Sport

Blamaż Świtu w meczu o Superpuchar. Victoria rozczarowana

W środę Victoria Zalas, zwycięzca turnieju o puchar burmistrza gminy, miała rozegrać mecz o superpuchar z krzeszowickim Świtem. Gdy doszło do spotkania oby drużyn, okazało się, że przekładany z sierpnia mecz nie może się odbyć. Na boisku zapanowała konsternacja, a finał okazał się wielkim blamażem.

swit_krzeszowice_dotacje

Przez dwa miesiące sześć klubów walczyło o miejsce na podium turnieju piłki nożnej o puchar burmistrza gminy Krzeszowice. Mecz finałowy pomiędzy Victorią Zalas a broniącą tytułu najlepszej drużyny Wolankę przebiegał w bardzo gorącej atmosferze. Żar lał się z nieba, a organizatorzy ze względu na upały zastrzegli możliwość skróceniu spotkania.

Finał zakończył się zwycięstwem klubu z Zalasu 1:0, dając mu możliwość rozegrania meczu o superpuchar z krzeszowickim Świtem. Do spotkania obu drużyn miało dojść 16 sierpnia, jednak z powodu kłopotów kadrowych w krzeszowickim klubie mecz przełożono na 23 września.

„Kilka dni przygotowań na przyjęcie gości z Krzeszowic, dostosowanie obowiązków zawodowych do terminu meczu, koncentracja w dniu spotkania, a przede wszystkim oczekiwania kibiców na dobre widowisko. Wszystko… NA NIC”. Tak środowe spotkanie na swojej stronie skomentowała Victoria Zalas i była to niestety jedna z najłagodniejszych opinii.

O co chodzi? Krzeszowicki klub na mecz z Victorią wystawił bramkarza, który nie ukończył szesnastu lat. Przepisy zabraniają udziału w spotkaniach drużyn seniorskich piłkarzy poniżej tego roku życia. Po konsultacjach, władze Świtu zdecydowały o rezygnacji z gry, oddając tym samym mecz walkowerem, Victorii przyznano 3 punkty. Rozczarowani zachowaniem władz klubu z Krzeszowic byli kibice, zawodnicy Victorii i sami piłkarze Świtu, którzy początkowo proponowali zastąpić bramkarza jednym z zawodników.

Po meczy na profilu Świtu pojawiły się komentarze nawołujące do odwołania wybranego w marcu prezesa Alfreda Lipniaka. W czerwcu drużyna spadła z czwartej ligi, a klub zaczęli masowo opuszczać zawodnicy. Świt od kilku lat boryka się z poważnymi problemami finansowymi. Nowemu prezesowi, przynajmniej na razie, nie udało się poprawić kondycji klubu.

Fot. DaveOnFlickr / Foter / CC BY-SA

2 komentarze

2 Komentarzy

  1. vice-vice

    27/09/2015 o 10:37

    Świt pokazał, w jakiej części ciała ma Gminę i Burmistrza. Ciekawe, czy przy przydzielaniu dotacji Gmina się zrewanżuje…

    • Henryk

      18/10/2015 o 10:18

      za co ma się rewanżować za tchurzostwo to ma być zabawa.

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę