Od maja „marketowa” cena za ścieki. Dobre wieści dla mieszkańców Czernej

Na czwartkowej sesji radni zatwierdzili nowe, niższe taryfy za odprowadzanie ścieków. Od maja mniejsze rachunki powinni zapłacić także ci mieszkańcy, którzy do tej pory ze spółką Wodociągi i Kanalizacja Krzeszowice, rozliczali się za ścieki na podstawie przeciętnej normy zużycia wody.

Na dzisiejszej sesji przewodniczący Rady żartował, że po przyjęciu dopłat, cena jednego kubika krzeszowickich ścieków będzie przypominała te z marketowych półek. Dziewiątka na początku zawsze wygląda zdecydowanie lepiej, zwłaszcza z psychologicznego punktu widzenia. Zamiast proponowanych 2.51 groszy, dopłata wyniesie 2.53 grosze, dzięki czemu, od maja, zamiast 10 złotych za kubik odprowadzanych ścieków, zapłacimy 9.98 złotych brutto. Obniżce ulegnie także cena stałych opłat abonamentowych. Mała rzecz, a cieszy. Zwłaszcza, że niższych rachunków od WiK nie pamiętają nawet najstarsi górale. Dla równowagi, o 3 grosze w górę pójdzie za to cena wody. Od maja zamiast 3.88 zł, zapłacimy 3.91 złotych brutto. Wzrost, spółka tłumaczy awaryjnością sieci i zmniejszeniem poboru wody, głównie przez trzy duże zakłady – Eden, kopalnie Czatkowice i betoniarnię.  Gmina, na dopłatę do taryfy za ścieki będzie musiała znaleźć w budżecie 2.1 miliona złotych.

Po czwartkowej sesji, zadowoleni powinni być także ci mieszkańcy gminy, którzy korzystają z własnego ujęcia lub klienci innych spółek wodnych. Do tej pory, po podłączeniu się do kanalizacji, WiK naliczał im rachunki na podstawie przeciętnych norm zużycia wody na mieszkańca. Od maja może się to zmienić.

Dziś radni przyjęli poprawki do regulaminu dostarczania wody i odprowadzania ścieków. „W przypadku, gdy odbiorca dostarczający ścieki korzysta z innych ujęć wody i nie posiada urządzenia pomiarowego, ilość odprowadzanych ścieków ustalana jest jako równa ilość wody zużytej, na podstawie wskazań wodomierza własnego odbiorcy zainstalowanego i zalegalizowanego na jego koszt (…)” – czytamy w zmienionym regulaminie. Jeśli użytkownik sieci nie zainstaluje wodomierza, ze spółką będzie rozliczał się jak do tej pory, na podstawie średniej normy zużycia wody na mieszkańca.

Na dzisiejszej sesji został też, po raz kolejny, poruszony problem dużych strat wody. Władze spółki przyznały, że podejmują działania by nie dochodziło do uszkodzenia rurociągu, ale pieniędzy na ten cel jest wciąż za mało. Większe inwestycja wiązałyby się z potrzebą podniesienia stawki taryf dla mieszkańców.

Prezes spółki odniosła się także do zmiany zapisów w regulaminie utrzymania czystości i porządku w gminie. Radni wykreślili z niego niezgodny z prawem zapis o konieczności podłączania się do kanalizacji w terminie sześciu miesięcy od dnia przekazania jej do eksploatacji. Stwierdziła, że w stosunku do osób, które nie podłączą się do sieci, może zostać wszczęte postępowanie administracyjne. Ten problem dotyczyć niewielkiej grupy nieruchomości, większość objętych projektem przyłączyło się już do kanalizacji.

Zdjęcie na szybie: Drongowski / Foter / CC BY