Komunikacja

Wola Filipowska. Dworcowa zmieni nazwę? Teraz zamiast na peron prowadzi do ekranów

Opublikowane

Jeszcze przed kilkoma miesiącami, ulicą Dworcową w Woli Filipowskiej, można było dotrzeć prosto na peron drugi, z którego dziś odjeżdżają i na który przyjeżdżają pociągi. Teraz, zamiast do dworca, ulica prowadzi prosto do ekranów, a mieszkańcy muszą nadrabiać ponad pół kilometra by dotrzeć na peron. 

Modernizacja prowadzona na biegnącej przez gminę linii kolejowej musi wiązać się z utrudnieniami i niedogodnościami, części z niech, można byłoby jednak uniknąć. Na początku lipca przy stacji w Woli Filipowskiej pojawiły się słupy, a pod koniec miesiąca peron od miejscowości został oddzielony ekranami. To problem dla mieszkańców Woli Filipowskiej i korzystających z tej samej stacji mieszkańców Filipowic. W tej chwili by dotrzeć na peron z którego odjeżdżają pociągi trzeba nadrobić ponad pół kilometra krajówką i Kolejową, lub tonąć w błocie na biegnącej wzdłuż torów ulicy Różanej.

– Sprawę wejścia na peron z ulicy Dworcowej, a także od południa podejmowałem od momentu jak tylko znane były szczegółowe rozwiązania projektowe tej inwestycji. Zabiegałem aby „wrysować” stosowne okienka naprzeciw ulicy Dworcowej i drogi prowadzącej od starego młyna – tak, aby piesi mogli bezpośrednio wejść na peron.  Odpowiedzi „kolejarzy” zawsze były takie, że zasadniczo nie stosuje się takich „drzwiczek” w celach komunikacyjnych, a tylko bezpieczeństwa (ewakuacji). Dlatego dokumentacja takich „okienek” w tych miejscach nie zawiera – informuje radny i były sołtys Woli Filipowskiej, Adam Godyń.

Sytuacja staje się dość absurdalna, bo wszystko wskazuje na to, że wyjście ewakuacyjne z torowiska znajdzie się w odległości około metra od końca peronu drugiego. Już w tej chwili młodzi mieszkańcy korzystają z pozostawionego w ekranach „okienka” i wdrapują się na peron. Starsi albo obchodzą stację ulicą Kolejową, albo toną w błocie na ulicy Różanej. Z informacji przewodniczącego Rady wynika, że PKP ma w planach położenie asfaltu na części ulicy Różanej, ale tylko na odcinku dojścia do podziemnego przejścia. Pozostała część ulicy ma zostać wysypana szutrem. Na razie nie wiadomo też czy w okolicy stacji powstanie parking.  – Rozmawiamy z właścicielami działek zarówno po południowej jak i północnej stronie linii kolejowej proponując różne formy przejęcia działek (albo ich części) pod parkingi. Najbardziej nadającym się do tego placem dla części północnej jest ten przylegający do ul. Dworcowej, który służy wykonawcom jako baza materiałowo-techniczna (jest już utwardzony i posiada w miarę korzystny dojazd) – dodaje radny. Niestety, na ten moment właściciele działek nie są zainteresowani ich sprzedażą.

Pod koniec sierpnia, po interpelacji radnego Godynia, gmina wysłała pismo do PKP PLK w sprawie stworzenia drzwi w ekranie od strony ulicy Dworcowej.

 

 

20 komentarzy

Najpopularniejsze

Exit mobile version