Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na swoich stronach opublikowało listę projektów, które otrzymają dofinansowanie w ramach naboru „Ochrona zabytków”. W tym roku na konkurs wpłynęło 1 500 wniosków, wśród nich VI etap zabezpieczania ruin zamku w Rudnie.
Patrząc na kilkuletnią historią pozyskiwania przez gminę ministerialnych pieniędzy, chyba nikt nie miał już wątpliwości, że i w tym roku ponownie trafią one na zamek. Wniosek, opiewający na kwotę prawie 2 milionów złotych, obejmuje dalsze prace przy Baszcie Grunwaldzkiej i bastei wjazdowej oraz remont wschodniego skrzydła mieszkalnego.
Ministerstwo przyznało gminie miliony złotych, czyli połowę z wnioskowanej kwoty. To maksymalna wartość dotacji dla tego typu projektów, oraz najwyższa kwota dofinansowania jaką w sześcioletniej historii pozyskiwania środków z ministerstwa otrzymała gmina.
lZA
07/02/2015 o 06:45
Wspaniałe newsy. Na kiedy spodziewać się można openingu tego castla?
Rosomak
07/02/2015 o 08:51
A poprawna polszczyzna to o 6:45 śpi, czy to teraz takie jest „trendy”, żeby stosować język polski i angielski „fifty-fifty” w jednym zdaniu ? 🙂
lZA
07/02/2015 o 09:48
Trendy i cool, jednocześnie. A dla Ciebie respect za czujność;-)
Anonim
07/02/2015 o 10:51
Przecież to jest poL-inglisz, stosowany na codzień przez naszych zagranicznych rodaków zamieszkujących na obczyźnie. Nie podążasz za trendami Rosemaku 😉
phi
09/02/2015 o 20:24
żenujące co o tym angielskim piszecie, Pan w.Bartoszewski ponad 30 lat był na obczyźnie i do chwili obecnej mówi pięknie po polsku.teraz ktoś na parę miesięcy wyjeżdża i każdy wyraz zaczyna od aaa. Żenada,
:-)
07/02/2015 o 08:11
Do otwarcia jeszcze daleka droga,ale fakt ze to co już zostało zrobione jest imponujące.Uwazam ze bez względu na to w czyim ręku w rezultacie pozostanie zamek /zainteresowany przejęciem Jan spod Baranow/ nalezy robić wszystko aby kontynuować trwałe zabezpieczenie ruiny.Jest tutaj absolutnie zrozumialevrozgoryczenie władz samorządowych bo z jednej strony dotacja MKiDN z grugiej strony konieczność dokładki z kasy gminiy a na to wszystko /gotowe/ przyjdzie pan Jan i przejmie zrobione.No cóż odbija sie czkawką wieloletnia postawa władz Gminy /Zyga,Wiesiek,Czesiek / kiedy zamiast konstruktywne dyskutować zecspadkobiercami traktowano ich jak intruzów./do tego postawa radnego pana Olka ,który nawet konstruktywne propozycje potrafił rozrobic – oczywiście na nie/ Teraz spadkobiercy stali sie dyktujacymi warunki i ta żabę trzeba zuc .A było kilka kadencji kiedy można było to załatwić z korzyścią dla Krzeszek.Zastanawiam sie na ile jest możliwe rozegranie warunkowe dotacji gminy do zamku w rozmowach ze spadkobiercami dotyczącymi przejęć w Krzeszowicach.Chyba to bedzie bardzo trudne bo interesy roszczacych rożne.Wiec żujmy ta żabę ,zagryzajmy zeby doplacajmy z budżetu i patrzymy jak zamek pięknieje bo nie ma innego wyjścia.Czasami możemy wspomnieć poprzedników-nieudolnikow ze doprowadzili do takiej sytuacji.A gdy prace zostaną zakończone to bedzie naprawdę perla w koronie.
Anonim
07/02/2015 o 09:20
a nie był to pan Janek? o Olku nie słyszałam.
czyżby
07/02/2015 o 18:45
Olek – konserwatorek? 😉
Anonim
07/02/2015 o 19:40
A nie Alek?
Kasia
09/02/2015 o 21:29
Najlepiej się komentuje w stylu „wieloletnia postawa władz” jak się do końca nie zna wszystkich faz prawnych. Lepiej się człowieku nie wypowiadaj jak nie wiesz o co chodzi. Nie mówiąc już o tym, że wszyscy są mądrzy po fakcie. Czemu nie startowałeś na radnego? Trzeba było się wziąć do pracy a nie teraz żale wylewać.
Dobra robota
07/02/2015 o 09:13
Znowu sukces Łukasza Wróblewskiego i pracy Jego zespołu. Wniosek chyba był składany jeszcze przed wyborami. Kurcze warsztat to warsztat. Gratulacje, szczacun i podziw za wytrwałość. Historia będzie o panu pamiętać!
Jacenty
07/02/2015 o 09:55
Kogo kogo kogo ???
Po pierwsze – nie ma co piać z zachwytu nad wnioskiem dobrze napisanym – bo od tego jest urzędnik, żeby wniosek napisać dobrze. Nie zrobił nic poza jego zakres obowiązków
po drugie – historia będzie pamiętać o zamku, nie o ludziach, którzy pracując na etacie wykonują jedynie swoją pracę
po trzecie – podziw za wytrwałość ? to jest psi obowiązek urzędnika. Ma wykonać swoją pracę. Tu jedynie można pozytywnie ocenić wynik tejże pracy, w ostateczności pogratulować. Nie ma się co dziwić.
:-)
07/02/2015 o 09:36
Oczywiście ze Olek spec od staroci myślał ze sie złapie na jakaś robotę a wlodarzowi było to na rękę bo nie musieli sie wysilac i podejmować jekiejkolwiek decyzji i teraz mamy tego skutki.Krzeszki stoją pod drzwiami jaśnie państwa i dopraszaja sie o łaskę, żebyśmy mogli chodzić plantami.Ale tak na poważnie to święte prawo własności dało o sobie znać.Szkoda ze ewidentnymi zaniechaniami i pieniactwem sami doprowadzilismy do tego abysmy nie byli petentami tylko stawiali swoje warunki a wtedy byl na to najlepszy czas.Co do sukcesów Pana Łukasza to napewno miał w tym swój pozytywny udział ,ale pamiętajmy o tym ze jak MKiDN raz dało pieniądze to bedzie to kontynuować poprostu dlatego żeby poprzednie kwoty nie poszły w błoto.Wiec tylko pilnować terminów dopłacać z budżetu i patrzeć Końca.Pan Jan spadkobierca poczeka z przejęciem do końca zabezpieczeniai wtedy przejmie.To logiczne bo jako właściciel nie byłby w stanie dopłacać kwoty obowiązkowej ze swojego- ale niech i tak bedzie.
Dobra robota
07/02/2015 o 12:00
Z tego co piszą w dzienniku to gmina dostała milion bez udziału własnego. To raczej nie muszą dopłacić z budżetu do tego zadania, albo czegoś nie rozumiem/
Anonim
07/02/2015 o 13:33
gmina do zamku dopłaciła tylko przy I – 700 tys. i III etapie – 40 tys.
Dobra robota
07/02/2015 o 13:52
Teraz jest VI etap chyba 🙂
I o tym mówimy 🙂
Anonim
07/02/2015 o 10:43
Aaa, Olek na którego niektórzy mówią Alek? Chyba kojarzę… Uwstecznił trochę Krzeszowice za swojej kadencji.
Waldek
07/02/2015 o 10:51
Dokładniejsze informacje na temat zakresu prac znajdziecie tu: http://www.ratujtenczyn.org.pl/
Waldek
07/02/2015 o 10:49
Dokładniejsze informacje na temat zakresu prac znajdziecie tu: http://www.ratujtenczyn.org.pl/
Do Jacęty!!
11/02/2015 o 18:40
Widać że chwalić kogoś z ekipy Bartla to nie jest dobrze widziane. No tak ON tylko wykonywał [prace -to prawda. Ale jak pan Gregorczyk pracował w Lgd zdrój to laudacje płyną do dziś. Czy On nie robił dokładnie tego co robił Wróblewski??Po prostu trzeba mierzyć ta samą miarą. No chyba że jesteś z PO to oczywiście twoja miara jest różna .
do "Jacenty"
11/02/2015 o 21:06
Podpisuję się obiema rękami pod tym, co napisałeś na temat obowiązków urzędnika pełniącego misję publiczną. To, co do niego należało powinien wykonać bez oczekiwania od niego nadmiernej wytrwałości i aplauzu. Nadmierny podziw – zbędny!
Natomiast ktoś powyżej od razu próbuje z tego robić problem polityczny, typowy dla odwiecznej zajadłości w rozgrywakach PIS-PO – doskakując do nogi w stylu podwórzowego kundla. Nie przejdzie spokojnie koło drugiego człowieka. Eeh, jedni warci drugich, bez różnicy!
Anonim
24/03/2015 o 13:17
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3797403,rudno-zawalilo-sie-gotyckie-sklepienie-w-zamku-tenczyn,id,t.html