Gospodarka

Bareja się chowa. W Filipowicach przewoźnicy „nakręcili” własnego „Misia”

Pamiętacie kultową komedię Stanisława Barei? Przewoźnicy z podkrzeszowickiej wioski najwyraźniej pozazdrościli reżyserowi i postanowili „nakręcić” własny sequel „Misia”. Z pomocą przyszli im niezastąpieni urzędnicy krzeszowickiego magistratu, którzy bez mrugnięcia okiem przyklepali scenariusz.

przystanek_olkusz

„To jest miś na miarę naszych możliwości. My tym misiem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz miś, przez nas zrobiony, i to nie jest nasze ostatnie słowo!” – oj nie! Historia rodzimego Misia jest dość krótka, ale równie absurdalna. Oto dwóch przewoźników wożących mieszkańców na trasie Filipowice-Krzeszowice od dłuższego czasu nie potrafi się ze sobą porozumieć w sprawie sobotniego rozkładu jazdy. Kiedyś, w pierwszy weekendowy dzień, wozili ludzi naprzemiennie, do czasu aż jeden z nich postanowił, bez porozumienia z drugim, zmienić rozkład. Mleko się rozlało, miarka się przebrała. Pan A w rozkładzie umieścił wszystkie soboty, więc pan W postanowił się z nich chyłkiem wymiksować.

Niestety, pan A wcale nie chciał każdej soboty zaiwaniać z pasażerami do Krzeszowic. Nie wiedział tylko jak tą swoją niechęć przelać na rozkład jazdy. Z pomocą, jak sam twierdzi, przyszli mu krzeszowiccy urzędnicy, sugerując, że  jeśli nie chce jeździć w każdą, to może sobie wybrać sobotę parzystą lub nieparzystą. Pan A wybrał parzystą, a magistrat ten wybór zaklepał. Absurd? Nic to, za urzędnikami nie musi stać logika, kiedy stoją przepisy. Przepisy, które pozwalają zatwierdzić nawet najbardziej absurdalny rozkład. Refleksja przyszła wraz z pismem, które kilka tygodni temu trafiło do urzędu. O to jak wydostać się z Filipowic w soboty nieparzyste dopytywali też mieszkańcy na zebraniu sołeckim. Odpowiedzi nie usłyszeli. Nie usłyszał jej też burmistrz na zorganizowanym tydzień temu spotkaniu z przewoźnikami, bo pan W nie miał w tym temacie nic do powiedzenia, a pan A nie mógł przyjść. Patowa sytuacja trwa. Światełka w tunelu na razie nie widać.

58 komentarzy

58 Komentarzy

  1. Anonim

    15/10/2016 o 21:05

    „Przewoźnicy” ?! nie potrafiący się dogadać śmieszni „Janusze transportu” a nie przewoźnicy, z wtórującymi im „Januszami samorządności” naszej rady…
    Debilizm ludzki sięga powoli zenitu. Bo przecież najważniejsze to pokazać czyja racja jest najważniejsza, a ludzie = pasażerowie – „niech się pi..lą, przecież to nie mój problem”…

  2. Gie

    15/10/2016 o 22:41

    Hmm, to urzędnicy muszą się dostosowywać do pana przewoźnika? Nie wystarczyłby zapis w koncesji, czy jak tam to się nazywa, że w sobotę musi robić 5 kursów w odstępach co najmniej 3 godzin? Czyli przynajmniej jeden między 6-9, jeden między 9-12, itd. Nie podoba się nie ma koncesji. Panowie busiarze zachowują się jakby robili komuś łaskę a przecież to ich praca.

    • Anonim

      15/10/2016 o 23:04

      Tak urzędnicy muszą zrozumieć co to jest działalność gospodarcza.
      W tej gminie ani kolejni burmistrzowie ani radni nie rozumieją tego zagadnienia.
      A o pracownikach urzędu to szkoda gadać, komuna dalej tam siedzi sposób traktowania i myślenia

    • Anonim

      15/10/2016 o 23:18

      Do Gie,a Ty do pracy chodzisz za darmo?

      • Gie

        20/10/2016 o 07:25

        Jeśli pan busiarz dostał możliwość, przywilej zarabiania przez cały tydzień to niech ma też i obowiązek wykonania kilku kursów w soboty. Jak nie pasuje to niech szuka lepszej pracy. Każdy by chciał pracować kiedy mu wygodnie.

        • Max

          20/10/2016 o 23:39

          Do Gie – możliwość, przywilej? Ogarnij się, o czym ty mówisz? Nikt nie będzie dokładał do biznesu po to aby 2 niezadowolone osoby przewieźć w sobotę. Jak taki mądry jesteś to kup busa albo kilka i jeździj po 15 godzin dziennie i jeszcze w soboty a nawet niedziele. Nikt Ci nie broni panie naiwny.

          • Gie

            21/10/2016 o 07:18

            Jak słusznie zauważyłeś jestem mądry i mam inne zajęcie niż jeżdżenie busem. I chyba panowie busiarze źle nie zarabiają skoro jeżdżą po te 15h/dziennie? Napisałem jak powinno być. Chcesz jeździć, zarabiać, musisz wykonać kilka kursów w sobotę. Jeśli nie pasuje szukaj innej pracy.

            Podstawowe pytanie, dlaczego w sobotę były chętne tylko dwie osoby? Dlatego że nie ma zapotrzebowania na dojazdy do Krzeszowic czy dlatego że ludzie musieli sobie zorganizować w ten dzień dojazdy na własną rękę bo na busiarzy nie można było liczyć. Raz przyjedzie, raz nie. Kilkanaście lat temu, kiedy dojeżdżałem do Krakowa, był podobny problem z busami w niedzielę. Z pierwszymi kursami rano o 6, głównie w zimie. Jak był mrozik albo sypał śnieg to zawsze odpuszczali dwa pierwsze kursy i tłumaczyli się że samochód nawalił, kolega miał jechać ale coś mu się tam stało. Aż kiedyś przegięli i zamiast o 6 facet pojawił się po 7. Jakiś inny pan, pasażer, mocno się wkurzył. Zwyzywał pana kierowcę i powiedział że następnego dnia pójdzie do urzędu i zrobi z tym porządek. Nie wiem czy zrobił ale od następnej niedzieli wszystkie poranne kursy były punktualne. Proste, chcesz jeździć to jeździj wg. rozkładu jazdy który „narzucił” urząd a nie według własnego widzi mi się. A jak nie pasuje to można znaleźć sobie inne, lepsze zajęcie w którym soboty i niedziele będą wolne.

          • realny

            21/10/2016 o 07:26

            Prawda jest taka: sami na to zapracowaliśmy, że PKS-y splajtowały. Jeździły piątek, świątek i niedziela. Nie było, że nie pojechał. Chyba, że droga była nieprzejezdna. Busiarze podjeżdżali pięć min. przed autobusem PKS, a ludzie wsiadali, bo płacili o 10 groszy mniej. Dobili PKS, bo nie zwracał się kurs nawet na paliwo. Teraz kto prywaciarzowi każe jeździć w weekendy? A autobusu nie ma. Cóż więcej dodać?…

  3. Anonim

    15/10/2016 o 22:57

    Panowie busiarze, prowadzą działalność gospodarczą,której podstawą jest osiąganie zysków.Gmina nie dotuje busów. Nie dziwny sie,że jeżeli busy jeżdżą puste lub wożą kilka osób to zawieszają linie bo kursy są nierentowne.

    • yes

      21/10/2016 o 10:21

      Dostają od Gminy zezwolenie, a to obliguje ich do jazdy w sobotę i niedzielę. Tak sobie mają w tygodniu skalkulować cenę przejazdu aby pokryła Im Sobotę i Niedzielę. I znów sprawa gminnych urzędników bo nie odbierają zezwoleń , nie wiem czym się kierują?

      • realny

        21/10/2016 o 10:41

        Obliguje kolego yes? Który przepis prawny jest ich w stanie zmusić?

        • X

          21/10/2016 o 12:23

          „Prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na wykonywaniu przewozów regularnych w krajowym transporcie drogowym wymaga uzyskania zezwolenia.”

          „Przedsiębiorca może uzyskać zezwolenie na wykonywanie przewozów regularnych w krajowym transporcie drogowym na czas nie dłuższy niż 5 lat. Zezwolenie to powinno określać:

          -warunki wykonywania przewozów,
          -przebieg trasy przewozów, w tym miejscowości, w których znajdują się miejsca początkowe i docelowe przewozów,
          -miejscowości, w których znajdują się przystanki.

          Zezwolenie wydaje się w drodze decyzji. Organ wydający zezwolenie załącza do niego obowiązujący rozkład jazdy. W przypadku upływu okresu ważności zezwolenia może ono zostać przedłużone na wniosek przedsiębiorcy, na okres nieprzekraczający 5 lat.”

          „Organ prowadzący postępowanie dokonuje oceny merytorycznej wniosku oraz zebranych uzgodnień, uwag, zastrzeżeń.”

          Wystarczy by gmina wydawała pozytywne decyzje tylko takim przewoźnikom którzy w rozkładzie jazdy mają też soboty.

          Jeśli jeden z przewoźników sam z siebie przestał jeździć w soboty a ma je w rozkładzie jazdy to:
          „Organ właściwy może odmówić udzielenia zezwolenia na wykonywanie przewozów regularnych w krajowym transporcie drogowym, w przypadku wystąpienia jednej z następujących okoliczności:

          -wnioskodawca nie przestrzega warunków określonych w posiadanym już zezwoleniu lub wykonuje przewozy niezgodnie z posiadanym zezwoleniem.”

          Panu który przestał jeździć w soboty chyba powinno chyba zostać odebrane pozwolenie?

          • realny

            21/10/2016 o 12:40

            Ok. Ale dalej nie widzę obligatoryjnego nakazu jazdy w soboty, niedziele i święta. To przewoźnik określa rozkład jazdy w ramach załącznika do zezwolenia. Gmina je tylko zatwierdza, lub nie. Czyż nie tak?

      • Anonim

        21/10/2016 o 11:51

        Oj człowieku zabiersz głos a nie masz pojęcia o czym piszesz. tzn.jak sklep dostaje pozwolenie na handel alkoholem to w niedziele i soboty ma go rozdawać za darmo. Brawo za tok rozumowania

      • Anonim

        21/10/2016 o 12:02

        Do yes,doczytaj w przepisach, albo zadzwoń do gminy dopytaj,a głupot nie opowiadaj. Wolny rynek i brak transportu zbiorowego to tak najprościej.Co do kalkulacji ceny to w tygodniu mają brać więcej gdyby się okazało,że w sobotę nikt nie pojedzie? Nie bądź infantylny,a kto będzie za to płacił pasażer?

  4. sylwia

    16/10/2016 o 05:03

    to samo dzieje sie na tasie Nowa Góra Ostreżnica na razie sie tnąj jeżdrzą po 2 zl za chwile jeden wypadnie a drugi wtedy zlikwiduje połowe kursów

  5. rico

    16/10/2016 o 07:00

    Dokładnie tak będzie w N.Górze narazie promocja po 2zl jeden chce wykończyć drugiego,a potem jak juz zostanie jeden to zlikwiduje połowe kursów i cena pójdzie 100% w górę. Pan O. chce zostać monopolistą ?? Nie rozumie tylko dlaczego jakiś urząd nie przypaczy sie tej mafi busiarskiej na wszystkich liniach. Bo o krakowie to już nawet nie mówie po 30 os. w busie.

  6. anonim

    16/10/2016 o 08:39

    Panowie bursiarze od początku jak jeżdżą na lini Filipowice maja problem nie tylko z jazda w sobotę. W tygodniu ludzie dojeżdżający do pracy do Krakowa na godz 6 rano nie maja jak dojechać, a później się dziwią ze maja mało klientów bo jeżdżą swoimi autami.

  7. an

    16/10/2016 o 10:07

    Myślę,że słabo odrobione zadanie domowe.Pan A ma w temacie dużo do powiedzenia. Milczy,nie pojawił się na spotkaniu przewoźników, a swoje robi. To on dołączył do linii,gdzie od lat w soboty funkcjonował rozkład jazdy,który nie budził tylu emocji. To pan A postanowił coś zmienić, bo jeżdżąc w soboty na przemiennie wg rozkładu pana W nie było problemu. Oczywiście nie mówiąc o sytuacjach kiedy to pan A nie pojawiał się na wybranych kursach, nie jechał lekceważąc swoich pasażerów. Pan A zapragnął wszystkich sobót i swoich godzin jazdy na soboty, udał się do urzędu i uzyskał zgodę. Niestety nikt z owego urzędu nie wpadł na myśl zweryfikowania sytuacji jak też w tym temacie powiadomić drugiego przewoźnika. Po co? Po tym fakcie przewoźnik W rezygnuje z sobót, bo jaki sens.Dochodzi do sytuacji, w której w soboty kursuje pan A wg swojego rozkładu. Ale okazuje się,że soboty nie są rentowne u co postanawia pan A, wybrać za radą urzędników soboty parzyste. Absurd! Może przewoźnicy nie mogę się porozumieć, zresztą na każdej linii tak się dzieje. A gdzie są kompetencje urzędników? Niestety pan burmistrz nie wie co się dzieje w jego urzędzie i po spotkaniu przewoźników ma się temu przyglądnąć. Ale czy zostaną wyciągnięte konsekwencje? To się okaże.

    • Anonim

      16/10/2016 o 11:45

      Pan Burmistrz już dawno stracił kontakt z rzeczywistością i to nie tylko w sprawie busów

    • Anonim

      16/10/2016 o 12:11

      Na przyglądaniu się skończy

  8. Pio

    16/10/2016 o 14:21

    Sprawa jest prosta, zgodnie z ustawą jeśli nie ma komunikacji do danej miejscowości to obowiązek jej zapewnienia (dotowania) ma samorząd. Nasza gmina długo korzystała z tego że prywatni przewoźnicy robili za nich robotę, niech znajdą kasę na transport i będzie po problemie.

    • Anonim

      16/10/2016 o 14:30

      Brawo ? cieszę się że to ktoś zrozumiał

  9. an

    16/10/2016 o 14:44

    zgadza się, pan burmistrz widzi tylko swoje interesy…

  10. zorro

    16/10/2016 o 18:59

    oj tam!! te parę osób to i okazją by podjechało,bez angażowania linii dla 1 lub 2 osobników..Ale ludzie boją się wsiadać do okazji-za dużo telewizji oglądają i efekty takie są!

  11. anonim

    16/10/2016 o 19:00

    Pan A jeździ w soboty parzyste a dlaczego Pan w nie jeździ w soboty mię parzyste ? Dlaczego pytam ? Pan A przez wiele lat jeździł na rozkładzie który Pan W ustalił to jest nonsens. Pan W powinien się zastanowić nad tym co mówi…. na spotkaniu z busiarzami powiedział ze ksiądz zabrał.mu chlebponieważ zabrał mu kilka osób… chyba ma za mało kasy… wszystko będzie dobrze jeżeli Pan W będzie jeździł w soboty nieparzyste. Jeżeli tego nie zrobi to widać Pan W ma jakieś powody i lekceważy pasażerów tych którzy jeżdżą z nim w tygodniu to może niech zrezygnuje z jazdy przez tydzień . Po co Nam przewoźnik który nie jeździ w soboty.

    • an

      16/10/2016 o 19:19

      Te pytania do pana A,bo to on zapragnął wszystkich sobót, a potem wymyślił parzyste soboty. A i tak jeździ jak mu się podoba! Namieszał i tyle, zresztą jak na lini krakowskiej.

  12. anonim

    16/10/2016 o 19:33

    Pan A nie namieszal z parzystymi bo to urzędnicy n amieszali i Pan A musiał się dostosować do nich. Pan A musiał zaznaczyć w które soboty chce jeździć jak Pan W zrezygnował… I zaznaczył parzyste. Pan A zmienił godziny rozkładu i Pan W dlatego zrezygnował. I proszę mi tu nie wyjeżdżać z krakowem bo nie o tym jest temat prawda????!

  13. an

    16/10/2016 o 19:48

    Uderz w stół… Prawda jest taka ze pan A namieszał!

    • anonim

      16/10/2016 o 20:05

      Prawda jest taka ze Pan W zlekcewarzyl pasażerów.Koniec!!

      • realny

        21/10/2016 o 13:05

        Jeśli to p.A zapętlił, to niech teraz i p. A to odpętli.Bo jak dalej będzie pętlił, to przez to pętlenie sam se pętlę założy na szyję, bo klienci nie będą mu płacić.

  14. an

    16/10/2016 o 20:35

    Jaki biedny pan A. Prawda wyjdzie jak było i jaka kolejność. Odkąd pamiętam jeździł pan W w każdą sobotę, nie było problemu. Pojawił się A i jest problem, bo co urzędnicy zamieszali mu z parzystymi? Paranoja.To pan A zapragnął każdej soboty, a jeździł na przemiennie na rozkładzie pana W. To co nagle sie stało? Potem pan A jeździł w każda sobotę. Pan W ustąpił mu rezygnując. To czemu pan A zapragnął parzystych sobót, bo? O zmianie rozkładu nie wspomnę już przez pana A. Miesza i miesza i na linii krakowskiej jest tak samo. A czemu to A nie jeździ wg rozkładu, tylko często wybiera sobie kursy, a ludzie stoją na przystankach i czekają. Na spotkanie nie przyszedł pan A bo? Szkoda, że zawsze te bzdurne komentarze trafiają w niewłaściwą osobę!!!! Lepiej wypisać jakieś bzdury i jeszcze księdza w to wciągnąć. Żałosne. Pan A nagminne lekceważy swoich pasażerów. Dobranoc.

  15. Anonim

    16/10/2016 o 20:42

    HAHAHAHA
    Po prostu czytając was ma się naprawdę miły niedzielny wieczór. I jaki śmieszny do tego.
    I znowu nagle wszyscy stali się znawcami nie dość że samorządów, to jeszcze wszyscy świetnie rozumieją branżę transportową.
    Jak jutro będzie o ośrodkach zdrowia, to też wszyscy zaczniecie wylewać tutaj swoje wypocone mądrości ?
    Co za masakra. Weźcie wy się ludzie do roboty.

    P.S. Uprzedając zaraz falę krytyki – ani nie jestem panem A ani panem W ani nikim z samorządu.

    Po prostu jestem rozbawionym mieszkańcem Nowej Góry 😀

  16. Anonim

    16/10/2016 o 20:57

    Chciałem zabrać panią z Filipowic i podwieźć ,ale odmówiła,że czeka tylko na busa!!
    A druga kiedyś jeszcze lepsza-że jedzie w drugą stronę,a stała na przystanku po prawej!!
    Rozumiecie coś z tego??

  17. Wóz

    16/10/2016 o 21:28

    To kiedy kto jeździ reguluje „rynek” czyli pasażerowie, jak w sobotę ma wozić 2 osoby to raczej na tym nie zarobi a charytatywnie nie jeździ. A te 2 osoby, trudno muszą sobie jakoś poradzić, życie.

  18. anonim

    16/10/2016 o 21:29

    Księdza wciągnął w to Pan W …pierwszy opowiada ono tym na zebraniu. Zobaczymy czy Pan W łaskawie ruszy swoją D… I zacznie jeździć w soboty

    • Anonim

      16/10/2016 o 22:06

      Kto to pan W A kto Pan A?

    • an

      16/10/2016 o 22:15

      Chyba twoja buzią…

  19. Anonim

    16/10/2016 o 22:43

    chrzanić busy sprowadzić Ubera, ureguluje rynek 😉

    • Mariusz

      23/10/2016 o 18:38

      Tak, Uber na wsi. Korzystam regularnie w Krakowie ale gdy jakiś kierowca usłyszy Krzeszowice ogarnia go śmiech. Na naszym potężnym rynku usług auto by odrabiał ok 40 lat!
      I te kursy z pod długiej do mięsnego hahaha

  20. anonim

    17/10/2016 o 08:58

    Jak ktoś nie wie kto to jest Pan A i Pan W nie powinien wogole komentować

    • Anonim

      17/10/2016 o 09:45

      jak ktoś by był milszy – bo niby dlaczego miałby nie być – to by powiedział po prostu o kogo chodzi, a nie durnie odpisywał, że jak ktoś nie wie to niech nie komentuje.
      To, że większość nas jest wobec siebie mało życzliwa, a wręcz chamska, nie oznacza, że to jest dobre rozwiązanie.
      No ale skoro już tą drogę obrałeś/obrałaś to kij Ci w oko.

  21. Łukasz

    18/10/2016 o 12:57

    Po politycznym wykończeniu PKS pozostali tylko prywatni cwaniacy . To nie ma niczego wspólnego z komunikacją. Większość zdezelowanych mikrobusów , strach jeździć takimi.

    • Anonim

      18/10/2016 o 20:58

      Kup kilka i wio w drogę.

  22. wasyl

    19/10/2016 o 13:17

    A ja mam pomysł aby kolej podczas modernizacji,dołożyła jeszcze parę kilometrów do Filipowic i po kłopocie!

  23. AQQ

    19/10/2016 o 20:01

    „Pozdrawiam” wszystkich socjalistów na tym forum… Załóżcie własne firmy i zobaczymy jak się wam będą urzędasy wtryniać w waszą firmę, to może w końcu zrozumiecie, że sterowanie życiem innych ludzi to nie zabawa, tylko zwyczajna podłość. Banda ekspertów od wszystkiego. Kupcie busa i jazda w soboty! Dlaczego socjaliści zawsze chcą zarządzać cudzymi pieniędzmi?!

  24. wasyl

    19/10/2016 o 20:17

    Do AQQ.Chcesz mi powiedzieć że pan W i inni przewoznicy którzy operują tyle lat na rynku mają małe zarobki!?To jak tak im niedobrze to niech idą pracować do Biedronki.Tam bez większego stresu zarobią na swoje utrzymanie.

    • Anonim

      19/10/2016 o 21:44

      Do Wasyl, nie baw się w komuniste i nie zaglądaj do cudzej kieszeni! A z miejscami pracy w Biedronce to ostrożnie, bo braknie dla Ciebie.

      • Anonim

        19/10/2016 o 21:49

        Wasyl jest członkiem jedynej słusznej partii więc co się dziwisz. 40% podatku i pracować nie dyskutować bo inaczej do więzienia za to dostaniesz 500 i powinieneś być zadowolony

    • AQQ

      20/10/2016 o 11:26

      Dziękuję za potwierdzenie moich słów. Wytłumacz mi, tylko postaraj się logicznie: co Ci do tego ile pan W. zarabia? Dlaczego socjaliści zawsze jak tylko zobaczą, że komuś się powodzi, to od razu wpychają swoje łapska do cudzego portfela?

  25. wasyl

    20/10/2016 o 06:36

    Co ma praca w Biedronce wspólnego z komunizmem!Mnie tylko denerwuje to że ci panowie żalą się że cały czas dopłacają do interesu!Widocznie mają z czego.Dałem przykład Biedronki,ale to może być praca każda inna.I takich problemów z dopłacaniem do interesu by nie mieli. Jak również tego całego stresu i niepewności z prowadzenia własnej działalności.A tak nawiasem mówiąc na PIS nie głosowałem!

    • Anonim

      20/10/2016 o 13:34

      Wasyl problem leży we władzach gminy.
      Gdyby był wprowadzony transport zbiorowy wtedy gmina dopłaca do nie opłacalnych kursów i busy jeżdżą w soboty, niedziele ale tego nie ma bo tak wygodniej i sytuacja jest taka jaka jest. W innych gminach nie ma problemu

    • Max

      20/10/2016 o 23:46

      Wasyl a odpowiedz mi ta takie pytanie – Kiedy jechałeś ostatnio busem i gdzie?

      • wasyl

        22/10/2016 o 09:57

        Nie zawsze trzeba mieć zapchany bus na każdym kursie tak że nie ma jak oddychać!Do Anonima. To może gmina ma dopłacić do jarzyniaka,bo w niektóre dni ma mniej klientów. To nie PKS tylko prywatny transport zbiorowy.A ludzie mają prawo dojechać do Krzeszowic wSoboty i Niedziele!Bo są pełno prawnymi mieszkańcami tej gminy.Ja sam mieszkam w centrum Krzeszowic,ale potrafię zrozumieć mieszkańców zamieszkujących naszą gminę!

        • realny

          22/10/2016 o 10:45

          W Krzeszowicach jeździ MPK strefowe. Jeździ w tygodniu, soboty, niedziele i większość świąt. Nikt wtedy nie wybrzydza, a wszyscy jadą. Oszczędni i wygodni niezadowoleni dobili PKS i teraz mają za swoje. Jakoś MPK daje radę i nawet jeździ przez sąsiednie wioski również. Inna rzecz, że tylko w kierunku Krakowa. Może reszta powinna złożyć zbiorowy wniosek do MPK bądź do jakiegoś Chrzanowskiego przewoźnika o rozszerzenie trasy? Wszystko się da, tylko trzeba chcieć, a nie mieć pretensji do całego świata, że „wszyscy sie na mnie uwzieli, bo nimom czym w sobote jechać do hipermarketu, bo tam jaja 3 grosze tańsze”.

        • Anonim

          22/10/2016 o 18:57

          Czyli według Ciebie do PKS można dopłacać?

          • wasyl

            23/10/2016 o 20:03

            Dla Twojej informacji.MPK na obszarze gminy Krzeszowice nie jest dopłacane!

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę