Gospodarka

Gmina sprzedała budynek po starym krzeszowickim przedszkolu

Fot. zdjeciakrzeszowice.pl

Budynek, w którym przed kilku laty mieściło się krzeszowickie przedszkole poszedł pod młotek. Za działkę i zabytkową willę nowy właściciel zapłaci gminie 828 200 złotych.

W tym roku mija 8 lat od przeprowadzki krzeszowickiego przedszkola z willi przy Długiej, do nowego budynku przy alei Solidarności (dawna ulica Sportowa). Przez te kilka lat gmina bezskutecznie próbowała zbyć opustoszałą nieruchomość. Po raz pierwszy w lipcu 2011 roku za 4 miliony złotych. Cztery miesiące później już za 2.4 miliona. W sumie nieruchomość wystawiano na sprzedaż aż siedem razy. Zainteresowany zakupem znalazł się dopiero w tym roku, kiedy cena działki z willą spadła do 820 tysięcy złotych. Przetarg wygrał Łukasz Warszawski, oferując za nieruchomość kwotę 828 200 złotych.

Co stanie się z budynkiem starego przedszkola? To pytanie zadaje sobie pewnie niejeden mieszkaniec Krzeszowic. Od listopada 2017 roku działka objęta jest miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który jasno określa, co może się na niej znaleźć. Teren przy skrzyżowaniu Legionów z Długą może służyć zabudowie mieszkaniowej wielorodzinnej i usługowej, przy czym budynki w tym obszarze nie powinny przekraczać 12 metrów wysokości.

Ograniczeniem dla nowego właściciela może być fakt, że wybudowana w 1931 roku willa, figuruje w gminnej ewidencji zabytków. Oznacza to, że nowy właściciel decyzję o pozwolenie na budowę czy zmiany wprowadzane w bryle budynku będzie musiał uzgadniać z konserwatorem zabytków. To konserwator musi także wyrazić zgodę na ewentualne wyburzenie budynku, jeśli nowy właściciel zdecyduje się na taki ruch. Uzgodnienia z konserwatorem można jednak ominąć jeśli udowodni się, że budynek wpisany do gminnej ewidencji wcale zabytkowego charakteru nie ma. Swoje racje trzeba wtedy jednak udowodnić w sądzie.

23 komentarze

23 Komentarzy

  1. stefan

    15/07/2018 o 20:48

    zburzyc dziadostwo jakby tak chcieli to kazdy budynek bu sie kwalifikowal pod zabytek powinni postawic lidla na tym miejscu

    • REX

      17/07/2018 o 19:56

      Rok 1931 architekt Gwidon Migula, modernizm , czy budynek nie jest piękny? Ktoś mówi o Lidlu, gdzie my żyjemy.

      • Hmm

        17/07/2018 o 23:11

        Jest piękny, ale chyba niewarta skóra wyprawki. Niestety. Gdyby było inaczej, już dawno znalazłby właściciela.

  2. Anonim

    15/07/2018 o 22:31

    Biedni ci co się pobudowali na Stopki dookoła przedszkola… wywalą im tam zaraz bloki po 5 pięter i się skończy sielaneczka…

    • ???

      16/07/2018 o 07:01

      A nie ma tam przypadkiem bloków? Bo coś mi się zdaje, że to rejon zabudowany blokami właśnie. I jakoś nie przeszkadzały one tym, którzy tam się budowali lub kupili domy. Więc nie podjudzaj, bo ludzie czekają na mieszkania.

      • Anonim

        16/07/2018 o 14:50

        Bloki są trochę dalej. Jak Ci pod nosem wywalą kilka 12-metrowych budynków to sam będziesz szczekał. No chyba, żeś blokers, to wtedy faktycznie…
        Ale najpierw poproszę Cię o przeczytanie poprzedniego wpisu raz jeszcze i ze zrozumieniem. „na Stopki dookoła przedszkola”. Widzisz gdzieś tam bloki ??? Bo z 3 stron ich nie ma, a od Długiej jest droga…
        Jak dla Ciebie Stopki jest „rejonem zabudowanym blokami” to sugeruję okulistę. Bo blok tam to jeden jest. A reszta to domy jednorodzinne.

        • 😁

          16/07/2018 o 15:52

          To poszczekajmy dalej 😉 żyjemy w mieście. A zabudowa wielorodzinna jest dla miasta naturalna. Domki jednorodzinne na osiedlach domków jednorodzinnych. W Centrum mamy zabudowę mieszaną. Niestety zawsze trzeba się liczyć z tym, że pod bokiem powstanie nam sklep, blok, droga…

          • Anonim

            16/07/2018 o 19:48

            Nie, kiedy stoi zabytek… bo budujący się dookoła z domkami jednorodzinnymi liczyli na to, że zabytek zabytkiem pozostanie i zburzony nie zostanie.
            No ale nasza gmina z zabytkami sobie radzi tak, jak widać…

          • Amla

            29/07/2018 o 14:17

            Bloków przed rokiem 1933 na tym osiedlu były budowane zabytkowe wille na działkach z ogrodami.
            Gdzie władzy udało sie ukraść sady tam powstały bloki. Taka prawda! I teraz jest to samo!
            Moze by sie ktoś zainteresował jak został przekazany budynek przez właścicieli gminie -„dla dzieci”- i co teraz z tego mamy? Chcąc cos urzytkować nie tylko sie bierze ale teraz trzeba coś dać czyli np remontować czego chyba wcale tu nie robiono, a później zdziwienie ze nikt nie chce.

  3. Marta

    16/07/2018 o 11:07

    Pozostaje tylko pogratulować zakupu, budynek za 1500zł/m2 i działka w centrum miasta gratis. Jakby ktoś słyszał o takich okazjach to proszę dać znać.

    • 😁

      16/07/2018 o 12:41

      Przecież był przetarg. Wystarczyło stanąć do niego. A nie bohatersko anonimowo wylewać krokodyle łzy. 🤗

      • Anonim

        16/07/2018 o 14:50

        Odezwał się Janusz biznesu z pińcset plus.

      • Marta

        16/07/2018 o 16:05

        Nie płacze, tylko szczerze gratuluje Panu Warszawskiemu, bo uważam że zrobił świetny interes. Pretensje można mieć do gminy bo gdyby zainwestowali w reklamę albo dobrego agenta nieruchomości, to może sprzedało by się trochę drożej. Pozdrawiam

      • Amla

        29/07/2018 o 14:19

        Oczywiscie! 2 tygodnie wczesniej zmieniono klasyfikacje! Czy śledzisz z dnia na dzień wszystkie newsy? Bo sadze ze normalnie funkcjonujący czlowiek nie ma na to czasu.

  4. Carlos

    16/07/2018 o 17:40

    Ta ruina zabytkiem?? to mógł wymyślić tylko inteligentny inaczej.

    • Anonim

      17/07/2018 o 19:39

      No to zamek w Rudnie też zabytkiem nie jest, tam to dopiero ruina…

  5. JERZY

    16/07/2018 o 19:02

    Powyższa informacja redakcji niezrozumiała jest dla mnie bo albo młotek i licytacja albo jasne zasady przetargu w tej sprawie. Kiedy i gdzie zapadła decyzja o sprzedaży za tak obniżoną cenę tym bardziej, ze radni nic o upłynnieniu tej nieruchomości nie wiedzą. Kto podjął decyzję o sprzedaży tak kosztownej nieruchomości początkowo wycenionej na 4 mln.zł.? Zapewne było to podparte wyceną rzeczoznawcy, a obecnie przy rosnących cenach szczególnie cenach działek w centrum Krzeszowic, sprzedano coś wartościowego, perspektywicznego po najmniejszej linii oporu za cenę 70 metrowego mieszkania w Krakowie a w Krzeszowicach dwóch mieszkań w blokach na SHRO. Popieram wpis Pani Marty, bo urząd bez większego wysiłku sprzedał zabytkową nieruchomość, kiedyś ktoś celowo i na jakiejś podstawie wpisał ją do takiego wykazu, a obecnie nieruchomość została tego nadzoru skutecznie pozbawiona, wydaje się to jakieś niejasne.
    Burmistrz, urzędnicy, społeczeństwo błąka się po kliku budynkach,niczym nie podparte zróżnicowane godziny zatrudnienia -brak opanowania

  6. to ja

    17/07/2018 o 13:27

    Jesli okaze sie ze budynek przedszkola nie ma zabytkowego charakteru to wartosc tego obiektu mocno zotała zanizona a potencjalni kupujacy przez lata byli wprowadzani w bład lub inaczej powiedziec odstraszani…….pytanie tylko kto mial w tym cel lub interes.

    • JERZY

      18/07/2018 o 10:54

      I to jest właściwa konkluzja !
      Manipulacja tą nieruchomością spowodowała, że w końcu doczekał się właściwego nabywcy. Zobaczycie jakie cacko wyjdzie po remoncie.
      Pozostaje tylko pytanie gdzie się podziały obwarowania konserwatora zabytków, gdyż Pan burmistrz Bartl planował adaptację na budynek urzędu ale był zniechęcony właśnie zabytkową nieruchomością, gdyż ustawa o ochronie zabytków bardzo ogranicza działanie właściciela ale i nakłada na właściciela szczególne zobowiązania z jego trzymaniem, aczkolwiek wszystko to ogranicza się jedynie do zewnętrznego wyglądu.
      Jakie zatem siły „nieczyste” zadziałały po kilku latach tak skutecznie?

      • krzeszowiceone.pl

        18/07/2018 o 16:02

        na ten moment nieruchomość cały czas jest ujęta w gminnej ewidencji zabytków, więc jeśli nowy właściciel chciałby dokonać jakichkolwiek zmian, będzie musiał konsultować się z konserwatorem

  7. Red&

    19/07/2018 o 21:40

    …”na ten moment nieruchomość cały czas jest ujęta w gminnej ewidencji zabytków, więc jeśli nowy właściciel chciałby dokonać jakichkolwiek zmian, będzie musiał konsultować się z konserwatorem”….

    A jaki to problem, zeby „konsultować” się z konserwatorem…? I robić swoje…

    • Suwerenka

      05/08/2018 o 21:18

      Duży. Za samowolne prace bez nadzoru można dostać wysoką grzywnę.

      • Anonim

        06/08/2018 o 21:58

        Nie zrozumiałaś. Chodzi bardziej o to, że już wszystko może być „dogadane”.

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę