Gospodarka

Świąteczne dekoracje. Na Rynku renifer na Targowej góra śmieci

Fot. Małgorzata Michel

Ulica Targowa w Krzeszowicach. Przysłowiowy rzut beretem od ścisłego centrum miasta. Na drodze nowa nawierzchnia, na budynkach odnowiona elewacja, a przy wjeździe od strony 3 maja istny syf. Mija tydzień, a na osiedlowym śmietniku nadal zalegają odpady.

Góra śmieci na osiedlu zaczęła intensywnie przyrastać tuż przed świętami. Do czwartku, na niewielkim placu przed blokami można było „podziwiać” górę usypaną ze starych mebli. Po okolicy walało się szkło, resztki jedzenia i ubrania, które powinny znaleźć się w stojącym obok pojemniku na odzież używaną. W wigilię firma odbierająca odpady opróżniła kosze, w czwartek, zabrała stare meble. Tydzień roboczy właśnie się skończył a na odbiór wciąż czeka sterta worków.

Problemu nie da się nie zauważyć, bo dla tej części Targowej wciąż nie powstały zamykane altany śmietnikowe. Odpady mieszkańcom osiedla może więc podrzucić właściwie każdy.

Jak wygląda smutna rzeczywistość na Targowej, możecie zobaczyć klikając w poniższe zdjęcia. Przypadek osiedla w centrum niestety nie jest odosobniony.

5 komentarzy

5 Komentarzy

  1. ;)

    29/12/2018 o 22:35

    Jak widać, słabo mieszkańcy dbają o otoczenie swoich domów. Słaby też wpływ mają na władze spółdzielni, które są poniekąd ich pracownikami 😉 Nie wspomnę już o tym, co wyrzucają. Gruz i meble chyba nie są odbierane w dowolnym czasie. Jak się robi remont, to wynajmuje się kontener i płaci się za jego wywóz. a gabaryty na przyczepę i na PSZOK. A nie aparat do ręki i jęki, że bałagan. Nie pierwszy zreszta raz ta pani robi akcję pt „znów nie wywieźli śmieci ci źli urzędnicy”

  2. Anonim

    29/12/2018 o 23:07

    nie widzę żeby ktokolwiek winą obarczał urzędników, widzę natomiast problem z firmą
    odpady segregowane odbierane są raz w tygodniu, zmieszane dwa razy w tygodniu, pytanie więc co wciąż robią te worki przy śmietniku

    • 😉

      30/12/2018 o 10:57

      W swoim wpisie nie odnoszę się wyłącznie do info na forum. Pierwszy wpis i dyskusja pojawiły się na fb i tam można sobie poczytać o winnych.😉 Nie pierwszy raz zresztą pani M.porusza problem. Ważny. Bo rzeczywiście wygląda to okropnie. Dziwię się tylko, że do tej pory nie wymuszono na spółdzielni wybudowania altan. Jakoś wspólnoty sprawnie to przeprowadziły. Więc niech mi nikt nie opowiada bajek, że nie mogą dostać pozwolenia od powiatu. Akcja na fb czy forum to wylanie żółci, zbanowanie niewygodnych i…tyle w temacie. Niestety. Plus oczywiście dla niektórych okazja do zaistnienia. 😉

  3. koko

    31/12/2018 o 17:55

    Spółdzielnia już któryś rok z rzędu walczy z pozwoleniami od Powiatu. Pomysł budowy wiat padł a chyba z pięć lat temu albo i wcześniej. Widać, że temat jest nie do przejścia obecnie. Inna rzecz, że jak pozwolenia już będą, to Spółdzielnia będzie gromadzić środki – wymiana sukcesywna potrwa pewnie i z pięć lat. Meble to małe piwo. Trzeba też niestety przyznać, że niektórzy mieszkańcy są specyficzni, rozrzucają niezjedzone przez siebie jedzenie – odpadki wokół śmietników i na trawnikach osiedla. Dokarmiają w ten sposób gołąbki i szczury. Całe chmary gołębi latają wokół śmietników i innych miejsc dożywiania. Wszystko to jest zanieczyszczone ich odchodami.

    • Ann

      01/01/2019 o 16:31

      Prawda! Mieszkańcy, a przynajmniej niektórzy z nich, nie segregują odpadów komunalnych. Do kontenerów, opisanych zresztą dla ich wygody, wrzucają wszystko bez segregacji. I nie są to pojedyncze przypadki, które wskazywać by mogły na „podrzucanie” przez osoby z zewnątrz; chociaż i taka praktyka na pewno istnieje. Prawdą jest, że jedzenie pozostawiane jest obok kontenerów, a często nawet wyrzucane przez okno. Zastanawiam się, czy jak altanki śmietnikowe powstaną, to sytuacja się poprawi? Obawiam się, że niestety – NIE. A, bo to ktoś zapomni klucza, a ktoś inny rzuci swoje śmieci nie do kontenera, a nie wchodząc w głąb altany z poziomu jej drzwi. Kolejny pozostawi również poza kontenerami, bo po prostu do nich nie będzie miał możliwości dojść.
      Gabaryty odbierane są w określonych terminach i do nich wymieniając stare meble na nowe powinniśmy się dostosować, chcąc aby nie zalegały one w okolicach śmietników. Oczywiście, spółdzielnia może zamówić dodatkowy odbiór odpadów wielkogabarytowych, ale to jest dodatkowy koszt, za który zapłacą spółdzielcy…

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę