Ranking „Wspólnoty”. Żyjemy na kredyt, „puchnie” nam administracja
Żyjemy na kredyt, a do najbogatszych nam daleko. Nasi urzędnicy do najdroższych nie należą, ale koszty ich utrzymania z roku na rok są coraz wyższe. To obraz naszej gminy wyłaniający się z rankingów opublikowanych w tym roku na łamach pisma „Wspólnota”, zajmującego się tematyką samorządową.
Jeden z ciekawszych rankingów opublikowanych na łamach „Wspólnoty” dotyczy zamożności. Tworząc go wzięto pod uwagę dochody własne samorządów i otrzymane subwencje dzieląc je przez liczbę mieszkańców. Tak oto powstało siedem list grupujących samorządy w zależności od ich wielkości i rangi. Na liście 575 mniejszych polskich miast, Krzeszowice zajęły 525 pozycję. Dochód przypadający na jednego mieszkańca wyniósł u nas w 2012 roku 2022,34 złotych. W małej Alwerni 2089,28 co dało jej 486 miejsce, w Skawinie – 2618,30 (127 miejsce), w Niepołomicach – 3011,09 (59 miejsce), w Skale – 2215,25 (389 miejsce), w Trzebini – 2537,11 (156 miejsce).
Krzeszowice w stosunku do roku 2011 zanotowały spadek o 131 miejsc. By zrozumieć przyczynę wystarczy porównać dochody budżetowe. W 2012 roku skurczyły się one o ponad 1,7 mln w stosunku do 2011 roku. Tak jak pozostałym samorządom we znaki dał nam się kryzys.
Mimo, że do najbogatszych samorządów nie należymy coraz więcej pieniędzy przeznaczamy na administrację publiczną. Według rankingu „Wspólnoty” koszt utrzymania krzeszowickich urzędników i samorządowców w przeliczeniu na jednego mieszkańca wyniósł w 2012 roku 243,98 złotych. Dla porównania, w Trzebini, której burmistrz obiecywał w wyborach zmniejszenie kosztów utrzymania administracji – 359,37, Skawina – 230,97, Niepołomice – 344,38. Dwa z trzech wymienionych samorządów na droższą administrację stać, bo w rankingu zamożności znajdują się znacznie wyżej niż Krzeszowice.
Ranking pokazuje również, że krzeszowicka administracja kosztuje mieszkańców z roku na rok coraz więcej. Najmniej w przeliczeniu na jednego mieszkańca na administrację przeznaczaliśmy w 2004 roku – 47 pozycja w rankingu Wydatków bieżących na administrację. W 2012 roku spadliśmy na pozycję 62. W 2013 roku najprawdopodobniej również zaliczymy spadek, bo administracja po wprowadzeniu nowych zasad odbioru odpadów znów nam się rozrasta.
Jeśli gmina do najbogatszych nie należy a wydatki ciągle rosną na zaspokojenia potrzeb trzeba brać kredyty. Na koniec 2012 roku zadłużenie gminy sięgnęło ponad 41 mln złotych co stanowiło 51,49% naszych dochodów budżetowych. Zadłużenie rośnie wraz ze wzrostem inwestycji. Między rokiem 2002 a 2008 gmina zajmował niskie pozycje na liście najbardziej zadłużonych mniejszych miast. Od 2009 roku pniemy się sukcesywnie w górę. W tym czasie powstawały przedszkola w Tenczynku i Krzeszowicach, rekultywowano stawy, ocieplano szkoły, rewitalizowano Rynek.
Sprawdź wszystkie rankingi „Wspólnoty”
Ridge Forrester
10/10/2013 o 07:39
„Krzeszowice w stosunku do roku 2011 zanotowały spadek o 131 miejsc. By zrozumieć przyczynę wystarczy porównać dochody budżetowe. W 2012 roku skurczyły się one o ponad 1,7 mln w stosunku do 2011 roku. Tak jak pozostałym samorządom we znaki dał nam się kryzys” – jaka jest przyczyna spadku o 131 miejsc skoro rzekomy kryzys jest wszędzie? Może są gminy, których kryzys nie dotknął?