Sport

Urząd podzielił pieniądze. Dwa kluby zostały na lodzie

W poniedziałek urząd opublikował listę klubów sportowych, które otrzymały dofinansowanie swojej działalności. Nie ma wśród nich ani Victorii Zalas, ani borykającego się z poważnymi problemami finansowymi krzeszowickiego Świtu.

swit_krzeszowice_dotacje

Pula środków przeznaczona na gminne kluby sportowe wyniosła w  tym roku 400 tysięcy złotych. Z możliwości dofinansowania skorzystało 10 klubów, ale tylko 8 otrzymało pieniądze. Dlaczego? Przedstawiciele klubów do 22 stycznia mieli czas na uzupełnienie braków formalnych lub wyjaśnienie niejasności w złożonych przez siebie wnioskach. Po upływie tego terminu dokumenty z automatu zostawały odrzucone.

Formalności nie dopełnił ani klub z Zalasu, ani krzeszowicki Świt. Teraz oba stoją przed widmem zawieszenia działalności. Dla Victorii, gminne dofinansowania stanowiło zastrzyk w postaci około 40-45 tysięcy złotych. Świt dostawał z reguły dwa razy więcej. W 2014 roku kwota jego dofinansowania wyniosła 84.5 tysiąca złotych.

Jedyną nadzieją dla obu klubów byłaby zorganizowana przez burmistrza dogrywka. W puli wciąż pozostaje ponad 139 tysięcy złotych. Pytanie tylko czy krzeszowicki Świt i Victoria Zalas mają na tyle dobrych rozgrywających by doprowadzić do serii rzutów karnych?

Sprawdź kto otrzymał dofinansowanie

Fot. DaveOnFlickr / Foter / CC BY-SA

47 komentarzy

47 Komentarzy

  1. Anonim

    09/02/2015 o 21:47

    noi to juz jaja taka nieudolnosc w swicie ?

  2. Anonim

    09/02/2015 o 21:50

    Czy to już jest kompletne dno czy Świt idzie na rekord i próbuje jeszcze zdobyć rów Mariański? Tak jak ktoś napisał, klubu nie zniszczyła wojna, PRL, zniszczą sami działacze.
    Nawet jeśli burmistrz da im szansę, to jaką ma gwarancję, że panowie wezmą się w garść? To nie piaskownica, z której można odejść zabierając zabawki, te dzieciaki wam zaufały, po raz kolejny ich zawiedliście.

  3. Anonim

    09/02/2015 o 22:26

    To są chyba jakieś żarty!!! Z tego wynika, że Świt sam pozbawił się możliwości istnienia poprzez najzwyklejsze niedopełnienie procedur formalnych. Kwota, którą mógł otrzymać z dotacji, zapewne okazałaby się rozstrzygająca o jego czasowym przetrwaniu, choćby do momentu wypracowania długofalowego kompromisu i możliwej reformy sposobu dalszego funkcjonowania, byłaby na pewno decydująca o możliwości dokończenia obecnego sezonu. Nasuwa się prosty wniosek – administracja w klubie po prostu nie funkcjonuje, nie ma jej w ogóle, skoro nie ma ani jednej osoby, która potrafiłaby poprawnie sformułować wniosek o dotacje, abo ktoś uprawia świadomą politykę, mającą na celu doprowadzenie klubu do upadku. Nie można porównywać klubu o takim zapleczu infrastrukturalnym i lokalizacji do nieporównywalnie mniejszych, pozostałych klubów prowincjonalnych, które jednak bezproblemowo zakończyły proces starania się o dotacje z sukcesem. Władze gminy powinny zarządzić natychmiastowy audyt w administracji klubu, by wykluczyć celowe działanie na niekorzyść i drugie dno całej sprawy.O ile można jeszcze starać się znaleźć wytłumaczenie (choć również wątpliwe) poprzedniej władzy o odebraniu możliwości czerpania dochodu przez klub z opłat targowych, o tyle niedopełnienie (tak prostych i schematycznych) wniosków proceduralnych przy sięgnięciu o środki z puli,przeznaczone na ten cel, wydaje się niewytłumaczalne i ma silne znamiona działania celowego.
    Ktoś pokusi się o przewidzenie możliwego dalszego scenariusza?
    Upadek, syndyk, licytacja, sprzedaż….

    • aaa

      09/02/2015 o 22:55

      nieudolność? celowe działanie?

  4. marin

    09/02/2015 o 22:55

    To chyba jedynie upadek … Prezes dał miesiąc na złożenie dymisji i zakończenie misji, tylko jakiej skoro ponad 80 tysięcy przeszło koło nosa, które przynajmniej wyzerowałoby długi i odsunęło wizję wycofania drużyny…
    Czy naprawdę nikt nie był w stanie jak w latach poprzednich powalczyć o łatwe jakby nie było pieniądze i uzupełnić braki (notabene błędny nr KRS, brak upoważnienia, niezgodność osób do reprezentowania klubu czy podpisywania umów, brak daty na kopiach dokumentów, niejasności w kosztorysie m.in zakupów sprzętu…). Jeżeli ktoś zadał sobie trud z przygotowaniem wniosku i całej wymaganej dokumentacji, co zostało złożone to stworzenie wyjaśnień nie pochłonęło by więc więcej czasu niż parę godzin… Wygląda to na celowe działanie prowadzące do upadku. Jak za miesiąc klub zostanie zlikwidowany nie będzie komu przyznać tych 139 tysięcy …

    • Anonim

      09/02/2015 o 23:50

      Mam pytanie: po co Krzeszowicom klub sportowy, który ma działaczy kompletnie nieudolnych lub niekompetentnych (a może jedno i drugie), którzy nie potrafią wykonać elementarnych czynności dla pozyskania finansów i zadbania o interesy klubu? A może byłoby zdrowiej, gdyby przestał formalnie istnieć? Może wówczas znalazłby się ktoś kompetentny, kto potrafiłby zorganizować od nowa działalność sportową na nowych i zdrowych zasadach…. Jest tylu zdolnych ludzi w Polsce!

      • Anonim

        10/02/2015 o 00:15

        A skąd wiesz, że nie potrafią, a nie jest to działaniem celowym? Masz taką pewność? Na pewno byłoby zdrowiej, gdyby przestał , funkcjonować w obecnej formie i na obecnych zasadach, czyli jako własność gminy i z obecnymi osobami we władzach, ale nie przestał istnieć całkowicie. Forma własności powinna ulec zmianie, jednak nie samo formalno-prawne istnienie. Niewątpliwie potrzebny jest ktoś „z zewnątrz” kompetentny, pomysłowy,z pasją i finansami. Nie będzie to jednak możliwe bez pomocy władz gminy, choćby poprzez zapewnienie odpowiednio korzystnych i atrakcyjnych warunków nowemu inwestorowi, chcącemu podjąć się sponsoringu.

        • Anonim

          10/02/2015 o 01:32

          Jasne, że nie mam pewności, ale kto ją ma? Jeżeli to rzeczywiście działanie celowe (wiesz coś więcej na ten temat?), to tym gorzej dla działaczy! I nie miałam na myśli, że likwidacja formalno prawna musi się odbyć „do spodu” , żeby uratować klub. Może tak, jak piszesz, wystarczyłoby pogonić całe to dziwne towarzystwo, uwolnić się spod kurateli gminy i odbyć kurację regeneracyjną na nowych zasadach finasowania.

    • Anonim

      10/02/2015 o 02:25

      Wątpliwa jest jedna kwestia. Procedury przy pozyskiwaniu dotacji rok rocznie są identyczne. Dokumenty konieczne do formalnej poprawności wniosku również nie ulegają zmianie. Wystarczy zatem, wzorując się na latach poprzednich, dokonać powielenia tej samej czynności. Odrzucenie wniosku nie następuje „z automatu” w przypadku jego niepoprawności – jest zatem czas na ewentualną korektę i uzupełnienie dokumentów, o czym strona doskonale wie. Nie chodzi w końcu o pietruszkę, tylko o dziesiąt tysięcy zł, decydujących o „być albo nie być”, w sytuacji pozbawienia klubu innych źródeł finansowania. Ktoś nie zdążył? Nie chce mi się wierzyć, że po złożeniu wniosku, nie został poinformowany przez urząd o zaistniałych brakach.

    • Anonim

      10/02/2015 o 21:20

      Napisanie wniosku, a właściwie złożenie zeszłorocznego i ksero 3 załączników to 30 minut roboty.

      Wstyd za te dwa kluby.
      Do likwidacji !!!!!

  5. Anonim

    10/02/2015 o 02:42

    Kompromitacja jakich mało: amatorskie gimnazjalne kluby uczniowskie potrafiły poprawnie wypełnić papiery i dostać dofinansowanie, a amatorzy, tfu – profesjonaliści z IV ligi pogubili się w gąszczu prawnych zawiłości 😀

  6. Max

    10/02/2015 o 06:14

    Ale po co wogóle jakieś dywagacje i dawanie jeszcze jednej szansy „dogrywki”
    Jak rok temu Sankowia nie dostała dotacji bo nie dotrzymala warunków pieniądze zostały podzielone na inne kluby. Dlaczego teraz tego odrazu nie zrobiono?

    • Anonim

      11/02/2015 o 05:32

      Po to, że za 5 lat „stuknie” Świtowi „setka”. Noblesse oblige – wypada wyciągnąć rękę dla ratowania tradycji. Nie przyrównuj jakiegoś prowincjonalnego klubu do niemal 100 lat historii, do klubu w którym zaczynał obecny selekcjoner kadry narodowej, do kawałka tożsamości tego miasta.

      • Max

        13/02/2015 o 14:09

        Znowu lepsi i gorsi, miasto i prowincja. To że ma 95 lat uważasz za wystarczający powód zęby sztucznie ratować i dawać druga szansę? – Bzdura. A co z 'prowincjonalną’ Victorią Zalas która w ostatnim czasie dużo lepiej się rozwija niż Świt? Z racji iz nie miejska tylko wiejska to należy ja olać? Jeżeli tak wielkie tradycje Świtu SA dla Ciebie ważne to wyciąg prywatne pieniądze albo zorganizuj zbiórkę środków finansowychi ratuj.

        • Anonim

          13/02/2015 o 18:27

          Tak, uważam że to wystarczający powód, by klubowi pomoc. Nie widzę powodu, dla czego miałbym ratować Świt z własnych pieniędzy. Jak sama nazwa wskazuje jest to klub gminny i to gmina ma się nim zająć. Jeżeli zarząd nie daje sobie rady z sukcesywnym gospodarowaniem, gmina może interweniować poprzez wprowadzenie „Kurateli” w formie zarządu komisarycznego powołanego przez sąd na wniosek Wojewody, po to by uskutecznic administrowanie. Nie twierdzę, że należy urządzać „Dogrywki” w sięganiu po środki z budżetu, jednak jakaś formę pomocy zastosować należy. Klub póki co jest mieniem gminnym. Jeżeli nie masz szacunku do tradycji,.nie oznacz to ze każdy powinien kierować się prezentowanym przez Ciebie poglądami.

  7. Anonim

    10/02/2015 o 08:23

    a ja patrze na to jeszcze inaczej , dawniej klub naprawde kwitł a przynajmniej działał normalnie (tak to widac było z punktu wizenia kibica ktorym wtedy byłem i czasem chodziłem na mecze) za czasow slusarczyka widac było bardzo wyrazny rozwój -wiecej druzyn wiecej imprez i…wtedy podobno się zaczeło Gmina zabrała plac targowy przyszli dziwni ludzie wszystko przestało sie opłacac czy to hotel czy hala sportowa Mnie sie wydaje ze chyba jest grupa ludzi ktora chce ten teren przejąc nie wiem czy nie kroi sie gruby szwindel Pierwszy z budową Lewiatanu nie wyszedł zobaczymy co teraz bedzie ale wroze jatke i złodziejstwo

  8. A

    10/02/2015 o 09:33

    Anonim zadaje pytania i sam na nie odpowiada, ale w sumie trafny monolog, trafne uwagi, warte przemyślenia dla ratowania naszego Klubu.

  9. Jeden z dziesięciu

    10/02/2015 o 10:17

    Sprywatyzować Świt, niech sobie radzi. Skoro klub jest taki nieprzeciętny i ma świetną markę, to bez problemu znajdzie właściciela, który postawi go na nogi. Oczywiście do takiej sytuacji nie dojdzie, ponieważ aktualnym „działaczom” nowy właściciel pokazałby drzwi, a do tego przecież sami nie dopuszczą. Lepiej jest więc labiedzić, że klub nie ma pieniędzy, że wyrządzono mu olbrzymią krzywdę ucinając strumyczek dochodów w postaci opłat targowych.
    Jak klub ma silne tradycje i wiernych sympatyków, to przeżyje każde zawirowanie. I nawet jak zostanie zlikwidowany to po latach może się odrodzić i rozwijać – startując w zasadzie od zera.

    • dobre

      10/02/2015 o 10:44

      Jak by wystawili teren na sprzedaż to bysmy mieli III lige.

    • Anonim

      10/02/2015 o 14:34

      tylko czy ty rozumiesz co to znaczy sprywatyzowac – na tym poziomie ? w tej konkretnej sytuacji chyba nie czy chcemy takiej prywatyzacji jak ap mam talent ????

      • Jeden z dziesięciu

        10/02/2015 o 15:33

        Sprzedać klub to nie to samo, co sprzedać stadion (boisko) z budami. Należy sprzedać markę Świt ze wszystkimi ruchomościami oraz dzierżawić kupującemu „infrastrukturę” na potrzeby treningów i rozgrywek za przysłowiową „czapkę gruszek”, podpisać umowę, że stadion przy Sportowej w Krzeszowicach będzie boiskiem domowym „Świtu” (no chyba, że nie spełni on wymagań stawianych na danym poziomie rozgrywek).

        Nie znam przypadku AP Mam Talent, nie wiem czy jest to działalność komercyjna, klub sportowy czy stowarzyszenie.

        • Anonim

          10/02/2015 o 15:58

          ale marka swit i ruchomosci są własnoscią GKS Swit jako stowarzyszenie

  10. tom

    10/02/2015 o 10:27

    Leśne dziadki siedzą i pierdzą w stołki.

  11. marin

    10/02/2015 o 10:56

    Był tydzień na uzupełnienie braków z wykazem co należy poprawić, więc nie sądzę, że żaden z działaczy nie wiedział o sprawie. Chyba że byli tak ślepo przekonani że „z urzędu” otrzymają tą kasę jak w poprzednich latach, ale tego się nie dowiemy bo to ich cicha tajemnica co nimi kierowało…

    http://e-krzeszowice.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3774:wykaz-brakow-formalnych-lub-niejasnosci-we-wnioskach-klubow-sportowych-o-dotacje-na-2015-r&catid=78:aktualnosci

  12. dawny junior

    10/02/2015 o 21:32

    trzeba zawołac :Slusarczyk albo nawet Lipniak wróc

    • no tak

      10/02/2015 o 21:43

      Musi przyjść ktoś z gwarancją powodzenia, można dać im szansę ale czy sobie z taką sytuacją poradzą ?

  13. Anonim

    10/02/2015 o 22:02

    Gmina powinna wprowadzić do klubu tymczasowy zarząd komisaryczny, który gwarantowałby poprawne wypełnienie wniosku i otrzymanie dotacji. Głównym kryterium bycia w zarządzie komisarycznym powinna być umiejętność czytania i pisania – to wystarczy. Następnie zarząd komisaryczny powinien przeprowadzić audyt za ostatni rok działalności i jasno wskazać uchybienia. Potem dalsze zastanawianie się nad reformą formalno-prawną własności klubu i budową skutecznych podstaw finansowania. Albo gmina chce pomóc klubowi, albo przyczynić się do jego upadłości. Jeżeli nie wyciągnie ręki, wszyscy na długie lata będą pamiętać kadencję, w której upadł klub, trwający nieprzerwanie od 1923 roku.

    • Do Anonim

      10/02/2015 o 22:22

      Ale najpierw żeby Gmina mogła wprowadzić zarząd komisaryczny Krzeszowice muszą stać się miastem na prawach powiatu.

      • Anonim

        10/02/2015 o 22:39

        A po co nam to do szczęścia???

      • Anonim

        10/02/2015 o 22:54

        Zatem Gmina, mając na uwadze dobro klubu GMINNEGO, widząc nieprawidłowości i nieudolność w kwestiach tak prozaicznych jak problem z uzyskaniem przez klub przysługujących mu funduszy, które nomen omen są „w puli” do wykorzystania , powinna wystąpić do odpowiednich władz Powiatu Ziemskiego Krakowskiego o wprowadzenie zarządu komisarycznego. Po odpowiedniej decyzji Sądu, Wojewoda powoła na zarządce odpowiednie osoby. Ponadto gmina posiada rozbudowany dział prawny, który na pewno poradzi sobie z wszelkimi kwestiami proceduralni-prawnymi.

        • Anonim

          11/02/2015 o 15:54

          Klub jest „gminny”, bo sam się tak nazwał, w nadziei na dojenie gminnej kasy. Moje zdanie jest proste-każdy niech z własnej kasy płaci za swoje hobby. Chcą piłkę kopać to niech kopia, ale od publicznej kasy z dala!

          • @Anonim

            11/02/2015 o 16:08

            idąc tą logiką to zlikwidować publiczną kase.

  14. Anonim

    10/02/2015 o 23:39

    nooo, dział prawny gminy nie tylko, że rozbudowany, ale pod czujnym okiem szefowej, nawet z grubszymi tematami da sobie radę! a pałac jak dotąd niszczał, tak niszczeje…

  15. Anonim

    11/02/2015 o 00:03

    tak to w koncu zasługa tego dzialu ze klub nie ma kasy

  16. swój

    11/02/2015 o 05:34

    @ anonima
    Klub Świt powstał w pażdzierniku 1944. Dlatego nazywa się „Świt”, bo świtało nad Krzeszowicami widmo wyzwolenia przez przez aliantów i rychłe zakończenie II wojny Światowej. Wiadomo, że klub istniał od 1922 roku ale do 1944 nie nazywał się” Świt”.

    • Anonim

      11/02/2015 o 06:42

      Oficjalne – encyklopedyczne – źródła informacji na temat założenia Świtu, mówią o dacie 1923. Nawet, jeżeli klub przed 1944 roku nie nosił nazwy docelowej, to jednak istniał,i od tego czasu liczy się jego data trwania. Mamy więc na dzień dzisiejszy 92 lata. Czy to nie wstyd zaprzepaszczać taki dorobek? Czy to nie wstyd zaprzepaszczać samej czci dla wydarzenie związanego z nadaniem oficjalnej nazwy klubu z powodu wyzwolenia i niepodległości. Swoją drogą zastanawiam się jak obecnemu zarządowi porostu najzwyczajniej w świecie nie wstyd,w wyniku popełnienia takiego WiELbłądu, jakim było nie otrzymanie dotacji, które wydawało się być pro forma.

    • y

      12/02/2015 o 09:33

      W uzupełnieniu inf.”swojego”, w latach 1944-45 Świt rozgrywał mecze na wiejskim boisku w Woli Filipowskiej.
      W 1946 w porozumieniu Hufca Krzeszowice z Krakowskim Okręgowym Związkiem Piłki Nożnej reaktywowano pełną działalność Świtu pod nazwą Harcerski Klub Sportowy(HKS) „Świt” rozgrywający spotkania na boisku przy ul. Chrzanowskiej.W latach 1946-48 w ramach HKS Krzeszowice były sekcje tenisa stołowego, siatkówki, koszykówki,lekkoatletyki.
      Mecze siatkówki i koszykówki odbywały się na boisku przygotowanym na dawnych kortach tenisowych w obrębie przedwojennego Parku Zdrojowego koło Japonki.
      W tych latach tylko sekcja piłki nożnej miała dodatkowo w nazwie zastrzeżony dopisek Świt- czyli HKS Świt Krzeszowice.
      Prezesem Harcerskiego Klubu Sportowego w Krzeszowicach był od początku do zaprzestania jego działalności w 1948 roku druh h. Mieczysław Ryba Rowecki. W 1948 roku drużyna piłkarska przestała używać nazwy HKS Świt i od tego czasu nazywała się KS „Świt” Krzeszowice do czasu kolejnej zmiany.

  17. swój

    11/02/2015 o 05:48

    Dokumenty stare o klubie zgubił niejaki Prezes Fromlewicz. .Może rodzina tego Pana mogłaby coś znależć w domowych archiwach,. Chyba że spalono.

  18. yes

    11/02/2015 o 07:22

    Był Pan Duda i inni sponsorzy, klub kwitł.Nie umieją uszanować prawdziwych darczyńców sponsorów dotyczy to burmistrzów Jagiełły i Bartla oraz Zarządu Świtu. Pan Ślusarczyk powiedział”że załatwi sponsorów” ale to tylko drobnych. Spowodował konflikt na linii burmistrz Zarząd Świtu i zrezygnował z funkcji Prezesa.

    • Anonim

      11/02/2015 o 15:09

      z tym konfliktem to chyba nie tak bo to Gmina zabrała plac targowy i stad był cały problem

  19. franek

    11/02/2015 o 16:55

    Pana Ślusarczyka należy zapytać o konflikt z Bartlem,i jego rezygnacię.Jeżeli ktoś ma odwagę bycia prezesem,działaczem to trzeba mieć świadomość swoje decyzji i odpowidzialnośći.
    Żeby klub Miejski miał takich głuptasów to trudno sobie wyobrazić.

    • wiewióra

      11/02/2015 o 17:26

      To co tu piszecie jakim Ślusarczyk był świetnym prezesem.Jak były pieniądze to każdy byłby dobrym prezesem. Potem podkulił ogon i tyle go widzieli. To jest ten świetny prezes. On jest taki w każdej sprawie, potrafi gadać, ale z czynami bardzo krucho.

  20. :-)

    11/02/2015 o 19:55

    Zgadzam sie maly format.Duzo gada mało robi.Zacietrzewiony ,aż mu z tego kolory wyskakują jak coś nie po myśli,nieciekawy typ.

  21. franek

    12/02/2015 o 06:53

    „wiewióra”załatwie ci Bońka.

  22. qwerty

    14/02/2015 o 08:45

    @ anonima

    Nie siej propagandy, że burmistrz zabrał Świtowi targ i powstał konflikt. Prezes Ślusarczyk chciał zarządzać Orlikiem bo uważał ,że powstaje Orlik na terenach , które są własnością Świtu.Nie popatrzył do ksiąg wieczystych gdzie właścicielem gruntu była Gmina i zaczął wojnę z burmistrzem o Orlik.Efektem tej wojny póżniej było zabranie zbierania opłat z nowej drogi/Sportowej/.

    • Anonim

      21/02/2015 o 14:25

      „Chciał zarządzać Orlikiem i nie popatrzył do ksiąg wieczystych ” – dobre;D niezła łatkę komuś przycinanie…

  23. a

    21/02/2015 o 12:46

    jezu.. niech zaczną dobrze grać to sponsor sam się znajdzie i „po nic” im będą gminne pieniądze.

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę