Gospodarka

Mieszkańcy mylą rury ze śmietnikiem. W kanalizacji można znaleźć dosłownie wszystko

Oczyszczalnia ścieków w Krzeszowicach, fot. wikkrzeszowice.pl

Od zakończenia budowy gminnej sieci kanalizacyjnej minęło dobrych kilka lat, tymczasem niektórzy mieszkańcy wciąż nie nauczyli się prawidłowo z niej korzystać. Z przepompowni wyciągana są przedmioty, które zamiast do rur, powinny trafić na śmietnik.

Apel gminnej spółki trafił na ambonę. W zeszłym tygodniu, w trakcie ogłoszeń parafialnych księża informowali wiernych czego do kanalizacji wrzucać nie można. Niektórzy proboszczowie przy odczytywaniu apelu załamywali ręce.

Gminna spółka Wodociągi i Kanalizacja uprasza w nim o nie wrzucanie do kanalizacji gruzu, worków foliowych, ubrań, ścierek, plastikowych butelek, martwych zwierząt – szczeniąt, kotów, czy gołębi oraz fragmentów zwierząt – kości i kopyta (sic!). Okazuje się, że rura kanalizacyjna służy także niektórym mieszkańcom jako kubeł na … popiół. Odpad wrzucany do sieci niszczy rury PVC.

W apelu spółka tłumaczy też skąd w sieci kanalizacyjnej pojawiają się szczury. – Obecności gryzoni w rurach na terenie Krzeszowic i miejscowości ościennych jest wynikiem przyzwyczajeń mieszkańców, którzy wyrzucają przeterminowane produkty spożywcze i resztki jedzenia do kanalizacji. Gryzonie nie żywią się ściekami bytowymi lecz wyrzucanym jedzeniem do kanalizacji – podkreślają przedstawiciele WiK. Wszystkie śmieci które trafiają do rur, pracownicy spółki muszą ręcznie wyciągać z przepompowni ścieków.

14 komentarzy

14 Komentarzy

  1. koko

    02/12/2017 o 23:23

    Jak w Nowej Hucie, gdy się budowała. Wówczas nowi-napływowi mieszkańcy bloków świnie na balkonach hodowali. Z drugiej jednak strony trzeba przyznać, że Wodociągi samemu sobie winne. Akcję edukacyjną trzeba było już wcześniej przeprowadzić i pokazać do czego służą rury kanalizacyjne w ubikacji bądź w kuchni domu i mieszkania. Najlepiej za pomocą ulotek w formie obrazków kolorowych pokazać, że rury to nie śmietniki i popiół po butelkach PET i gumofilcach się nie nadaje (np. za środki z Unii). Niemniej Wodociągi się zrehabilitowały i poszły po rozum do głowy. Z ambony lud został uświadomiony.

    • D60

      18/12/2017 o 14:46

      Zaiste uswiadamianie z ambony można uznać za dobrą metodę kontaktu z ludem, tyle że jak praktyka tysiecy lat chrześcijaństwa pokazuje do dziś niewielu skapowało o co chodzi w dekalogu, 7 gorzechów głównych itp… A czasu mieli na to wiele (niektórzy nawet całe życie). Co innego fakt, że badania jasno pokazują że do Kościołów, skądinąd uczeszcza regularnie mniej niż połowa Polaków. (Skądinąd 98% Polaków uznaje się za wierzących). Komunikat zatem nieco nietrafiony. I wreszcie najgorsze, fakt rozmaitości znajdowanych w kanalizacji ściekowej (bez względu na miejsce w gminie) pokazuje tylko jak niski jest poziom swiadomości jej użytkowników, co do tego w jakim celu została ona stworzona. Bymajmiej widac że niktórzym myśli się ona z koszem na śmieci. Na marginesie dodam też że w kwestii popiołu we wiosce zwanej Czerną, jakże przepięknej i pełnej katolickiej refleksji nad ochroną środowiska i dobrem braci mniejszych wywalanie popiołu gdzie popadnie – poza nielicznymi wyspami normalności – jest zjawiskiem wcale nierzadkim. Ale oczywiscie nikt nic nie widzi, wszyscy bowiem napełnieni ideą miłości bliźniego nie mogą nauczyć sąsiada, że nie wolno, że prawa należy przestrzegać, że popiół można bezkosztowo oddać przy każdej wywózce śmieci (w każdej ilości). Przecież to nie po katolicku tak apelować o przestrzeganie prawa nie z ambony.

  2. xx

    03/12/2017 o 10:20

    To jest tak jak ze smogiem czy wyrzucaniem śmieci gdzie popadnie niektórzy tylko zmieniają swoje przyzwyczajenia tylko grożbą wysokiej kary mandatu.

  3. Czesio

    03/12/2017 o 18:13

    Przecież ci, co wrzucają odpady do rur nic złego nie robią, tylko czynią sobie ziemię poddaną. Większym grzechem jest popieranie ruchów ekologicznych oddających w swej ideologii kult pogańskiej bogini Gai – matce Ziemi. Księża tak łatwo ulegli eko-propagandzie zapominając, że dobra zmiana objęła już krakowską Kurię i aż strach pomyśleć, co będzie jak abp. Jędraszewski zarządzi kontrolę w krzeszowickich parafiach.

  4. Gie

    03/12/2017 o 20:03

    Nie wiem jak zorganizowana jest kanalizacja w gminie ale nie można ustalić kto wrzuca gruz do kanalizacji? Nie koniecznie dokładnie dom ale jakiś przybliżony rejon. I wtedy z ambony upomnieć że mieszkańcy tej i tej ulicy, tej i tej części wsi wrzucili gruz czy inny syf. Ba, nawet można by jednorazowo podnieść opłatę dla ww. Myślę że sąsiedzi raz dwa wskazaliby winnego. 🙂

    • Anonim

      03/12/2017 o 21:13

      prawnie w tym zidiociałym kraju niewykonalne.

    • WOLANIN

      04/12/2017 o 18:28

      Z całym szacunkiem, ale odpowiedzialność zbiorową, to stosowali hitlerowcy… Potępiam całym sercem takie nawyki, jak te opisane w artykule, ale dlaczego chcesz karać niewinnych. Tak jest najłatwiej!

      • Gie

        04/12/2017 o 21:51

        Przecież za zniszczenia kanalizacji zapłacą głównie niewinni czyli większość użytkowników. Dlaczego mieszkańcy wsi A mają pokrywać koszty remontu bo jakiś mieszkaniec wsi B wrzucił gruz do kanalizacji?

  5. Maniek

    04/12/2017 o 23:01

    Gdyby gmina odbierał śmieci od ludzi tak jak należy, to by nikomu do głowy nie przyszło wyrzucać ich do kanalizacji.

    • Anonim

      05/12/2017 o 07:04

      O, i tu jest sedno problemu.
      Teraz, w zimie i przed świętami na odbiór śmieci czeka się dłużej niż miesiąc!
      Paranoja. W lecie, na jesień to niby więcej śmieci się produkuje ??

    • Michal

      05/12/2017 o 13:06

      Dokładnie tak jak piszą przedmówcy, to jest skandal że gmina odbiera śmieci w okresie jesienno zimowym tylko raz w miesiącu, później wszyscy się dziwią że jest SMOG, a niby gdzie wędruje ten nadmiar śmieci? ludzie mają gromadzić przed domem żeby raz w miesiącu śmieciarze łaskawie odebrali? Lepiej spalić wieczorem, mniej opału się zużyje a przecież w nocy nikt się nie zorientuje jaki dym leci z komina. To jest chore, spójrzcie na mierniki jakości powietrza wieczorami normy przekroczone 1000% – później ludzie się dziwią skąd nowotwory, właśnie stąd.

    • Wiesiek

      28/12/2017 o 09:29

      Brednie.Czy lato czy zima produkuje się tyle samo śmieci.

      • Anonim

        28/12/2017 o 12:28

        Brednie. Zimą produkuje się więcej.

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę