Na czwartkowej sesji do krzeszowickich radnych trafił apel mieszkańców ulicy Reymonta i osiedla Żbik. W piśmie sprzeciwiają się oni uchwaleniu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w zaproponowanym obecnie kształcie. Chcą, by wszystkie zgłoszone przez nich uwagi zostały uwzględnione i wyłożone do wglądu podczas czwartego wyłożenia projektu planu. Pod apelem podpisało się 220 mieszkańców.
Poniżej zamieszczamy pełną treść apelu.
Zwracamy się do Państwa jako przedstawicieli społeczności Naszego Miasta i Gminy z apelem dotyczącym projektu planu zagospodarowania przestrzennego przygotowywanego przez Burmistrza Gminy Krzeszowice.
Apelujemy, aby Rada Miasta nie uchwalała planu miejscowego bez dokonania przez Burmistrza Gminy Krzeszowice IV-go wyłożenia do publicznego wglądu, uwzględniającego wszystkie uwagi mieszkańców Osiedla Żbik i ul Reymonta.
Projekt planu zagospodarowania przestrzennego dla Miasta Krzeszowice zaprezentowany w III-im wyłożeniu wzbudza wiele kontrowersji. Szczególnie wśród nas – mieszkańców Osiedla Żbik i ul Reymonta. Wynika to z faktu, iż projekt został przygotowany z naruszeniem naszych podstawowych praw – konstytucyjnie zagwarantowanego prawa własności, a także prawa do współdecydowania o kształcie miejsca, w którym żyjemy i w którym mieszkamy. Projekt planu przygotowano popełniając szereg rażących błędów, które są przez urzędników – ku naszemu zdumieniu – bagatelizowane. Do najpoważniejszych z nich należą:
- Użycie do przygotowania projektu nieaktualnych map i podkładów geodezyjnych, co skutkuje brakiem naniesienia na mapy planu wielu budynków, stawów, obiektów, w których – zgodnie z prawem – jest prowadzona działalność rolnicza i gospodarcza. Brak aktualnej wiedzy na temat istniejących zabudowań uniemożliwia sporządzenia wiarygodnej prognozy skutków finansowych uchwalenia planu miejscowego, które należy do obowiązków burmistrza (Art. 17. ustęp 5. ustawy o planowaniu przestrzennym). Gdyby doszło do sporządzenia prognozy skutków finansowych uchwalenia planu miejscowego na podstawie nieaktualnych, de facto nieprawdziwych danych, w konsekwencji może to skutkować w przyszłości koniecznością wypłat przez gminę nieprzewidzianych wcześniej odszkodowań.
- Opracowanie projektu planu dla obszaru Miasta Krzeszowice z wyłączeniem kilkunastu działek o numerach 441 – 454 o łącznej powierzchni 4,99 ha znajdujących się w obrębie granic Miasta Krzeszowice (a równocześnie należących do Osiedla Żbik).
- Brak zgodności w wielu miejscach projektu planu zagospodarowania ze Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta i Gminy Krzeszowice. Zwracamy uwagę, że plan zagospodarowania przestrzennego opracowuje się na podstawie studium, uchwalonego w naszym mieście w 2010 r. Jeśli projekt planu nie jest zgodny lub narusza założenia studium, to stanowi to podstawę do wniesienia wniosku do właściwego sądu administracyjnego o stwierdzenie jego nieważności.
Nasz szczególny, kategoryczny sprzeciw budzą plany modernizacji dróg polegające na znacznym ich poszerzeniu. Planując przebieg dróg zgodnie z art.1 ust 2 pkt. 7 UPZP, należy uwzględnić aktualny stan prawa własności na danym terenie. Niestety zostało to pominięte przez tworzących nowy plan zagospodarowania przestrzennego dla Miasta Krzeszowice.
Zrozumienie problemu wymaga przedstawienia pojęć stosowanych podczas tworzenia planu dotyczących dróg.
Drogi publiczne dzielą się na autostrady, drogi ekspresowe, główne ruchu przyśpieszonego, główne zbiorcze, lokalne, dojazdowe. Drogi prowadzące przez Osiedle Żbik to:
- droga zbiorcza inaczej powiatowa na mapie symbol KDZ,
- droga lokalna – na mapie KDL,
- droga dojazdowa na mapie symbole KDD i KDD2,
- droga wewnętrzna na mapie symbol KDW,
Droga publiczna to droga, którą mają prawo poruszać się wszelkie pojazdy, stosownie do wprowadzonych ograniczeń obciążeniowych i przepisów KRD. Droga gminna to droga, której właścicielem jest gmina. Do tej kategorii, należą drogi wewnętrzne, dojazdowe i lokalne. Oznacza to, że droga zdefiniowana jako gminna nie musi być drogą lokalną, może być każdą z wymienionych powyżej dróg (np. dojazdową lub wewnętrzną).
W studium został zapisany podstawowy podział dróg, ich wielkości i odległości pomiędzy ich rozgraniczeniami. I tak dla drogi KDZ jest to 20m, dla KDL – 12 m, dla drogi KDD – 10m, dla dróg KDD2 i KDW – 6m.
I tak:
- Ulica Reymonta – działki gminne 359 i 250 (od drogi powiatowej do zakrętu) , według studium mają status dróg dojazdowych, bez określenia wielkości, ale ma to być albo KDD o odległości pomiędzy liniami rozgraniczającymi 10 m lub KDD2 o szerokości 6m. W przedstawionym w II-im wyłożeniu planie droga ta uzyskała nagle status lokalnej o rozgraniczeniu 12 m. Sam pas drogowy przecina 2 domy w 1/3 ich powierzchni, natomiast linia rozgraniczająca odcina każdemu z mieszkańców po 4 m z długości działek, przebiegając pod samymi oknami domów. Chcąc tak blisko postawić domy przy drodze, budujący nigdy by nie uzyskali zgody, a drogę urzędnicy chcą przesunąć mieszkańcom pod ściany domów. Jeżeli plan zostanie uchwalony bez wprowadzonej zmiany ww. drogi na drogę KDD2, zostanie przez nas zaskarżony do Sądu Administracyjnego.
- Ulica Reymonta działka gminna nr 360, od wiaduktu do zakrętu. Poszerzenie tej drogi do 12m powoduje osunięcie się ze skarpy 4 domów, wywłaszczenie z 3 kolejnych ich mieszkańców, bo pas drogowy przechodzi przez ich budynki. Chcielibyśmy nadmienić, że wbrew temu co twierdzi wiceburmistrz, Pan Żbik, to mieszkańcy wybudowali się przy drodze, która nie miała statusu drogi publicznej. Jeszcze przed II wojną światową powstały pierwsze budynki, a drogę wiodącą do pól utwardzili dopiero w latach 70-tych sami mieszkańcy. Fragment tej drogi o długości 350 m – został wciągnięty w ewidencję dróg gminnych dopiero 27.09.2012 r. uchwałą Rady Miejskiej.
- Drogi wiodące od Czatkowic przez centrum Osiedla Żbik (ul. Na Wzgórze oraz ul. Nad Potokiem) pomiędzy gęsto postawionymi zabudowaniami, mające w studium statusy dróg dojazdowych, w wyłożonym planie zyskały status dróg lokalnych o szerokościach w liniach rozgraniczenia 12 m. Przechodzą one przez 7 budynków mieszkalnych i kilkanaście budynków gospodarczych. W wielu innych nie będzie możliwe zamieszkanie ze względu na możliwość osunięcia się skarp lub wstrząsów spowodowanych przez wzmożony ruch drogowy. Również koszt odszkodowań przekroczy wielokrotnie zyski z tak zaplanowanych ciągów drogowych.
- Drogi nr 325 (ul. Różana Dolina) i nr 268 (ul Leszczynowa) wykorzystywane są wyłącznie w celach komunikacyjnych osób zamieszkałych w domach usytuowanych przy tychże drogach. Zaplanowanie dla dróg nr 268 i 325 szerokości pasa drogowego wynoszącego 10 m jest irracjonalne. Problemy i koszty, które wystąpią po przyjęciu planu miejscowego z pozostawieniem planowanych dróg nr 268 i 325 o szerokości pasa drogowego 10 m (przebudowa wszystkich mediów: sieci wodociągowej, kanalizacyjnej, energetycznej, telefonicznej, gazowej, pokrycie kosztów wyburzenia podjazdów, ogrodzeń i – co również nie wykluczone – niektórych domów, koszty odszkodowań za utratę wartości nieruchomości) będą niewspółmierne do wątpliwych korzyści, które niesie perspektywa poszerzenia ww. dróg.
W planowaniu przestrzennym należy stosować zasadę proporcjonalności, tak aby zysk gminy przekraczał koszty wykonania danego planu. Gmina musi wykazać, że dana droga ma optymalny charakter. Niestety przedstawiony plan stanowi nadużycie władztwa planistycznego. Również materiały planistyczne sporządzone na potrzeby projektu planu miejscowego, powinny być aktualne na dzień przekazania tegoż projektu do opiniowania i uzgodnień.
Do przedstawionego w III-im wyłożeniu projektu planu zagospodarowania przestrzennego dla Miasta Krzeszowice zgłoszono olbrzymią liczbę, bo ponad 250 uwag – z czego około 70 dotyczy ulicy Reymonta. Wnoszący uwagi do projektu planu nie zostaną poinformowani przez burmistrza, które z nich zostały uwzględnione, a które odrzucone. Pozwala na to podstawa prawna dotycząca uchwalania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Jedynym formalnym sposobem zapoznania mieszkańców z decyzją burmistrza w sprawie wniesionych uwag jest dokonanie kolejnego, IV-go wyłożenia projektu planu do publicznego wglądu.
W związku z powyższym apelujemy do Rady Miasta, by nie podejmowała decyzji o uchwaleniu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego bez dokonania przez Burmistrza Gminy Krzeszowice jego IV-go wyłożenia uwzględniającego uwagi mieszkańców.
Mieszkańcy oś. Żbik, Krzeszowice
Asia
28/11/2013 o 05:49
Brawo mieszkańcy, bardzo konstruktywny apel. Projektu MPZP nie komentuję, nie kopie się leżącego 😉
Misiu Gogo
28/11/2013 o 07:50
niech moc będzie z wami!
jak pokazują kolejne wyłożenia ludziska nareszcie zaczęli się interesować tym, co projektanci narysowali na ich działkach. coś mi się zdaje, że nasza władza lekko mieć nie będzie.
realista
28/11/2013 o 07:57
– pozostaje tylko pytanie, czy radni się pochylą nad merytorycznymi wnioskami i uwagami (zawartymi w w/w apelu) czy też uchwalą tego „bubla” bez zastanowienia się nad konsekwencjami nie tylko dla zainteresowanych ale również dla budżetu gminy w aspekcie znacznych zapewne odszkodowań za „skutki uchwalenia tego planu”, pomijając wysokie koszty ewentualnej, aczkolwiek małoprawdopodobnej jego realizacji …
Asia
28/11/2013 o 08:15
i tu dotykamy sedna sprawy – kiedyż wreszcie w naszym kraju urzędnicy będą ponosić odpowiedzialność za swoją radosną twórczość? Póki co te „zabawy” finansowane są z naszych podatków….
Jaber
28/11/2013 o 10:03
Jak narazie, to dominuje dziwne przekonanie, iż konsekwencją jest np. niewybranie na następną kadencję lub degradacja na niższe stanowisko. A co jeden z drugim i połową trzeciego narobią innym wokół kupera – to ich.
wm
28/11/2013 o 08:34
takie same buble są w Czatkowicach, Siedlcu, Filipowicach, Czernej. Obudźcie się ludzie, to ostatni moment
Kas
28/11/2013 o 08:42
zauważyliście, że Kucharczyk jest tylko zastępcą, a na obstrzał wystawili Zielińskiego? Kiedyż to doszło do tej „degradacji”…?
aaa
28/11/2013 o 14:42
najbardziej niepokoi mnie to, że nieuchwalenie planu spowoduje dalszą radosną twórczość na bazie wydawanych przez pewną panią wuzetek 🙁 kiedy jej przełożony, bynajmniej nie pan Zieliński 😀 przestanie udawać, że nie widzi, nie słyszy, nie rozumie?
Patrzący
28/11/2013 o 15:23
Dlaczego nie piszesz że chodzi o Panią Marie Chodacka-Kucharczyk.Jak się nie mylę już raz ta pani straciła prace jak był Burmistrzem Jagieło. Dlaczego teraz Burmistrzowie ja bronią ??Odpowiedzi szukajcie .
Rafał ze Żbika
28/11/2013 o 17:53
Broni ją Vice Burmistrz Andrzej Żbik.
Pierwszy do odszczału po wyborach
Jaber
28/11/2013 o 20:08
P. Żbik to ten, któremu ostatnio przeszkadzają prywatne domy, działki, czyli ogólnie własność prywatna. Wg. jego koncepcji, wiele domów (n p. te zbudowana kilkadziesiąt lat temu), zostało zbudowanych zbyt blisko drogi – zaznaczmy, drogi nieistniejącej wtedy. Czy ktoś tak „skomplikowanym” toku myślenia jest w stanie obronić kogokolwiek?
Jerzy
28/11/2013 o 19:37
Czytam powyższy artykuł i zachwyciła mnie, oprócz treści oczywiście, czytelna, estetyczna, przejrzysta forma artykułu.
Jakże miło czyta się taki tekst. Dobra szkoła. Gratuluję.
Gabi
30/11/2013 o 06:37
P.P Radni czy dotarły do was słowa prof. Balcerowicza,który zwracał się do tych codecydują w czyimś imieniu? A słowa te brzmiały-„nie słuchajcie swoich bossow ani przewodników partyjnych-SŁUCHAJCIE LUDZI”
realista
30/11/2013 o 09:04
– tyle że pan Balcerowicz czynił zupełnie na odwrót …
Gabi
30/11/2013 o 09:36
Masz na to dowody?W kazdym razie jest mądrzejszy od wieli rządzących.
realista
01/12/2013 o 11:38
– jedynym obiektywnym dowodem jest stan polskiej gospodarki i sytuacja w kraju
Adam
01/12/2013 o 08:35
Zastosował podatek od ponadnormatywnych wynagrodzeń dla przedsiębiorstw tylko państwowych, przez tę ” nierównośc” w sektorze gospodarki spowodował pośpieszną prywatyzacje oraz likwidacje przedsiębiorstw państwowych na skalę niespotykaną w Europie. Prywatyzowano /sprzedawano poniżej kosztów / najlepsze firmy,w gorszych następowała samolikwidacja. Prywatyzowano odwrotnie niż w Czechach , gdzie najlepsze firmy prywatyzowano na końcu lub wcale.
Gabi
01/12/2013 o 10:47
Jednak rządzacy piastuja stanowiska oparte na społecznym zaufaniu i powinni sie wsłuchiwać w głos społeczeństwa a oddając głosy na” wybrańców narodu” mamy prawo tego od nich oczekiwać.Tymczasem spotykamy się z weilka ignorancją.(to poza postacia Balcerowicza
).
www
02/12/2013 o 18:14
zastanawia mnie czy te inteligentne osoby z naszej wspaniałej gminy pozwoliły by sobie na to aby ta droga przebiegała pod jego oknem.To jest karygodnym absurdem ze osoby w gminie są tak ograniczone intelektualnie.Ten plan pokazuje właśnie jak gmina szanuje obywateli. A gdzie pani sołtys os żbik która od początku napewno wiedziała o tym bo siedzi w gminie czeba udawać że sie niewie o niczym. To jest śmieszne
Free
02/12/2013 o 22:24
Ten plan dotyczy także ulicy Miękińskiej. I jest czystym skurwieniem urzędniczym. Ile ulic jeszcze, ile wytrzymacie w kłamstwie?
Gladiator
03/12/2013 o 11:53
Myślę że wszyscy, których problem dotyczy bezpośrednio (bo Plan godzi w ich interes prawny) nie odpuszczą i będą konsekwentnie i do końca toczyć walkę o sprawiedliwość.
Nasuwa się pytanie czy wyciągnięte zostaną jakiekolwiek konsekwencję wobec osób, które dopuściły do jego przygotowania w takim kształcie jak obecnie (im więcej wyłożeń planu – tym więcej absurdów)
Doczytałem w przepisach, że drogi wcale nie muszą mieć szerokości jakie nasi urbaniści nanieśli na plan, gdyż „w wyjątkowych wypadkach, uzasadnionych trudnymi warunkami terenowymi lub istniejącym zagospodarowaniem, dopuszcza się przyjęcie mniejszych szerokości”, a nasi poszli na łatwizne, nie badając aktualnego stanu zabudowy, uwarunkowań terenowych, istniejącej infrastruktury mediów, a przede wszystkim potencjalnych konsekwencji finansowych takiego planu (przewyższających potencjalne zyski z jego uchwalenia), pracując na nieaktualnych mapach.
Wg mojej oceny, zrobiono ten plan na tzw. „odwal sie”, „zza biurka” i tylko po to aby był zrobiony, i żeby się przy nim naddto nie napracować…, a nie po to żeby był z niego pożytek dla społeczeństwa…Jednak w przeciwieństwie do tego co wydaje się niektórym urzędnikom, ludzie nie są głupi i nie można ich lekceważyć! Trzeba ludzi słuchać i szanować, a nie działać przeciwko nim. Należy też pamiętać, że agresja rodzi agresję, a nie chodzi nam wszystkim o to, zeby prowadzić „wojenkę” z UM. (ab alio exspectes, alteri quod feceris! cyt. Seneka) Gdyby Urzędnicy wykazali transparentne i otwarte podejście do uwag zgłaszanych przez mieszkańców, gdyby chcieli z ludźmi rozmawiać… to nie byłoby tylu emocji i nerwów…(audiatur et altera pars – Seneka). Rozumiem że błądzenie jest ludzką rzeczą, i nikt nie jest dobrym sędzią we własnej sprawie, ale czasem trzeba się pokajać, jeśli się popełni błąd…
W naszym mieście mieszka wielu, mądrych i wykształconych ludzi, również tych, którzy przenosząc się do Krzeszowic np. z Krakowa, czy Śląska, chcieli uciec od zgiełku miasta i żyć w spokoju razem ze swoimi bliskimi. Cały czas liczę na rozsądek Burmistrza i wierzę, że nie podda tego planu pod głosowanie Radnych, a w konsekwencji zmusi podległe sobie organy do stworzenia planu przyjaznego, niegodzącego w prawa własności, uwzględniającego inne nowe rozwiązania bezkolizyjne dla mieszkańców (czyt.: „wyborców”) tej malowniczej i w miarę spokojnej gminy…(consensus facit legem – zgoda tworzy prawo)
Gabi
03/12/2013 o 12:20
Brawo,dobrze wyraziłeś to co wszyscy czujemy, najwyższy czas żeby rządzący udowodnili to co mówią,że chcą pracować dla dobra ludzi a nie dla własnych interesów.I jeszcze jedno-śmierdzące jajo jest najlepiej podrzucić komuś.
gil
03/12/2013 o 12:35
Kolejna sprawa to działka, którą sprzedała w centrum Spółdzielnia Rejonowa. Tam dopiero jest wiele znaków zapytania. Dlaczego nikt nie prześledzi całego procederu tego co się dzieje? Gdzie jest lokalna prasa? Gdzie są radni? Dlaczego działka w centrum miasta trafia w prywatne ręce?
Gustavo Fring
03/12/2013 o 13:14
gil to prześledź cały ten proceder tego co się dzieje i daj nam znać, obecnie jesteśmy piekielnie zajęci, sprawdzaniem innych procederów.
Free
07/12/2013 o 22:43
Super plan: poza własnym domem będę mógł mieć chyba wyłącznie pszczoły. Albo przylecą na mój pogrzeb, ale je urzędasom w mordy wetrę.
Wartość mojej działki, jeśli ten plan wejdzie w życie, to ok. 3,50 zł za metr kwadratowy.
Ech, faceci nie płaczą: kombinują albo mataczą. Albo stają murem przeciw sobiepaństwu gminy, jej zarządców: burmistrza chronicznego i jego zgłupiałych radnych.
Na przykład radnym jest pan Styrylski. Ze sklepu „Tabak”. Czy leczy raka płuc, czy go jedynie powoduje, nieważne, ważne, że sypie się kasa ze sklepu (to nie jest kiosk) i z gminy. Dla Wojtusia.
Franz Maurer
09/12/2013 o 21:46
Free, idź sie chłopie/kobieto lecz… Coś się tak uczepił jak rzep psiego ogona porządnego człowieka. W Twojej wypowiedzi brakuje składni i ładu….jakbyś na haju to pisał/a. Na W. Styrylskiego nie dam złego słowa powiedzieć…. O jego dochodach możesz się przekonać w oświadczeniu majątkowym na stronie BIP, zobaczysz jak „bardzo” zarabia na sklepie, którego właścicielką jest jego mama…
Skąd w ludziach tyle jadu, że spokojnych i uczciwych ludzi pomawiają…. Akurat W.S znam od dziecinnych lat i nie pozwole szargać jego dobrego imienia…
Ben
12/12/2013 o 10:49
Franz Maurer,
funkcjonuje pewien zabieg socjotechniczny polegający odwróceniu uwagi od własnych błędów, złych decyzji czy nawet przekrętów. Wystarczy:
1. wskazać kogokolwiek innego (najlepiej powszechnie znanego, posiadającego dobrą opinię) i wszystkim wkoło wmawiać lub sugerować, że ten ktoś – mówiąc delikatnie – nie jest w porządku;
2. znaleźć tzw. „temat zastępczy”, który najlepiej podać w formie sensacji.
Spora część odbiorców przekazów medialnych niestety nie analizuje ich, lecz przyjmuje je bezkrytycznie. I tak „buduje się” opinię na temat kogoś lub czegoś.
W tych kategoriach widzę wypowiedź na temat Pana Styrylskiego.
Free
11/12/2013 o 00:13
Chłopie. Zdecydowanie:-) Moja wypowiedź jest składna.
Skoro właścicielką jest mama lub żona, może na sklepie
nawet tracić. Według oficjalnych oświadczeń. Które są
po to, żeby ukrywać nieoficjalne zyski. Jeśli dostałeś
paczkę fajek w prezencie, to nie znaczy, że wszyscy
ludzie mają w sobie jad. Skądinąd: nieco jadu w rozumie
i w języku: wartościowa cecha.
Gustavo Fring
11/12/2013 o 08:32
Free – rzadko która Twoja wypowiedź jest składna, przeważnie panuje w nich chaos pomieszany z chamstwem.
Free
14/12/2013 o 23:24
Dlatego w Tabaku, rzekomej własności radnego, a w rzeczywistości jego matki, dostajecie tytoń do skręcania, choć wątpię, Waćpań, czy osiemnaście lat macie. Niemniej nie są to detale, które kiedykolwiek interesowałyby rodzinę Stryrylskich…
Free
14/12/2013 o 23:27
Gustavo Fring – w Twoich wypowiedziach finezja nie może zwycięzyć nad intelektualizmem, dlatego Twoje odpowiedzi są tak głupie, bo nie masz ani poczucia humoru, ani inteligencją nie grzeszysz.
a
15/12/2013 o 09:53
Wojtek to porządny chłop, lubiany, bo naprawdę da się lubić ale na radnego to on się nie nadaje. Brak mu 'cojones’ niestety, a głosuje tak jak mu grupa trzymająca władzę każe……Szkoda, że ludzie w wyborach kierują się sympatią a nie kompetencjami, no i co nieco twardszym charakterem
Zachary
17/12/2013 o 11:44
No i są pierwsze odpowiedzi z UM, podpisane przez P. Burmistrza na skargi z osiedla Żbik.
No cóż…..nie spodziewaliśmy się że będzie inaczej. Dalej brniemy pod prąd, nie licząc się z mieszkańcami. Oczywiście wszystko jest zgodne z przepisami. Mapy są OK. Prognoza skutków też OK….. Generalnie wszystko jest OK.
Najlepsza jest końcówka pisma……. plan „…..uzyskał pozytywne opinie i uzgodnienia…..”Trzeba mieć tupet żeby wystawić samemu sobie taką opinię, po liczbie złożonych skarg. Będziemy pamiętać…..i wystawimy swoje oceny. 😉
XYZ
19/12/2013 o 17:19
państwo z UM rozpowiadają, że mieszkańcy Reymonta sami chcieli poszerzenia drogi……… Powiem tak, jeżeli po ostatnich wydarzeniach nic się w Krzeszowicach nie zadzieje i nie zmieni, to znaczy, że w mieszka tutaj stado tępych baranów i słusznie im się to wszystko przytrafia
Połeć Polska
20/12/2013 o 07:15
Przytocz proszę wiarygodne źródło potwierdzające, że państwo z UM rozpowiadają, że mieszkańcy Reymonta sami chcieli poszerzenia drogi. Bo ja jestem jak niewierny Tomasz – jak nie zobaczę, to nie uwierzę.