Gmina chce wybudować drogę łączącą Rynek ze Szkolną. Ma przebiegać po prywatnej działce
O sprawie zrobiło się głośno po artykule zamieszczonym w serwisie radia RMF FM. Dzień po publikacji artykułu, do tekstu odniósł się burmistrz. Z jego oświadczeniem można zapoznać się na stronie gminy.
Nowa droga ma połączyć północną część Rynku z ulicą Szkolną. Sęk w tym, że teren przez który miałaby przebiegać, ma już swojego właściciele i bynajmniej nie jest nim gmina. Mieszkaniec do którego należy działka nie zgadza się na sprzedaż części, całości lub zamianę na inną nieruchomość. Na działce chce w przyszłości wybudować budynek usługowy.
Mimo braku porozumienia z właścicielem terenu, gmina tematu budowy łącznika Rynku ze Szkolną odpuszczać nie zamierza. Konieczność powstania ciągu pieszo-jezdnego tłumaczy przede wszystkim względami bezpieczeństwa. W zeszłym roku został rozstrzygnięty przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej wraz z pozyskaniem decyzji ZRiD i pełnieniem nadzoru autorskiego nad inwestycją. Za 18 450 złotych przygotuje ją krakowska firma PRO-Roads Andrzej Krzysztoń. Przetargu na budowę samej drogi nie ma. W tej chwili gmina czeka na wydanie decyzji na realizację inwestycji drogowej (ZRiD) oraz zgodę Ministerstwa Infrastruktury na odstępstwo od standardowej szerokości drogi publicznej. Ciąg pieszo-jezdny zamiast 8-10 metrów ma mieć około 5-6 metrów szerokości.
Co się stanie jeśli właściciel działki nie będzie chciał sprzedać terenu, a gmina uzyska wymagane decyzje? Mieszkaniec zostanie automatycznie wywłaszczony, a odszkodowanie oszacuje biegły wynajęty przez starostwo powiatowe.
Decyzja o budowie nowego połączenia wywołała masę komentarzy w mediach społecznościowych. Część mieszkańców poddaje w wątpliwość konieczność istnienia nowej drogi, wskazując przy tym na znajdujące się w pobliżu przejście pod prywatnym budynkiem i niewielką odległość do ulicy Szkolnej (przez ulicą Apteczną, dawna Danka).
Ze stanowiskiem burmistrza w sprawie nowej drogi można zapoznać się tutaj >>
Gie
26/08/2018 o 22:18
Czyli to ma być droga do nowej biblioteki? Tak to jest jak wszystko upycha się w centrum.
Jaber
26/08/2018 o 22:20
Kogo następnego sobie tutejsza władzia nagminna upatrzy do przejechania mu po własności, na spółę z MinInfrą? Przypominają się dźwięki byłego wiceburmistrza, które wydobył z siebie przy okazji upychania kopytem niesławnych rozwiązań MPZP przed kilku laty:
– A dlaczego to mieszkańcy mają cierpieć z powodu pomysłów komunikacyjnych władz?
– Bo tutaj mieszkają!
Ps.
A co tam z hucpą działkowo-jesionowo-wuzetkową na środku rynku? Nowa władzia już się za to wzięła? [nie wiem, zatem pytam!]
Anonim
27/08/2018 o 10:13
Słyszałam że Pan A.B.dostał zgodę na budowę pod warunkiem udostępnienia przejścia a teraz burmistrz mówi że to jest warunkowe i okresowe. BURMISTRZU co się zmieniło podczas twojej kadencji?
Anonim
30/08/2018 o 20:54
Bardzo dużo się zmieniło i zmieni się jeszcze więcej
Mieszkaniec Centrum
27/08/2018 o 13:13
Uważam, że Gmina dobrze robi zabezpieczając interesy Gminy/ mieszkańców. Do momentu kiedy nie ma budynku koszty wywłaszczenia będą mniejsze. Może w chwili obecnej nie ma dobrego uzasadnienia aby ta droga powstała ale może za kilka lat jak centrum Krzeszowic mocno sie rozwinie zajdzie taka konieczność. Zrobienie takiego larum przez obecnego wlaściciela gruntu jest próbą wpływu mediów na działania Gminy. W dodatku właściciel nie ma pojęcia na temat procesu inwestycyjnego jeśli twierdził ze prawo budowlane sie nie przyjeło w krzeszowicach. Odstępstwo od przepisów technicznych jest czymś normalnym i też stosowanym w całej Polsce. W dodatku Pan nie rozróżnia przetargu na projekt czy roboty budowlane.
wszystkowiedzący
27/08/2018 o 14:30
Daj sobie spokój Witek. Wszyscy wiedzą komu ta droga ma służyć i czyje zabezpieczać interesy. Gdzie ci się to centrum rozwinie? Przecież płyta rynku to pas drogowy.
😁
27/08/2018 o 17:25
Nicka zmień na g…wiedzacy 😂
Mieszkaniec Centrum
28/08/2018 o 09:26
Nie wiem o jakim Witku piszecie ale jestem mieszkańcem Centrum Krzeszowic a zarazem zawodowo zajmuje się planowaniem i przygotowaniem inwestycji. Patrzenie tak krótko zwrocznie na rozwój kończy się katastrofą komunikacyjną zarówno pieszą i samochodową. A Panowie powyżej nic nie wnieśli do dyskusji tylko najłatwiej wyśmiac i skytykować bez podania konkretów.
Mieszkaniec faweli
29/08/2018 o 12:37
Szanowny Panie mieszkańcu.
Problem jest taki, że w tym chorym kraju tak na prawdę nie jesteś właścicielem swojej działki, bo o wszystko musisz się prosić.
Natomiast kiedy władza chce coś od działki, która jest prywatna to już nie prosi, tylko nakazuje.
I tu nie chodzi o długo czy krótkowzroczność. Bo krótkowzroczność prezentuje póki co gmina, zamiast zająć się sprawą wcześniej to jak sępy obsiadły i czekały na zburzenie domu i na okazję by swoje łapy posadzić na cudzym.
W normalnym kraju jeżeli by ktoś wszedł bez pozwolenia na teren prywatnej działki i chciał coś z nią zrobić, to jej właściciel w majestacie prawa może takiego delikwenta
Katastrofą są rządzący i ich plany, nie prywatni przedsiębiorcy i mieszkańcy, którzy chcą dbać o swoją prywatną część życia.
M.
28/08/2018 o 22:21
A skąd założenie, że centrum się rozwinie? Krzeszowice nie są ani centrum biznesowym ani produkcyjnym, ani żadnym w sumie. Na dodatek tego rodzaju przejazd nie jest nikomu potrzebny. Uszanujmy prywatną własność.
Mieszkaniec Centrum
31/08/2018 o 20:16
Co do uszanowania prywatnej własności w innych Państwach to Pan się myli że Pan na coś się nie godzić i władza Panu tego nie odbierze. Po prostu konsultacje dłużej trwają i wydaje mi się że ludzie mają większą świadomość celu publicznego. Z takim podejściem jak Pan prezentuje to żadna droga ekspresowa czy autostrada nie powstała . A zapewnie Pan nieraz z niej/nich korzystał.
Anonim
31/08/2018 o 23:42
W USA mają trochę inne myślenie. Zwłaszcza w Arizonie.
krzeszoczywianin
28/08/2018 o 07:24
a czemu nie zabezpieczyli jak stawiano budynek obok ???? teraz robia sie dobrzy???
carolina
28/08/2018 o 11:54
„Pan” wiceburmistrz ma ochotę na łatwiejszy wyjazd ze swojego domu ??
Ben
29/08/2018 o 14:02
Mam takie małe pytanie. Czy Rada Miejska w Krzeszowicach w uchwale wyraziła zgodę na zakup działki lub wywłaszczenie? Może któryś lub któraś z Radnych się wypowie na ten temat? Burmistrz w swoim stanowisku nie zawarł informacji, że Rada Miejska wyraziła zgodę na zakup lub wywłaszczenie. Stwierdził natomiast, że informował o sprawie Radnych Rady Miejskiej. Burmistrz nie dopowiedział niestety, których Radnych poinformował. Nie napisał również, czy o sprawie była informowana Rada Miejska. Informowanie Radnych a informowanie Rady to dwie różne kwestie. Radny czy Radni to osoba (osoby), a Rada to organ. Do czego zmierzam? Jeśli Rada Miejska nie wyraziła zgody na zakup lub wywłaszczenie, to mam wielka prośbę do Muminka. Nie pisz proszę, że Gmina chce wybudować drogę, tylko że Burmistrz chce wybudować drogę. W wielkim skrócie: Gmina to Burmistrz + Rada. Jeśli mówiąc kolokwialnie – Rada nie „maczała” w tej sprawie palców, to tytułowanie artykułu „Gmina chce wybudować drogą łączącą Rynek ze Szkolną” jest sporym nadużyciem. I być może fałszywym oskarżeniem Rady.
krzeszowiceone.pl
29/08/2018 o 17:01
Radni wiedzieli – możesz sprawdzić w protokołach z komisji budżetu. Była dyskusja o przeniesieniu środków zaplanowanych na przetarg na dokumentację tej drogi.
krzeszowiceone.pl
29/08/2018 o 17:41
Nie jestem w stanie teraz powiedzieć czy burmistrz oficjalnie powiedział im o planach budowy tej drogi nie chodze na komisje infrastruktury, nie było mnie też na każdej sesji. Jedno jest pewne informacje o zadaniu przygotowaniaie dokumentacji do każdego z nich trafiło. Gdyby chcieli ten temat poruszyć to nie była wiedza tajemna. W grudniu przyjmowali uchwałę o niewygasających środkach w których umieszczono zadanie dot. Przygotowania dokumentacji tej drogi.
Ben
29/08/2018 o 23:37
Zważ Muminku, że powzięcie informacji o czymś nie jest tożsame z wyrażeniem na to zgody. Dlatego cały czas nurtuje mnie pytanie: czy działanie Burmistrza zostało poparte zgodą Rady na takie działanie w postaci uchwały, czy też nie? Jeszcze raz „wzywam do tablicy” Radnych, by wyjaśnili to mieszkańcom. Są im to winni. No chyba, że oczekiwania mieszkańców Radnych nie interesują.
Ben
30/08/2018 o 09:30
Kolejne pytanie, które mi się nasuwa: dlaczego Burmistrz nie ujął łącznika Rynek – Szkolna w planie zagospodarowania przestrzennego Krzeszowic, który został uchwalony 23 listopada 2017? Jak twierdzi sam Burmistrz w swoim stanowisku, rozmowy z właścicielem trwały od 2015 roku, a projekt budowy połączenia jest opracowywany od maja 2017 roku. Skoro łącznika nie ma w planie, czy nie jest aby konieczna korekta studium i planu, aby uczynić zadość wszelkim wymogom prawnym? Czy może Burmistrz chce wybudować łącznik niezgodnie z opracowywanym przez siebie samego planem, który jest przecież aktem prawa miejscowego? I kolejne pytanie, tym razem do Radnych. Czy nie przeszkadza im, że burmistrz wydaje lub chce wydać publiczne pieniądze na projekt niezgodny z miejscowym planem, który sami uchwalili?
Mieszkaniec Centrum
30/08/2018 o 20:02
Stosujac spec ustawe czyli decyzje ZRID inwestycja nie musi byc zgodna z mpzp.
Ben
03/09/2018 o 10:39
Nie widzę w tym żadnej logiki. Burmistrz przez 3 lata przygotowuje plan zagospodarowania, doprowadza do jego uchwalenia, a w niecały rok po jego przyjęciu musi się ratować specustawą, żeby poprowadzić kilkunastometrową drogę, bo to nie jest zgodne z prawem (czyli z mpzp). Super. To ja się pytam, po co było wydawać gigantyczne sumy pieniędzy na plan zagospodarowania, skoro Burmistrz i tak w kwestii zagospodarowania przestrzennego może zrobić to, co chce, jeśli tylko jego pomysł klepnie – jak go ładnie nazwał Jaber – MinInfra?
Widzę, że Radni bardzo aktywnie biorą udział w dyskusji. Najlepiej nabrać wody w usta i udawać, że nie ma problemu. Prawda Panie i Panowie Radni?
Jaber
03/09/2018 o 23:02
Ben, raczej praktyka czyni tutaj logikę tych panisk. Pamięm pogróżki niegdysiejszego wiceburmistrza (tego od przetargu dla rodzinnej firmy, w który był oficjalnie umoczony), który na każdym zebraniu w sprawie MPZP rzucał specustawą. Ten sort urzędasów nawet drogę do klopa by sobie za pomocą specustawy torował. Zrobili z niej listek figowy zasłaniający goliznę planistyczną tutejszego organu samo..yhm…rządowego. I korona Himalajów ich bezczelności – swoje dyletanckie, głupawe pomysły nazywają realizacją celu publicznego, a w tym przypadku wymyślili sobie jeszcze zapewnianie bezpieczeństwa mieszkańców Rynku. Powinno to zostać nagłośnione w ramach reklamy bezpiecznego inwestowania w gminie Krzeszowice. Kolejna ekipa i ponowne wpychanie łapy do cudzej kieszeni. Emanacje kołchozowych „samorządowców”.