Gospodarka

Euro na odnawialne źródła energii

1 868 468,00 zł dla Karmelitów Bosych z Czernej, 4 755 545,07 zł dla Gminy Krzeszowice i 2 927 496,90 zł dla Powiatu Krakowskiego. 30 grudnia Zarząd Województwa Małopolskiego wybrał projekty do dofinansowania w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, działanie – Poprawa jakości powietrza i zwiększenie wykorzystania odnawialnych źródeł energii.

Projekt Gminy Krzeszowice – Żyjmy ekoenergetycznie – kompleksowe działania mające na celu ograniczenie niskiej emisji, uzyskał 4 755 545,07 zł dofinansowania (całkowity koszt projektu 5 594 758,90 zł). Zakłada on częściową (40%) refundację kosztów termomodernizacji i wymiany kotłów w 14 placówkach oświatowych z lat 2008-2010 oraz zakup i montaż 300 zestawów kolektorów słonecznych na prywatnych domach.

Dofinansowanie uzyskał też projekt Powiatu Krakowskiego – Budowa instalacji ciepłej wody użytkowej w oparciu o zastosowanie systemu solarnego w budynkach użyteczności publicznej. Projekt będzie realizowany na terenie siedmiu jednostek prowadzonych przez powiat m.in  na Zespole Placówek Opiekuńczo-wychowawczych w Miękini oraz Domie Pomocy Społecznej w Czernej.

1 868 468,00 zł dofinansowania otrzymał również projekt Karmelitów Bosych z Czernej – Modernizacja ogrzewania kompleksu budynków Karmelitańskich z zastosowaniem płytkiej geotermii (całkowity koszt projektu 2 198 198,28 zł).

Zobacz listę wszystkich projektów, które otrzymają dofinansowanie.

34 komentarze

34 Komentarzy

  1. Jasiek

    06/01/2011 o 17:53

    No i udało się. Z tego co czytałem w gazecie wynika, że solary mają być tylko dla tych, którzy składali deklarację, że chcę je instalować. Ciekawe ile kosztuje ubezpieczenie czegoś takiego, bo gmina za ubezpieczenie nie płaci. Podobno później będzie można je od gminy odkupić za cytują „przysłowiową zlotówkę”, bo teraz gmina odda je mieszkancom na zasadzie użyczenia.

  2. pytanie

    06/01/2011 o 20:07

    a czy ktoś zna efekty zainstalowania pomp ciepła w kościele ? jakoś cicho w tym temacie

  3. iza

    06/01/2011 o 22:32

    Na odnawialne zródła energi zawsze warto stawiać. Sama jestem zainteresowana i realizuje budowe pompy ciepła. Urząd ma specjalistów w tych sprawach – mnie dużo pomógł facet z ochrony środowiska, posiasa b dużą wiedzę zarówno od strony prawnej, jak i technicznej – bardzo duzo mi doradzl również w kwestii studni głębinowej bo tez ją planuję.
    Osobiście dużo czasu poświęciłam na zgłębieniu tematu i osobiście uważam, że każda taka inwestycja jest opłacalna zarówno w rachunku ekonomicznym jak i ekologicznym.

    • Ben

      07/01/2011 o 09:43

      W rachunku „ekologicznym” zawsze wszystko się opłaca. A jak się nie opłaca, to się podatnicy dołożą i wtedy będzie się opłacać. Taka już specyfika dzisiejszej „ekologii”.

      Inwestycja jest wtedy opłacalna, kiedy warto wziąć na nią komercyjny kredyt i po jego spłacie koszt uzyskania (w tym przypadku energii) będzie niższy niż poprzednio. Wszelkie dopłaty i dofinansowania fałszują „ekonomię” inwestycji.

      Co do pomp ciepła – słyszałem skrajne opinie, co ciekawe: również od tej samej osoby przed i po instalacji pompy ciepła.
      Zwrócę uwagę na jeden aspekt, który jest często „marginalizowany” – chodzi oczywiście o koszty eksploatacji oraz konserwacji instalacji. Z tego co wiem, jak się wszystko posumuje to sprawa nie wygląda już tak kolorowo, jak to przedstawiają marketingowcy.

  4. Damian

    06/01/2011 o 22:43

    IZA czy możesz napisać więcej o stronie prawnej studni głębinowej, bo ja rozmawiałem z dwoma osobami i uzyskałem dwie rożne wersje. Z góry dziękuje.

  5. słuchajcie

    07/01/2011 o 23:02

    ide sobie wieczorem przeez miasto a tu na hali grają , lodowisko żyje coś sie dzieje, brawo panie burmistrzu

    • fakt

      07/01/2011 o 23:31

      ludzie jeszcze żyją, niektórzy nawet całkiem dobrze 😉
      brawo, Panie Burmistrzu 😀

  6. mieszkaniec

    08/01/2011 o 10:17

    300 kolektorów na prywatnych domach !!!!!
    Po szukaniu w necie, musze z bólem przynać, że nie udało się takiej operacji przeprowadzić jeszcze żadnej gminie Polsce !!!!
    Krzeszowice są prekursowrem.

    Jak walczą inni -Polecam lekturę 🙂

    http://www.ugdebica.pl/informacje-ogolne/ekogmina/art4.html

    • czyli co?

      08/01/2011 o 16:37

      tam się nie da, a u nas wręcz przeciwnie?

      • tak,...

        10/01/2011 o 22:11

        ciekawe jak będzie wyglądała lista „300”, czy rzeczywiście będą na niej Ci którzy złożyli deklaracje, że chcą montować solary, czy nagle lista się zmieni jak przy programie „Eternit”….

        • wkrotce

          10/01/2011 o 22:22

          zobaczymy ale pewnie bedzie jak z naborem na rachmistrzow spisowych-„sami swoi”

        • eee tam,

          10/01/2011 o 22:51

          bardziej ciekawe, który dach pokryje solarami Czesław 😉

          • no

            11/01/2011 o 09:02

            na Woli w Krzeszowicach i Wiśniczu

  7. mieszkaniec

    08/01/2011 o 17:25

    chyba masz rację:)

  8. Obiektywny

    09/01/2011 o 09:46

    Kolektory słoneczne to świetna sprawa. Korzystając z dotacji mozna zaoszczędzić parę tysiecy. Z biegiem lat koszt zwróci się i bedziemy wychodzić na plus. Znam sporo osób z solarami i nikt nie narzeka. Kto mieszka w domu i zastanawia sie nad takim rozwiązaniem to polecam. Szkoda że na blokach nie rozmieszczają kolektorów 🙂 tam gdzie są piecyki gazowe zaoszczędziło by się troche kasy.

  9. IZA

    09/01/2011 o 09:47

    IZA – pisana z dużych liter – to ja. Co najmniej od 2009 roku na tym forum pod tym nickiem. Ja nie buduję pompy ciepła i nie pisałam ostatnio niczego na krzeszowice.one na ten temat.
    „iza” pisana z małych liter która wpisała się nt. budowy własnej pomy ciepła – to nie ja, więc Damianie – ja ci nie odpowiem na twoje pytanie. Swoją drogą, iza mogła nie wiedzieć, że IZA istnieje tutaj od dawna.

  10. obserwator z boku

    09/01/2011 o 11:02

    „Co do pomp ciepła – słyszałem skrajne opinie”, „z tego co wiem…” – to są niektóre cytaty „z Bena”. Jeśli się dokładnie nie wie czegoś , Panie Ben, lepiej się nie wypowiadać publicznie „na okrągło” bo z tego nic nie wynika dla większości czytających. Rzeczywiście, jeśli się kierować opiniami „jakichś ludzi” to z tym bywa różnie.
    Najlepiej jednak mieć najpierw sprawdzoną rzetelną opinię i dopiero ją zaprezentować publicznie. Zwłaszcza, jeśli chodzi o kontrowersje na temat odnawialnych źródeł energii.
    A teraz do rzeczy. Biorąc pod uwagę nasze uwarunkowania klimatyczne i ekonomiczne – należy konsekwentnie odróżniać technologię pozyskiwania ciepłej wody z energii słonecznej (popularne solary) od innych niekonwencjonalnych sposobów zamiany energii odnawialnej na energię cieplną, do których zalicza się m.in. pompy ciepła.
    Ten pierwszy sposób, znacznie tańszy i uzasadniony ekonomicznie w naszym klimacie, pod warunkiem zastosowania sprawdzonych, markowych rozwiązań systemowych –sprawdza się pod względem ekonomicznym na tyle dobrze, że warto go w Polsce propagować do podgrzewania ciepłej wody jako alternatywę i uzupełnienie konwencjonalnych metod uzyskiwania ciepłej wody. Nie jest prawdą, że koszty eksploatacyjne są wysokie pod warunkiem zastosowania właśnie systemowych rozwiązań znanych firm na rynku z dużym doświadczeniem w tej dziedzinie. Wówczas rzeczywiste koszty zakupu i instalacji systemu połączone z wydłużonym okresem bezawaryjnej eksploatacji mogą zachęcać do instalowania kolektorów słonecznych.
    Co do pomp ciepła, to jest i rzczej jeszcze długo będzie rozwiązanie bardzo kosztowne, również uwzględniając koszty eksploatacyjne + serwis (mam na myśli markowe, systemowe urządzenia czołowych firm na rynku) i w tym przypadku rzeczywiście nie jest to rozwiązanie, które może poprawić nam rachunek ekonomiczny związany z utrzymaniem domu. Naturalnie pomijam eksperymenty z budową tzw. domów pasywnych, których buduje się w naszym kraju bardzo niewiele, gdzie często koszty budowy kilkakrotnie przekraczają koszty budowy domu wzniesionego tradycyjnymi metodami i wyposazonego w konwencjonalne rozwiązania.
    W takich przypadkach można z pewnym powodzeniem „eksperymentować” z wykorzystaniem pompy ciepła do ogrzewania domu.
    Mógłbym przytoczyć szczegółowo wiele wiarygodnych przykładów na ten temat, ale czas mi nie pozwala się rozpisywać, więc odsyłam do fachowej literatury w tej dziedzinie, której nie brakuje, jeśli ktoś się poważnie tym interesuje.
    Pozdrawiam wszystkich tych, którzy mają odwagę i własne przekonanie, aby jednak preferować niekonwencjonalne sposoby wykorzystywania energii cieplnej, bo oprócz wymiernych kosztów liczonych „na dziś” liczy się jeszcze bardzo ważny aspekt ekologiczny. W ostatecznym rozrachunku – może najważniejszy.

    • Ben

      10/01/2011 o 09:33

      „Obserwatorze z boku” dla Ciebie uszczegóławiam swoja wypowiedź.
      Otóż mój znajomy kilka lat temu zainstalował pompę ciepa. Po jej uruchomieniu przekonał się, że w mroźniejsze dni pompa się wyłącza. Przyczyna okazała się prozaiczna – przy dużym zapotrzebowaniu na ciepło rury zakopane w ziemi wychładzały grunt w swoim otoczeniu, przez co wydajność pompy spadała. Potrzeba było około doby, aby ziemia z powrotem „się ogrzała” w otoczeniu rur.
      Stąd taka opinia: dopóki grunt zbytnio się nie „wychłodzi” – pompa sprawnie ogrzewa dom. Przy spadkach temperatury poniżej -12 do -15 stopni C – konieczne było uruchomienie ogrzewania „alternatywnego”.
      Zbyt szybkiemu wychładzaniu otoczenia wokół rur zapobiega umieszczenie ich w zbiorniku wodnym (jezioro, staw, rzeka) bądź w głębokich wierconych w gruncie „studniach”.

      Co do eksperymentowania z pompą – uważam że zabawa w taki „eksperyment” jest zbyt kosztowna. Ja wolę stawiać na rozwiązania sprawdzone.

  11. Jerry

    09/01/2011 o 11:32

    …nie wie ktoś kiedy i gdzie bedzie ogłoszona lista osób które „dostaną” srodki na kolektory?
    iza mała- jak u Ciebie wyglada sprawa studni głebinowej? masz namiar na jakiegoś wykonawce w rozsadnej cenie? jestem zainteresowany ale jak narazie ceny za studnie przewyższają 20 letnie zużycie wody

  12. obserwator z boku

    10/01/2011 o 13:44

    To co opisuje Ben, to najczęściej występujący mankament związany z działaniem pomp cieplnych w mroźne zimy. Istotnie, przy niewielkim zagłębieniu rur w ziemi sprawność całej instalacji znacznie spada. W tej technologii wymagającej dokładnych przeliczeń oraz spełnienia skomplikowanych uwarunkowań technicznych nie warto postępować „na skróty”. Jednakże wykorzystanie do tego celu wierconych głębokich studni lub zagłębienie rur w zbiorniku wodnym znacznie zwiększa koszty całego przedsięwzięcia i wówczas proporcjonalnie obniża się jego ekonomiczne uzasadnienie. Ostateczny rachunek za i przeciw jest w takim przypadku zdecydowanie niekorzystny.

  13. zainteresowany

    13/01/2011 o 11:13

    To nie takie tanie. Koszt konserwacji i ubezpieczenia rocznie to około 1000zl.+ do tego koszty bieżącej eksploatacji to nie takie tanie. Zostaje jeszcze odkupienie solarów od Urzędu a nikt nie wie za ile . Wszystko wyglądało pięknie a wyjdzie jak zwykle. Dochodzą koszty partycypacji w projekcie i podłącz . Nie takie tanie jak się chwalili.

  14. mieszkaniec

    14/01/2011 o 05:54

    Ale pierdoły piszesz.
    Nie masz pojęcia o tym projekcie, ale niech tak zostanie 🙂

  15. emil

    14/01/2011 o 23:40

    kolektory słoneczne to gadżet – kto ma kasę to może się bawić. W naszej strefie klimatycznej nie ma to żadnego sensu ani ekologicznego ani ekonomicznego. A ci którzy myślą że dostaną dofinansowanie na zakup solarów są na wygranej – po prostu się mylą i już.

  16. obserwator z boku

    14/01/2011 o 23:57

    Gdybym ja się zajmował kolektorami słonecznymi zawodowo, wziąłbym takiego „emila” na doradcę i eksperta. Gość ma wiedzę! A ci co w to wątpią – po prostu się mylą i już.

    • emil

      09/03/2011 o 23:07

      hmmm… daj znać – to skorzystam z oferty 🙂

  17. mieszkaniec

    15/01/2011 o 06:15

    Wiedza Krzeszowicka, to wiedza specyficzna 🙂

  18. miga

    17/01/2011 o 16:05

    Tak myślę, że ta wiedza jest zgodna z tym co doświadczamy, niby coś ktoś dofinansuje, coś ma być opłacalne, ekolegiczne, przyjazne, a okazuje się że chodzi jedynie o zaglądnięcie do naszych portfeli i wyciągnięcie z nich ile się da , a nawet wiecej. Tak jest ze wszystkim i w każdej dziedzinie, i w ochronie zdrowia, i w oswiacie, i w samorządzie, a szczególnie w tych niby projektach ekologicznych. I to nasza polska specjalność niestety.

    • Ben

      24/01/2011 o 10:46

      Miga, masz całkowita rację. Dopłaty są po to, żeby „zanęcić” kupujących. Nikt o zdrowym rozsądku nie wyda 12.000 zł na instalację. która przyniesie oszczędności w kwocie 10.000 zł w ciągu 10 lat, po czym sprawność solarów tak spadnie, że trzeba je będzie wymienić na nowe. Albo wyrzucić.
      Nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że za 15-20 lat będą organizowane akcje utylizacji kolektorów – tak jak to się dzisiaj dzieje z eternitem.

  19. mieszkaniec

    18/01/2011 o 06:52

    Ot, prosta dewiza amerykańska..”CHCESZ COŚ MIEĆ -ZAPŁAĆ”
    Komuna i przydziały już dawno i bezpowrotnie minęły.
    Pozdrawiam,
    Lucynka

  20. emil

    21/01/2011 o 23:06

    pompy ciepła czy inne alternatywne źródła energii zawsze przed rozpoczęciem inwestycji powinny być poprzedzone rozważaniem za i przeciw. Niestety ale tak to już jest, że jak chcemy zaoszczędzić to najpierw trzeba trochę kasy włożyć – a zyski to dopiero po kilku latach liczymy. Ten kto myśli że zyski przyjdą wcześniej aniżeli zainwestujemy – to się myli.
    „iza” już pisała o tym gościu z ochrony środowiska z UM co wiedzę ma na temat ma, ostatnio z tym gościem gadałem przez tel. i powiem szczerze, że pogratulować Burmistrzowi takiej kadry -gościu fenomenalny i to w każdym temacie /jak dzwoniłem to przedstawił się TOMASZ, ale nazwiska to już nie spamiętałem/

    • burmistrzowi

      24/01/2011 o 09:04

      gratulujemy kobiety…………………….

      • do burmistrzowi

        24/01/2011 o 15:20

        której?

  21. goala

    22/01/2011 o 14:59

    słyszałam że kolektory słoneczne będzie prowadził w gminie. kompetentny człowiek w wydziale. pani naczelnik czuje się zagrożona i skrywa niecne zamiary w kontekstach.

  22. emil

    23/01/2011 o 18:01

    jaka naczelnik i jakie niecne zamiary?? nie rozumiem – nie wszyscy tutaj są wtajemniczeni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę