Wydarzenia

Nieopodal nowego marketu zderzyły się dwa samochody

Fot. OSP Krzeszowice

Jedna osoba trafiła do szpitala po wypadku do jakiego doszło w środę późnym popołudnie na krajówce w Krzeszowicach. Na miejscu działały zastępy straży pożarnych, pogotowie i policja.

Niedaleko krzeszowickiego Lidla zderzyły się dwa samochody osobowe. Do zdarzenia doszło w środę o godzinie 17:30. Pojazdami podróżowały w sumie cztery osoby, jedną z nich zabrało pogotowie ratunkowe. Droga na tym odcinku była zablokowana do około godziny 19:00.

7 komentarzy

7 Komentarzy

  1. Anonim

    06/11/2019 o 22:32

    Obawiam się, że niestety takich sytuacji będzie więcej. Wyjazd w lewo w stronę centrum fatalny.
    Przydałby się wzbudzane światła.
    A przynajmniej znaczne ograniczenie prędkości na tym odcinku na krajówce, zwłaszcza od strony biedry (łuk).

  2. Zuza

    07/11/2019 o 00:56

    I się zaczęło! Dobrze, że ruch w sklepie bez szału .. to mniej aut. Bezpieczniej

  3. Kr0l

    07/11/2019 o 06:13

    Kolejny raz w naszym pięknym kraju inwestor dostaje pozwolenie na budowę, ale już drogi dojazdowej i rozwiązania problemu komunikacyjnego nikt nie podejmuje. To skrzyżowanie od zawsze było fatalne. Dodatkowe światła na wyjeździe z miasta to świetny pomysł – korek w godzinach popołudniowych nie będzie sięgał biedronki, a intermarche.

    Co do ograniczenia to obowiązuje tu 50 km/h z obu stron – tylko że polscy kierowcy mają z tyłu znaki i świadomość o dynamicznie zmieniającej się sytuacji na jezdni.

  4. TOTAL TOLY

    07/11/2019 o 06:47

    nie patrzą na drogę i sytuacje,lecz w komórki@@efekty są@

  5. Ewa

    07/11/2019 o 07:29

    Wyjazd jest niebezpieczny
    Choć tłumów nie w Lidlu …. bo tak to byłyby wypadki non stop

  6. marekk

    07/11/2019 o 12:14

    już dawno miało być w tym miejscu rondo jeszcze gdy o pozwolenie starało się Tesco musi dojść do poważnego wypadku śmiertelnego ,żeby ktoś z władzy się tym zainteresował….

  7. Ewa

    07/11/2019 o 15:27

    No masz
    Jedziesz na zakupy i możesz zginąć

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę