Wydarzenia

Wybory: PO z 2% przewagą nad PiS

Nie było zaskoczenia. W niedzielnych wyborach do Sejmy i Senatu zwyciężyła Platforma Obywatelska zyskując prawie 10% przewagę nad partią Jarosława Kaczyńskiego. Zastanawiające jest trzecie miejsce na podium. Głoszący antyklerykalne hasła Ruch Palikota uzyskał 10,02% głosów. Jak wygląda powyborcza rzeczywistość po krzeszowicku? PO góruje nad PiS-em, ale tylko minimalnie. Obie partie dzieli zaledwie 2% głosów.

9 października 2011 roku przechodzi do historii. Po raz pierwszy od 20 lat ta sama partia będzie sprawowała władzę przez dwie kadencje pod rząd. Ogólnopolski rozkład głosów znajduje się na czołówkach dzisiejszych gazet i portali internetowych. Na kogo postawili mieszkańcy Gminy Krzeszowice?

Większość – 38,35% poparła PO. Partia Tuska wygrała wybory w Krzeszowicach (wyjątek stanowi obwodowa komisja wyborcza przy ulicy Szkolnej, tam PiS zebrał 40,40% głosów, PO 36,66%), Tenczynku (46,50%, 48,20%), Nawojowej Górze (47,43%), Rudnie (40,83%), Ostrężnicy (36,48%), Woli Filipowskiej (39,51%). Przegrała w Paczółtowicach, Czernej czy Filipowicach – tam więcej mieszkańców zagłosowało na PiS.

Wyniki wyborów w gminie Krzeszowice

 

W wyborach wzięło udział 49.76 % mieszkańców gminy. Najwyższą frekwencję – 59,57% zanotowała komisja przy ulicy Długiej w Krzeszowicach, najniższą – 40,21% komisja w Zalasiu.

Najwyższe poparcie wśród kandydatów do sejmu uzyskał Andrzej Adamczyk z PiS – 3 306 głosów, na drugim miejscu uplasował się Jarosław Gowin z PO – 1 835, na trzecim Ireneusz Raś, także z PO – 639 głosów. Na liście kandydatów do senatu mieszkańcy gminy Krzeszowice najczęściej stawiali znak  „X” przy nazwisku kandydata PO. Kazimierz Czekaj uzyskała 4 933 głosów, Bogdan Bęk z PiS – 3 979.

Wyniki głosowania na poszczególnych kandydatów

37 komentarzy

37 Komentarzy

  1. nooo,

    10/10/2011 o 23:12

    Panie Andrzeju, pokazał Pan jak się wygrywa 😀 to dobrze, że Krzeszowice mają posła i mam nadzieję, że będzie Pan jeszcze bardziej widoczny w naszym mieście 😀

  2. Michał

    10/10/2011 o 23:18

    tia, widoczny to on cały czas był… na plakatach wyborczych. Przy Trzebińskiej wciąż stoi samochód z tą pisowską facjatą.

    Adamczyk wszedł, ale nie wiadomo czy wejdzie, a raczej wiadomo na 90% że nie wejdzie Krupa, podobno odpadł też Czekaj a wszedł świr z PiS – Pęk.

    • TYLKO PIS

      11/10/2011 o 12:28

      dobrze ze niee wszedł swir Czekaj swir i cham

  3. FR

    10/10/2011 o 23:42

    Michał. Pęka nie znam, może rzeczywiście jest świrem za to Czekaj napewno tak.

  4. pola

    11/10/2011 o 10:06

    Głosowałam inaczej, ale gratuluję panu Adamczykowi, bo 3 miejsce w powiecie dobrze o nim świadczy, a Krzeszowicom poseł potrzebny, bo jeszcze dużo do zrobienia. W sumie wygrana PO dobrze świadczy o społeczności krzeszowickiej.

    • Ben

      11/10/2011 o 11:30

      Czy możesz rozwinąć swoją tezę, że wygrana PO dobrze świadczy o społeczności krzeszowickiej? Wydaje mi się, że wybory parlamentarne to nie test na przyzwoitość czy inteligencję wyborców – chociaż członkowie niektórych partii pewnie bardzo by chcieli, aby wyborcy tak myśleli.

    • TYLKO PIS

      11/10/2011 o 12:29

      swiadczy ze coraz wiecej bezmuzgow

      • m

        11/10/2011 o 13:14

        Wielki słownik ortograficzny – lista haseł
        mózg -gu, -giem; -gów

  5. y

    11/10/2011 o 10:26

    Adamczykowi też gratuluję. Ale o jakiej społeczności krzeszowickiej mówimy i o jakim zwycięstwie PO. Przecież praktycznie na własne życzenie nie wsparty został u nas odpowiednio Czekaj; w nocy przed ciszą zwolennicy znanego i zasłużonego dla miejscowej społeczności krzeszowiczanina Pęka zakleili nieruchawą konkurencję. Czekaj, praktycznie krajan z sąsiedniej wsi nie wszedł o senatu a tym samym tenczynianin Gregorczyk nie został w jego miejsce radnym sejmiku małopolskiego. Mamy więc same zyski i z naszego braku wyobrażmi.
    Tu się już nic nie zmieni.

    • Senza Una Donna

      11/10/2011 o 11:09

      Pęk wrzeszczał do szczekaczki pod Wawelem że na niego spływa chwała rycerska z zamku, to jak miał przegrać? PiS powinien wystawić do Senatu naszą radną panią Michalinę Nowakowską-Malczyk, niesamowite stworzenie!

      • stworzenie,

        11/10/2011 o 13:46

        powiadasz… ciekawe określenie w stosunku do kobiety

  6. obserwator z boku

    11/10/2011 o 22:11

    To, czy wygrana jakiejś partii X ma świadczyć dobrze (lub negatywnie) o społeczności krzeszowickiej, tego nie jestem pewien, ale z pewnością wygrana jakiejś konkretnej osoby, znanej z nazwiska i z tego, co potrafi (lub nie potrafi) zrobić dla lokalnego społeczeństwa nie jest bez znaczenia. Partyjne uzależnienia i sztucznie wykreowane podziały tylko zaciemniają rzeczywisty obraz możliwości lub niemocy tych, którzy za tą zasłoną się ukrywają. Dlatego nie mam pewności, czy naprawdę tak wielkie szczęście po raz kolejny spłynęło na Krzeszowice z powodu wyboru A.Adamczyka, jak niektórzy próbują nam wmówić. Nie mam wątpliwości, że jest to raczej jego prywatny sukces, za co należy mu się uznanie, że znów udało mu się „nabrać na siebie” tylu ludzi. Radość z „wygranej” mógł przecież zastąpić smutek, gdyby okręgi były jednomandatowe. Co do tego również nie mam żadnych wątpliwości. To właśnie m.in. jego partia nie bez powodu zwalczała ten pomysł jak zarazę. Czy miasto coś na tym wyborze zyska, wątpię. Czy to możliwe, aby ludzie naprawdę już zapomnieli to bicie piany i lukrowanie przy każdej okazji i na każdy temat? Albo tę wybitną umiejętność przechwalania się zwłaszcza tym wszystkim, czego się akurat nie zrobiło samemu? Pomijam tych, którzy nie zdejmowali z nosa przez cztery lata różowych okularów. Dla nich zawsze będzie kolorowo z udziałem tego pana.

    • papa

      11/10/2011 o 22:27

      ciekawe czy AA zostanie w PISie , czy jednak pójdzie ewentualnie za Ziobro i Kurskim. ?
      co sądzicie ?

  7. realista

    12/10/2011 o 08:36

    – po wyborach może byc ciekawie, zakładając koalicję z PO z PSL-em, proszę miec na uwadze że taka większośc parlamentarna ma tylko kilka głosów przewagi nad opozycją a wiadomo przecież, że później odbywają się różnego rodzaju „targi” i „przeciągania” posłów z klubu do klubu ….; jesli do tego dołożymy zbliżającą się drugą falę kryzysu oraz najbliższe prace nad przyszłorocznym budżetem to nie wiadomo jak to ostatecznie będzie ….
    – może wówczas rzeczywiście w Warszawie będzie Budapeszt …. – pozostanie tylko rozstrzygnąc kwestię czy to dobrze czy źle ….

    • Ben

      12/10/2011 o 11:19

      To zależy, który Budapeszt – czy AD 2010, czy może ten AD 1956?
      Trzeba przyznać, że PO ma bardzo dużą „zdolność koalicyjną” i w zasadzie można wykluczyć tylko jeden wariant koalicyjny. Wcale nie jestem przekonany, że koalicja POPSL będzie kontynuowana. Zaczął się czas sondowania się nawzajem. Wieści dochodzące z różnych źródeł dają bardzo wiele do myślenia. Moim zdaniem w tej sytuacji prawie wszystko jest możliwe: od transferów międzypartyjnych prowadzących do wzmocnienia zwycięskiego ugrupowania na tyle, aby mogło ono samo rządzić, poprzez koalicję, rząd mniejszościowy aż do braku sformowania większości parlamentarnej (co za tym idzie – niemożności powołania rządu, co mogłoby się skończyć kolejnymi wyborami), aż po rozłam w zwycięskim ugrupowaniu.
      Nie ma się co ekscytować – pożyjemy, zobaczymy.

  8. ciekawy

    12/10/2011 o 11:42

    Ja trochę z innej beczki. Ponieważ ostatnio włosy zjeżyły mi się na głowie . Może ktoś z internautów coś wie na ten temat. Czy prawdą jest, że dystrybutory międzynarodowej firmy Eden są serwisowane między innymi w garażu w Karniowicach przez niejakiego pana Ryszarda R. wraz z synem? Pytanie drugie: Jak często pracownice laboratorium badają je i pomieszczenie pod katem bakteriologicznym? Ponieważ jestem odbiorca tej wody chcę to wiedzieć.

    • Ben

      12/10/2011 o 11:53

      W garażu czy w pomieszczeniu wielkości garażu?
      Bo to spora różnica.

    • ?

      18/10/2011 o 14:17

      W tak dużej firmie, myślę, że jest to niemożliwe. Po pierwsze muszą mieć różne certyfikaty, które zobowiązują. Po drugie konkurencja już zacierała by ręce. Po trzecie zarządzający musiałby być idiotą, żeby podcinać gałąź na której siedzi. Moim zdaniem gdyby to ujrzało światło dzienne to mógłby to być początek końca firmy.

      • lokalny

        18/10/2011 o 16:22

        jaki problem zmieni się nazwę i będzie prosperować dalej, a tak poza tym to i tak już bardzo długo działa firma eden. wcześniej co kilka lat zmieniano nazwę aby być ciągle na ulgach podatkowych

  9. co do

    12/10/2011 o 13:05

    koalicji – „bardzo ładnie” PO wybrnęło – do końca prezydencji nic nie ruszają, a potem… a potem się zacznie – nie liczcie, że Palikot nie wejdzie do koalicji – wejdzie. Wraz ze swoimi cud-posłami, o których albo nic nie wiadomo, albo wiadomo niewiele.
    I żeby nie było, że jestem przeciw na przykład opodatkowaniu kleru – opodatkować!
    Ale już widzę walkę o „tolerancję wobec mniejszości seksualnych”…. i za chwilę będzie jak w Amsterdamie (daleko od Budapesztu 😉 ) – dwóch „tatusiów”, adoptowane dzieci, dla których będzie to zupełnie normalne…
    A, przepraszam. Nie będzie dzieci – za kilka lat okaże się, że lepiej ich nie mieć, bo przynajmniej będzie się dało przeżyć za śmieszne pensje.

  10. obiektywny

    12/10/2011 o 13:14

    Ciekawe wpisy można tu wyczytać np. że AA Pek to cham i nic nie zrobił dla Krazeszowic i nic nie zrobi. Jest to prawda, w częsci drugiej wypowiedzi internauty,ale.. co zrobił dla Krzeszowic Czekaj? Hm, może to że jest z partii rządzącej,hm. Zastanówmy się co zrobiłby? To samo pytanie zadawalibyśmy sobie o Pęku gdyby nie wszedł. A to już cos co namacalnie stwierdziłem, Pan Czekaj nie grzeszy kulturą osobistą, a w szczególności lubi okraszać nasz język potocznymi wulgaryzmami. Ale tylko po jego kulturze osobistej nie mogę go oceniać jako kandydata, chociaż dla niektórych jest już to wystarczające. Owoców jego działalności w Krzeszowicach też nie doswiadczyłem, a to już moze podlegać obiektywnej ocenie wyborców.

  11. Do Obserwatora z boku

    12/10/2011 o 13:27

    Szanuję Twoje spostrzeżenia i wierzę w Twoją bezstronność. Myślę, że takie samo zdanie masz o wszystkich kandydatach startujących w wyborach parlamentarnych choćby z terenu powiatu krakowskiego. Bo sugerując w twojej wypowiedzi „co potrafi lub nie potrafi zrobić dla lokalnego społeczeństwa”, „Dlatego nie mam pewności, czy naprawdę tak wielkie szczęście po raz kolejny spłynęło na Krzeszowice z powodu wyboru A.Adamczyka, jak niektórzy próbują nam wmówić”, „że znów udało mu się „nabrać na siebie” tylu ludzi.”, „Czy miasto coś na tym wyborze zyska, wątpię. Czy to możliwe, aby ludzie naprawdę już zapomnieli to bicie piany i lukrowanie przy każdej okazji i na każdy temat? Albo tę wybitną umiejętność przechwalania się zwłaszcza tym wszystkim, czego się akurat nie zrobiło samemu?”, koniec cyt..
    Mam pytanie do Ciebie – czy te sugestie kierujesz również do innych kandydatów startujących w wyborach i reklamujących się w gminie Krzeszowice? Jeżeli tak, to dlaczego ich nie wymieniłeś w swoim wpisie? Mielibyśmy wtedy jasny obraz wszystkich co na tym terenie „dużo zrobili”, a nie wybraliśmy ich i w rzeczywistości naprawdę dużo straciliśmy. Czy o to Ci chodziło? Pozdrawiam.

  12. obserwator z boku

    12/10/2011 o 19:13

    Niestety, niezupełnie o to mi chodziło! Po pierwsze – zabrałem głos jako osoba niezależna, dbająca o zachowanie bezpiecznego dystansu do polityki. Ponieważ nie jestem związany z żadną opcją polityczną, mogę sobie pozwolić na nieco więcej obiektywizmu, niż osoby tkwiące w układach partyjnych.
    Po drugie – próbowałem odnieść się do niektórych pustych haseł głoszonych na tym forum, np. w stylu „…Krzeszowicom poseł potrzebny, bo jeszcze dużo do zrobienia”, co na przykładzie jedynego posła z Krzeszowic akurat kompletnie się nie sprawdza. Przynajmniej mnie są obce przykłady na to, że zrobił kiedykolwiek coś wymiernego i konkretnego dla dobra Krzeszowic lub naszej gminy. Może ktoś wymieni choć jeden taki przykład. Chciałem raczej podzielić się swoimi osobistymi refleksjami ukazując, jak łatwo można uprawiać fikcję i demagogię pod szyldem tak pojętej demokracji. Wystarczy trafić na odpowiednie miejsce na liście, aby zaistnieć w tak ustawionej ordynacji, a przecież nie o to do końca nam chodzi.
    Po trzecie – inni kandydaci nie byli mi potrzebni, aby ukazać istotę i mechanizm wybierania najczęściej przypadkowych ludzi do najwyższych urzędów i struktur. Dlatego uznałem za zbędne zajmowanie się innymi kandydatami z terytorium Polski, reklamującymi się akurat w Krzeszowicach. Nie mam wątpliwości, że dla kandydatów z innego terenu sprawy naszej gminy są im jeszcze bardziej obojętne. Naturalnie przed wyborami mówią zupełnie coś odwrotnego. To tyle na ten temat….

  13. Do Obserwatora z boku

    12/10/2011 o 21:42

    Dziękuję za zabranie głosu w mojej ocenie Twojego wpisu – rozumiem i przyjmuję Twoje rozumowanie. Nie będę wykazywał – co zrobił A. Adamczyk dla gminy Krzeszowice – bo to zostałoby odebrane jako wychwalane pod niebiosa naszego posła. Według mojego rozeznania poseł A. Adamczyk jest osobą skromną – nie ma w zwyczaju chwalenia się w mediach. Wskazuję jednak Pana Burmistrza i jego pracowników jako osoby , które doskonale orientują się w czym pomógł i robił wszystko, aby gmina Krzeszowice dalej się rozwijała. Może ktoś mający wiedzę przedstawi osiągnięcia posła A.Adamczyka na tym forum i rozwieje wszelkie wątpliwości.
    Co do Twojej wypowiedzi „inni kandydaci nie byli mi potrzebni, aby ukazać istotę i mechanizm wybierania najczęściej przypadkowych ludzi do najwyższych urzędów i struktur. Dlatego uznałem za zbędne zajmowanie się innymi kandydatami z terytorium Polski, reklamującymi się akurat w Krzeszowicach. Nie mam wątpliwości, że dla kandydatów z innego terenu sprawy naszej gminy są im jeszcze bardziej obojętne. Naturalnie przed wyborami mówią zupełnie coś odwrotnego. ” koniec cyt. – chciałem uzyskać odpowiedź – mając takich czy innych kandydatów, kierując się takimi czy owakimi sugestiami my mieszkańcy gminy mieliśmy konkretny i zdecydowany wybór w wyborach do parlamentu – na kogo w końcu głosować.
    p.s. – Poseł A. Adamczyk – porównując te i poprzednie wybory /wyniki/ – zrobił ogromny skok co do swojej popularności tak na dobrą sprawę wśród mieszkańców powiatu krakowskiego i gminy Krzeszowice . Co było powodem takiego skoku możemy tylko kalkulować.

  14. loki

    17/10/2011 o 21:20

    jednym z najważniejszych powodów takiego skoku jest pokazywanie się w mediach przy jakichkolwiek okazjach.
    Najcięższą pracę musiał wykonać aby po raz pierwszy dostać się do parlamentu,dobry układ z ówczesnym posłem Ziobrą i udało się. Będąc już parlamentarzystą jest się zapraszany na uroczystości, otwarcia obiektów, można się pokazać parę razy przy władzach partii, później dochodzą wywiady, spotkania przed kamerami itp. W taki oto sposób poseł po jednej kadencji staje się znany w całym okręgu a gdy dojdą jeszcze układy aby dostać odpowiednie miejsce na liście wyborczej to trzeba być wielką „kaciałą” aby nie wejść na kolejną kadencję

  15. obserwator z boku

    18/10/2011 o 09:23

    >>>loki ujął całą rzecz trafnie! Ci, którzy mają jakiekolwiek złudzenia, że jest inaczej, chyba tego pana słabo poznali od tej strony.

  16. y

    18/10/2011 o 09:52

    Rozmawiamy o AA bo to jedyny nasz poseł a przecież jest ani gorszy ani lepszy od innych. Gdyby był z innej partii byłoby podobnie. Politycy już tak mają. Trzeba ich traktować instrumentalnie tak jak oni wyborców. Po prostu co jakiś czas trzeba dać im jakiegoś gotowca związanego z ich okręgiem wyborczym i wymagać przynajmniej interwencji w sprawie oraz pisemnej relacji z tego co zrobili. Za 4 lata będzie łatwiej wybierać.

  17. loki

    18/10/2011 o 11:46

    Traktowanie parlamentarzystów instrumentalnie moim zdaniem jest błędem. Rozwiązaniem tych problemów byłaby zmiana ordynacji wyborczej i utworzenie okręgów jednomandatowych wówczas nie głosowało by się na partię a na konkretną osobę a kolejność na liście byłaby nie ważna, więc góra partii nie decydował by kto wejdzie z jakiego okręgu do sejmu.
    kolejna sprawa to (nie pamiętam kto napisał na tym forum) posłowie nie wiadomo skąd. Właśnie tacy posłowie (nie ważne z jakiego ugrupowania) będą pracować intensywnie aby się wybić i pokazać społeczeństwu i otrzymać mandat na kolejną kadencję.
    Posłowie którzy już na Wiejskiej zapuścili baaaardzo długie korzenie nie myślą o społeczeństwie , o kraju, tylko jak tu przeżyć kolejne cztery lata i pozostać na czołowym miejscu listy wyborczej. Z tego też powodu nie chcąc za dużo myśleć i pracować są dyżurne tematy, kiedyś była to aborcja (mimo że jestem przeciwny ty,m zabiegom) obradowano wiele miesięcy co spowodowało to zejście tych zabiegów do podziemia w skrajnych warunkach sterylizacji oraz podniesienie cen. Teraz dyżurnym tematem jest krzyż na sali obrad. Kolejna bzdura gdyż dla ateisty powinien to być jakaś dekoracja na ścianie natomiast dla wierzącego – ważny znak wiary. Poseł podczas obrad powinien myśleć nad tym co robi i do czego powołało go społeczeństwo a nie rozglądać się po ścianach.
    za chwile okaże się że po remoncie kilku posłom nie będzie odpowiadał kolor czy jego odcień i nie może obradować.

    • nikt

      19/10/2011 o 14:52

      Ci tej ordynacji nie zmieni, bo to nie jest w interesie panów zasiadających na wiejskiej.

  18. babajaga

    19/10/2011 o 16:09

    I dlatego ja przez szacunek do majestatu Państwa nie brałam udziału na znak protestu wewnętrznego w wyborach pozorowanych ułożonych wyłącznie w interesie partii politycznych i samych posłów. Mam świadomość, że poza mną nikogo to nie rusza, i niech tak już zostanie skoro musi.

    • Ben

      19/10/2011 o 16:28

      Zapewne podobnym tokiem myślenia wykazała się połowa uprawnionych do głosowania, czym … zaakceptowali interes partii politycznych.
      Nie ma się czym chwalić Babojago. Najgorsze jest to, że nawet nie masz świadomości, że sama również przyczyniłaś się do wyniku wyborów.

  19. lokalny

    19/10/2011 o 19:36

    więcej dobrego (babojago) zrobiła byś oddając głos nie ważny niż nie idąc do wyborów. Nie chciałbym nikomu ubliżać ale po wcześniejszych twoich wypowiedziach sądziłem że masz troszkę bardziej logiczne spojrzenie na ordynacje wyborczą

  20. zatem

    20/10/2011 o 09:47

    babojago nie możesz już krytykować obecnych poczynań partii rządzącej – w końcu nie zrobiłaś nic, by to zmienić.

  21. babajaga

    20/10/2011 o 11:09

    Niestety, w waszych wypowiedziach (Benie, lokalny i zatem) dominuje mentorski ton pouczeń! Jak widać – nadajemy na różnych falach! Zapewne wkurza was, że ktoś może takiej koślawej rzeczywistości po prostu nie akceptować i koniec. Może chcą z premedytacją takiej rzeczywistości jacyś przypadkowi politycy – ale ja nie chcę i ręki do tego nie przykładam.
    W swojej wypowiedzi wyraźnie dałam do zrozumienia, że postawa zachowawcza (wygodna dla wielu) w obronie tzw. mniejszego zła zupełnie mnie nie interesuje. Mam w nosie całą tę arytmetykę wyborczą i wszelkie kalkulacje na temat, co jest lepsze: oddać nieważny głos, czy nie iść wcale do wyborów. Skoro uważacie się za ekspertów od oceny ludzkiej świadomości – pozostawiam takie dylematy ludziom takim jak wy. Ponieważ wypowiadam się już po wyborach, o jakąkolwiek negatywną agitację trudno mnie posądzać.
    Na koniec może ja wam coś spróbuję uświadomić w rewanżu: ja wypowiadałam się wyłącznie za siebie, a wy z kolei – też za mnie. Śmieszne, co?
    W końcu każda babajaga chyba ma prawo do swojego – być może nie zupełnie realnego – wizerunku świata bez pouczeń! Pozdrawiam….

    • Ben

      20/10/2011 o 12:28

      Babojago, żeby nie było niedomówień – szanuję Twój wybór, chociaż uważam że jest zły. Wybacz porównanie, ale brak udziału w wyborach jako akt braku akceptacji dla – jak to nazywasz – „koślawej rzeczywistości” to jak leczenie kaca klinem.
      Ja też uważam naszą rzeczywistość za „koślawą”. Napiszę nawet dosadniej – w naszej rzeczywistości mnożą się sytuacje irracjonalne, niedorzeczne i absurdalne. Ja również nie akceptuję tego i dlatego wziąłem udział w wyborach.

  22. babajaga

    20/10/2011 o 11:17

    Jeszcze słówko do „zatem”: a gdzie ty znalazłaś/łeś w moich ostatnich wypowiedziach wychwalanie czy też krytykę partii rządzącej? Czy ty aby nie cierpisz na jakieś kłopoty ze zrozumieniem tekstu? Moja krytyczna postawa w moich wypowiedziach odnosiła się wyłącznie do ułożonej w ten sposób ordynacji wyborczej. I tyle

  23. babajaga

    20/10/2011 o 21:07

    No widzisz Benie, Ty uszanowałeś moją postawę, ja szanuję Twój wybór – zresztą nie tylko ten ostatni – i tak powinno być. A jeśli uznajesz, że mój jest zły, masz do tego prawo. Ja nie wartościuje w ten sposób tych spraw. Jak sam zauważyłeś, czasami klin na kaca to też pewna odmiana leczenia. Czy skuteczna? Tego nie wiem, bo mam w tym słabe doświadczenie, ale słyszałam, ze niektórzy stosują tę metodę z dobrym skutkiem. Pozdrawiam ….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę