Gdyby nie potop szwedzki być może los zamku Tenczyn potoczyłby się inaczej. 361 lat temu najeźdźcy zdobyli warownię, rok później, nie znalazłszy w niej skarbu spalili ją. W sobotę grupy rekonstrukcyjne z Polski i Czech odtworzyły historię zamku sprzed kilkuset lat.
Mamy swoje małe „pola chwały”. Nie tak spektakularne jak te pod Niepołomicami, ale kto powiedział, że w dwa miesiące da się nadrobić całe lata zaniedbań. Tenczyn już nigdy nie będzie taki sam – mówił mi jeden z braci Stępowskich podczas pierwszego dnia odwiedzin zamku. I nie jest, stowarzyszenie dopięło swego, gmina zaczęła interesować się ruinami i w końcu doprowadzono do ich otwarcia dla zwiedzających.
Dziś nie ma weekendu by na zamku lub w jego okolicy coś ciekawego się nie działo. Koncerty, quizy historyczne, warsztaty plastyczne dla dorosłych i dzieci, Turniej o topór Andrzeja Tęczyńskiego, rajd z atrakcjami na zamku czy wreszcie zorganizowane w miniony weekend przez CKiS i Kompanię Dragonów pana Zebrzydowskiego zakończenie sezonu rekonstrukcyjnego z bitwą o warownię.
Miłośnicy starych zamczysk nie muszą już wyruszać w drogę do Lipowca, a malkontenci – narzekać na brak atrakcji. Tenczyn co weekend przyciąga od tysiąca do dwóch tysięcy zwiedzających. Sprzedaż biletów, jak twierdza pracownicy CKiS, pozwala na pokrycie kosztów związanych z obsługą ruchu turystycznego. Sezon ma potrwać do października. Po zakończeniu trwających na zamku prac, zwiedzający będą mogli podziwiać widoki z murów barbakanu.
Huczne zakończenie sezonu rekonstrukcyjnego [FOTO] >>
Uczestnik
25/09/2016 o 18:51
Tenczyn wytrzymał oblężenie ale ciężko wytrzymać nierzetelne dziennikarstwo. Szczególnie jak autorka artykułu nie raczyła się nawet pofatygować, żeby porozmawiać z organizatorami.
Szkoda bo może wtedy oprócz fajnych zdjęć byłby ciekawy artykuł.
krzeszowiceone.pl
25/09/2016 o 19:42
Po porannym telefonie pominę ten komentarz milczeniem. Na szczęście organizator ma swoich rzetelny dziennikarzy więc powinien być usatysfakcjonowany.
Anonim
25/09/2016 o 20:03
Szanowna autorko trzeba przekazywać prawdziwe informacje i brać za nie odpowiedzialność. Pani portal jest jednak opiniotwórczy a z pewnego rodzaju manipulacją z Pani strony spotykam się nie pierwszy raz.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
krzeszowiceone.pl
25/09/2016 o 20:09
a co jest nieprawdziwego w tym co zostało napisane?
Anonim
25/09/2016 o 20:36
Wczoraj czytałem że zamek będzie otwarty do końca przyszłego tygodnia a potem nastąpiła korekta tekstu i okazuje się że do końca października
To chyba nie jest rzetelna informacja?
krzeszowiceone.pl
25/09/2016 o 20:42
która z informacji podana w tekście pod którym piszesz jest nieprawdziwa?
Uczestnik
25/09/2016 o 20:04
A to przepraszam myślałem, że Krzeszowiceone to rzetelny portal, który tworzy dziennikarstwo profesjonalne ale widzę, że raczej bliżej wam do Super Expresu … szkoda
krzeszowiceone.pl
25/09/2016 o 20:30
Rzadko zdarza się, by na tej stronie przy wydarzeniach pojawiała się nazwa ich organizatora, nigdy nie ma z nimi wywiadów. Wiele osób mogłoby mieć o to pretensje, ale do tej pory nikt ich nie miał. Ma teraz, bo w galerii zobaczył zdjęcie pewnej osoby, a nie zobaczył swojego. Dziecinada.
juror
26/09/2016 o 08:01
ooo ktoś ma parcie na szkło i krzeszowiceone mu nie chce pomóc.
Byłem-widziałem
25/09/2016 o 19:47
Hańba, hańba i jeszcze raz hańba, próba przypisywania organizacji nie tym ludziom co to organizowali i to ma być dziennikarstwo, to pomyłka losu. A po za tym piękne widowisko, Dziękujemy ORGANIZATOROM !!!!!
Anonim
25/09/2016 o 20:27
Wielu ludzi w Gminie Krzeszowice ciężko pracuje i szkoda, że mało kto to dostrzega. Natomiast nazwisko Stępowskich pojawia się przy każdej możliwej okazji. Może ktoś mi wyjaśni co Oni takiego wielkiego zrobili? Pozytywny szum medialny, ok nikt tego nie neguje i co jeszcze? Oprowadzają po zamku, to przecież nie robią nikomu łaski chcieli być przewodnikami, więc są, a za swoją pracę pobierają niemałe wynagrodzenie.
Wiola
25/09/2016 o 21:18
A wolałbyś, żeby czyje nazwisko pojawiało się przy każdej okazji?? Jakieś konkretne?
Anonim
25/09/2016 o 21:31
Trzeba docenić prace wszystkich zaangażowanych i wtedy będzie dobrze w przeciwnym razie ludzie się zniechęcą
Wiola
25/09/2016 o 21:39
A konkretnie kogo? Jakieś propozycje może…Myślę, że nikt się nie obrazi, jeśli zostanie doceniony personalnie na tym forum
Koliber
25/09/2016 o 21:43
faktycznie, nic poza:
pozyskiwaniem pieniędzy na projekty przypominające o historii zamku
organizacja turnieju o topór Andrzeja Tęczyńskiego
odtwarzanie pamiątek po rodzie – proporzec/ reprodukcje obrazów
wydanie książki o historii zamku
kiedyś robili jeszcze warsztaty dla dzieci
budowanie pozytywnej atmosfery związanej z ruinami i zainteresowanie ich losem władz i mieszkańców
Fakt, oprowadzają po ruinach, pobierają za to kasę, nie wiem czy dużą czy małą, ale CKiS na ich warunki finansowe przystał więc o co kaman?
Od czasu otwarcia zamku gmina chciałaby spić całą śmietankę związaną z tym sukcesem (nawiasem mówiąc sukcesem za pieniądze nas podatników). Pytanie czy obecny burmistrz będąc radnym wojewódzkim zrobił tyle dla zamku co dwóch zwykłych mieszkańców gminy?
Przestańcie hejtować stowarzyszenie, współdziałajcie z nim tak, jak miało to miejsce do tej pory i sami zadbajcie o swój pozytywny PR. Ruganie mediów raczej w tym nie pomoże.
Wiola
25/09/2016 o 21:54
Brawo, nic dodać, nic ująć 🙂 Tak trzymać!
Anonim
25/09/2016 o 22:09
Wszystko to działania komercyjne za pieniądze. A konkretnie ile pieniędzy pieniędzy i z jakiego źródła pozyskali jako zwykli mieszkańcy bez poparcia magistratu?
Koliber
25/09/2016 o 22:18
co to znaczy z poparciem magistratu?
dostawali pieniądze z gminnych grantów, powiatowych i urzędu marszałkowskiego o ile dobrze pamiętam – jeśli chcesz znać szczegóły możesz wystąpić do tych jednostek o szczegółowe info albo znaleźć to info w BIP, są OPP więc pieniądze otrzymują też z 1%.
Anonim
26/09/2016 o 09:33
Oczywiście, że działanie jest czysto komercyjne.
ta co zwiedzala
27/09/2016 o 11:42
jesli pracuja…proste- niech zarabiaja.Fajni ludzie,sympatyczni,zakreceni na historie zamku,ciekawie ze swada opowiadaja….wysluchalam ze swoimi znajomymi z przyjemnoscia….i jeszcze wygrzebuja prawdziwe fakty z historii…
cd.ta co zwiedzala
27/09/2016 o 11:47
ludzie ! nie badzcie zawistni …i pamietajcie „szklanka do polowy pelna „
Anonim
25/09/2016 o 21:42
To może jeszcze raz pokażmy tego paskudnego Stępowskiego skoro jest okazja. Facet pięknie się wypowiada, dobrze wygląda, telewizja chętne zaprasza go na wywiady bo jest zawsze doskonale przygotowany i zorientowany w temacie Tenczyna. On natomiast promuje lokalne dziedzictwo czerpiąc z tego przyjemność. Ooooo znowu wystąpił w TV Kraków !!!! W Kronice go pokazali w ostatnią sobotę. To może ktoś wyjdzie przed kamery i go zastąpi ? Są chętni ? http://krakow.tvp.pl/27075090/24-ix-2016-godz-2130
Koliber
25/09/2016 o 22:11
no to przynajmniej mamy odpowiedź skąd te komentarze.
tak jak napisałem, w dzisiejszych czasach trzeba się rozpychać łokciami, ten kto tego nie potrafi zginie marnie. Gmina ma lekcje do odrobienia.
Anonim
25/09/2016 o 22:09
Skromności trochę! nikt zasług ich nie umniejsza ale fakty są trochę inne to z pieniędzy podatników remontowany jest zamek, który jest własnością rodziny Potockich. A do sukcesu otwarcia zamku dla zwiedzających przyczyniło się wiele osób nie tylko dwie.
Koliber
25/09/2016 o 22:28
a kto mówi, że przyczynili się tylko oni, ale dlaczego tylko oni dostają za to baty? Polska to dziwny kraj w którym każdy nawet mały sukces staje się powodem zazdrości i kopania drugiej osoby. Dlaczego burmistrz czy ktoś z CKiS nie zaczepił dziennikarza TVP3 i nie powiedział o dokonaniach gminy w zakresie ratowania zamku?
ale cyrk
25/09/2016 o 22:21
tydzień temu byłem widziałem cała rodzina odbija sobie lata „ciężkiej” pracy tyrając na zamku i straganiku z tandetnym chłamem i co można się dorobić na tym że trochę szumu się zrobi ??? Nie ważne, że to gmina pozyskuje kasę, negocjuje z Potockimi, postarała się żeby zamek otworzyć pomimo trwających prac renowacyjnych. Kto kasę trzepie? Ale pewno jestem padalec i całą kasę przeznaczą na zakup kamieni do renowacji zamku 😉
gil
25/09/2016 o 23:37
Poziom tej dyskusji sięgnął bruku. Uważam, że jesteś urzędnikiem lub urzędniczką gminy, która czuje się winna bo nie dopełniła swoich obowiązków. Dlatego miotasz się i nie potrafisz uderzyć się w piersi więc kąsasz na prawo i lewo, a to piszącego artykuł, a to ludzi którzy wiele dla Tenczyna zrobili. Był tam na miejscu burmistrz, była dyrektor CKiS-u stali w pobliżu wozu transmisyjnego TVP Kraków i co? Urząd ma problem z promocją gminy i jak się okazuje z komunikacją z mediami. To w waszym interesie jest, aby do nich docierały rzetelne informacje o tym co robicie i co planujecie zrobić. Nie rozumiem dlaczego jesteś tak napastliwy w stosunku do ludzi, którzy zainicjowali cały proces odnowy zamku?
Anonim
25/09/2016 o 23:39
O ile mnie pamięć nie myli, a potwierdzenie można znaleźć w ówczesnych doniesieniach medialnych, a tzw „twarde” dowody pewnie są zachowane w protokołach urzędowych – poprzedni burmistrz ze swoją ekipą podobno był ZDECYDOWANIE PRZECIWNY udziałowi gminy w pracach renowacyjnych w ruinach Tenczyna. Nie oceniam, czy to była dobra decyzja, czy też zła, ale takie są fakty. Dlaczego potem zmienił zdanie – można by go o to przy okazji zapytać.
wasyl
26/09/2016 o 06:46
O co wam ludzie chodzi!Jest sukces a wy szukacie dzióry w całym!Rozgoryczeni ludzie!.
y
26/09/2016 o 06:52
oczywiście że są twarde dowody, że poprzedni burmistrz przy wsparciu „genialnych”prawników gminnych chciał oddać zamek Lasom Państwowym zaś obecny pewnie chętnie by się ogrzał przy tak nieoczekiwanym sukcesie. Więcej pokory ze strony urzędu i na przyszłość sugeruję podejmowanie przez władze rozsądnych decyzji na czas. Teraz też jest wiele spraw wymagających wyobrazni ze strony gminy jak sala kinowo-teatralna czy definitywne porozumienie się wreszcie z Potockimi. Urzędniczych wykrętów nie chce się już słuchać.
Marzyciel
26/09/2016 o 09:05
Marzy się, żeby chociaż raz, jeden jedyny raz, przy organizacji CZEGOKOLWIEK w tym mieście zarojonym od hejterów, idiotów i wszystkowiedzących najlepiej, żeby chociaż raz nikt się nie czepiał pierdół, a zaczął doceniać fakt, że po wieeelu latach w końcu można coś zobaczyć.
Wszędzie sami znawcy, ale tylko wtedy gdy obserwują, a nie działają. Nawiasem mówiąc, jakby tak popatrzeć na „dokonania” czy to prywatne czy inne piszących tutaj (bo przecież doskonale wiadomo kim jest kilku piszących tutaj) to by dopiero można było sobie poużywać. A przynajmniej wykazać, że do dyskusji i krytyki pierwsi, a sami dookoła siebie mają nieuporządkowane życia….
wasyl
26/09/2016 o 10:29
I bardzo trafnie ująłeś problem piszących tu rozgoryczonych ludzi!
Anonim
26/09/2016 o 11:16
Masz absolutna rację – same niedowartościowane mądrale dorywają się do tego portalu i chcą się popisywać. Narzekają na co się da i wszystko wiedzą zawsze lepiej
y
26/09/2016 o 17:59
Zamiast maglowatego „marzycielstwa” spójrz na rzeczywistość w grajdołku rzetelnie. Nie używaj słowa hejter tylko raczej nienawistnik,którym być może jesteś. Jeżeli po długim czasie uda się u nas zrobić coś tylko trochę lepiej to nie jest żaden powód do wypinania piersi po order. Jeżeli zaś prawdą jest to co pisał „Jerzy”, że dach na Floriana ma być kryty papą to opadają ręce.
Gie
26/09/2016 o 11:08
Tak przeglądam te zdjęcia i odnoszę wrażenie że występujących było kilka razy więcej niż widzów. 🙂
Anonim
26/09/2016 o 12:04
Fakt, widzów garstka.
Anonim
26/09/2016 o 12:30
To dowód jak działa promocja w urzędzie
Anonim
26/09/2016 o 12:33
Niestety burmistrz nie ogarnia tematu rozgrywają go urzędnicy jak chcą
Anonim
26/09/2016 o 12:58
Ostatnio urząd uruchomił profil na Facebooku, coś się zaczęło dziać
Anonim
26/09/2016 o 16:26
Albo też jak ludzie mają wy..ne ba tego typu atrakcje 🙂
Gie
27/09/2016 o 08:10
Bo ludzi trzeba nauczyć korzystania z takich atrakcji. Nie wiem czy widz mógł wtedy oglądnąć tylko tę inscenizację czy było coś jeszcze. Pewnie nie. To raczej nie zachęci do powrotu na zamek. Myślę że gar gorącego zwykłego bigosu czy grochówki, sprzedawany po kosztach zrobiłby różnicę. Tym bardziej że było wtedy raczej chłodno.
Anonim
26/09/2016 o 14:21
Pytanie kto będzie go administrował, jak te same osoby co odpowiadają za promocję to będzie kolejna wtopa
Anonim
26/09/2016 o 21:34
Ładne rzeczy wrzucają na tej stronie.
Anonim
26/09/2016 o 16:32
Malkontenci ciągle niezadowoleni ze wszystkiego – jeszcze 2 lata temu tam był „ch.. d… i kamieni kupa”, żadnych atrakcji. Teraz zaczyna to funkcjonować, dopiero raczkuje, a wy już oczekujecie drugiego Ogrodzieńca ? Powoli, wszyscy uczą się na błędach i niedociągnięciach, zapewne organizatorzy wiedzą na co w przyszłym roku zwrócić uwagę. Wy też dąc do podstawówki mieliście już pod wybudowanym za swoje pieniądze domem 2 samochody ??
Anonim
26/09/2016 o 16:55
Może wiedzą, a może nie wiedzą, Szanowny Anonimie…od niezobowiązujących podpowiedzi w dobrej wierze do malkontenctwa jest tak daleko, jak stąd do morza 😉
Anonim
28/09/2016 o 09:08
Nieobowiązująca podpowiedź na forum, gdzie nie masz żadnej pewności, że ktokolwiek zainteresowany i uczestniczący w organizacji to przeczyta ? Faktycznie wybitnie niezobowiązująca. Żeby tylko taka podpowiedź nie odpłynęła do tego morza z pierwszą falą odpływową.
Anonim
28/09/2016 o 10:12
A jednak zupełnie niezobowiązująca! Mam co do tego pewność chociażby dlatego, że nikt zainteresowany stroną organizacyjną NIE MUSI brać poważnie pod uwagę jakichkolwiek sugestii, zwłaszcza anonimowych, pojawiających się na tym forum. Na tym polega różnica. To naprawdę nie jest trudne do zrozumienia… 😉
Rockman
26/09/2016 o 17:30
Niech no kto wychyli łeb
Trzeba opluć, zgnoić, zgnieść.
Taki nasz powszedni chleb
Obsobaczyć go i cześć.
https://www.youtube.com/watch?v=x1obCNdJWjc
🙂
Anonim
28/09/2016 o 00:11
Szkoda, że następnego dnia, ”wojowie” rozjeżdżali samochodami turystów karnie zmierzających dróżką na zamek (a i brzydkich docinków nie brakowało). Czyżby impreza po zdobyciu zamku pozostawiła ślady w organizmie?
piotr
28/09/2016 o 08:10
A propos „rozjeżdżania turystów”. Niestety, po każdej imprezie należy posprzątać, zwinąć obozowisko i spakować tony sprzętu. Dlatego trzeba to zrobić za pomocą samochodów. I nie da się z tym poczekać do zamknięcia zamku- niektórzy rekonstruktorzy mają zwyczajnie kilkaset kilometrów do domu a w poniedziałek rano trzeba iść do pracy. Nikt turystów nie rozjeżdżał drogi anonimie, ale wiadomo że gdy samochód zjeżdża wąską drogą wypadało by zrobić miejsce. Bywam kilkanaście razy w roku na imprezach rekonstrukcyjnych i to nie tylko w Polsce i niestety stwierdzenia o ” karnych turystach” należy między bajki włożyć. Fakt, że trzy czwarte wycieczki cofnie się aby przepuścić auto, ale zawsze znajdzie się kilka osób dla których ustąpienie drogi jest osobistą zniewagą. Bo ” przecież ja idę, więc co mi tu będą jeździć”…. Z pozdrowieniami dla wszystkich Mieszkańców Krzeszowic i Turystów.
mieszkaniec Rudna
28/09/2016 o 16:08
Jak się jeździe wąską drogą to należy dostosować prędkość jazdy, nie używać wulgaryzmów i nie popisywać się „ułańską jazdą”, warto poczekać choć te przysłowiowe 15 minut, gdy turyści już zejdą z Zamkowej Góry.
Piotr
28/09/2016 o 17:00
Prosze Pana/Pani. Jestem jednym z tych, którzy tę imprezę dla Państwa organizowali i wiem, że nikt nie jeździł z „ułańska fantazją” po bardzo wąskiej, krętej drodze wśród murów, załadowanym po dach samochodem. Ponieważ zamek czynny jest do 18 a wycieczki wchodzą non stop, nie ma szans aby czekać „15 minut ” czyli do jego zamknięcia na zabranie sprzętu. Z tego co wiem, poza jednym, jedynym przypadkiem, gdy jedna osoba kategorycznie odmówiła zejścia z drogi przed samochodem ( a tych samochodów zjechało łącznie kilkanaście), nie było najmniejszych problemów i konfliktów. Domyślam się, że Pan\Pani jest tą osobą, tym bardziej, że ten sam wpis pojawia się też pod innymi nickami na innych portalach. Przykro nam, że naraziliśmy Pana\Panią na stres, ale jeszcze raz prosimy o zrozumienie. Jeżeli około setki ludzi z różnych miast w Europie musi zabrać swój sprzęt aby wrócić do domów, a ten sprzęt jest za ciężki aby go nosić, trzeba go zwieźć samochodem. I jak wspomniałem, poza jednym przypadkiem wszyscy widzowie i turyści wykazali tu pełne zrozumienie. Wystarczyło zejść odrobinę na pobocze. Pozdrawiam serdecznie.
Anonim
28/09/2016 o 20:16
Nie męcz się, na wiejskie rozumowanie to żadne przeprosiny nie pomogą. Tamtym się wydaje, że jak idą jak święte krowy ulicą, to mogą wszystko…
Anonim
28/09/2016 o 21:07
Zgadza sie wchodzą na przejścia nawet nie rozglądając się czy coś nadjeżdża. Druga sprawa, że jak nie ma chodnika, powinni iść właściwą stroną drogi, a nie jeszcze pyskować na kierowców.
Realny
29/09/2016 o 08:03
Kochani. Historia powoli się powtarza. Tym razem bitwa toczy się na słowa. Szkoda że między RODAKAMI. Zawieśmy te słowne „topory wojenne”, bo po co dalej karmić się nienawiścią? To zawsze prowadzi do – niczego. Może lepiej zacząć jakoś współpracować, by pokojowo rozwiązać wszelkie bolączki? Co o tym myślicie?
Anonim
29/09/2016 o 11:09
Panie Realny dobrze napisane ale raczejej mało realne.Z doświadczenia wiem że większość ludzi lubi siać zamęt i niespecjalnie jest chętnych do dialogu i wyciągania konstruktywnych wniosków.Ja natomiast dziwię się dlaczego zezwolono w drodze na zamek by niektóre działki miały tak blisko drogi płot?.Przeciez samochodem nie ma ewidentnie gdzie wjechać a już dwoma naraz to w ogóle.Cala droga na zamek jest okropnie ciasna ale już w niektórych miejscach ta ciasnota jest nie do pomyślenia.Czy ludzie mają głowę?!
Realny
29/09/2016 o 12:22
Panie Anonim. Postanowiłem się odnieść do pana postu, ale z góry chcę uprzedzić, że to będzie mój subiektywny pogląd.
Jeśli chodzi o tę ciasnotę drogi, to chyba nie tak do końca jest, jak Pan może tego nie rozumieć.
Droga powstała dużo wcześniej, zanim pojawiły się na niej samochody. Ba, wypasione, nadmuchane fury z napędem 4×4. Poza tym pewnie zrozumie Pan właścicieli posesji przyległych do drogi. To jest ich teren (własność). Turystyka jest tylko zaspokojeniem próżności turystów, tak samo, jak wkurzanie się na wąskie drogi, które na siłę turystów tam ciągną. Polecam zostawić samochód na dużym parkingu pod zamkiem (dojazd od strony stawu Wrońskiego)i przejście na piechotkę kawałeczka pod górkę. Samochody nie ucierpią. Może duma jedynie. Ale za to zdrowie zyska. 🙂
Anonim
29/09/2016 o 13:35
To trzeba by było się najpierw zorientować, czy przypadkiem nie jest to tak, jak na bocznych Grunwaldzkich – że jest to własność właścicieli posesji, i mogą sobie tam generalnie robić co chcą, byle by nadal to była droga dojazdowa do posesji.
A to że swołocz miejska musi mieć zaparkowane tuż pod zamkiem… no cóż… jeszcze bym rozumiał starszych, lub z małymi dziećmi, lub organizatorów wydarzeń przy i na zamku – bo bliżej i duże ułatwienie.
Ale częściej się tam widzi cwaniaczków w pełni zdrowia, którzy mogliby spokojnie podejść.
Anonim
29/09/2016 o 23:18
Większość omija drogę z dziurami z Tenczynka koło Wrońskiego i mały parking leśny, woli jechać ul. Chrzanowską i jechać pod zamek (takie jest niedawno umieszczone oznakowanie).
Anonim
30/09/2016 o 08:48
No, jak się społeczeństwo nauczyło, że najlepiej jest tak robić, żeby się nie narobić, jak się nauczyło, że lenistwo lepsze od ruszenia głową – no to mamy „wygodnictwo” pełną gębą.
Realny
29/09/2016 o 13:55
Dobrobyt niektórym pomieszał w głowach. W sumie nie ich wina. Nie da się zrobić łabędzia z pisklęcia kukułczego jaja. Pozdrawiam. 🙂
Anonim
29/09/2016 o 16:01
Jaki dobrobyt?Co Ty gadasz czlowieku?.Wiem ze dzialkai ogrodzenie to prywatna sprawa jej posiadacza ale z drugiej strony w interesie kazdego wlasciciela jest by mu te samochody plotu nie powgniataly.I wcale nie trzeba miec jakiegos wielkiego auta by po drodze tak ciasnej bylo ciezko przejechac.
gutek
29/09/2016 o 18:37
Ale problem!!!np. na zamek w Lipowcu trzeba iść z parkingu 30-40 min.A tu w Rudnie jest może tłoczno raz w roku-podczas turnieju!! W resztę dni służy mieszkańcom i rowerzystom!!
Anonim
29/09/2016 o 22:27
A ta ilość wykrzykników to po to, żeby podkreślić doniosłość Twojego wpisu, czy Ty tak po prostu z ludźmi rozmawiasz ?
ech...
29/09/2016 o 15:30
skąd w Was tyle złości do wszystkich… (nie chcę pisać – nienawiści). 🙁
Reakny
29/09/2016 o 21:08
Brawo! Bardzo ładna pointa kolego ech…
Resztę pozostawiam bez komentarza… 🙂
ech...
29/09/2016 o 22:36
koleżanka jestem 😀 ale bez złości i zajadłości ; za to z dużą wiedzą i jeszcze większym smutkiem. ech…