o 10:26

            Ja wiem jedno, miałem stycznośc z projektami stacji bazowych,i na wszystkich jak byłem to pierwsze co mówili technicy to zeby się najlepiej wogóle nie zblizać do anten i jak najkrócej przebywac w ich pobliżu. Zabronione było wogóle przebywanie przed czołem anteny podczas jej pracy. Z drugiej strony wiem że większośc anten pracuje w wąskim sektorze i z reguły ponad naszymi głowami, także teoretycznie niby zagrożenia niema. Na ten temat szerszych informacji mógłby pewnie udzielić projektant od tych instalacji.

          • Ridge Forrester

            21/05/2014 o 10:44

            andi – to wszytko o czym piszesz jest także w artykule zalinkowanym przez wm, polecam.

  6. ktoś

    20/05/2014 o 09:42

    A co na to bobry.

    • Rolnik

      20/05/2014 o 11:13

      Bobry się chyba wkurzą i zaczną podgryzać krzesełka co niektórym….jak im drogę przez puszczę puszczą….. 😉

  7. etam

    20/05/2014 o 10:21

    Bo Krzeszowice to skansen ale lepiej żeby tu były firmy takie jak w Zabierzowie, Niepołomicach czy Skawinie niż jakieś kopalnie, kamieniołomy itp. z których wyjeżdżają tysiące tirów. Ale dobre drogi to nie wszystko żeby przyciągnąć potencjalnych inwestorów.

  8. obserwator z boku

    20/05/2014 o 10:48

    „Rolnik” i „wm” trafiają w sedno! Odnoszę wrażenie graniczące z pewnością, że w Krzeszowickiej gminie nikt się nie stara bo nikt z urzędników nie ma pojęcia o tym, co to jest ład przestrzenny, koncepcja logicznego zagospodarowania przestrzennego, co to jest zrównoważony rozwój środowiska, w którym żyją żywi ludzie. Logicznie poprowadzony układ nowych dróg – pomimo, że jest ogromnie ważny w całej infrastrukturze gminy, jest zupełnie ignorowany. Trzeba nie mieć wyobraźni, ażeby kompletnie ignorować te sprawy. Na tym forum także nie brakuje ignorantów, dla których np. anteny telefonii komórkowej na dachach bloków są wystarczającym argumentem dla ich status quo, a drogi o wątpliwej funkcji poprowadzone przez środek kompleksu lęśnego są powodem do głupawego ironizowania, że to nic takiego dla przyrody, i dla takich ludzi oczywiście będzie to zawsze zbyt słaby argument, aby znaleźć kompromisowe rozwiązanie. I wcale nie chodzi tu o przekorne wmawianie innym, że powinni się przenieść do skansenu lub do jaskini, bo nie są to wcale problemy z kategorii : CZARNE – BIAŁE.
    Niestety, w tak ograniczony sposób rozumują właśnie niektórzy urzędnicy gminni, odpowiedzialni za te rozwiązania, więc rzeczywistość krzeszowicka jest tego odzwierciedleniem. Niektórzy z nich z uporem maniaka lansują poszerzanie istniejących dróg kosztem domów i zamieszkałych od pokoleń nieruchomości, natomiast stworzenie dróg alternatywnych do nowo wyznaczonych obszarów zabudowy przekracza możliwości ich wyobraźni i jakiegokolwiek kompromisu. To są zdecydowanie błędne metody.

    • Ridge Forrester

      20/05/2014 o 11:18

      Nie napisałeś nic o kamieniołomach, celowo – czy przez przeoczenie, może nie pasowało do koncepcji przekazu?
      Co do anten to się z Tobą nie zgadzam, ludziom wszystko przeszkadza – dla niektórych 50 metrów od domu to za mało, inni mieszkają kilka metrów pod nadajnikiem. Spójrz na to z innej strony – może to ludzie w naszej gminie są nad wyraz wrażliwi na to co dzieje się za oknem ich domów, czy to starzejące się krzeszowickie społeczeństwo jest w stanie pójść na jakikolwiek kompromis? Większość ma emerytury, na na miejscach pracy im nie zależy, na inwestycje w gminie patrzą pod kątem swoich potrzeb najchętniej widzieliby szpital i jeszcze kilka marketów – by mieć możliwość zaoszczędzenia na zakupach.

      • obserwator z boku

        20/05/2014 o 11:59

        Co do kamieniołomów – ani nie celowo, ani nie przeoczenie, a raczej ograniczenie się z przykładami i z tekstem, i tak już dość obszernym.
        Następnym razem mogę i o kamieniołomach, jeśli będzie wywołany taki temat.
        Co do przewrażliwienia ludzi w naszej gminie, nie sądzę, aby to nie brało się z niczego. Nie sądzę także, aby krzeszowicka społeczność starzała się w większym stopniu, niż w innych gminach. Problem leży zupełnie gdzie indziej i jest łatwy do zrozumienia, jeżeli się właściwie i w obiektywny sposób próbuje ocenić zachowania tutejszych urzędników, którym się wydaje, że to oni są wyrocznią we wszystkich dziedzinach życia i to oni tylko mogą ludziom dyktować warunki, jakie uznają za słuszne. Przecież to jest nienormalna sytuacja! Urzędnicy krzeszowiccy przypuszczalnie nawet nie wiedzą, jak ma wyglądać w praktyce misja funkcjonariusza publicznego i jakie z tego wynikają dla nich obowiązki i konsekwencje, nie mówiąc już o sposobie zachowania. Cała reszta problemów, konfliktów i powodów do narzekań jest tego rezultatem i konsekwencją. Ktoś słusznie zauważył niegdyś na tym forum, że Krzeszowice nie mają szczęścia do ludzi dobrze zarządzających gminą i to jest główna przyczyna problemów na osi WŁADZA – SPOŁECZEŃSTWO. Obawiam się, że same wybory nieczego tu nie rozwiążą, gdyż bez rzetelnego rozliczenia wszystkich tych urzędników, którzy przez całą kadencję podejmowali szkodliwe dla mieszkańców i błędne dla rozwoju gminy decyzje, wszystko znów powróci w stare koleiny.

        • Ridge Forrester

          20/05/2014 o 12:16

          „Ktoś słusznie zauważył niegdyś na tym forum, że Krzeszowice nie mają szczęścia do ludzi dobrze zarządzających” – co to znaczy, nie mają szczęścia do ludzi dobrze zarządzających? Sami sobie takich wybierają. Jacy wyborcy takie władze.

          • obserwator z boku

            20/05/2014 o 12:45

            Wiara w magiczną i uzdrawiającą moc wyborów prowadzi właśnie do takich nieporozumień, jak powyżej. „Jacy wyborcy takie władze” – to tylko popularne hasło, nie wyjaśniające niczego. Nie obarczał bym winą samych wyborców za źle dobrane władze. Nie trzeba specjalnego wysiłku umysłowego aby zrozumieć, że już sam mechanizm wyłaniania kandydatów jest tak ustawiony, że nie gwarantuje ani odpowiedniego poziomu, ani wiedzy, ani doświadczenia przyszłych burmistrzów, wójtów, radnych itp. Tym bardziej często tzw. „szczęście do ludzi” jest chyba alternatywą wcale nie najgorszą. Dobre przykłady są nawet w naszym zasięgu.

          • Ridge Forrester

            20/05/2014 o 13:27

            „Jacy wyborcy takie władze” – to tylko popularne hasło, nie wyjaśniające niczego” – za to hasło „Krzeszowice nie mają szczęścia do ludzi dobrze zarządzających” – wyjaśnia bardzo dużo – ślepy los i złe moce sprzysięgły się przeciwko mieszkańcom Krzeszowic i podstępnie umieściły u władzy ludzi źle zarządzających.
            Czyja wina, że mamy takich rządzących – niczyja – po prostu nie mamy szczęścia.
            Obserwatorze gratuluję Ci poczucia humoru, z takim podejściem przez długie lata w Krzeszowicach nic się nie zmieni.

        • ktosik

          20/05/2014 o 21:28

          masz racje. powołuje sie do pracy coraz mniej kompetentnych ludzi.

        • Jaber

          21/05/2014 o 07:55

          A to jest, oczywiście, święta racja, iż sam wykop gości z organu, zafundowany przez wyborców poprzez kontakt z urnami, to żadne rozliczenie. To jedynie znak, iż mieszkańcy nie chcą już mieć więcej z nimi do czynienia. Dlatego też musi temu towarzyszyć odpowiednie działanie kontrolne ze strony tak zwanych 'odpowiednich służb’.

  9. Katie Logan

    20/05/2014 o 11:10

    Sznowny Ridge’u, czyżby Twoje wypowiedzi inspirowała opera mydlana „Moda na sukces”?
    🙂

    • Ridge Forrester

      20/05/2014 o 11:20

      Wielce Szacowna Katie Logan – ta megaprodukcja, nakręcona z wielkim rozmachem nie porusza tak przyziemnych tematów.

  10. Jaber

    20/05/2014 o 11:20

    Trzeba zauważyć wartość różnorakich interesów, które stoją za takimi działaniami w projekcie MPZP, jak np.:
    – prowadzenie dwunastometrowej szerokości dróg przelotowych przez środek gęsto zamieszkałego osiedla domów, podczas gdy kilkaset metrów dalej znajdują się równolegle tereny, przez które takie drogi można poprowadzić bez żadnej kolizji. Przy takim planowaniu, drogi prowadzi się przy tym w wielu przypadkach po murach budynków mieszkalnych lub gospodarczych, w wielu zaś po prostu przez ich bryłę. Za tym idą konsekwencje sprawiające, iż ogranicza się właścicielom prawo do dysponowania swoimi nieruchomościami, szczególnie w części dotyczącej remontów i rozbudowy. Wszystko to na skalę masową! Czyli wpuszcza się wzmożony ruch kołowy, w tym ciężarowy, w środek mieszkalnych obszarów miasta, czego we współczesnym projektowaniu przebiegu dróg unika się jak ognia.

    – dezinformuje się mieszkańców na temat konsekwencji takich działań planistycznych (co zostało wykazane urzędnikom na jednym z zebrań);

    – planuje się tereny nowej zabudowy bez zapewniania im w planach nowych, alternatywnych dróg dojazdu (wszystko zaś po posesjach już istniejących);

    – posługuje się w projektowaniu mapami, które nie były aktualizowane przez ostatnie co najmniej 20 lat;

    – przekwalifikowuje się tereny tak, by po ich przejmowaniu pod drogi lub przy wypłacaniu odszkodowań, ich wartość była niższa;

    – dokonuje się takich operacji na informacji publicznej, aby utrudnić zainteresowanym możliwość pełnego zapoznania się z nimi oraz wniesienia uwag.

    Hipokryzja? Szkodnictwo? Dyletanctwo? Słabo nazwane!

    • obserwator z boku

      20/05/2014 o 13:53

      jeszcze do Ridge Forrester: widzę, że niczego nie zrozumiałeś z moich wypowiedzi. A tak przy okazji, nieźle się wyspecjalizowałeś w łapaniu za słowa sprytnie przytaczane z cudzych wypowiedzi (cytaty?) – nic nowego od siebie nie wnosząc.
      Kończę więc na tym moje myśli niezłomne, bo na ten rodzaj polemiki nie mam czasu. Pozdrawiam.

      • Ridge Forrester

        20/05/2014 o 13:59

        Ależ zrozumiałem obserwatorze i naprawdę martwi mnie, że w dzisiejszych czasach są jeszcze ludzie myślący w ten sposób.
        Pozdrawiam.

      • Anonim

        20/05/2014 o 17:52

        Ridge Forester to tylko zagończyk określonego układu; ani więcej ani mniej

  11. ktosik

    20/05/2014 o 21:34

    A już hipokryzją i niesmakiem jest przymierzanie się do startu w wyborach do samorządu ludzi z naszej gminy, którzy za „ogon dziesięć srok łapią”. np. zastępca dyrektora znanego ośrodka , który działa w innych jeszcze organizacjach i zamierza startować w wyborach. to jest niesmaczne. przedsiębiorcy- apeluję do Was- storpedujcie tą biurokracje i Wy startujcie- dajcie swoich kandydatów.ludzie- głosujcie na mniej znane nazwiska, nie na układ i nazwiska z lat obecnych. Proponuję hasło: zmiana absolutna, nikogo z obecnego układu.

    • hi, hi, hi.

      20/05/2014 o 22:25

      Ponoć jakiś wicedyrektor jakiegoś ośrodka już wie, że będzie przewodniczącym rady. Proponuję wystawić w jego okręgu kilku fajnych kandydatów i… zobaczymy, jakiż to silny facet 😉

  12. ktosik

    20/05/2014 o 21:40

    za wybraniem ludzi na konkretne stanowiska idą olbrzymie pieniądze przez 4 lata. dajmy szansę innym ludziom, niech coś zrobią dla Krzeszowic, jeśli utrzymujemy ich z naszych podatków. Hasło: zmiana absolutna- nowe osoby.

    • Jaber

      20/05/2014 o 23:08

      Szajka jest oczywiście do wymiany, niemniej nie ma gwarancji, iż nie stworzy się nowa. Dlatego też istotne jest, by sprawnie działały organy kontrolne, m.in. Rada Miasta (tam powinni być wybierani ludzie czujni). Ograniczony jest też wpływ na powoływanie przez burmistrza urzędników. Trzeba by mieć wiedzę nadprzyrodzoną, by uniknąć w przyszłości sytuacji, w której komuś nie pokiełbasi się pod sklepieniem, nie wpadnie w chore układy czy dziwne zależności, stanie się 'niesamodzielny’ intelektualnie, nie zakocha się koniu, aby go uczynić np. naczelnikiem Referatu Złotych Dyszli, albo w szympansicy, aby jej dać ołówek do ręki, by rysowała kolejny MPZP. Władza lokalna deprawuje globalnie, dlatego każdemu wybranemu należy się czuła opieka wyborców przez całą kadencję.

      • Ridge Forrester

        21/05/2014 o 12:14

        Jaber skąd my wyborcy mamy wiedzieć czy ktoś jest człowiekiem czujnym czy też nim nie jest?

  13. IZA

    20/05/2014 o 21:47

    wymiana totalna całego układu? jestem za!

    • Ridge Forrester

      21/05/2014 o 07:38

      IZO jak dokonać wymiany totalnej całego układu? Jak Ty to widzisz?

      • IZA

        21/05/2014 o 17:57

        Są na to sposoby! Wiadomo, że jak ludzie czegoś bardzo chcą, to da się wszystko zrobić. Lokalny układ jest w miarę czytelny i z grubsza „zinwentaryzowany”, a to jest sprawa podstawowa.

  14. wm

    20/05/2014 o 22:12

    a jest ktoś z poza układu, kto chciałby kandydować?

    • Anonim

      20/05/2014 o 22:25

      A Ty wm nie kandydujesz?

      • wm

        20/05/2014 o 23:42

        za głupi jestem 🙂 a może za uczciwy…

        • Jaber

          21/05/2014 o 09:38

          To, iż w różnych lokalnych samorządach zasiadają persony, którzy nawet nie potrafią złożyć liter w słowo „uczciwość”, to nie znaczy według mnie, iż każdy samorządowiec czy też osoba kandydująca muszą być nieuczciwi. Różnorodne pokraki zajmujące stanowiska w samorządach lokalnych wręcz nie powinny liczyć na to, iż idea samorządności zostanie skojarzona trwale z nieuczciwością.

          • Anonim

            21/05/2014 o 10:07

            Persony, którzy? A to ciekawe.

          • Jaber

            21/05/2014 o 10:59

            „Persony, które” oczywiście! Chciałem napisać „Partacze, którzy”, lecz to przecież wyrachowana grupa realizacji swoich śliskich interesików. Dziękuję za zaciekawienie.

  15. zyga

    20/05/2014 o 22:32

    ponoć syn Pani Mery od wz już nabył spore grunty przy planowanej dróżce

    • IZA

      20/05/2014 o 23:37

      to może dlatego mama tak uważnie pilnuje konsultacji w sprawie nowej dróżki, chociaż to nie jej resort, bo przecież na drogach zna się tak, jak ja na wyplataniu koszy z wikliny.

  16. o żesz,

    20/05/2014 o 22:43

    i co? bedzie sanfrancisko budował ? 😀 widzicie? grunt to … rodzinka 😛

    • Anonim

      20/05/2014 o 22:59

      może będzie budował a może sprzeda 1,4 ha jeść nie woła

    • Jasiek

      20/05/2014 o 23:19

      oj chyba was już trochę ponosi, też mam działkę w tej okolicy, czy to znaczy że jestem z układu? 😉
      Z tego co wiem to są tam jeszcze grunty na sprzedaż więc decydujcie się szybko. Reszta jest już wykupiona przez Zasadę.

      • Anonim

        21/05/2014 o 06:20

        ależ gdzie ponosi – to u nich normalne, ktoś puści jakąś plotkę, Iza podchwyci i jest zabawa do białego rana

        • IZA

          21/05/2014 o 10:57

          Anonimie, nie przejmuj się, głowa do góry! i niech Ci będzie, że plotka, i że zabawa…

  17. zyga

    22/05/2014 o 21:27

    Wola Filipowska działka nr 414/2 możesz sprawdzić kto jest właścicielem i kiedy nabył nieruchomość

  18. anonim

    22/05/2014 o 21:55

    musiałbys podać numer księgi wieczystej

  19. Jaber

    22/05/2014 o 21:58

    Właśnie, może ktoś zna adres, gdzie można znaleźć online numer księgi wieczystej po numerze działki (za darmo lub za rozsądną opłatą online)? Tylko nie ta firma z Seszeli, co się wyświetla na pierwszej stronie w Google jako 'księgi-wieczyste’.

      • wm

        26/05/2014 o 10:49

        zyga, tu możesz sprawdzić co jest w danej księdze. Ale najpierw musisz znać jej numer. O co innego chodziło Jaberowi

      • Jaber

        26/05/2014 o 10:49

        Dziękuje, to znam. Jednak szukam usługi online o jeden etap wcześniejszej, czyli odszukania numeru księgi wieczystej. Choć zapewne takiej nie ma.

  20. Brodacz

    22/05/2014 o 23:05

    Nie wiem czemu się uparli puścić drogę do Olkusza akurat na Białce, skoro będzie do Olkusza duża droga z powstającej obwodnicy Chrzanowa, raptem z 10km dalej.

    Następnie – jeśli już ktoś chce rozruszać te tereny inwestycyjne ( co zrozumiałe, będzie jakaś praca, będą dochody dla gminy) to dlaczego robić to kosztem najcenniejszego obiektu rekreacyjnego w okolicy? Przecież rozcinania tej puszczy nie zastąpi żadne boisko / plac zabaw / basen/ ścieżka zdrowia zbudowana z unijnych pieniędzy.

  21. Konrad

    27/07/2014 o 12:43

    Ostatnim wariantem jest nic nie robienie i czekanie na zastąpienie samochodów malutkimi samolocikami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę