Wydarzenia

Z centrum zniknie kolejne drzewo?

Opublikowane

Po usunięciu drzew i krzewów z krzeszowickiego Rynku, szykuje się kolejne ostre cięcie. Inwestor, który przed dwoma laty nabył niewielki skwerek w centrum miasta, postanowił pozbyć się rosnącego na nim jesionu. Wniosek o wydanie zezwolenia na wycinkę trafił przed kilkoma tygodniami do Referatu Ochrony Środowiska.

Jeszcze pod koniec października, w tygodniku Przełom, pełnomocniczka inwestora podkreślała, że rosnący tuż obok Buzdynagówki jesion zostanie wkomponowany w bryłę budowli. Artykuł o „nowoczesnej kamienicy”, która powstanie na niespełna 2-arowej działce, został okraszony zdjęciem pełnomocniczki, trzymającej w ręce koncepcję budynku z rosnącym na działce drzewem.

Po niespełna kilku miesiącach, koncepcja najwyraźniej się zmieniła, bo do urzędu trafił wniosek o wydanie zezwolenia na usunięcie jesionu. Drzewo, mimo wcześniejszych sugestii naszych użytkowników, nie jest chronionym prawnie pomnikiem przyrody. By się nim stało, z wnioskiem do odpowiednich organów musiałby wystąpić sam właściciel. Jakie są szanse na pozytywne rozpatrzenie sprawy inwestora? Niewielkie. Jak dowiedzieliśmy się w Referacie Ochrony Środowiska, na ten moment wniosek ma zostać odrzucony. Za „bezwzględnym utrzymaniem” drzewa rosnącego przy Buzdyganówce opowiedział się wojewódzki konserwator zabytków, Jan Janczykowski.

Nowej inwestycji coraz bardziej obawiają się właściciele budynków bezpośrednio sąsiadujących z działką. Boją się, że drgania i wykopy na 2-arowym skwerku mogą spowodować uszkodzenia ich obiektów, w tym ponad 150-letniej Buzdyganówki. Planowana inwestycja wciąż budzi wiele emocji wśród mieszkańców.

Przez działkę, na której obecnie rośnie drzewo i stoi mur, pierwotnie miał przebiegać pieszy trakt komunikacyjny. Aby zrealizować projekt i zburzyć mur dzielący Rynek, gmina musiałaby wykupić działkę od Rejonowej Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu – pierwotnego właściciela nieruchomości. Władze przystąpiły do negocjacji, a burmistrz przekonał radnych, że warto wydać kilkadziesiąt tysięcy, by mieć w przyszłości wpływ na to, co powstanie w centrum miasta. 26 lipca 2012 roku Rada Miejska podjęła uchwałę, w której wyraziła zgodę na nabycie nieruchomości 1320/2 za kwotę 100 tysięcy złotych – zaproponowaną przez RSZZ. Finalnie do zakupu jednak nie doszło bo wartość działki wzrosła o kwotę podatku, której wcześniej żadna ze stron nie uwzględniła w trakcie negocjacji. Burmistrz, nie informując radnych, przerwał rozmowy z RSZiZ, a działka szybko znalazła nowego nabywcę, który finalnie zapłacił za nią około 200 tysięcy złotych. W lipcu 2013 roku, inwestor wystąpił o wydanie decyzji o warunkach zabudowy, otrzymuje ją w październiku tego samego roku. Przy trzecim wyłożeniu budynek został już uwzględniony w projekcie planu.

86 komentarzy

Najpopularniejsze

Exit mobile version