Gospodarka

Krzeszowicki przedsiębiorca zaskarżył uchwałą antysmogową

We wtorek Wojewódzki Sąd Administracyjny zdecyduje o dalszych losach uchwały antysmogowej dla Województwa Małopolskiego. Na dokument, przyjęty pod koniec stycznia przez radnych sejmiku, skargi do WSA złożyło dwóch mieszkańców województwa oraz dwie firmy zajmujące się sprzedażą węgla. Jedną z nich jest krzeszowicki BOSTAR.

Według skarżących uchwała przyniesie niekorzystne skutki finansowe dla ich działalności. W uzasadnieniu podnosili także kwestię dualizmu prawnego, jaki ma miejsce od 1 sierpnia, po wejściu w życie rozporządzenia wprowadzające ograniczenia obrotu i użytkowania kotłów na paliwa stałe. Uchwała sejmiku, według skarżących, reguluje te kwestie w inny sposób niż rozporządzenie obowiązujące na terenie całego kraju.

Skarżący zwracają też uwagę, że podczas przyjmowania uchwały mogło dojść do przekroczenia granic upoważnienia ustawowego oraz wprowadzenie norm o charakterze systemowym, które powinny być regulowane ustawą. Sąd zapoznał się z argumentami stron już 19 września, ale wyrok ma ogłosić dopiero we wtorek.

Przypomnijmy, że przyjęta w styczniu uchwała sejmiku wprowadza:

  • Od 1 lipca 2017 roku całkowity zakaz spalania mułów i flotów węglowych oraz mokrego drewna (o wilgotności powyżej 20%) w piecach na terenie całego województwa.
  • zakazuje montowanie kotłów i kominków (również tzw. ogrzewaczy pomieszczeń, pieców kaflowych czy popularnych „kóz”), które nie spełniają norm ekoprojektu.
  • Nowo instalowane kotły i kominki będą musiały spełniać wymagania ekoprojektu, zgodnie z którymi kocioł – zwłaszcza podczas pracy na niepełnej mocy – nie może emitować więcej niż 40 mg/m³ pyłów. Ekoprojekt ogranicza również emisję toksycznych tlenków azotu.
  • Mieszkańcy, którzy ogrzewają swoje domy przestarzałymi kotłami, na dostosowanie się do nowych przepisów będą mieli czas do końca 2022 roku.
  • Jeśli w domu zainstalowany jest kocioł spełniający wymagania emisyjne na poziomie co najmniej klasy trzeciej, wymienić będzie go można do 2026 roku.
  • Przepisy uchwały antysmogowej nie będą dotyczyć mieszkańców, którzy już teraz korzystają z ekologicznych źródeł ogrzewania: sieci ciepłowniczych, pieców elektrycznych, na gaz czy olej, a także pomp ciepła.
35 komentarzy

35 Komentarzy

  1. lza

    02/10/2017 o 08:15

    Droga Redakcjo, ja bym uważała z doborem zdjęcia pod tytułem artykułu. Zdjęcie sugeruje (przynajmniej ja to tak odbieram), że krzeszowicki przedsiębiorca ma coś wspólnego ze zjawiskiem przedstawionym na zdjęciu.

    • Anonim

      02/10/2017 o 08:38

      No ma 🙂 Sprzedaje węgiel do każdego rodzaju pieca 😉 😉

      żart oczywiście 😉

    • krzeszowiceone.pl

      03/10/2017 o 15:29

      to lepsze? mniej czarnego dymu, bo zdjęcie było robione wieczorem jak już minęło trochę czasu od rozpałki w piecu węglowym. Bostar sprzedaje węgiel, ma w swojej ofercie miał, zaskarżyli uchwałę antysmogową, bo stwierdzili, że ta godzi w ich interes. Mieszkasz w domu czy bloku?

      • Katarzyna

        04/10/2017 o 10:31

        Bostar daje certyfikaty jeśli klient sobie zy czy. A sprzedawany opał jest zgodny z normami

    • Krzeszowicki obywatel

      23/11/2017 o 22:52

      A co nie ma??? oczywiście, że ma.

  2. Ciulok

    02/10/2017 o 08:55

    Jeżeli ktoś ma np. 900 zł renty czy nie wiem, 1800 zł wypłaty i nie stać go na najlepszy węgiel, palił miałem, to kiedy miału nie będzie a węgiel w stosunku do 2016r podrożał średnio 200 zł na tonie to co taki ktoś spali w piecu? Niestety śmieci, tej zimy smog będzie jeszcze bardziej toksyczny niż zeszłej. 🙁 Uchwała sejmiku nie zlikwiduje problemu bo nie świstkiem papieru a konkretnymi rozwiązaniami trzeba walczyć ze smogiem, a niestety na rozwiązania trzeba pieniędzy i to sporo.

  3. Ben

    02/10/2017 o 11:02

    W Polsce jak to zwykle władze zabierają się do rozwiązania problemu „od tyłu” (żeby nie powiedzieć wulgarnie). Rozwiązanie problemu smogu jest banalnie proste. Trzeba znacznie obniżyć cenę gazu do takiego poziomu, aby palenie innym opałem niż gaz wychodziło dużo drożej. Nie trzeba by żadnych uchwał, poprzedzających je ekspertyz, narażania się na gniew „ludu” czy branży węglowej. Nie trzeba by nikomu nic nakazywać. Polacy głupi nie są, liczyć potrafią. Jakby im wyszło z kalkulacji, że opalanie gazem jest tańsze, to sami wymienią kotły węglowe czy olejowe na gazowe. Bez żadnych programów i dofinansowań. Również bardzo kosztownych.

    Co do zaskarżenia uchwały – sam jestem bardzo ciekaw rozstrzygnięcia, czy sąd przyzna rację skarżącym?

    • Ciulok

      02/10/2017 o 12:38

      Rzont nam załatwił gaz od trampka tani jak barszcz więc pierwszy krok już jest. 😀

    • lza

      02/10/2017 o 12:55

      Benie nie gaz lecz prąd powinien być tańszy! Ludzie ogrzewali by kotłami elektrycznymi, nie było by spalin (z kotła) i nie trzeba by budować kosztownych gazociągów.

      • Anonim

        02/10/2017 o 13:57

        Bzdury Pan/Pani opowiada. Nie ma na rynku odpowiednio dopracowanych, ekonomicznych w zużyciu prądu, tanich w zakupie kotłów elektrycznych do c.o. Te, które są dostępne, mają niską sprawność więc o ekonomicznym zużyciu energii nie ma mowy. Czysta teoria.

        • lza

          02/10/2017 o 15:09

          Bracie/Siostro czas tanich w zakupie kotłów już się kończy.

          A tak na poważnie przyznaję – napisałam to chcąc przebić wpis Bena – piszącego o tym nieszczęsnym gazie nie pierwszy raz. Pozdrowienia.

        • Ragnarr Loðbrók

          02/10/2017 o 18:16

          Przy odpowiedniej cenie na energię elektryczną to już nie takie bzdury.

    • Anonim

      02/10/2017 o 12:59

      Problem w tym, że nikt dopłacać nie chce, a na gazie można dobrze zarobić, więc nikt niczego obniżać nie będzie 🙂
      A dochodzą jeszcze do tego stare instalacje, z żeliwnymi kaloryferami, w których mieści się 10x tyle wody co w nowoczesnych – i weź to ogrzej gazem 🙂

      • kramson

        02/10/2017 o 20:50

        A co ma ilość wody w instalacji do strat cieplnych budynku. To one determinują zużycie gazu.
        Kotły elektryczne są urządzeniami o najwyższej sprawności. Prawie 100 % energii zamieniane jest na ciepło. Problemem jej cena.
        Przy dobrym kotle kondensacyjnym koszty węgla i gazu na zbliżonym poziomie. Liczne znane mi przykłady z Krakowa gdzie ludzie powymieniali kotły węglowe na gazowe, a rachunki wzrosły niewiele to potwierdzają. Tak ogrzewają nawet emeryci.

        • Anonim

          02/10/2017 o 21:28

          Ha, ale wzrosły.

    • Anonim

      02/10/2017 o 13:51

      Pozornie banalnie proste. Warto jednak spojrzeć na problem nieco szerzej, niż to Ben oferuje. Żeby była jasność, jestem za najprostrzymi rozwiązaniami , tak więc ekonomiczne kryterium, które Ben sugeruje z logicznego punktu widzenia wydaje się tanie i proste w realizacji. jednak nie do końca. Dla niezamożnych właścicieli mieszkań lub domów jednorodzinnych pozostaje problem kosztów zakupu kotła gazowego, spełniającego wymagane prawem standardy i ekonomicznego w eksploatacji, żeby to miało sens. Taki kocioł to spory wydatek dla osób z niskimi dochodami, o emerytach już nie wspomnę. Do tego dochodzi koszt instalacji, najczęściej zupełnie nowej. Kto miałby im pomóc sfinansować te dodatkowe, wielotysięczne koszty? Nie ma się co łudzić, że proponowane różne programy w zakresie ogrzewania połączone z dofinansowaniem wymagają, aby jednym z obowiązkowych ogniw tej układanki był kredyt bankowy, który wraz z obsługą tzw doradców pochłania najczęściej do 45% kwoty dofinansowania. Sama się kiedyś mogłam o tym przekonać, uczestnicząc w gminnym programie instalowania kolektorów słonecznych na dachach prywatnych domów. W każdym razie nie namawiałabym nikogo na taki układ. Być może i na te wątpliwości Ben znajdzie rozwiązanie równie proste jak i ekonomicznie uzasadnione.

  4. Mich

    02/10/2017 o 15:59

    Macron krzyczał, że tona węgla powinna wzrosnąć do 30eur czyli jakies 130zł. Skoro dla klienta końcowego tona węgla dobrego kosztuje 900zł to dlaczego po drodze w kieszenie posredników wpada aż prawie 800zł?? Polska, kraj który „spi” na weglu. Importowany węgiel ma lepsze parametry od naszego ze „średniej” półki a jest tańszy od najgorszego krajowego!! Może ja sie nie znam ale coś tu jest nie halo i ktoś z nas wała robi.

  5. tox

    02/10/2017 o 20:51

    Partia rządząca nic z tym nie zrobi bo straciła by wyborców.

    • Anonim

      02/10/2017 o 22:27

      Pozostają pelety.

  6. lokalny_normalny

    03/10/2017 o 11:25

    Ja tam problemu nie mam, i tak straz miejska nie sprawdza czym kto pali. Mam w gdzies bogatych krakusow co sie tu przeprowadzili i maja probalem z dymem, jak sie im nie podoba to niech sie wyprowadza. Ja pale drzewo, smieci, mul, generalnie co do pieca wlezie i jest cieplo i tanio. Mul idzie bez problemu kupic:
    __https://www.olx.pl/oferta/mul-weglowy-tani-opal-14-18-mj-kg-slask-CID628-ID6GUC1.html#fc938af981

    • henio

      04/10/2017 o 09:11

      Pozostaje liczyc na zyczliwych sasiadow…

      • lza

        04/10/2017 o 10:49

        O ile jeszcze żyją…☠️

    • rzeczki

      01/12/2017 o 20:27

      Kiedyś Cię dopadną i bardzo dobrze:) Ty trucicielu!

      • Anonim

        02/12/2017 o 10:00

        Serio ? Trolla nie rozpoznajecie ?

  7. lza

    03/10/2017 o 13:40

    Sąd utrzymał przepisy uchwały w mocy.

  8. SztywnyPalEuropy

    05/10/2017 o 12:19

    Nigdy nie widziałem straży miejskiej kontrolującej piece, mieszkam w największej wsi/miejscowości w gminie i nigdy nikt nie mówił, że była u niego sm kontrolować piec. Poza tym jeśli ktoś widzi a raczej czuje że ktoś pali plastik czy jakiś inny syf np. o 22 to jak ma o tym poinformować skoro sm pracuje do 15? Gdzie są te kontrole się pytam? Czy to są tylko propagandowe pokazówki w tv?

    • Anonim

      05/10/2017 o 13:37

      Ale nigdy nie widziałeś i nikt nie mówił z jakiego procenta tych mieszkańców ?
      Bo można mieszkać w Warszawie, znać 3 osoby i tylko z nimi rozmawiać, i też wtedy można powiedzieć, że nikt nic nie mówił 🙂

    • Gie

      05/10/2017 o 15:19

      Mogą przyjść następnego dnia, pobrać popiół, osad ze ścianek pieca, ew. troszku sadzy z komina i analiza chemiczna wykaże czy palono węglem czy plastikiem. Jeden, dwa mandaty i fama by poszła po całej wsi. I spora część by sobie odpuściła palenie śmieciami.

      • Sky

        02/12/2017 o 11:43

        Nie przyjdą, sam burmistrz Gregorczyk powiedział na ostatnim spotkaniu że do tej pory nie przeprowadzono ani jednego badania w Krzeszowicach, chociaż jest specjalna łopatka jest. Problem, że badanie kosztuje straż 600zl i nie ma na to pieniędzy. Na komentarz ze pieniądze mają być z kar za trucie, padła odpowiedz że biednych (wyborców) nie można karać, jest niemoralne…stąd wniosek, jak się jest biednym to prawo cię nie dotyczy;) a łopatka i zapewnienia burmistrza, że Krzeszowice walczą ze smogiem to wszytko na pokaz. Prawdziwy obraz jest na Airly [https://map.airly.eu/en/#latitude=50.13651&longitude=19.62908&id=483] Krzeszowice = druga Skała albo gorzej….

  9. Anonim

    06/12/2017 o 10:34

    O tej porze roku moi sąsiedzi każdego dnia zatruwają okolicę paląc w kotle czym popadnie, a SM ewentualnie przyjmie zgłoszenie, ale po uprzednim podaniu nazwiska trucicieli i podpisaniu się pod zgłoszeniem. A wystarczyłoby tylko ruszyć się kawałek poza centrum miasta i trujący dym widać na kilometr bez okularów 😉 Czyli bez donosicielstwa sąsiedzkiego nie da się w gminie egzekwować prawa!! Pytanie, po co więc utrzymywać taką służbę na koszt podatników?

    • Sky

      06/12/2017 o 14:21

      Imienne zgloszenie to majstersztyk ustawodawcy, wiadomo przeciez ze nikt nie chce donosic /kapowac, wiemy jak jest to odbierane w naszym postkomunistycznym spoleczenstwie. Wprowadzenie tego warunku prowadzi do braku zgloszen, a SM spokojnie moze grzac stolki za pieniadze podatnika. Dodatkowo jesli juz do zgloszenia dojdzie (uparty donosiciel), to SM stawia sie w roli posrednika poniedzy oskarzycielem a trucicielem, „to nie my…tylko Pana sasiad…my jestesmy ci dobrzy i tylko damy pouczenie…” W obecnym ksztalcie SM powinno sie zlikwidowac, jest to instytucja kompletnie nieskuteczna i droga w utrzymaniu.

      • rzeczki

        11/12/2017 o 07:13

        Nic nie robią, dokładnie. W Tenczynku ludzie palą czym popadnie a straży miejskiej w ogóle nie widać. Panowie ze straży zapraszamy do Tenczynka np. na ul. Sobieskiego po południu. Budynek koło PKP to samo-rozpalanie śmieciami. Gwoździec kolejny przykład. Rynek w Tenczynku- smród codziennie itd., itd.

      • Anonim

        11/12/2017 o 14:51

        Jeden pozytywny przykład pośród tysięcy takich jak u nas – to nawet nie jest promil skuteczności.
        Szukaj dalej.

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę