Wydarzenia

Kultowe zapiekanki znikają z Daszyńskiego. We wtorek ostatnia szansa, by zjeść je w starej lokalizacji

Jeszcze tylko do końca kwietnia będzie można kupić kultowe zapiekanki z pieca w budce przy ulicy Daszyńskiego. Właściciel terenu zamierza wyburzyć obiekt i postawić w tym miejscu niewielki pasaż handlowy z miejscami postojowymi. Czy to oznacza definitywny koniec zapiekankowego biznesu?

Po prawie 50 latach istnienia budka, w której najpierw pan Sioła, a później pan Kaczmarczyk, karmili mieszkańców gminy zapiekankami z pieca, powoli odchodzi w niebyt. 30 kwietnia będzie ostatnim dniem, w którym bułę z pieczarkami będzie można zjeść w starej lokalizacji przy ulicy Daszyńskiego.

Docelowo obiekt ma zostać wyburzony a w jego miejscu stanie budynek handlowo-usługowy ze stanowiskami postojowymi. Zapieksy nie składają jednak broni i o Waszą uwagę powalczą w nowej lokalizacji. Niestety, miłośnicy krzeszowickich delikatesów na powrót będą musieli poczekać aż miesiąc. Z drugiej strony, czy może być lepszy prezent na Dzień Dziecka niż kultowa zapiekanka ;)? Od 1 czerwca znajdziecie je w budynku zajmowanym m.in. przez OSP Krzeszowice, przy ulicy Floriana 3 (w lokalu wcześniej mieściła się Fantazja Frytek).

28 komentarzy

28 Komentarzy

  1. Krzeszowiczanin rodowity

    28/04/2024 o 23:40

    Łezka się w oku kręci z nostalgii! Miałem przyjemność znać osobiście założycieli tego kultowego miejsca. Zarówno ś.p. pana Siołę, jak też pana Augustynka, bo może niewielu wie, że to była spółka na początku swojego istnienia. Pamiętam również, kiedy ten pierwszy budynek spłonął całkowicie prawie. Później go odbudowano, co było heroicznym wręcz wyczynem, bo były to czasy głębokiego socjalizmu, co siłą rzeczy, kiedy brakowało wszystkiego, naprawdę takim było. Żegnaj kawałku porządnej krzeszowickiej historii!!! Pustka w sercach naszych pozostanie!!!

  2. WixiPixi

    29/04/2024 o 01:36

    Przesada lekka z tym kultem pieczary z serem

  3. Mam pomysł

    29/04/2024 o 10:54

    Coś dla SMZK. Może by przenieść ten kultowy budynek na plac przy siedzibie Stowarzyszenia? Miejsce jest przecież od strony osiedla. Jako zabytek muzealny historii Krzeszowic, aby przyszłe pokolenia werbalnie poznały historyczne początki rozwoju krzeszowickiej przedsiębiorczości na przełomie transformacji systemowej naszego kraju? Jeśli to zniszczymy trwale, to nikt nigdy już nie zrozumie klimatu lat 70-tych, bo nie będzie miał możliwości wczuć się weń bez konkretnego, namacalnego dowodu. Muzeum dostanie nowy eksponat, i to jaki!!! W końcu stanie się prawdziwym muzeum, a nie papierowym li tylko.

    • Jestem za!!!

      29/04/2024 o 14:18

      Pomysł godny zastanowienia!!! Aby jeszcze decydenci zdążyli zatrzymać niekontrolowaną „rozbiórkę” buldożerami, zanim ulegnie całkowitej destrukcji!!!

  4. Zuza

    29/04/2024 o 12:44

    Przenoszą się … prawdziwy klient zawsze trafi 🙂

  5. Smakosz

    29/04/2024 o 13:47

    Prawdziwe zapiekanki to były w latach 90. Teraz wyglada to jako artykuł reklamowy…

  6. Mieszkaniec

    29/04/2024 o 13:56

    Nie ma się o co bić. Ostatnio jakość jest kiepska. Nic z kultowymi mie mają wspólnego. Ta niby pieczarkowa miazga nie przypomina pieczarek. Słabe, kto po coś takiego „poleci” na dworzec busów?

    • Koń kluz ja

      29/04/2024 o 15:23

      Eh… Bez komentu dla millennialsa. Kropka nad i powinna wystarczyć. Zetki już nie będą A, bo sami na to zapracowali w swoim umyśle jednokomórkowym. Ameba wymięka normalnie przy nich!

  7. Odezwa

    29/04/2024 o 14:24

    Zróbmy coś!!! Co możemy!!! Wspólnie, aby to nie znikło z naszej krzeszowickiej rzeczywistości!!! Może ktoś z czytających ten komentarz ma jakieś koneksje, aby ta budka nie przepadła na wieki wieków???!!! Proszę wszystkich Krzeszowiczan o pomoc, w tym jednym!!!

    • Zenek

      29/04/2024 o 20:22

      Może burmistrz coś mądrego wymyśli… trzecia kadencja zobowiązuje. To już mistrz zarządzania i rozwiązywania spraw mieszkańców.

      • Mieszkaniec

        30/04/2024 o 11:16

        Tak jak „wymyślił” ze skomunikowaniem gminy z sąsiednimi i z tirami rozjeżdżajacymi Tenczynek. Te brednie, które opowiadał na spotkaniu z mediami co to należało by zrobić. Opowiastki o pomysłach Adamczyka są śmieszne kiedy jeden i drugi od lat mieli okazję to zrobić rządząc. Chłopinie zaczyna szanować pamięć.

    • Chętnie się dokładam

      30/04/2024 o 01:22

      Dokładam swój pomysł.
      Może by się znalazło miejsce na tę budkę w okolicach tężni? Nie jako lokal stricte usługowo-gastronomiczny, ale jako ciekawostka historyczna. Postawić przed nią tabliczkę z opisem całej jego historii i niech sobie tam stoi, jako jedna z atrakcji turystycznej Krzeszowic. W sezonie może pełnić również funkcję polowego bufetu, np. z napojami chłodzącymi w upalne dni dla odwiedzających tężnię i basen.

      • Pomysł całkiem niezły

        02/05/2024 o 19:27

        W przyszłości można by utworzyć tam coś w formie regionalnego skansenu, bo pewnie jeszcze gdzieś w gminie są jakieś takie obiekty, które niszczeją nieużywane, a tu by miały swój czas ocalenia od zapomnienia? Krzeszowice nie mają jeszcze takiego czegoś, co innym gminom dodaje niewątpliwego prestiżu. Byłoby ciekawie.

  8. W sumie ciekawy lokalny pomysł na biznes

    30/04/2024 o 08:35

    Pasaż handlowy pod nazwą „Lokale do wynajęcia” z parkingiem typu „Kara za parkowanie”. Specialite de la maison. Szansa na zarobek wyłącznie za mandaty za parkowanie.

  9. Rychoo

    30/04/2024 o 14:46

    Mam lepszy pomysł . Niech konserwator położy łapę na budce .

    • Pragmatyk

      30/04/2024 o 15:34

      Pomysł niby dobry, bo wtedy by musiano obchodzić się z nim, jak z przysłowiowym jajkiem. Problem w tym, że wówczas rozbiórka i powtórne złożenie na nowym miejscu pochłonęła by kolosalne pieniądze z budżetu Gminy, których wciąż im brakuje. Moim zdaniem lepiej jest zarazić pasjonatów i wielbicieli krzeszowickiej historii tym pomysłem, a dopiero po „przeprowadzce” objąć go nadzorem konserwatorskim.

  10. Gie

    01/05/2024 o 20:49

    „Docelowo obiekt ma zostać wyburzony a w jego miejscu stanie budynek handlowo-usługowy ze stanowiskami postojowymi.”

    Ile będzie tych stanowisk postojowych? Kilka? Ciekawe jak wysoki będzie ten budynek? 3, 4 piętra?

  11. Edward

    02/05/2024 o 19:11

    Przepraszam ale te zapiekanki to gumowe i niedobre/. Kiedyś były super pozdrawiam

  12. real

    03/05/2024 o 08:16

    To że Burmistrz tam jadał to nie znaczy ,że miejsce kultowe. Powiedział bym szpecące i po co to rozważać , trzeba usunąć.

  13. Święty Pieczarki

    03/05/2024 o 09:55

    Jeśli są kultowe to należy założyć związek wyznaniowy i to będzie miejsce kultu. Nikt nie ruszy. Proste? Proste.

    • smakosz

      04/05/2024 o 17:03

      Na razie Zając lobbuje za Kmiecik. Już możesz kupować cegiełki, zawieszki jechać do kultowego miejsca 26 latki zasłużonej i cudownej. Ale mamy świętych i błogosławionych. Jak w programie śmiechu warte. To się nazywa robić cyrk z kościoła. Bardziej rajcuje mnie kult zapiekanek.

  14. smakosz

    03/05/2024 o 15:32

    Za to te bolęcińskie koło ruin Teczyna choć nie kultowe to bardzo smaczne. Pieczarki widać i czuć, porządnie wypieczone i chrupiące. Po prostu pyszne.

  15. Gie

    03/05/2024 o 20:24

    Taka mnie myśl naszła że może Gmina powinna przyznawać jakiś certyfikat „Made in Krzeszo” dla produktów wytworzonych, wyprodukowanych na terenie Gminy? Czy buły w tych kultowych zapiekankach pochodzą z piekarni z terenu Gminy? Czy pieczarki pochodzą z terenu Gminy lub okolic?

  16. Rychoo

    06/05/2024 o 15:37

    Hmmm :/ ja tak dla jaj z tym konserwatorem

    • Degustator kulinarny

      06/05/2024 o 19:18

      Dla jaj, to se możesz sosem czosnkowym kebaba polać. Zapiekanki są jakie są, choć inna ręka je robi. Mam nadzieję, że polska, pomimo różnic pokoleniowych!!!…

  17. Rychoo

    07/05/2024 o 10:45

    Taa .. polska dla Polaków. Nie ma dla mnie kompletnie znaczenia jaka to ręką , byle uczciwa, pracowita a jej właściciel był człowiekiem w porządku. Kebabów nie jadam i sosu czosnkowego nie lubię . I nie dlatego że kebab podaje mi Algierczyk, Marokańczyk czy inny Tunezyjczyk.dobrze że nikt nie wpadł na pomysł przeniesienia domków z ogródków działkowych działkowych z miejsca gdzie powstaje basen . Chociaż może np gdzieś znalazło by się miejsce na taki krzeszowicki „skansen” . Budka po zapiekankach, domki z RODOS, kiosk ruchu , gladiator…. Aha i koniecznie wszystkie słupy ogłoszeniowe z czasów wyborów. Może pogadać z proboszczem Karolem tam koło kościoła jest fajny teren .

    • Do Rychaa, a nie do licha

      11/05/2024 o 22:50

      Tera mamy już dwóch proboszczów na naszym jednym terenie. Wiernych widocznie przybyło i podzielili się obowiązkami. Nie wiem, jak to jest tam u nich na górze w Watykanie, ale znam Krzeszowice od urodzenia. Wcześniejszą historię Krzeszowic – znam tylko z przekazów pamiątek rodzinnych. W formie kronik, które im ich dziadkowie opowiadali. Mało kto wtedy umiał pisać, ale mądrość ludzką miał większą, niż dzisiejsi, niby piśmienni jednokomórkowce z mózgami na poziomie -1 pod powierzchnią mózgu na poziomie czaski. Ciekawe, który proboszcz ma lepsze archiwum, żeby się rozliczyć z wielkości krzeszowickiego kościoła, bez cenzury i rozliczania się przed Krzeszowianami w sposób mało skromny materialnie?…

      • Piekarz rolniczy bez zniczy i znieczulenia

        14/05/2024 o 23:59

        Ten z klasztoru w Czernej powinien to wiedzieć, bo ponoć wszystkich starych braci przesiedlili do górali, zanim zalew czorsztyński powstał i eremy braci bosych mchem zarosły w karmelu. Chyba zostały tam jeszcze jakieś archiwa, poza tymi, którzy z własnej woli je ukryli przed oczami eremitów i parkingi na terenach zielonych budują bez wnikania w skutki swoje, by sobie za gminne pieniądze gumy nie przebić w ROVERZE, podczas przejażdżki turystycznej z pielgrzymką na flaku?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę