W poniedziałek do pracy wrócą fryzjerzy i kosmetyczki. Nowe wytyczne dla gastronomii
Od poniedziałku rząd ściąga kolejne obostrzenia. Do pracy wrócą fryzjerzy i kosmetyczki, a klienci zamiast na wynos, posiłek będą mogli zjeść w lokalu. W każdym z miejsc ma jednak obowiązywać reżim sanitarny.
Koniec z klientami czekającymi w poczekalni, fryzjer czy kosmetyczka na wizytę przyjmie nas tylko po wcześniejszym umówieniu. Obowiązuje noszenie masek i rękawiczek, a wielorazowe akcesoria, w miarę możliwości, powinny zostać zastąpione jednorazowymi. Podczas cięcia nie będzie można używać telefonów komórkowych. Po opuszczeniu lokalu wszystkie powierzchnie dotykowe i blaty powinny zostać zdezynfekowane.
Nowa rzeczywistość dotrze też do lokali gastronomicznych. Klient nareszcie będzie mógł zjeść posiłek na miejscu… tyle, że nie każdy. Wewnątrz nie może bowiem przebywać więcej niż 1 osoba na 4 metry kwadratowe. Właścicieli czeka przemeblowanie. Między stolikami musi być zachowany co najmniej 2-metrowy odstęp. Blaty mogą być odsunięte od siebie o metr pod warunkiem, że stoliki oddzieli się dodatkowo przegrodami o wysokości minimum 1 m ponad blat stolika. Kucharze oraz obsługa lokalu muszą nosić maseczki i rękawiczki. Goście restauracji będą mogli zdjąć maseczki, jeśli siedzą już przy stolikach.
2 miliardy na TVPIS
18/05/2020 o 02:59
A co nie wystarczy już PIS ktory nas strzyże rowno.
ktoś
18/05/2020 o 10:41
Proszę skorygować pewne informację. Rękawiczki dla obsługi gastronomii według wytycznych sanepidu nie są konieczne!!! Mogą być zastąpione środkiem do dezynfekcji
tomaszmyszewski
19/05/2020 o 19:38
” Goście restauracji będą mogli zdjąć maseczki, jeśli siedzą już przy stolikach.e -” – całe szczęście !! – a już myślałem że trzeba wpierw zjeść maseczkę. Dziękuję cipisie po raz kolejny- super regulacje.
Ala
24/05/2020 o 15:44
PO bardziej strzygło
Makota
25/05/2020 o 07:57
PO to były chudzinki, nieśmiałe święte franciszki obdarzone zdolnośćią lefleksji, wobec tych to naiwne słabiaki nie potrafiące czerpać korzyści z władzuchny.