Wydarzenia

Krzeszowicka lista przebojów. Tym żyliśmy w 2014 roku

W środę pożegnaliśmy 12 najciekawszych miesięcy ostatnich kilku lat. Rok 2014 przejdzie do historii pod hasłem zmian. Nie tylko tych na szczeblach naszej samorządowej władzy. Mimo, że pierwsze dni nowego roku bardziej skłaniają do tworzenia długiej listy postanowień,  my cofamy się w czasie by jeszcze raz uchwycić najważniejsze momenty 2014 roku.

Krzeszowicka lista przebojów nie powstałaby gdyby nie najlepsi DJe w gminie. Mowa oczywiście o Was, naszych użytkownikach, którzy przez kolejny rok byli z nami śledząc i komentując wpisy na stronie. Z kilkudziesięciu informacji jakie przez 12 miesięcy ukazywały się na krzeszowiceone.pl stworzyliśmy listę dziesięciu, które najbardziej zapadają w pamięć.

krzeszowice_wydarzenia2014

Miejsce 10. Naszą dziesiątkę otwiera „Livin’ on a prayer”, choć do sytuacji w której znalazł się obecnie nasz urząd bardziej pasowałoby „życie na walizkach”. Sprawa z Potockimi skończy się przenosinami części magistratu z ulicy Ogrodowej do budynku przy placu Kulczyckiego. Wciąż nie wiadomo jednak gdzie miałby trafić krzeszowickie CKiS i co dalej z mieszczącą się teraz przy placu Kulczyckiego biblioteką. Bez odpowiedzi pozostaje też pytanie skąd gmina wytrzaśnie 24 miliony, na które w tej chwili opiewa kwota roszczeń spadkobierców. Więcej szczęścia miał powiat krakowski. Filie wydziału komunikacji i urzędu pracy trafiły na krzeszowicki dworzec. W starym roku udało się także sfinalizować transakcję kupna budynku krzeszowickiego ogólniaka.

Miejsce 9. „Highway to hell” czyli trasa przez gminę ale bynajmniej nie do piekła. W maju województwo rozpoczęło konsultacje w sprawie nowej drogi, która ma biegnąć od Zatora przez Spytkowice, Alwernię, węzeł Rudno aż do krajowej 79. Do wyboru są 3 warianty, każdy z nich zakłada wyburzenie, pierwszy dodatkowo wycinkę drzew w Puszczy Dulowskiej i dewastacje najczęściej uczęszczanego szlaku. By nie przepadły unijne środki droga powinna powstać do 2020 roku.

Miejsce 8. „Money, money, money”. W 2014 roku okazało się, że gmina Krzeszowice znów jest w czołówce. Tym razem mogliśmy się pochwalić jednymi z najwyższych opłat za ścieki w okolicy. Z piedestału być może spadniemy w nowym roku, bo rada uchwaliła niższy podatek dla gminnej spółki odpowiedzialnej za zbiorowe odprowadzanie i oczyszczanie ścieków. Władze gminy doszły do wniosku, że zmniejszenie stawki podatku od nieruchomości o pół procent – z 2 do 1.5, nie stanowi pomocy publicznej i nie grozi zakłóceniem konkurencji. W przyszłości ma za to pomóc w obniżeniu taryfy za odbiór ścieków. Wysokość opłat za ścieki najbardziej uderzy po kieszeni mieszkańców korzystających z własnego ujęcia wody. Ryczał, którzy zaproponowała spółka wyniósł 3 kubiki na osobę.

Miejsce 7. „Hit the road Jack”. W sierpniu z pełnienia funkcji zrezygnowała przewodnicząca osiedla Żbik, w tym samym czasie do dymisji podał się także zarząd. Powód? W marcu pojawił się pierwszy numer Nie!Co?Dziennika Krzeszowic. Na jego łamach mieszkańcy zaczęli opisywać m.in problemy związane z projektem planu. W czerwcowym numerze pojawił się artykuł opisujący sytuację jaka miał miejsce podczas głosowania nad przyjęciem obywatelskiej uchwały. Sugerowali, że przewodnicząca nie działa w ich imieniu, co więcej od pewnego czasu nie jest też mieszkanką osiedla Żbik. „Czy logicznym i przyzwoitym zachowaniem w takiej sytuacji nie byłoby złożenie oświadczenia o rezygnacji z pełnionej funkcji?” – pytali w artykule. Przewodnicząca zrezygnowała, a mieszkańcy Żbika wciąż czekają na nowego kandydata.

Miejsce 6. (I can’t get no) Satisfaction czyli rozprawa nad Dębnikiem. Jesteśmy przeciwko upublicznianiu kosztów i prywatyzacji zysków – podkreślali mieszkańcy Dębnika na zorganizowanej przez urząd rozprawie administracyjnej, w sprawie wznowienie eksploatacji i przeróbki wapieni dewońskich złóż Dębnik i Dębnik I. Choć do uzyskania koncesji droga jeszcze daleka, rozprawa była kolejnym krokiem w kierunku inwestycji planowanej przez krakowski Trans-ziem. Po marcowym spotkaniu, podstawowe pytanie nie brzmi już – czy w Dębniku powinno ruszyć wydobycie, ale raczej co zrobić, by zmniejszyć koszty społeczne ewentualnej inwestycji.

Miejsce 5. Mission Impossible. Podkomisarz Michał Godyń z krzeszowickiego komisariatu został odznaczony przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych brązową odznaką Zasłużony Policjant. Godyń był jedną z osób, które odnalazły 2-letniego Adasia z Racławic i udzieliły mu pomocy. Chłopiec w stanie głębokiej hipotermii trafił do krakowskiego szpitala dziecięcego w Prokocimiu. Sprawą 2-latka przez kilka tygodni żyła cała Polska, opisywały ją także zagraniczne media. Adaś jest pierwszą osobą, którą udało się wyprowadzić z tak głębokiej hipotermii – temperatura jego ciała wynosiła zaledwie 12.7 stopni C.

Miejsce 4. The passenger płacz i płać lub Kiss & ride. Informujemy, że od 20 listopada parking przy dworcu PKP zyskuje status parkingu płatnego – 1 złoty za godzinę. Karteczkę z taką informacją znalazło pod wycieraczką swojego samochodu wielu naszych użytkowników. – Szykuje się społeczne poruszenie, bo kogoś totalnie pogrzało – pisał do nas oburzony użytkownik. Wraz z wprowadzeniem opłat mieszkańcy gminy konsekwentnie bojkotują plac przy budynku PKP. Zmiany na dworcowym parkingu sprawiły, że miejsc postojowych nie ma już przy Armii Krajowej, kierowcy zostawiają samochody także wzdłuż ulicy Daszyńskiego.

Miejsce 3. I’m believer. Po wykupieniu przez Makarony Polskie marki Tenczynek trudno było uwierzyć, że za murami browaru jeszcze będzie cokolwiek produkowane. Światełko w tunelu, a w zasadzie pociąg, pojawił się w połowie kwietnia. Przystanek Tenczynek spodobał się Markowi Jakubiakowi, właścicielowi grupy Browary Regionalne Jakubiak. Po zakupie stary browar szybko zyskał Duszą… Piotra Duszę nowego dyrektora Tenczynka, jegomościa o wyglądzie rasowego szlachcica. Poczynania właściciela browaru na facebookowym profili śledzi już prawie 2 tysiące osób. Toast pierwszym piwem wzniesiemy prawdopodobnie już w majowy weekend.

Miejsce 2. Thriller z planem zagospodarowania przestrzennego czyli niekończąca się opowieść. Ubiegły rok, był też kolejnym, w którym mieszkańcy boksowali się z zapisami MPZP. Urzędnicy organizowali spotkania, a mieszkańcy „tajne komplety”. Tak powstał społeczny komitet ds. planów zagospodarowania. Mimo setek uwag i wątpliwości radni uchwalili dokument dla Dębnika, Dubia i Siedlca. Pozostałe trafiły do zamrażarki. Prace nad planami badała też komisja rewizyjna, jej raport okazał się miażdżący dla burmistrza. Ustępujący burmistrza zostawił jeszcze jeden prezent mieszkańcom. jak dowiedział się komitet, wszystkie uwagi złożone do IV wyłożenia planu Krzeszowic zostały odrzucone.

Miejsce 1. Time to say goodbye. Po ośmiu latach Czesław Bartl żegna się z urzędem i oddaje palmę pierwszeństwa Wacławowi Gregorczykowi. Kampania wyborcza obfitowała w ciekawe zwroty akcji i wzmożoną ilość oświadczeń wystosowywanych przez byłego burmistrza. Na finiszu dostaliśmy creme de la creme, czyli przemówienie pierwszego w formie filmu na YouTubie. Z urzędem rozstał się także Łukasz Wróblewski, naczelnik Wydziału Strategii i Rozwoju, osoba odpowiedzialna m.in za pozyskiwanie unijnych funduszy dla gminy.

8 komentarzy

8 Komentarzy

  1. loki

    04/01/2015 o 20:48

    może ktoś wie co tak huknęło w rejonie Krzeszowic dzisiaj kolo południa?

    • krzeszowiceone.pl

      04/01/2015 o 20:59

      piorun, niespotykana burza w styczniu

      • tom

        05/01/2015 o 10:15

        Mówią że piorun i grzmot w styczniu żle wróżą.

    • diana

      04/01/2015 o 21:04

      Najpierw błysnęło a później zagrzmiało;)

  2. Jeden z dziesięciu

    05/01/2015 o 09:27

    Niektórzy stoją na stanowisku, że na miejscu 1. powinien pojawić się utwór „Wish You Were Here”. Inni natomiast są zdania, że zdecydowanie „Idź precz”.
    😉

  3. Jerzy

    05/01/2015 o 09:35

    Dopracowany artykuł. Gratulacje dla Redakcji.

  4. franek

    07/01/2015 o 15:41

    Piękna śmietanka gratulacje i moje!!!!!

  5. Kazio

    07/01/2015 o 23:03

    z tego co słyszałem decyzja w sprawie kamieniołomu w Dębniku została zaskarżona do SKO i jest duże prawdopodobieństwo, że cała procedura rozpocznie się od nowa. Tak więc nadal bardzo zasadne jest pytanie – czy eksploatacja w tym miejscu w ogóle ma rację bytu?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę