Gmina bez prądu. Co jeszcze czeka nas tej zimy?

Minus 20 stopni Celsjusza – taką temperaturę wskazywały dziś nad ranem termometry w gminie Krzeszowice. Polska znajduje się wpływem wyżu znad Europy północno-wschodniej. Jutro temperatura powietrza może spaść nawet do minus 30 stopni. Czego najbardziej obawiają się tej zimy mieszkańcy miasta? Zdecydowanie kolejnego mroźnego poranka bez prądu.

Zalas, Sanka, Miękinia, Czerna i część Krzeszowic –  w sumie kilka tysięcy osób odczuło na własnej skórze skutki siarczystych mrozów. We wtorek wieczorem została zerwana linia energetyczna w Zalasiu, przez co prąd nie dotarł również do mieszkańców pobliskiej Sanki. W środę nad ranem, niskiej temperatury nie wytrzymały linie w Czatkowicach – prądu nie było w Czernej, Miękini i części Krzeszowic.

Na kilka godzin stanął krzeszowicki Eden. W tym dniu zdecydowano również o zamknięciu przedszkola w mieście – temperatura w salach spadła do zaledwie 14 stopni.

Minus 17 stopni i w przedszkolu ogrzewanie padło, co będzie przy minus 27? – zastanawia się jeden z naszych użytkowników. Być może, jak sugerują inni komentatorzy na forum, wyjściem z kryzysowej sytuacji w krzeszowickim przedszkolu byłby zakup agregatu prądotwórczego. Na razie jednak nasze władze nie wybiegają za daleko w przyszłość. Awaria został usunięta, centralne ogrzewanie w przedszkolu zaczęło działać, a rodzice przedszkolaków mogli skupić się na przygotowaniach do dzisiejszego balu karnawałowego.