Wydarzenia

Gminna „wyprzedaż” czyli „czarny czwartek” dla Potockich

Gmina Krzeszowice przygotowuje się do podpisania przedwstępnej umowy sprzedaży parku wraz z pałacem spadkobiercom Adama Potockiego. Na jej zawarcie, podczas lipcowej sesji, zgodę wyrazili krzeszowiccy radni. Burmistrz ma już wycenę kilkunastohektarowej nieruchomości.

palac_potockich01

4 448 000 – na taką kwotą został wyceniony park Potockich wraz z znajdującym się na jego terenie tzw. nowym pałacem. Jeśli spadkobiercy Adama Potockiego zdecydują się odkupić nieruchomość od gminy, mogą liczyć na sięgający 99% upust. Udzielenie bonifikaty wiąże się jednak ze spełnieniem przez kupujących dwóch warunków. Potoccy musieliby zgodzić się na udostępnianie części parkowej co najmniej przez dwanaście godzin na dobę, nie dłużej jednak niż do zmroku. Kolejny warunek to prowadzenie na terenie nieruchomości lub jej części działalności o charakterze kulturalnym przez okres minimum 10 lat, od dnia jej zakupu.

Po zakupie parku i pałacu spadkobiercy mogliby przystąpić do remontu i zagospodarowania niszczejącego zabytku, na czym zależy też gminie. Przypomnijmy, że oferta sprzedaży Potockim części ich byłego majątku wiąże się z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 12 maja 2015 roku, który orzekł, że decyzja administracyjna określająca prawo własności nie może być podważona po latach, nawet wówczas, gdy została wydana z rażącym naruszeniem przepisów. Zmiana decyzji po upływie lat na podstawie nowej linii orzeczniczej może bowiem spowodować ograniczenie zaufania obywateli do prawa.

W związku z wyrokiem, władze Krzeszowic wniosły o wznowienie postępowań stwierdzających nieważność decyzji, na podstawie których gmina nabyła własność nieruchomości (tzw. postępowania dekomunalizacyjnych). Ten ruch, jak twierdzi gminny radca prawny, właściwie uniemożliwia wydanie majątku Potockim. Jak się okazuje, jego zwrot na razie i tak byłby niemożliwy, bo spadkobiercy nadal nie są wpisani do właściwych ksiąg wieczystych, nie zamyka to jednak drogi do sprzedaży nieruchomości, stąd propozycja zawarcia przedwstępnej umowy.

90 komentarzy

90 Komentarzy

  1. ktoś

    29/11/2015 o 20:52

    jaki Trybunał Konstytucyjny taka decyzja,zawłaszczyć bezprawnie i mieć zgodnie z prawem zawłaszczenia,już niedługo koniec cyrku.

  2. ludwig

    29/11/2015 o 21:15

    Trybunał Rewolucyjny

  3. Handlowiec

    30/11/2015 o 13:50

    A co będzie, jeśli Potoccy kupią pałac z bonifikatą 99% i nie dotrzymają warunków udostępnienia parku i prowadzenia działalności kulturalnej przez 10 lat? Kontrakt będzie anulowany czy Potoccy będą musieli dopłacić do kwoty 100% wartości? A co będzie, jeśli po kupieniu przez Potockich majątku na drugi dzień go sprzedadzą, czy nowego nabywcę również będą obowiązywać postawione warunki? A czy nie jest tak, że to właściciel nieruchomości decyduje, do czego mu ta nieruchomość będzie służyć i kogo będzie na jej teren wpuszczał, a kogo nie?

    • Anonim

      30/11/2015 o 16:41

      Jeżeli ma w kontrakcie konkretne obostrzenia to raczej nie. Nie ma co gdybać, niespełnienie warunków umowy zapewne zostało zabezpieczone prawnie.

  4. y

    30/11/2015 o 14:45

    A kogo obchodzi co z tym Potoccy zrobią ?. Jeżeli nie oni to inny nabywca wyda pieniadze na doprowadzenie przez tak wiele lat zaniedbywanego przez gminę majatku.
    Powinni to przejąc za 1 zł a nie 1%

  5. GLADIATOR

    30/11/2015 o 15:24

    DOBRA RADA ZA WCZASU!!!Zanim sprzedadzą,to niech GMINA
    wydzieli część terenu na powiększenie PARKINGU przy urzędzie!Chodzi o drugi rząd na auta między ul.Parkową
    a mostem na Krzeszówce!!Co by pracowniczki UM oraz petenci,a również parafianie mieli gdzie parkować!!!
    Bo znowu powiedzą po fakcie,że nic nie wiedzieli???
    Tak ,jak z na przykład jesionem@@@

    • mila

      01/12/2015 o 23:03

      a dlaczego miałaby wydzielać coś co nie jest jej

    • Anonim

      01/12/2015 o 23:22

      po co powiększać parking kosztem parku skoro można w rynku autko zaparkować i spacerkiem dwa kroki do urzędu, podbudowując przy okazji nadwątlony budżet gminnej kasy

  6. Anonim

    30/11/2015 o 15:30

    Takie rozwiązanie można było przyjąć zaraz po wyzwoleniu!!
    Jakie to proste!! Po co te sądy,debaty,głosowania???
    W taki sposób pozbyto się setki zabytków na ŚLĄSKU, zanim poszły w całkowitą ruinę!

    • Anonim

      30/11/2015 o 16:43

      Raczej nie można było, bo nie było podbudowy prawnej w formie obecnej,korzystnej decyzji TK

      • Anonim

        30/11/2015 o 19:39

        A dla kogo korzystnej ?

  7. wasyl

    30/11/2015 o 20:08

    Jak by Potoccy naprawdę chcieli przejąć swój majątek to by to dawno sukcesywnie zrobili.Ich działanie było dotąd pozorowane!.

  8. Anonim

    30/11/2015 o 20:58

    Z moralnego pkt widzenia cieszy fakt, że prawowitemu właścicielowi udało się przejąć majątek
    za przysłowiową „złotówkę”, a było to możliwe dzięki odpowiednim regulacjom prawnym i korzystnej
    decyzji TK. Miasto może nie zyskało na sprzedaży bezpośrednio, ale czy moralnie miało prawo do zysku?
    Zyska za to niewątpliwie po przyszłościowej restauracji całego kompleksu.

    No i pozostaje nam czekać… jak wieść gminna niesie, będziemy mieli piękny kompleks pałacowo-hotelowy
    w najwyższym standardzie europejskim.

  9. wood

    01/12/2015 o 09:27

    Naczelny Sąd Administracyjny ostatecznym wyrokiem z dnia 06.06.2013 r. uznał (zgodnie z wnioskiem spadkobierców), że parcele o łącznej powierzchni przekraczającej 33 ha, nie podpadały pod działanie Dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej. W ten sposób została definitywnie zakończona wieloletnia batalia o zwrot bezzasadnie zabranych nieruchomości rodzinie Potockich. Pozostały bardzo ważne, ale techniczne kwestie: uchylenie decyzji komunalizacyjnych i wpisanie spadkobierców do Ksiąg Wieczystych. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 12 maja 2015 roku gmina uznała, że nie ma podstaw do wydania nieruchomości spadkobiercom, których po ostatecznego wyroku NSA przestała już być właścicielem. Obecnie gmina chce sprzedaż Pałac, którego już nie jest właścicielem (chociaż jest wpisana w Księgi Wieczyste) spadkobiercom, którzy zgodnie z wyrokiem NSA nigdy nie przestali być właścicielami swoich nieruchomości w gminie Krzeszowice. Oczywiście gmina może, korzystając ze swych uprawnień i procedur prawno – administracyjnych, przeciągać w nieskończoność „sprawę Potockich”, tylko czemu ma to służyć?. Czy nie da się tej kwestii (zgodnie z zapewnieniem obecnego burmistrza z czasów kampanii wyborczej) wreszcie zakończyć z pożytkiem dla obydwu stron sporu, aby nie doprowadzić do całkowitej ruiny Pałacu i innych będących w złym stanie nieruchomości oraz pozwolić na funkcjonowanie miasta i gminy w pozostałych nieruchomości będących od kilkunastu lat w „zawieszeniu” z uwagi na toczące się postępowanie.

    • realista

      01/12/2015 o 14:53

      Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że gdzieś z boku siedzi sobie „historia” i chichocze w najlepsze.
      Rozwiązanie zaproponowane przez gminę ma sens ale z racji stanu technicznego obiektu (słowo ruina chyba będzie tu właściwym) raczej niewiele zmieni. Do tego fakt nadzoru konserwatorskiego, wielkość pałacu i skala niezbędnych prac oraz ich koszt mogą skutecznie przesądzić o jego dalszych losach.
      Oby tak się nie stało.

      • Mon

        19/07/2016 o 15:49

        Naklady beda znacznej wielkosci,… niestety, i od tego sporo zalezy.
        Moze jacys entuzjasci pomoga w pierwszej fazie sprzatania palacu i przyleglego mu terenu,… w czynie spolecznym.

  10. yes

    01/12/2015 o 13:08

    33 ha to mieli pod budynkami, a tak to kilka tysięcy ha albo wiele, wiele więcej. Wyciągnięcie 33 ha z całości to dopiero ” naciąganie prawa”. Myślę , że postępowanie Burmistrza to jest ukłon w stronę Potockich aby zrekompensować Im niesprawiedliwość dziejową.

  11. REX

    02/12/2015 o 09:20

    To wystarczy czekać,aż bezradni też zamek w Rudnie sprzedadzą za ZŁOTÓWKĘ!!!Co za bezsens i bzdura!! To już pachnie mi nowymi sądami,ale przeciw decydentom i bezradnym!!!Jak można oddawać coś,co wg sądu należy jednak do GMINY i mieszkańców zgodnie z wyrokiem!!Pamiętajmy,że na majątek Potockich pracowali mieszkańcy całej okolicy,nie sam Artur.Poza tym Zofia Potocka była w pałacu w 1952 roku
    i była szczęśliwa,że jej majątek służy mieszkańcom,a w szczególności osieroconym dzieciom PDM!!Wypowiedziała wtedy;tak jest b.dobrze,tylko tego nie niszczyć!!!Chyba by się w grobie przekręciła,jakby widziała w pałacu np.kasyno gry i wokoło grających w golfa!!Sam pałac można w sumie spadkobiercy oddać po 100 latach,ale w żadnym razie terenów parkowych,czy plant!!Co będzie,jak tereny odsprzeda deweloperom już bez warunków gminnych??
    Pobudują osiedle,hipermarket,banki??Teraz są tylko takie trendy~~NIEMOŻLIWE??? A SHRO-WITAMINKA była wizytówka Krzeszowic,zatrudniała ponad 700 osób i co?? W zgliszczach,wspomnienie pozostało!Produkowała pachnące,zdrowe pomidory na Polskę i export!!A teraz mieszkańcy Krzeszowic spożywają genetyczne,bezsmakowe,uprawiane na folii z Hiszpanii!!Z oddawaniem terenów niech się nie spieszą bezradni,bo to nie ich!!A szczególnie tych z poza miasta!! NIECH ZROBIĄ REFERENDUM!!!Jedynie pałac można jakoś przekazać,bo i tak nikt nie ma pomysłu ,co z nim robić!?Ale też byłbym ostrożny,bo może być tak,że będzie przechodził z rąk do rąk a inwestora długo nie znajdzie!! Taka sytuacja była z zamkiem Książ w Wałbrzychu! Kończąc-co nagle to po diable!!Więcej rozsądku i przewidywania!!

    • oli

      02/12/2015 o 13:29

      Rex skąd Ty czerpiesz swoje madrości? Jak się nie ma oczymś pojęcia to lepiej milczeć i być posądzony o bycie głupkiem, niż pisać takie bzdury i rozwiać wszelkie wątpliwosci.

    • realista

      03/12/2015 o 09:17

      Problem polega na tym drogi Rexie, że Ty masz rację w sensie ideowym i sentymentalnym, natomiast obecne realia są zupełnie odmienne. Sam pałac w obecnym stanie technicznym niestety nie przedstawia wartości w wymiarze ekonomicznym a jeśli już to chyba ujemną. Rozdzielenie pałacu i parku byłoby absurdem. Jedyną szansą na – jeśli w ogóle to możliwe ze względów ekonomicznych – przywrócenie życia tego obiektu to sprzedaż w całości (najprawdopodobniej z przeznaczeniem na cele komercyjne typu hotel, rezydencja, centrum kongresowe itp.). Idealnym rozwiązaniem w takiej sytuacji byłoby zastrzeżenie dostępności parku dla mieszkańców; pytanie tylko czy ewentualny nabywca zgodzi się na takie rozwiązanie oraz – co najważniejsze – czy w ogóle znajdzie się potencjalny nabywca.
      Zapewne spadkobiercy w przypadku pozyskania majątku od gminy również sprzedadzą ów obiekt, względnie wniosą go jako aport. Czas pokaże i ostatecznie rozstrzygnie o losach tego miejsca.

      • do realisty

        03/12/2015 o 11:35

        Poza wszystkimi innymi argumentami trudno jednak się zgodzić z tezą, że w obecnym stanie technicznym pałac nie przedstawia konkretnej wartości ekonomicznej, a już na pewno nie ujemną! z pewnością jego wartość ekonomiczna jest dużo niższa, niż gdyby był utrzymany w pierwotnym stanie, ale jednak jest ona wymierna i realna. W sumie chyba nie jest najgorzej pod tym względem.

      • REX

        03/12/2015 o 15:01

        Myślę,że takie załatwienie sprawy,jak opisano,to
        oddanie wszystkiego walkowerem!!Więc o co walczyli właściwie tyle dziesięcioleci??A realnie to myślę,że ktoś
        bardzo chętnie ,łyknie’tereny czyli park,a sam pałac pozostanie nie ruszony dalej!CO WTEDY???
        Jako właściciel zainwestuje w takie obiekty,
        jakie dadzą mu zysk!A wystarczy jakiś przypadek,czy nawet sprowokowany czyn,że ktoś
        uczyni jakaś szkodę na rzecz właściciela pałacu;wybije szybę,zniszczy lampę czy np.jakiś głupi napis GRAFITTI zrobi!No i wtedy ma podstawę do zamknięcia całego parku=czyli powstaje GETTO/.NO I KRZESZOWICE SĄ BEZ PARKU!
        Dlatego z tym prawem własności byłbym ostrożny!!
        Można zepsuć całą sprawę,której nie da się potem
        cofnąć!!Prawo własności-rzecz święta!!

        • realista

          03/12/2015 o 20:03

          Nie do końca w tej kwestii się z Tobą zgadzam Rexie, gdyż z uwagi na silny związek parku z pałacem (a w zasadzie ich nierozłączność) nie bardzo możliwe będzie swobodne zagospodarowanie powierzchni parku. Kluczowy głos w tej kwestii należy do wojewódzkiego konserwatora zabytków, nie wykluczone że również do wojewódzkiego konserwatora przyrody ale także do władz samorządowych Krzeszowic (ustalenia mpzp, względnie w przypadku jego braku decyzji wzizt).
          Powyższy aspekt może też – jako że każdy kij ma dwa końce – przyczynić się do ograniczonego zainteresowania nabyciem tejże nieruchomości. Bez wątpienia problem pałacu nie jest taki prosty. Oczywiście obym się mylił.

          • REX

            03/12/2015 o 20:24

            ok. ale pomyśl precyzyjnie!!nawet to ,że pałac dolny-starszy,obecnie siedziba burmistrza ma być na terenie prywatnym kogoś tam!!!

          • REX

            03/12/2015 o 20:26

            ok. ale pomyśl precyzyjnie!!nawet to ,że pałac dolny-starszy,obecnie siedziba burmistrza ma być na terenie prywatnym kogoś tam!!!jak zagrodzi prywatny inwestor ,to burmistrz do biura swojego nie wejdzie!!

          • REX

            03/12/2015 o 20:28

            BURMISTRZ DO SWOJEGO BIURA NIE DOJDZIE
            PRZEZ PRYWATNY TEREN!

          • Anonim

            04/12/2015 o 01:44

            Wbrew temu co pisze realista, nie można do końca zgodzić się ze stawianą przez niego teza,iż rozdzielenie parku od pałacu byłoby absurdem. Zarówno dla Krzeszowic jak i dla nowego nabywcy dużo korzystniejsze byłoby rozwiązanie kompromisowe, wydzielające własnościowo obszar dostępny publicznie od przestrzenie położonej
            w najbliższym sąsiedztwie pałacu, która stanowiłaby cześć dostępną dla użytkowników odnowionego kompleksu.
            Takie rozwiązanie byłoby na pewno dużo bardziej korzystne zarówno w użytkowaniu jak i utrzymaniu obydwu
            potencjalnych inwestycji, zabezpieczając jednocześnie interesy miasta na przyszłość, niezależnie od dalszych losów własnościowych samego i pałacu i jego najbliższego otoczenia. Rozwiązanie to jest jednak w obecnej chwili (raczej) nie możliwe z prawnego punktu widzenia, bowiem
            majątek stanowiący sprawę sporu/przejęcia jest faktycznie nierozdzielny. Na chwilę obecną jedynym rozwiązaniem wydaje się klauzula o udostępnieniu
            części parku do użytkowania przez gminę. W przyszłości jednak wiele zależy od woli przyszłego nabywcy, który mógłby dobrowolnie dokonać podziału inwestycji i przekazać jej część rekreacyjną (tereny spacerowe) pro bono na rzecz gminy, podobnie (nie prawnie a wolicjonalnie) jak gmina zdecydowała się przekazać spadkobiercom
            obiekt po bonifikacje za przysłowiową złotówkę. Sam zapis o możliwości użytkowania pałacu przez gminę może stworzyć
            problem w decyzyjności odnośnie np. pokrywania kosztów utrzymania i pielęgnacji tej przestrzeni,
            w zależności od dalszych losów całości i stosunku nowych właścicieli do stopnia odtworzenia obiektu i realizowanej nowej funkcji. W aspekcie finansowym dla potencjalnego nabywcy byłoby zapewne dużo korzystniej zakupić teren z którego będzie miał bezpośredni użytek i skoncentrować się na inwestycji na dużo mniejszą skalę, skupiając się docelowo na samym obiekcie i jego najbliższym otoczeniu.
            A co do Twojego wpisu Rex – walkowerem nie walkowerem, tereny te zostały zabrane dekretem Bieruta niesłusznie, więc
            sprawiedliwości stało się zadość. Zwrot (bo tak trzeba potocznie nazwać sprzedaż za 1%) na pewno jest działaniem moralnym, a że ekonomicznie nieopłacalnym dla gminy – impas w tej materii, który doprowadził pałac do ruiny został przerwany. Tylko prywatny inwestor daje realną szanse już nie tylko na wskrzeszenie, ale w tej chwili na uratowanie tego zabytku.

      • Anonim

        04/12/2015 o 01:03

        Trudno faktycznie zgodzić się z tezą, iż pałac nie prezentuje wartości ekonomicznej lub prezentuje wartość ujemną.
        Już sama jego wartość historyczna, stwarza znakomitą podstawę do odtworzenia jego właściwej wartości ekonomicznej.
        Nie z bez znaczenia jest także bardzo atrakcyjna lokalizacja w kontekście rekreacyjno -turystycznym (trasa Kraków Katowice, Jura, Pola Golfowe).
        Podobne obiekty, zlokalizowane w różnych częściach kraju, w dużo gorszym stanie technicznym udało się inwestorom
        prywatnym wskrzesić do stanu pierwotnego z zaaranżowaniem funkcji, która skutecznie pracuje zarówno na samo utrzymanie
        obiektu jak i przynosi nowym właścicielom wymierny zysk ekonomiczny. Możliwości aranżacji jest wiele (gastronomia, pałac ślubów,
        obiekt konferencyjno-hotelowy), zwłaszcza po przyszłościowym zrealizowaniu inwestycji węzła autostradowego w Rudnie i dogodnej lokalizacji
        przy tasie Kraków – Katowice. Paradoksalnie jest wiele osób, którym udało się przeprowadzić takie inwestycje mimo dużo gorszych warunków wyjściowych – obiekty w dużo gorszym stanie z dużo mniej dogodną lokalizacją.

        • deja vu ?

          04/12/2015 o 02:47

          czy pomiędzy stwierdzeniem …”trudno jednak się zgodzić z tezą, że w obecnym stanie technicznym pałac nie przedstawia konkretnej wartości ekonomicznej, a już na pewno nie ujemną”, a powieleniem tego samego w stylu „trudno faktycznie zgodzić się z tezą, iż pałac nie prezentuje wartości ekonomicznej lub prezentuje wartość ujemną” jest jakaś istotna różnica?

          • o 2:47 faktycznie

            04/12/2015 o 07:05

            mogłaś mieć nocne deja vu we snie 😉

          • i znów

            04/12/2015 o 12:22

            nie trafione! cóż za pech 🙂 bo widzisz – ja w nocy pracuję, a dzień przesypiam 😉

          • to tlumaczy

            04/12/2015 o 18:27

            i jakość twoich komentarzy i deja vu 😉

          • to dowodzi

            04/12/2015 o 21:28

            jak trudno być oryginalnym i jak łatwo bez zażenowania ktoś może się podpiąć pod cudze wpisy jakby nigdy nic, „adaptując” je bez skrupułów jako swoje 😉
            pozwolisz, że jakości twoich komentarzy nie skomentuję 🙂

          • daj spokój bo swoją "oryginalną"

            04/12/2015 o 21:52

            argumentacją tylko się kompromitujesz. Odwołując się do danej tezy, aby ją zanegować lub potwierdzić nie jest niczym nagannym bezpośrednie jej przytoczenie.
            Nie ma to związku z żadnym uzurpowanym przez ciebie przyczepianiem się do kogokolwiek i czegokolwiek. A a propos oryginalności i adaptowania to…. Zrewiduj
            najpierw swoje powielenia w powyższym wpisie 😉

          • oooo! co to?

            04/12/2015 o 22:58

            nie spodobał się komentarzyk?
            tak mi przykro 🙁

          • wręcz przeciwnie ;)

            04/12/2015 o 23:15

            obnażył tylko twoje prowokacyjne intencje 😉
            życzę dalszego (bez)owocnego monologu 😉

          • jak to?

            05/12/2015 o 01:52

            tylko własne prowokacyjki się podobają, a cudze już nie? eeeh! nie ładnie 😉
            no popatrz, a już myślałam, że to dialog:)

        • REX

          04/12/2015 o 10:17

          Zgadzam się z anonimem 1;44 tzn.wydzielić mniejszy teren wokoło pałacu!!Ale prościej jest zostawić go gminnym,czyli ogólnodostępnym dla wszystkich,więc i dla nowego gospodarza w pałacu i jego gości!!
          Wszelkie stawianie warunków dostępności,czy kultury tam na siłę jest bez sensu!!Jaki właściciel da sobie narzucać warunki??Ale z inwestorem nie będzie tak szybko i łatwo!!Tam jest wszystko do wymiany,dach,okna=ponad 300szt.schody,stropy,bramy,drzwi ,właściwie wszystko!!Nie do odrobienia nawet przez 20 lat!! CHYBA,ŻE PAŃSTWO DOŁOŻY LUB UNIA,ALE WĄTPIĘ!!

          • Anonim

            04/12/2015 o 10:22

            HMMMM…a tak humorystycznie to na ślubach PAŁAC
            raczej się nie dorobi,bo tych jak na lekarstwo!!bardziej na uroczystych rozwodach!!

          • Anonim

            05/12/2015 o 20:07

            Anonimie z 10:22
            To faktycznie tylko tak humorystycznie 😉 Nie wiem na czym opierasz swoje statystyki, ale biznes ślubny w Polsce jeszcze nigdy nie przeżywał takiego rozkwitu
            wraz z całą otoczką organizacyjno-marketingową. Firmy działające profesjonalnie w tej branży
            rozbudowują swoje usługi o coraz to bardziej wyrafinowane i wyszukane specjały.
            A co do samych obiektów o podobnej skali wykorzystywanych z powodzeniem w tej branży
            (pałace,zamki) warto zobaczyć porównawczo budowle takie jak Pałac Brunów w Lwówku Śląskim,
            Zamek von Treskov w Strykowie, Pałacyk pod Lipami w Poznaniu, Zamek Lubliniec, Zamek w Krągu,
            Pałąc Książecy w Żaganiu, Pałac Czarny Las w Woźnikach, Pałąc w Większycach, itd…..
            Rex:
            Możliwości wyciągnięcia subwencji na kompleksową renowację jest multum: z Ministerstwa Kultury
            i Dziedzictwa Narodowego, od Wojewody, z Wojewódziego Urzędu Konserwacji Zabytków, Z UE,
            + na konkretny biznes. Myśle że wbrew pozorom Pałac to łakomy kąsek..

          • Anonim

            05/12/2015 o 23:03

            W wybujałej wyobraźni można wszystko tam ulokować. Pytanie podstawowe, jak widzisz prowincjonalny „pałac ślubów” w dwustu salach i pokojach, bo podobno tyle tam tego jest?

  12. yes

    02/12/2015 o 14:07

    Czytałem książkę wspomnienia syna Hansa Franka o ojcu. I dowiedziałem się , że Hans Frank adwokat był przed 1939r .znajomym Potockich z Krzeszowic. Nie bez kozery zajął opuszczony pałac w Krzeszowicach, bo przecież mógł zająć inny.

    • Alibaba DO YES

      04/12/2015 o 10:06

      do yes-a!! skoro sie interesujesz historią,Frankiem itd.to mam podpowiedz dla ciebie!!WPISZ sobie w google-
      NAC, to jest NAR. ARCHIWUM CYFROWE I tam w galerii zdjęć wpisz KRZESZOWICE. TAM masz 110 zdjęć starych Krzeszowić m.in.zdjęcia H.FRANKA,GEBELSA POD PAŁACEM!! A NA YOU TUBE JEST FILM O H.FRANKU=JESTEM SYNEM MORDERCY!!POLECAM TO I TO!! NARKA!!

      • yes

        04/12/2015 o 10:26

        Alibabo dziękuje wszystko to znam . Ale mnie interesuje okres od 1930r do 06.09.1939r. Skąd Hans Frank miał chęć gruntownego remontu pałacu? Zwoził też tam zagarnięte dzieła sztuki.Przecież mógł salonką wywieżć je do Monachium.

        • Alibaba DO YES

          04/12/2015 o 11:41

          nie tak było!!!!FRANK ZNAŁ SIE Z POTOCKIMI B.DOBRZE!!WIADOMO WTEDY WYŻSZE SFERY!! W POROZUMIENIU Z POTOCKIMI POZWOLIŁ WYWIEŹĆ
          ICH DOBYTEK DO WIEDNIA PO ZAJĘCIU PAŁACU!!
          A dla siebie sprowadził wszystko z Francji!
          Sporo rzeczy znajdziesz w mag. ZIEMIA KRZESZOWICKA!! Idz do muzeum Z.K. i poproś o stare numery tego 2-u miesięcznika!! W bibliotece tez mają wszystkie numery!!a o Franku to są filmy;;NIKLAS FRANK-BYŁEM SYNEM LUDOBÓJCY, NIKLAS FRANK-WIR ALLETRAGEN..AUSCHWITZ/ SWR 1 I inne.

          • yes

            04/12/2015 o 12:53

            Do Alibaby.

            Interesujące, dziękuje. Ale jeżeli wywieżli do Wiednia , to po co A. Potocki po wojnie ukrył dzieła sztuki u Ojców Kamedułów na Bielanach i chciał je przerzucić na Zachód? Coś tu nie składa się w logiczną całość.

          • Alibaba DO YES

            04/12/2015 o 17:05

            Z Krzeszowic wywieźli do Wiednia,ale przecież mieli jeszcze ŁAŃCUT I INNE POSIADŁOSCI,CZĘŚĆ BYŁA NA WAWELU ,CZĘŚĆ NAWET DO KRASICZYNA ZAWIEŹLI!!
            WPISZ SOBIE NA FACE BOOKU-POTOCKI ,
            IGNACY POTOCKI,ARTUR STANISŁAW POTOCKI,
            ZOFIA POTOCKA,POTOCCY HERBU PILAWA ’
            NAJWIĘCEJ JEST NA;POTOCKI SPOŁECZNOŚĆ!
            Tam jest dużo!!jeszcze są posty na ;MIASTO KRZESZOWICE,RATUJ TENCZYN!

  13. REX

    02/12/2015 o 15:34

    OLI!! No cóż w twoim wpisie nic na temat nie znalazłem,więc
    nie wiem do czego mam się odnieść?? Ale pytaj-co nie kumasz?? Postaram się wyjaśnić!!

  14. Anonim

    02/12/2015 o 15:40

    yes! zgadza się!! Hans Frank odwiedzał pałac Potockich
    przed wojną,znali się!Nie tylko on!!A na meble i obrazy Potockich sam kazał podstawić wagony i wywieźli bezpiecznie do Wiednia.Starsi Krzeszowianie wiedzą o tym doskonale!!

    • o ty złoty

      05/12/2015 o 21:30

      Bez obrazy Potockich. Niech odzyskują swoją własność, jeśli cokolwiek potrafią z nią zrobić. Są podstawy, by sądzić, że nic nie zrobią, ponieważ cały budynek wymaga generalnego remontu pod batutą konserwatora zabytków. Kto miał do czynienia z kons. zab. ten wie. Odnośnie do mieszkańców Krzeszowic: taa, do Wiednia. Szkoda że nie do Honolulu. Otóż mniejszość (bo tyle zostało) z większości starszych krzeszowiczan dobrze wiedzą, że mieli na ścianiach obrazy, które sami ukradli z pałacu, a w szkatułkach: drobiazgi (wegług Franka), które sami wynieśli. Warto wspominać o nieszczęsnym pałacu, szkoda, że popada w coraz to większą ruinę, co nie zmienia faktu, że mieszkańcy po wyzwoleniu (kiedy ruscy pili na tartaku i w sali herbowej), kradli z pałacu, ile wlezie. Tej prawdy się nie zmieni, nie zapisuję jej też po to, by kłuć po oczach kogokolwiek. Cóż, tak było…

  15. y

    04/12/2015 o 08:29

    Anonimie z 1.44, za Jagiełły nastąpił podział nieruchomości na 3 ha wraz z pałacem i resztę parku. Przygotowywano wówczas sprzedaż. Dlatego obecnie Nowy właściciel może pałacem z 3 ha dysponować bez przeszkód a co do reszty parku to pewnie możliwy jest kompromis bo to drogie w utrzymaniu tylko dla właściciela a z kolei dostęp do parku dla mieszkańców jest ważny. Wpis o konieczności 10 lat na dziełalność kulturalną w pałacu jest nieprzemyślany. Po co gmina utrudnia cokolwiek byłym przecież właścicielom i to w sytuacji kiedy sama ponad 40 lat nic w pałacu kulturalnego nie zrobiła. To trochę tak jak zrobiłby przysłowiowy „pies ogrodnika”.

  16. PINOKIO

    05/12/2015 o 21:15

    do anonimki z 10;07 NO NIE WIEM?? ALE CHYBA MAM RACJE???
    Ja już na weselu 6 lat nie byłem!! Jeszcze w latach 90tych-
    niewiasta 22 letnia, to była stara panna!!A obecnie ogrom
    po 30tce- ,wolnych”.Część młodych wyjechała,część nie ma pracy,więc i na rodzinę i wesele!!A nawet nie mają za bardzo gdzie się poznawać,jak dawniej dyskoteki i zabawy były w każdej mieścinie i wsi!!Pytanie takie mam;;widujesz w ogóle jakieś pary spacerujące za rękę??Ja nie widzę!!ZDARZA SIĘ,ŻE 2 CHŁOPCÓW.No ale o weselach miało być,więc nie należą do tego tematu!!!!!!!@@@@@

  17. PINOKIO do anonimki z20;07

    05/12/2015 o 22:53

    do an. z 20;07 godzine pomyliłem w tamtym wpisie!sorry!!
    Obecnie te seriale,sady,Wesołowska,sąd rodzinny,trudne sprawy,dlaczego ja,zdrady itp.=====dokładnie wystraszyły młodych ,pokazując im takie wzorce!!To juz lepiej było kiedyś oglądać np.NIEWOLNICE IZAURE!NIEPRAWDAŻ??//???

    • Anonim

      05/12/2015 o 23:24

      PINOKIO: jeżeli z 20:07 i o pałacach ślubnych to chyba do mnie – Anonima (mężczyzny!).
      Na pewno po części masz rację, ale jak mówi przysłowie „wyjątek potwierdza regułę” 😉
      a i w dzisiejszych nieco „pokręconych” czasach i takie ślubne tradycyjne „wyjątki”
      się zdarzają. Wbrew pozorom ludzie się żenią – prędzej czy później, z takich czy innych
      powodów, ale jednak wciąż rezerwacja sali z renomą to czas około 2 lat do przodu.
      Nawet jeżeli potem ma być rozwód to i tak ślub musi być jak z bajki 😉 bo każdy zawsze
      zakłada wariant optymistyczny, czyli „ślub bierze się raz w życiu”, stąd duża liczba rozwodów
      nie wpływa znacząco na odsetek rezerwacji tego typu obiektów.
      W samym rejonie Krakowa jest sporo takich obiektów (willa Decjusza, Dwór w Tomaszowicach, Zamek w Niepołomicach,i wszystkie „obłożone” rezerwacjami.
      Miałem kiedyś sposobność być na weselu na 300 osób, zorganizowanym w gigantycznym kompleksie zlokalizowanym na kompletnym odludziu, z dala od wszelkiej zabudowy, oddalonym od miejsca ślubu pary młodej o 100 km. Krzeszowicka lokalizacja ma wszelkie atuty by taką funkcję pełnić (niekoniecznie jako jedyną – np. w połączeniu z hoitelem), ale to już przemyślenia dla spadkobierców lub przyszłego nabywcy.

      • Mon

        17/07/2016 o 15:56

        dolozylabym jeszcze SPA…

  18. PINOKIO

    06/12/2015 o 17:49

    OCZYWIŚCIE!! SLUBY W PLENERZE TERAZ W CENIE!!PRZY TAK OGROMNYM PAŁACU TO MOŻE BYĆ FUNKCJA DODATKOWA-OKOLICZNOŚCIOWA!!Kiedyś burmistrz ,20 lat temu już zaproponował,aby ta wieże ciśnień kolo stacji kolejowej
    odrestaurować i przeznaczyć na kawiarnię,ew. miejsce do zawierania ślubow!! Niczym jak na latarni morskiej z widokiem na calą okolicę!!Mimo ,że koszt nieporównywalnie mniejszy,jak z pałacem ,to nikt nic nie zrobił do dziś!!

    • czemu nie ?

      06/12/2015 o 19:10

      można jeszcze dalej pójść w fantazjowaniu i nieczynny piec wapiennika na Starej Sztolni na przykład przerobić na pałac ślubów, to dopiero byłaby atrakcja, a jaka sceneria do zdjęć ślubnych… tam także przed laty ktoś się przymierzał z kawiarnią, i co?

  19. PINOKIO

    06/12/2015 o 20:40

    ALEZ OCZYWISCIE!!Jak na razie tu się nic nie dzieje!! tylko wieńce składaja i pomników przybywa!! dla ludzi i młodzieży-nic!!!Ale na przykład bracia w klasztorze w CZERNEJ DZIAŁAJA DOBRZE!!Mają już hotel na 50 pokoi,kino na 30 osób
    i przymierzaja się do odbudowy -DIABELSKIEGO MOSTU!!Ręcze,że im się to szybciej uda zrobić,jak tutaj pałac lub zamek w RUDNIE!! Po prostu działaja ,a nie bablają bez sensu!!Jaki to obciach,że klasztor ma taki hotel,o jakim KRZESZOWICE-UZDROWISKO może tylko pomarzyć i dalej planować, dyskutować tak,jak o basenie!! CIAGLE I BEZ KOŃCA!!

    • Anonim

      06/12/2015 o 20:58

      Otóż to – trafiłeś PINOKIO w samo sedno. Karmel w Czernej to doskonały przykład jak powinno się sprawnie przeprowadzać takie inwestycje. Nie zasklepiając się w swojej istniejącej od wieków strukturze, tylko działają pro rozwojowo, mimo iż można by rzec iż klasztor leży na uboczu, a każdy z potencjalnych pielgrzymów mógłby przecież przenocować
      w hotelu w Krakowie czy Paczółtowicach. Chcą mieć swoje niezależne zaplecze i chcą się rozwijać.
      Krzeszowice choćby właśnie z powodu swojego uzdrowiskowego charakteru powinny mieć hotel,
      a konferencje, śluby, bankiety i inne uroczystości to dobry dodatek stanowiący uzupełnienie.
      Jeżeli popatrzymy na lokalizacje podobnych odrestaurowanych kompleksów hotelowych w całej
      Polsce, wiele z nich leży z dala od dużych metropolii i tras przejazdowych, a mimo to znajdują
      gro bywalców i gości. Jeżeli nałożymy na to ciekawą lokalizację Krzeszowic względem trasy
      przejazdowej Kraków – Katowice, odbiorców takiej usługi może być nadspodziewanie wielu.
      W takim przypadku, podobnie jak karmel, taki hotel mógłby być nastawiano głównie na przyjezdnych lub też po prostu.. przejezdnych.

  20. PINOKIO

    07/12/2015 o 13:35

    ZGADZA SIĘ!! Do klasztoru ruch duży i wszystko mają na miejscu,a Krzeszowice omijają szerokim łukiem-obwodnicą!!
    Tylko piesze pielgrzymki przechodzą ,no bo muszą , ale z
    własnym zaopatrzeniem i prowiantem!!Wszystko się zwija, a nie rozwija!! Kiedyś były hotele na ŚWICIE I WITAMINCE!!
    Tak się miasto właśnie rozwija===że znika to co było,a nic nowego nie powstaję!!Z WYJĄTKIEM POMNIKÓW-czyli POKAZÓWKI.

  21. y

    07/12/2015 o 14:10

    Władze się zmieniają i ciagle ględzą o rzekomycgh turystach od strony Ślaska. Zapominają o Krakowie i związanych z nim turystach także z zagranicy. A młody,niekompetentny radny truje na spotkaniu poświęconym turystyce o jakimś niezadowoleniu jakiegoś bliżej nie zidentyfikowanego „Krakowa” aktywnościa gminy Krzeszowice w sprawach turystyki. Takich niekompetentnych porzedstawicieli wybieramy a władze dla świętego spokoju temu przyklaskują i jesteśmy cały czas w „ciemnej dziurze”. Klasztorowi w Czernej gratuluję inwencji i konsekwencji w działaniu której władzom Krzeszowic brakuje.

    • ales klar

      07/12/2015 o 14:28

      Najmłodszy radny jest całkiem kompetentny w porównaniu z resztą.

      • y

        07/12/2015 o 14:50

        Na turystyce się nie zna, a co do innych spraw to może.

  22. Anonim

    07/12/2015 o 18:10

    A co do Potockich ,polecam ostatni numer ZIEMI KRZESZOWICKIEJ (5).Tam w art. na temat KAMIENIA NA GROBIE NIEZNANEGO ŻOŁNIERZA ,Andrzej Potocki się ,piękne’ wyraził
    na temat mieszkańców KRZESZOWIC!!!

  23. JACEK

    07/12/2015 o 18:55

    Mam ten numer,cyt;,,Andrzej Potocki podniesionym głosem począł wymyślać,że ludność Krzeszowic jest bolszewicka,
    że gmina jest chamska,że gdyby mógł ,to by całe Krzeszowice
    wytruł i miałby spokój,a złożony kamień wysadzi dynamitem w
    powietrze”.ZIEMIA KRZESZOWICKA wrzesień-październik 5.2015

    • a

      07/12/2015 o 19:54

      z jakiego tekstu źródłowego pochodzi ten cytat? kto się podpisał pod artykułem w ZK?

      • y

        07/12/2015 o 20:26

        I tu jest problem. Wspomniany artykuł podpisał Łukasz Skalny. Nie podał w nim jednak z jakich żródeł korzystał, a chyba powinien bo to nie własna beletrystyka. Podobno też A.Potocki wycofał swoje słowa i przeprosił dotkniętych jego wypowiedzią.

        • Anonim

          07/12/2015 o 20:40

          przeprosił na łamach gazety?

  24. JACEK

    07/12/2015 o 20:38

    To są sprawy znane od dawna!! nic nowego!!ŹRÓDŁA- NA PEWNO
    CZASOPISMA Z TAMTEGO OKRESU!!Tak przeprosił,ale chodzi o stosunek do,,poddanych” i szacunek do historii!!
    Proponuję zakupić ZK,TAM SĄ SZCZEGÓŁY.

    • tak

      07/12/2015 o 21:10

      dzięki, kupię.

    • może znane

      07/12/2015 o 22:21

      ale nie wszystkim, dzięki – kupię.

  25. wacław

    08/12/2015 o 00:44

    dotad niezadowoleni -ku waszej uciesze marycha wreszcie odeszła z urzedu,dzieki ci panie ss serdeczne dzieki,,,

  26. sama

    08/12/2015 o 01:07

    tak po prostu?

  27. Mon

    14/07/2016 o 18:57

    Same spotkania i pogaduchy, z urzedu do sadu, z sadu do urzedu, I jeszcze radni, itd, itp … a palac i park jak niszczaly tak niszczeja. Szlag czlowieka trafia na ta biurokracje…
    To w koncu co z tym bedzie? kiedy remowacje bo bym chciala jeszcze pozwiedzac jak dozyje…

    • Anonim

      14/07/2016 o 19:11

      remowacji nie będzie, co najwyżej renowacje.
      Jak na razie jest Tenczyn, i z tego się trzeba cieszyć.
      A reszta przyjdzie w swoim czasie.

    • Anonim

      14/07/2016 o 19:18

      żeby to tylko biurokracja…

    • Aaa

      21/12/2020 o 16:47

      Cos cicho w tej sprawie kompleksu palacowo-parkowego, 4 lata i ciagle balagan. W ktorym kiedunku ida dazenia? Miejmy nadzieje, ze w dobrym. Metoda 6 kapeluszy De Bono?
      Pozostaje tylko czekać i tyle.

  28. Mon

    16/07/2016 o 20:05

    Uciszylo sie od zeszlego roku w sprawie palacu i parku. Ciekawe kiedy kolejne negoocjacje w tej sprawie?

  29. Anonim

    16/07/2016 o 20:16

    jakie negocjacje? z kim? teraz już tylko decyzje!

  30. Mon

    16/07/2016 o 20:33

    To gdzie one sa? Chyba jeszcze za zamknietymi drzwiami, bo publicznych informacji nie znalazlam.
    Szkoda, ze to wszystko niszczeje zamiast funkcjonowac.

    Milosnik sztuki palacowo parkowej.

  31. Anonim

    16/07/2016 o 21:18

    Ano niszczeje! A że ktoś nie może się z tym pogodzić, że musi oddać to co nie jego – to już inna sprawa…

  32. Anonim

    17/07/2016 o 10:57

    w gminie kontynuowane jest niby doradztwo prawne w sprawie Potockich. Bumistrzowie się zmieniają a jakieś duchy w urzędzie blokują wszystkie logiczne rozwiązania. Chyba obowiazującą od lat w urzędzie lekturą jest „Po nas choćby potop” Josefa Tomana. Aby nie dogadać sie z Potockimi wykorzystywane są wszystkie kruczki prawne a pewnie też prawdopodobne nieporozumienia w licznej rodzinie PotockichPoprzedni burmistrz nie chciał nawet przyznanej dotacji na Tenczyn i chciał go oddać Lasom Państwowym. na szczęście postraszony przez Konserwatora zabytków musiał się wycofać wraz z duchami doradców z głupiej decyzji i wreszcie będziemy mogli po latach odwiedzić zamczysko. Niepokoi tylko żółwiowe tempo nowego burmistrza w wielu ważnych sprawach. Tenczyn to przecież kontynuacja. A rozmowy z Potockimi powinny być jawne dla mieszkańców.

  33. Anonim

    17/07/2016 o 11:13

    „niby doradztwo prawne” – chyba dobrze podpatrzone 😉 hamulcowi są wszędzie!

  34. Czy

    17/07/2016 o 14:44

    Pan burmistrz nie zaufał zbytnio byłej pani wice?

  35. Anonim

    17/07/2016 o 16:22

    Jest dorosły, jego wybór!!

  36. Mon

    17/07/2016 o 16:27

    W takich sytuacjach czesto doszukuja sie nieporozumien w rodzinie… w rodzinie jak to w rodzinie… to tylko spowalniacz.
    Przepisy nie sa jasne. Trudno sie oddaje.
    Co to bedzie jak oddamy ruine, z ktora i tak nic nie robimy…?
    Kasa tez sie liczy…

  37. Anonim

    17/07/2016 o 16:58

    No właśnie, może kasa… może uda się coś jeszcze na tym „interesie” ugrać…

  38. Mon

    17/07/2016 o 19:47

    Moga tez byc obawy… miejmy nadzieje, ze nie bedzie jak z palacem w Zatorze.
    Odzyskiwanie dobr to jedno … a ich odpowiednie zagospodarowanie to jeszcze inna kwestia…
    Dylematy…

    • Mon

      19/07/2016 o 15:55

      …, ale to juz decyzja wlascicieli co bedzie dalej.

      Miejmy nadzieje, ze palace i park przylegly powroci do swej dawnej swietnosci!

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę