Działająca przy Radzie Miejskiej Komisja Rewizyjna zakończyła kontrole projektów planu zagospodarowania przestrzennego. W trakcie trzynastu posiedzeń jej członkowie sprawdzali umowy, aneksy i załączniki dotyczące MPZP. Pod lupę wzięli także prace Gminnej Komisji Urbanistyczno – Architektonicznej. Na czwartkowej sesji o wnioskach chcieli dyskutować z burmistrzem. Ten jednak, zasłaniając się statutem gminy, odmówił udzielania odpowiedzi.
Gdy w trakcie czwartkowej sesji radni dobrnęli już do punktu porządku obrad, w którym Komisja Rewizyjna miała przedstawić sprawozdanie pokontrolne, nagle okazało się, że burmistrz nie ma zamiaru zabierać głosu w dyskusji. Powód? Zgodnie z 64 paragrafem Statutu Gminy Krzeszowice, po zakończeniu pracy Komisja Rewizyjna powinna przedstawić mu protokół pokontrolny. Na czwartkowej sesji Czesław Bartl stwierdził, że protokołu nie otrzymał, w związku z tym, nie może odnieść się do wniosków i uwag komisji. Zaproponował także, by punkt dotyczący sprawozdania zdjąć z porządku obrad. Taki obrót sprawy oburzył część radnych. Mimo, że Kazimierz Stryczek bronił stanowiska burmistrza, wskazując, że powinien mieć on czas na ustosunkowanie się do wniosków komisji na piśmie, większość radnych nie podzieliła jego opinii. Głosami PiS, PO, radnego Wspólnoty Samorządowej i części PSLu, punkt pozostał w porządku obrad. Burmistrz dotrzymał słowa i nie odnosił się do większości zarzutów, które padały w trakcie dyskusji.
Sprawozdanie okazało się na tyle miażdżące, że postawiony pod ścianą burmistrz uznał prace nad planem za swoją osobista porażkę. Co zawiera dokument? Na trzynastu stronach radni z komisji analizowali umowy, aneksy, załączniki do planu, oraz te zawierane z członkami powołanej w 2008 roku Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej.
Historia związana z planem zagospodarowania ma swój początek już rok po wygranych przez Czesława Bartla wyborach. W 2007 roku gmina ogłasza nieograniczony przetarg na aktualizację studium i opracowanie aktualizacji planów zagospodarowania dla sołectw. Zamówienie na kwotę 450 tys. zł netto, przewiduje już zamówienie uzupełniające do 50% wartości zamówienia podstawowego – czyli 225 tys. złotych netto. Później okaże się, że zwycięzca przetargu zgarnie całą pulę, bo gmina w trybie zamówienia z wolnej ręki zaprosi go do negocjacji na zamówienie uzupełniające jakim stanie się wykonanie projektu planu zagospodarowania przestrzennego dla miasta Krzeszowice.
Przetarg, w październiku 2007 roku, wygrywa Instytut Rozwoju Miast z Krakowa. Pierwotnie, według umowy, aktualizacja studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania miasta i gminy Krzeszowice ma być gotowa do 30 listopada 2008 roku, natomiast plany sołectw do 15 września 2009 roku. Aktualizacja studium ma kosztować gminę 158 600 złotych brutto, aktualizacja planów sołectw – 341 600 złotych brutto. W trakcie prac nad realizacją zamówienia mnożą się aneksy do umowy. W swoim sprawozdaniu komisja zwraca uwagą na fakt, że przy części z nich brak uzasadnienia wprowadzanych zmian. Ostatni aneks z 31.12.2013 roku przesuwa termin wykonania umowy na 12.12.2014. Gmina wypłaciła już firmie całość kwoty należnej za wykonanie aktualizacji studium i większość kwoty należnej za aktualizację planów sołectw.
Podobny przebieg ma podpisana w czerwcu 2009 roku, również z IRM, umowa na opracowanie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Krzeszowic. Wykonawca został wyłoniony w trybie zamówienie z wolnej ręki. Plan dla Krzeszowic ma kosztować gminę 219 600 złotych. Umowa została zmieniona dziewięcioma aneksami, zmiany wynikają z kolejnych wyłożeń i dużej ilości uwag wniesionych przez mieszkańców.
Pod lupą Komisji Rewizyjnej znalazły się także prace powołanej przez burmistrza w 2008 roku Gminnej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej. Według regulaminu organizacyjnego do jej zadań należy opiniowanie studium, planów i analiz. Jej opinie i uzgodnienia nie maja jednak mocy wiążącej. W jej skład wchodzi 4 członków. Małgorzata Przybysz-Ławnicka – urbanistka z firmy MGGP z Tarnowa, członek okręgowej izby urbanistów z Katowic, Dorota Szlenk-Dziubek – kierownik Zespołu Planowania Przestrzennego i Komunikacji z Instytutu Rozwoju Miast, Ewa Jaśko – kierownik referatu architektury i budownictwa z UM w Trzebini, Włodzimierz Zaleski – p.o. kierownika Referatu Planowania Rozwoju Systemu Transportu z UM w Krakowie. Regulamin określa też stawki wynagrodzenie dla przewodniczącego i członków komisji za udział w posiedzeniach i wypracowane opinie. W 2009 roku z tytułu udziału w posiedzeniu członek komisji otrzymywał 200 złotych, po zmianie zarządzenia w 2010 roku już 500 złotych, za wypracowaną opinię – 250 złotych w 2009 roku, a od 2010 już 500 złotych. Wyższe stawki przypadają przewodniczącemu komisji. Za posiedzenie w 2009 roku otrzymywał on 200 złotych, od 2010 roku już 500 złotych, za opinie w 2009 roku – 400 złotych, od 2010 roku – 700 złotych. Komisja spotykała się 2 razy w 2009 roku, 2 razy w 2010, raz w 2011 i 3 razy w 2012, w 2013 roku nie odbyła żadnego posiedzenia. W sumie za osiem posiedzeń komisji i wypracowanie 11 opinii urząd zapłacił 31 650 złotych.
Ze sprawozdania wynika, że pracownik krzeszowickiego urzędu nie dostarczył Komisji Rewizyjnej 6 opinii i 2 protokołów z posiedzeń komisji, jeden z nich jest też niekompletny – brak daty, stron, podpisów członków komisji, podobnie jest także w innych protokołach – w części brakuje podpisów 2 członków komisji przy 3-osobowym składzie. W treści sprawozdania czytamy, że materiały „podobno zaginęły”. Ciekawa jest także dołączona do sprawozdania odpowiedź Andrzeja Żbik na pytanie o brak podpisów członków komisji pod protokołami z obrad. Według zastępcy burmistrza „na protokołach z posiedzeń wymagany jest podpis jedynie przewodniczące komisji”. Co innego mówi jednak na ten temat regulamin. W paragrafie czwartym punkt 5 czytamy: „Z prac komisji każdorazowo sporządzany jest protokół. Protokół podpisują wszyscy członkowie obecni na posiedzeniu” przy czym punkt 1 tego samego paragrafu stwierdza: „Komisja wyraża opinię w formie uchwały podjętej w głosowaniu jawnym w obecności co najmniej połowy składu Komisji”. Oznacza to, że przy 4 lub 3-osobowym składzie komisji, by wypracować opinię, czyli to do czego komisja została powołana, potrzeba jest obecność co najmniej 2 członków, a to oznacza 2 podpisy pod protokołem.
W trakcie prac nad sprawozdaniem członkowie Komisji Rewizyjnej rozmawiali z pracownikami urzędu i IRM. W dokumencie przytoczono słowa Marii Chodackiej-Kucharczyk, która stwierdza, że urzędnicy nie byli przygotowani do opracowania planu, „głównie ze względu na sprawy związane z drogami (brak inwentaryzacji)”. Wykonawcy umowy stwierdzili natomiast, że wydawanie WZ-ek w trakcie prac projektowych na planie komplikowało prace. Wskazywali także osoby po stronie urzędu, które były odpowiedzialne za kontakty z projektantami – Maria Chodacka-Kucharczyk i rozwiązania w sprawie proponowanych dróg – Andrzej Żbik. Przyznali również, że o kolejnych terminach wyłożeń decydował burmistrz. W trakcie sesji radna Stanisława Maciejowska przytoczyła swoją rozmowę z pracownikami IRM, mieli oni stwierdzić, że wyłożenia planu dla niektórych sołectw przesuwały się ze względu na wybory, burmistrz nie zdecydował się na upublicznienie planów po pierwszej kadencji.
W podsumowaniu Komisja stwierdza, że przed przystąpieniem do prac nad aktualizacją planów dla sołectw i projektu dla Krzeszowic należało zaktualizować i uchwalić studium. Zwraca też uwagę na brak inwentaryzacji dróg, powielenie tych samych błędów planistycznych i wydawanie WZ-ek, które przyczyniło się do „naruszenia ładu przestrzennego” i „pozostawało w sprzeczności z ustaleniami zawartymi w projekcie planu”. W trakcie dyskusji radny Jacek Kret nazwał prace nad planem największa porażką kończącej się kadencji. Podsumowując stwierdził, że po 2 wyłożeniu urząd nie wprowadził do projektu sugerowanych przez mieszkańców zmian, które przyspieszyłyby proces uchwalenia dokumentu. Przypominał kontrowersje ze sprzedażą działki w centrum miasta, problemy mieszkańców osiedla Żbik i ul. Reymonta, oraz próbę zlokalizowania na terenach sportowych marketu. Zastanawia się także, czy lepszym rozwiązaniem nie byłoby odstąpienie od realizacji prac nad projektem planu dla Krzeszowic w obecnym kształcie i rozpoczęcie prac od nowa.
Przyparty do mury pytaniami radnych, burmistrz przyznał, że prace nad planem to jego osobista porażka. Pytany o możliwy termin jego uchwalenia, zaznaczył, że jeśli zostanie burmistrzem postara się, by prace nad nim zakończyły się w ciągu 2 lat, z nie więcej niż 2 wyłożeniami. Zmienić ma się zespół osobowy uczestniczący w pracach nad planem. Dyskusję swoich kolegów podsumował także radny komisji Rozwoju i Infrastruktury Leszek Słota – Tyle troski o finanse gminy, a tak mało zainteresowania pracami nad planem. Dodał także, że im bliżej wyborów tym większa presja za strony radnych.
Wszystkie posiedzenia Komisji Rewizyjnej dotyczące kontroli planu miały miejsce w roku wyborczym. Na sprawozdaniu pokontrolnym brak podpisu startującego obecnie z listy Nowych Krzeszowic Kazimierza Stryczka. Sprawozdanie w formie protokołu ma trafić do burmistrza, prawdopodobnie odniesie się on do niego na ostatniej sesji tej kadencji – czyli 13 listopada.
Anonim
10/11/2014 o 09:54
ciekawie było na sesji, działo się tam coś jeszcze?
Stefan
10/11/2014 o 10:27
Redakcjo Leszek Słota a nie Jacek 🙂
krzeszowiceone.pl
10/11/2014 o 12:59
Tak, oczywiście, dziękuję za zwrócenie uwagi. Poprawione.
Jaber
10/11/2014 o 13:01
Leszek Słota – Tyle troski o finanse gminy, a tak mało zainteresowania pracami nad planem. Dodał także, że im bliżej wyborów tym większa presja za strony radnych.
I do kogo radny L. Słota (przewodniczący Komisji Rozwoju i Infrastruktury) adresuje te słowa!?
krzeszowiceone.pl
10/11/2014 o 13:45
Do swoich kolegów z rady, nic nie jest czarne albo białe Jaberze.
Jaber
10/11/2014 o 14:36
Czarny jest przede sposób sporządzania i procedowania planów miejscowych (oraz założenia leżące u podstaw różnorakich w nim projektowanych ustaleń) – urząd i rada, biały zaś jest wymagany przepisami sposób, w jaki to powinno zostać uczynione. Taki podstawowy, nie tam jakieś kruczki i warianty ustawowe.
Większość z pozostałych elementów jest sprawą do dyskusji, ustaleń, negocjacji, oceny.
No i dopuszczony udział obywateli w tej sprawie też należy do ciemnych stron tego przedsięwzięcia.
Nie rozmywajmy sloganami szkodliwości postępowania władz lokalnych.
Anonim
13/11/2014 o 16:05
Jaber! Weź się za planowanie 🙂
Anonim
14/11/2014 o 09:03
Oj Jaber, Jaber 🙂
Cymek
10/11/2014 o 14:03
A co z WZ-etkami? Czy zawieszenie ich wydawania zostanie cofnięte? Czy przez najbliższe 2 lata nikt nie będzie mógł nic wybudować? Nam te harce burmistrza wstrzymały budowę domu, tylko nie wiemy, czy na 9 miesięcy czy na 2 lata. A w UM otrzymaliśmy informację, że nie ma terminu od kiedy ani do kiedy obowiązuje zakaz, ale termin ten jest ustalany indywidualnie…
Anonim
13/11/2014 o 15:58
W-zetki rozwalają miasto Krzeszowice – nie można utrzymać jego sensownej struktury
Anonim
13/11/2014 o 17:41
Owszem, ale trzeba było uchwalić plan i tyle. A nie teraz wstrzymywać nagle WZ-etki na 9 miesięcy i mówić, że plan będzie za 2 lata. Pomijam, że to utrudnia życie zwykłym ludziom takim jak my, który sprzedali co mieli, bo chcieli zacząć budowę domu, a teraz będą czekać nawet nie wiadomo jak długo. Bo koledzy pana burmistrza, którzy odpowiednie WZ-etki mieli dostać, już je dostali. Poza tym wstrzymanie wystawiania WZ-etek wg. ustawy może być na 9 miesięcy na czas pracy nad planem, żeby uniknąć manipulacji na ostatni moment. A nie „bo tak się uwidziało” burmistrzowi, który w tym momencie ogłasza, że prace są wstrzymane i że je wznowi po wygranych wyborach i że to zajmie 2 lata!
Agi
13/11/2014 o 19:15
Oczywiście, że trzeba było uchwalić, po drugim wyłożeniu była dobra atmosfera, ale ktoś chciał na WZetkach zarabiać i mało kierować je do realizacji do męża firmy. Wiemy kto to! A burmistrz sam sobie winien, że takich pracowników trzyma
mag
14/11/2014 o 08:56
No tak – masz rację z tym uchwalaniem. Czasami sobie myślę – o planie dla miasta – że komuś w urzędzie zależy na tym by nie został uchwalony, nie wiem też, czy ten anonimowy komitet społeczny (nikt go nie reprezentuje z imienia i nazwiska) nie macza w tym paluchów. Coś tu podlatuje smrodkiem
Anonim
14/11/2014 o 09:24
No i właśnie tym powinny się media zainteresować – tu jest źródło wstrzymywania uchwalenia planu, a „pańcia” uciekła na chorobowe
Anonim
10/11/2014 o 14:35
Dlatego dosyć tych zabaw. Jest 10 listopada, sesja ma być 13 listopada i nadal nie ma je jej programu. To czysta amatorszczyzna i manufaktura. 16 listopada, w dniu wyborów przyszedł czas aby pokazać czerwoną kartkę zarówno burmistrzowi jak i wszystkim , którzy go popierają i wszystkim , których do rady Miejskiej popiera burmistrz
filipowiak
10/11/2014 o 15:47
Konkludując tekst, można powiedzieć….
Wszyscy uderzyli się w piersi…
– Radni napisali protokół i wskazali błędy ( czemu tak późno ?)
– Burmistrz wyraził skruchę (zanim przeczytał protokół),… ( czemu tak późno ?)
– Reszta zespołu do spraw planowania zaśpiewała ….Polacy nic się nie stało…. ( w tym są dobrzy )
A ja mam proste pytania, co dalej??? Kto za to poniesie konsekwencje ??? Czy ktoś odpowiedzialny w UM za plan, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności ???
Kilka lat straconych, pieniądze poszły w błoto….plan zawieszony….ale co tam, napisze się następny aneks albo kilka i wszystko będzie OK.
Może obecny burmistrz mając trochę honoru powinien zrezygnować z kandydowania??? Mówienie że jak wygra wybory to naprawi wszystko za jakieś 2 lata!!!
Już widzę te napisy w prasie. SUKCES …. Po 10 latach udało się zatwierdzić plan dla naszej miejscowości.
Ludzie !!!! za tydzień wybory…. zmieńmy ten mały krzeszowicki grajdołek … tak aby faktycznie to było nasze miasto a nie urzędników, bo za 4 lata znowu usłyszymy…. Polacy nic się nie stało.
No cóż
13/11/2014 o 15:53
Problem cały tkwi w braku decyzyjności p. Burmistrza i jego ludzi. Każdy projekt planu podlega licznym uzgodnieniom i opiniowaniu (ok. 30 instytucji). Projekty planów dawno przeszły tę procedurę (wiem, bo śledzę :-)) i tu praktycznie rola projektantów się kończy – reszta zależy od burmistrza, jego służb i Rady. Trzeba się zdecydować jak uwagi mieszkańców rozpatrzyć, które na tak, które na nie. Nie można w sposób niezdecydowany kiwać i zmieniać zdania. Stąd wychodzą takie pasztety..jak to mówią – trzeba chłopem być
Aga
13/11/2014 o 16:03
Wiadomo, wszystkich się nie zadowoli – bo ludziska też nie święte, stąd trzeba mieć swoje zdanie i konsekwentnie o nie walczyć.
y
10/11/2014 o 20:28
W dzisiejszym Dzienniku Polskim, str. 6 (Małopolska) jest artykuł B.Ciryt przybliżający to co jest w sprawozdaniu Komisji Rewizyjnej dotyczącym krzeszowickich planów.
Bacha
13/11/2014 o 16:04
Wszyscy dziennikarze są tacy – z profesjonalizmem mało mają wspólnego, gonią za tanią sensacją
Jaber
11/11/2014 o 00:05
W tym wpisie przytoczone są same kwiatki – wypowiedzi kolejnych radnych w sprawie planów miejscowych w gminie Krzeszowice.
Oto kolejny:
Jacek Kret nazwał prace nad planem największa porażką kończącej się kadencji. Podsumowując stwierdził, że po 2 wyłożeniu urząd nie wprowadził do projektu sugerowanych przez mieszkańców zmian, które przyspieszyłyby proces uchwalenia dokumentu.
A czy radnego nie dziwi, iż w drugim wyłożeniu, urząd nie wprowadził zmian związanych z uwzględnieniem przez Radę niektórych uwag złożonych do pierwszego wyłożenia (a nieuwzględnionych przez urząd)? A w związku z tym, drugie wyłożenie nie zapoznawało zainteresowanych z faktycznym wyglądem planu po uwzględnieniu tych uwag, co pociągało za sobą uznanie całej procedury za niezgodnej z prawem i zdrowym rozsądkiem?
Mam wrażenie, iż czegokolwiek nie powiedział by o całym tym przedsięwzięciu którykolwiek z obecnych radnych, to na końcu swojego wywodu powinien przeprosić za własną myśl, mowę, uczynek i zaniedbanie z tym powiązane.
Bari
14/11/2014 o 09:19
Jaber – cudnie się wpisujesz w grę przedwyborczą, myślisz, że odkrywasz Amerykę i dajesz się manipulować jak dziecko
Jaber
14/11/2014 o 09:47
A istnieje jakiś zakaz wpisywania się w grę przedwyborczą i poddawania się manipulacji, jak dziecko, analityku? 😆
lZA
14/11/2014 o 09:53
Oczywiście, że jest – będzie obowiązywał za kilka godzin.
Jaber
14/11/2014 o 09:59
Myślisz, że Bari wypowiada się na temat działań, które będzie się podejmować za kilka godzin? Jasnowidz? 🙂
lZA
14/11/2014 o 10:10
Teraz zakazu nie ma, masz rację.
Jaber
14/11/2014 o 10:23
Nie chcę się powoływać na Twoją wiedzę, niemniej napiszę: przecież wiesz, że nie chodzi o 'rację’, tylko o bicie piany, w odpowiedzi na bicie piany. To też swoisty sport
Mietek
11/11/2014 o 18:48
Bartl po takiej cenzurce rzeczywiście powinien się zastanowić nad kandydowaniem. Widać, że nie panuje nad swoimi pracownikami. Protokoły z posiedzeń komisji, która miała opiniować plan i za której posiedzenia wypłacano publiczne pieniądze – ponad 30 tys., zaginęły… skandal!
Porażką jest też postawa samej komisji. Statut gminy pochodzi z 2003 roku, czyli tworzył go zasiadający w komisji rewizyjnej były burmistrz. Pan Jagiełło nie zna statutu? Śmiech na sali. Dlaczego komisja zaczęła kontrolować umowy dopiero w 2014 roku? Patrze na to wszystko i zastanawiam się, że komuś z rządzących zależy na nas mieszkańcach?
anty-czesiek
11/11/2014 o 20:09
Komitet ich obudził, a tak im się dobrze spało
kika
14/11/2014 o 09:01
Anonimowy coś ten komitet, same w nim tchórze, nie pospisują się nigdzie
Jeden z dziesięciu
14/11/2014 o 09:54
Może przykład idzie z góry?
http://bip.malopolska.pl/umkrzeszowice/Download/get/id,1121981.html
Nick
14/11/2014 o 09:17
To wszystko to hucpa przedwyborcza, nic więcej
aaa
11/11/2014 o 22:31
Szanowni Państwo, jeśli wybory nic nie zmienią… ewakuacja 🙁
IZA
11/11/2014 o 23:27
Ponieważ nie emanuję nadmiarem optymizmu, bo jakoś nie widzę powodów – zakładam, że scenariusz stagnacji jest bardzo prawdopodobny. Programy pisane na kolanie, a właściwie ich brak mówi wiele. Zatem ….. ewakuacja? Hmm, nie byłoby chyba czymś nienormalnym „ewakuowanie się” większości dla wygody rządzącej mniejszości, ponieważ to jeden z klasycznych absurdów demokracji.
Jaber
12/11/2014 o 00:32
To może bardziej ekonomicznym będzie, aby ta większość odprawiła z kwitkiem ową mniejszość, na przykład w wyborach. Bądźmy jednak optymistami, bo ziemia krzeszowicka zbyt jest urokliwa, by się ewakuować z niej.
aaa
12/11/2014 o 00:35
marna moja prowokacja 😉 nie dajemy się więc 😀
spokojny wyborca
12/11/2014 o 00:54
Jedno jest pewne…Już nigdy nie będzie tak samo.
To, co nam – zwykłym mieszkańcom – urzędnicy „zafundowali” w sprawach MPZP na pewno nie pozwoli na to aby „się dać” komukolwiek.
Wszelkie próby ignorancji i arogancji względem pospolitego Kowalskiego będą obnażone i napiętnowane na tym forum.
Anonim
12/11/2014 o 09:45
wolałbym aby zostały napiętnowane przez prokuratora i sąd, a nie wirtualnie
Jaber
12/11/2014 o 09:47
Nie dajemy 'się’ i nie dajemy 'im’! 😛
Anonim
14/11/2014 o 09:35
A myślisz, że coś zmienią? Optymista…przyjdzie inny burmistrz i będzie taki sam, nie wierzę żadnym politykom
Czy
12/11/2014 o 16:46
kandydaci na burmistrza zapoznali się z zadłużeniem hipotecznym obejmującym budynki szkół, remiz w poszczególnych miejscowościach.
Ludzie we wsiach o tym nie wiedzą, a Panowie Pałka i Gregorczyk?
Czy to jest w ogóle prawda? Proszę o odpowiedź, bo wujek jak się o tym dowiedział, to chwycił się za głowę, kto na to zezwolił?
Anonim
13/11/2014 o 16:00
Mówisz poważnie? Jak duże są te zadłużenia?
skargi
12/11/2014 o 19:36
w jednej z gazetek wyborczych kandydata na burmistrza ukazane są rożne obszary i zakres działalności- co udało rozrobić przez ostatnie 8 lat.
W obszarze polityka społeczna patetyczne hasła:o działaniu GOPS-u… tylko zapomniano napisać, iż prawie na każdej sesji są rozpatrywane skargi na tą instytucję… o innych rzeczach nie wspomnę… A ile spraw wygranych przez petentów musiało znaleźć swój finał w sądzie? i jakie to koszty? Może tym komisja rewizyjna powinna się też zająć… raport byłby z pewnością bardzo ciekawy.
phi
12/11/2014 o 19:43
ankietę dla petentów powinni w GOPS-ie zrobić nt. jakości obsługi i świadczonych usług.wyniki upublicznić.konsekwencje wyciągnąć- przez 8 lat nic z tym nie zrobiono. Będzie ktoś odważny?
hm.
13/11/2014 o 16:56
a wszystko z powodu uporu 🙁 http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3642772,milionowe-roszczenia,id,t.html
Jaber
13/11/2014 o 17:35
Zauważyłem, iż na http://www.komitetkrzeszowice.pl dostępna jest odpowiedź urzędu dotycząca sposobu procedowania planów miejscowych w gminie Krzeszowice.
Przednia rzecz 😯
Jaber
13/11/2014 o 19:27
Najpierw drobna uwaga do autora urzędowej odpowiedzi – art. 17 ustawy o p.z.p. nie posiada ustępów. Posiada natomiast punkty i takiego nazewnictwa należy się trzymać.
A teraz chronologia przepisów z art. 17 pkt 13 i 14, czyli kolejność czynności, której burmistrz, jako sporządzający plan, musi przestrzegać:
13) wprowadza zmiany do projektu planu miejscowego wynikające z rozpatrzenia uwag, o których mowa w pkt 11, a następnie w niezbędnym zakresie ponawia uzgodnienia;
14) przedstawia radzie gminy projekt planu miejscowego wraz z listą nieuwzględnionych uwag, o których mowa w pkt 11.
Czy pomiędzy pkt 13 a 14 jest może mowa o kolejnych wyłożeniach projektu planu, dokonywanych przez burmistrza? Panie Naczelniku!?
A teraz art. 19, czyli kto tak naprawdę decyduje o kolejnych wyłożeniach:
Art. 19. 1. Jeżeli rada gminy stwierdzi konieczność dokonania zmian w przedstawionym do uchwalenia projekcie planu miejscowego, w tym także w wyniku uwzględnienia uwag do projektu planu − czynności, o których mowa w art. 17, ponawia się w zakresie niezbędnym do dokonania tych zmian.
Czyli ponawia się także wyłożenie planu po zmianach dokonanych przez Radę!!! Panie Naczelniku, no!?
A co zrobiono z planami dla Dubia, Siedlca, Dębnika oraz innymi!?
A no, burmistrz wyłożył projekt MPZP —> zebrano uwagi —> uwagi burmistrz uwzględnił lub też nie —> [i tak trzy razy]
To gdzie podstawa prawna takiego działania?
Z załącznika dotyczącego uwag do pierwszego wyłożenia wynika, że część decyzji burmistrza została zmieniona przez Radę. Nie ma ich jednak naniesionych na projekt przedstawiony w drugim wyłożeniu! Zatem, zapoznawano zainteresowanych z projektem bez naniesionych zmian Rady?
Skoro autor odpowiedzi twierdzi, iż Rada odnosi się dopiero do projektu uchwały jej przekazanej (a stało się to dopiero po trzecim wyłożeniu !!!), a jednocześnie zaznacza wcześniej, iż do tego czasu burmistrz nie przekazywał Radzie takiego projektu, to skąd wzięło się naniesienie uwag Rady w trzecim wyłożeniu?? Panie Naczelniku?
Ta odpowiedź wygląda na swoisty corpus delicti już na pierwszy rzut oka!
A tutaj, w ramach kazusu, wyjaśnione jest, jak taka procedura musi przebiegać.
Jaber
13/11/2014 o 23:47
I jeszcze jeden drobiazg. Na pismo skierowane w trybie dostępu do informacji publicznej, urząd odpowiada pismem będącym decyzją, czyli ma być słowo 'decyzja’ oraz pouczenie o możliwościach odwołania się! A nie tam – dementi, pani to, pani siamto, pani błądzi… To jest procedura administracyjna, która niekoniecznie kończy się na wymianie gładkich liścików.
Barbara
14/11/2014 o 10:16
Niekoniecznie Jaber. Decyzja jest przewidziana tylko w razie odmowy udzielenia informacji publicznej. Udzielając informacji należy zrobić to zwykłym pismem.
Anonim
14/11/2014 o 10:25
faktycznie odpowiedź może nie być „decyzją”, ale zauważyliście, że teraz zapraszają na na „rozmowy”? Chociaż to pewnie nie będzie dialog a jednostronne pouczenie 🙂
Jaber
14/11/2014 o 10:31
To, co napisałem, jest w ścisłym związku z tym, co napisałem powyżej wpisu o 'decyzji’, a nie ogólnym, wyrwanym z kontekstu, stwierdzeniem o postępowaniu administracyjnym. Oczywiście nie musisz czytać wszystkiego, niemniej uważam, iż organ uchyla się od wydania decyzji o odmowie! Albo zupełnie się zagubił. Jeżeli sama nie widzisz, dlaczego, to wyjaśnię.
Anonim
14/11/2014 o 12:02
Jaber – tobie się wszystko miesza…!!! :-), niestety nie jesteś żadna wyrocznią
Jaber
14/11/2014 o 12:18
Nie jestem wyrocznią. Jestem zwykłym komentatorem na blogu. A teraz, może ewentualnie jakieś konkrety, co i z czym się miesza? Będziesz miał słuszne uwagi – to dobrze. Nie będziesz miał – też dobrze.
IZA
13/11/2014 o 19:38
Czyżby niektórzy urzędnicy się aż tak pogubili, czy też jest to wynik świadomej ignorancji prawa? Aż trudno pojąć?
Ela
13/11/2014 o 20:02
to swoiste poczucie humoru. Tak tłumaczyć aby samemu zapędzić się w kozi róg 🙂
IZA
13/11/2014 o 22:58
Szanowny Panie naczelniku, to w końcu kto komu i co ma wyjaśniać na spotkaniu z komitetem i kto ma rozwiać czyje wątpliwości, bo zaczynam mieć sama wątpliwości, czy nie mam halucynacji. Po tym, co powyżej ujawnia Jaber dedukuję, że to Pan ma jakieś kłopoty z interpretacją dosyć oczywistych przepisów prawa. Właśnie je próbowano Panu objaśnić.
Teraz się nie dziwię, dlaczego wasz „eksperyment” z planem dla Siedlca, Dubia i Dębnika może mieć tak krótki żywot. Zapomnieliście szanowni Państwo, że na planach przestrzennych eksperymentować się nie da!
Anonim
14/11/2014 o 15:44
Ale Jaber się nie zna na planowaniu, głowa boli co wypisuje – to jego wolne interpretacje ustawy o planowaniu
Ela
14/11/2014 o 15:49
obawiam się, że taki Jaber przynajmniej umie czytać ze zrozumieniem. Co u naszych urzędników nie jest częste. A u tych w wydziału gospodarowanie mieniem… 🙂
Jaber
14/11/2014 o 17:22
Anonim, jak na razie, od takich jak Ty nie czytamy żadnych argumentów. Tylko głowa was boli i tym podobne 😆 Nie dziwię się, zresztą.
Ja się na planowaniu nie znam, ale opis procedur jest powszechnie dostępny. Prochu nie wymyślam, lecz podałem uczciwie link do interpretacji takiej sytuacji. Identycznej. Mnie takie wpisy, jak Twój, pasują, gdyż obnażają bezsilność ich autorów. Jak masz konkretne argumenty do sprawy, to wal! Potrafisz?
Jaber
13/11/2014 o 20:12
Zrobiono masówkę podczas tej kilkudniowej sesji. Dziesiątki uwag, chaos proceduralny, większość radnych kompletnie zdezorientowana, klasycznie „cofnięto się w tył” 😀 do uwag z pierwszego wyłożenia, później drugiego i jeszcze trzeciego. Starano się zachować pozory – do pierwszego wyłożenia wiązka uwag uwzględniona decyzją Rady, do drugiego już z lupą trzeba szukać, do trzeciego – null. Wygląda na przemyślaną procedurę, patrząc na przykład z wysokości foteli wojewódzkich nadzorców, którzy być może uznawani są za niezbyt wnikliwych (oj, może się ktoś przeliczy!?).
I najpierw skopano same założenia projektu (merytoryczne), następnie nieudolnie próbuje się retuszować zakalec formalny.
No i dopuszczono Naczelnika do głosu…
Anonim
13/11/2014 o 20:44
zabrakło mentora i się porobiło.
Anonim
14/11/2014 o 09:02
Jaberku – najważniejsze, że prawdziwa 🙂
ryba
13/11/2014 o 20:10
najwyższa pora wymienić ekipę zarządzającą gminą.
:)
13/11/2014 o 20:22
http://niecodziennikkrzeszowic.blogspot.com/
Anonim
13/11/2014 o 21:12
ktoś będzie zły, bardzo zły 🙂
ale czad
13/11/2014 o 23:52
to w końcu kiedy oni pracują … w pracy??????
http://www.kancelaria-wtc.pl/radcowie.html
Anonim
14/11/2014 o 06:21
dzisiaj zamknięte 🙂
:(
14/11/2014 o 06:55
ojej … zamknięte? to gdzie dzisiaj ordynuje pani J.?
Nieważne
14/11/2014 o 13:26
rudno wyczuć:) jest jak posłowie PiS tu i tam. Dar bilokacji?
Beny
14/11/2014 o 06:36
A to Paszcza miał ubaw z Małodobrego. Chyba do tej pory dojść do siebie nie może 🙂 Ale jaja…
https://4.bp.blogspot.com/-P43Rh8P8U0E/VGS9G59EdbI/AAAAAAAAAJI/xDb9tv1vH9I/s1600/NCDK_nr_004_Strona_06.png
Anonim
14/11/2014 o 09:42
małodobry czyli dyrektor operacyjny jaja se robia platfusy inpisza głupoty na ulotkach i tacy radnymi ? tez beda nas okłamywac w twarz
Anonim
14/11/2014 o 13:28
Jeszcze ma mleko pod nosem
lZA
14/11/2014 o 10:18
W jaki sposób nowy chodnik utrudnia funkcjonowanie mieszkańcom? Czym się przejawia funkcjonowanie mieszkańca? Gdzie można zobaczyć jak oni funkcjonują?
IZA prawdziwa
14/11/2014 o 16:48
Czy możesz się przestać podszywać pod mojego nicka? wymyśl sobie własny!
Beny
14/11/2014 o 06:43
I jeszcze jeden hicior.
Ciekawy jestem jakie to Beata Głąb pozyskała środki z LGD?
https://3.bp.blogspot.com/-D1N0QIbO1U0/VGS9FGulR0I/AAAAAAAAAI0/1LANcACZC5Q/s1600/NCDK_nr_004_Strona_04.png
Anonim
14/11/2014 o 07:38
A kto tam motórem na przystanku zaparkował?
Anonim
14/11/2014 o 12:35
ciekawy artykuł
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/jan-gehl-dla-onetu-polska-jest-juz-dorosla-czas-na-zmiane/jfrds
Jakie
14/11/2014 o 16:56
odczucia radnych po wczorajszej żałobnej sesji?
Był blichtr, śmiech, łzy i obficie zastawione stoły.
ktoś
14/11/2014 o 17:26
wybory po kontroli,, wszyscy won,,
Aaa
12/01/2015 o 15:36
czy te projekty (dla Tenczynka) dostępne są w Internecie? będę wdzięczna za pomoc, gdyż strona internetowa naszej gminy przyprawia o ból głowy
Plan zagospodarowania dla Zalasu
30/01/2015 o 10:13
Witam,
czy może ktoś orientuje się na jakim etapie utknął plan zagospodarowania dla miejscowości Zalas i czy planowane jest wyłożenie tego planu w najbliższym czasie?
A może ktoś również ma informacje czy będzie możliwa budowa domu na tzw. WZ w tej miejscowości?
Jeden z dziesięciu
30/01/2015 o 10:36
http://planyzagospodarowania.pl/plan/malopolskie/krakowski/krzeszowice/zalas/152105