Gospodarka

Ktoś ukradł fotopułapkę

Miała wspomóc strażników miejskich w walce z dzikimi wysypiskami śmieci. Miała, ale nie pomoże, bo na kamerkę rejestrującą wyrzucających odpady w lasach ktoś się połakomił.

 

Pod koniec lipca urząd pochwalił się nowym zakupem. Za 1 860 złotych Referat Ochrony Środowiska nabył fotopułapkę. Kamera miała być umieszczona w miejscach gdzie najczęściej pojawiają się dzikie wysypiska, by rejestrować osoby wyrzucające śmieci. O nagraniu, urządzenia miało informować sms’em, a zdjęcia lub wideo byłyby kierowane na policję lub do straży miejskiej. Wszystko na nic.

Ledwo fotopułapka trafiła do miejsca przeznaczenia, a już padła łupem złodziei. Ubezpieczyciel wypłacił gminie pieniądze a ta w grudniu, za 1 366.51 złotych, zakupiła kolejne urządzenie. Miejmy nadzieje, że będzie służyć dłużej niż poprzednie.

11 komentarzy

11 Komentarzy

  1. leokrk

    29/12/2016 o 19:47

    fajnie ze zakupiono takie urządzenia:)..ale czy nie lepiej aby było to tajemnicą?kara za zaśmiecanie powinna pokryć z minimum 2 takie urządzenia… wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)

  2. hhqq

    29/12/2016 o 20:40

    Sama nazwa foto pułapka to jak mogli ukraść przecież nikt nie powinien wiedzieć gdzie jest ta kamerka.

    • Anonim

      29/12/2016 o 21:01

      Co Ty, dziecko jesteś, że wierzysz w uczciwość na świecie ? Ktoś wiedzieć musiał gdzie jest kamerka, ktoś ją zakupił, ktoś zlecił montaż, wskazał miejsce montażu. Nie wiadomo ile osób o tym wiedziało.
      A wieści po tej krzeszowickiej wsi się szybko roznoszą.

  3. Gie

    29/12/2016 o 21:31

    Nie lepiej było postawić przy takim wysypisku tablicę że w pobliżu jest foto pułapka ale jej tam nie instalować? 🙂 Złodziej by szukał wiatru w polu a potencjalni zaśmieczacze baliby się wyrzucać śmieci.

  4. krzysio

    29/12/2016 o 22:34

    Macie kreta w Urzędzie Miasta.

  5. Anonim

    31/12/2016 o 15:18

    OBCY TEGO NIE ZROBIŁ TYLKO SWÓJ,

  6. Paweł

    03/01/2017 o 17:59

    Proponuję zbiórkę na fotopułapkę rejestrującą złodziei fotopułapek.

  7. Jacool

    09/01/2017 o 16:52

    A, bo to i fotopułapkę trzeba umieć dobrze schować. A jak się nie da schować, to obudowę dokupić, mam taki zestaw na działce zabezpieczony kłódką i stalową linką, model TV-5140. Jak się ktoś będzie za długo do niej dobierał, to fotopułapka pyk – chwila moment – i już mam na telefonie zdjęcie facjaty pacjenta. A tabliczki – odstraszacze w miejscahc publicznych – to swoją drogą!

    • lZA

      11/01/2017 o 12:21

      Fotopułapki się chowa jak najbardziej ale zawsze jedną zostawia się bardziej na widoku. Nigdy nie jest instalowana tylko jedna fotopułapka. Zazwyczaj kradzione są te najbardziej widoczne a w tym czasie pozostałe lepiej ukryte pracują. Nie mówi się o tym głośno – ale taka jest prawda.

      • Anonim

        11/01/2017 o 13:13

        Nie ma reguły. Liczy się tylko skuteczność. Ale żeby było skutecznie, przede wszystkim trzeba całą akcję utrzymać w tajemnicy. Taka jest podstawowa zasada każdego „polowania” z ukrycia na sprawcę.

        • Jacool

          18/01/2017 o 15:36

          Zgadzam się z wami, tym bardziej, że jak wieszamy fotopułapki parami, to może być jedna bez mms, a te są dużo tańsze, niż te z funkcją gsm. No i karty sim nie trzeba kupować.

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę