Edukacja
W niedziele rozmowy ostatniej szansy. Dyrektorzy przygotowują się do ewentualnego strajku nauczycieli
– Przegraliśmy z krowami i świniami i więcej się o tym mówi od wczoraj niż o edukacji – tak szef Związku Nauczycielstwa Polskiego, Sławomir Broniarz skomentował „piątkę Kaczyńskiego” dla rolników. W niedzielę ZNP przystąpi do „rozmów ostatniej szansy”. Jeśli zakończą się fiaskiem, w poniedziałek czeka nas jeden z największych strajków w historii polskiego szkolnictwa.
Dyrektorzy przedszkoli i szkół na bieżąco zamieszczają informacje dotyczące planowanej akcji strajkowej. W gminie Krzeszowice „za” przystąpieniem do protestu opowiedziały się wszystkie szkoły i przedszkola. Dyrektorzy szkół apelują do rodziców o wyrozumiałość. Liczbę nauczycieli, którzy zdecydują się przystąpić do ewentualnego strajku poznamy dopiero w poniedziałek i dopiero wtedy będzie wiadomo, czy szkoły są w stanie zapewnić dzieciom opiekę. – Należy liczyć się z koniecznością zawieszenia zajęć przez dyrektora szkoły z powodu przystąpienia do strajku wszystkich nauczycieli – informują na swoich stronach internetowych szkoły.
Już wiadomo, że do strajku nie przystąpią pracownicy administracji i obsługi. W poniedziałek rodzice dzieci zakwalifikowanych do nauki w krzeszowickim przedszkolu będą mogli składać „oświadczenia woli…”. Pracować będą także kuchnie. Dla uczniów korzystających ze stołówki szkolnej będzie przygotowywany posiłek w stołówce – piszą dyrektorzy szkół. 8 kwietnia, w czasie ewentualnego strajku, zajęcia opiekuńczo-wychowawcze ma zorganizować dyrektor krzeszowickiego ZSP.
Do zapowiadanego strajku przygotowują się także pracodawcy. Właściciele międzynarodowych korporacji z siedzibą w Krakowie już w połowie tygodnia informowali swoich pracowników o możliwości zabrania dziecka do biura lub pracy zdalnej z domu.