Havana na zamku, muzyka dawna w klasztorze. W ten weekend szykuje się uczta dla melomanów
W ten weekend teren dwóch najważniejszych zabytków w gminie Krzeszowice zamieni się w koncertową scenę, na której serwowana będzie prawdziwa uczta dla melomanów. Start pierwszej imprezy już w sobotę o godzinie 18:00.
Summer Jazz Festival Kraków ponownie zagości w rudniańskiej warowni. W tym roku pierwszy z koncertów startuje już 19 lipca o godzinie 18:00. – Na zamkowej scenie wystąpi grupa Mili Morena Cuban Show, która przeniesie nas z dziedzińca Zamku Tenczyn wprost na roztańczone przedmieścia kubańskiej Havany — informują organizatorzy.
Biletem na koncert będzie bilet wstępu do warowni. Za normalny zapłacimy 20 złotych, koszt ulgowego to 15 złotych. Jeśli dziś nie uda Wam się pojawić na zamku, zarezerwujecie sobie czas 9 sierpnia, wtedy na scenie wystąpi Magda Hanausek & Soul Finger a 6 sierpnia Maciej Kłeczek i Przyjaciele.
W drugim najważniejszym zabytku gminy już w niedzielę odbędzie się koncert muzyki dawnej. TRINUS ensemble, czyli żeński zespół wokalny w składzie: Adrianna Bujak-Cyran, Liliana Pociecha oraz Anita Pyrek- Nąckiewicz wystąpi o godzinie 18:00 w Klasztorze Karmelitów Bosych w Czernej. W programie m.in. hymny karmelitańskie oraz najstarsze zabytki muzyki polskiej.

Po raz kolejny
20/07/2025 o 10:35
Mieszkańcy gminy Krzeszowice – wstęp za darmo, albo dywidenda z zysków wypłacana na koniec roku.
Wacek
20/07/2025 o 22:20
Nie stać cię na bilet do Zamku to won na rynek na muzyczną fontannę
Wyrozumiały
21/07/2025 o 08:21
Wacku, musi oszczędziać na bilet lotniczy na wakacje dla całej rodziny. Nie krytykuj tak mocno biednego człowieka.
Miękkie z was Wacławy
21/07/2025 o 16:40
Fajnie się na nas zarabia na odremontowanym za naszą kasę zamku, co?
Czego nie rozumiecie?
22/07/2025 o 13:53
Uspołecznienie kosztów, prywatyzacja zysków.
Radni, a gdyby spróbować być
22/07/2025 o 21:37
Karta Mieszkańca i raz w roku wolny wstęp dla każdego posiadacza karty.
Ojciec pięcioosobowej rodziny
23/07/2025 o 12:34
Na bilety lotnicze, to jeszcze bym wydolił raz do roku. Bardziej mnie rozwala w budżecie domowym konieczność płacenia za korepetycje dla dzieci. Sam ich nie umiem nauczyć tego, co powinni umieć, bo się do nauki nie garną. Wiecznie nie mają czasu. Mówią, że mają ważniejsze sprawy do załatwienia, więc co im będę jeszcze dzieciństwo zabierał. I tak teraz matematyka, historia i polski się zmieniły na tyle, odkąd ja się ich w szkole uczyłem, że nawet bym nie potrafił sprawdzić tych zadań, co im nauczyciele do domu zadają, więc trzeba jakoś im pomóc, żeby na ludzi wyszły. Niedługo starszy syn będzie miał 18 lat i marzy mu się BMK na jakichś alusach, czy tak coś. Córka chce nowego ajfona, bo ten , co ostatnio jej dwa lata temu kupiłem, to podobno nie ma takich funkcji, które potrzebne są do nauki i wszystkie jej koleżanki się z niej śmieją. Najmłodszy syn też potrzebuje jakiegoś plejstejnszona i duży telewizor, bo on mały, a chciałby się czuć, jak mistrz kierownicy w prawdziwym tirze. Odmówi mu człowiek? Żonie też od czasu do czasu jakiegoś porządnego ciucha trzeba kupić, albo kosmetyk jakiś, żeby ładniej w pościeli wyglądała. Nie kupisz, to w ogóle ci nie pokaże, jak wygląda i w twoim łóżku pościeli nie zmieni. Jeszcze za bilety na Zamek płać, to za chwile na trumę stać mnie nie będzie. Te 800+ to na kieszonkowe dostają i już po tygodniu ich nie ma, a karmić do końca miesiąca przecież ich trzeba.