Mieszkasz w gminie Krzeszowice, ale podatek PIT wciąż wysyłasz do innej miejscowości? Być może wkrótce za odbiór ścieków będziesz płacił ponad 13 złotych. Na czwartkowej sesji radny Wojciech Pogan zasugerował, by gmina zmieniła sposób naliczania dopłat do taryf za odbiór ścieków. Według niego, dopłaty powinny przysługiwać tylko mieszkańcom płacącym podatki w gminie Krzeszowice.
Mimo, że od kilku lat urząd prowadzi kampanie zachęcająca do płacenia podatków w gminie Krzeszowice, wciąż nie brakuje mieszkańców, którzy swój podatek wysyłają do innych miejscowości. Pieniądze z PITu, od osób na stałe mieszkających w gminie ale w niej niezameldowanych, często płyną do Krakowa lub na Śląsk. To strata dla budżetu, który prawie w 30 procentach zasilany jest przez wpływy z podatku dochodowego od osób fizycznych i prawnych.
Mimo, że część mieszkańców podatki woli płacić gdzie indziej, wszyscy korzystają z uchwalanej co roku dopłaty do taryfy za odbiór ścieków. Tylko od maja 2016 roku do kwietnia 2017 gmina będzie musiała wygospodarować na ten cel 700 tysięcy złotych. „Biorąc pod uwagę, iż dopłaty finansowane są z budżetu gminy, czyli pośrednio z kieszeni naszych mieszkańców, w moim przekonaniu zasadnym jest, żeby dopłaty przysługiwały tylko osobom, które płacą podatek PIT w gminie Krzeszowice.” – pisze w zgłoszonej na czwartkowej sesji interpelacji Wojciech Pogan. Radny podaje przykład Warszawy, która pobiera mniejsze opłaty za transport od tych mieszkańców, którzy na rzecz miasta płacą podatki.
Co zrobić by pieniądze z podatków wracały do gminy w której się mieszka? Osoba zamieszkała na terenie naszej gminy, a zameldowana w innej gminie powinna złożyć osobiście lub za pośrednictwem zakładu pracy do Drugiego Urzędu Skarbowego w Krakowie „zgłoszenie aktualizacyjne osoby fizycznej będącej płatnikiem podatku dochodowego od osób fizycznych”. Potrzebny do tego jest druk ZAP-3 (pozycja B2), na którym podajemy jako aktualny adres zamieszkania miejscowość z gminy Krzeszowice – informują na gminnym serwisie urzędnicy i robią proste wyliczenia. Jeśli zarabiasz 1600 złotych, w każdym miesiącu dzięki Twoim podatkom do gminy wróci 28 złotych, jeśli zarabiasz 5000 tysięcy, co miesiąc gminną kasę zasili 140 złotych.
B
27/10/2016 o 20:25
Wszystko się dzieje w ramach prawa i dobrej woli. Podatek musi pracować też dla mieszkańców, widzialnie.
Osobiście nie płacę podatku w Krzeszowicach z powodu krakowskiego becikowego i braku dopłat do posiłków dla dzieci dojeżdżających do szkoły poza gminę. Dopłatę powinien przyznać mops, ale krzeszowicki nie daje dzieciom dojeżdżającym do Krakowa, krakowski dzieciom mieszkającym poza Krakowem. Zameldowałem czasowo i dopiąłem swego. Nie sądzę żeby to była rzadka sytuacja – dlaczego więc takie reguły działają?
Śmieci naliczane od głowy dla dużych rodzin też wychodzą drogo, a śmieci nie produkujemy 3x więcej niż mój sąsiad.
obserwator
27/10/2016 o 21:24
Jak Gmina chce być taka sprawiedliwa to niech zacznie od sprawiedliwego wywozu śmieci od wszystkich mieszkańców. Skoro stawki są wszędzie takie same to dlaczego niektórzy mają śmieciarkę raz w miesiącu, a inni dwa razy?
krzeszowiceone.pl
27/10/2016 o 21:35
na razie nie wiadomo czy „gmina chce być taka sprawiedliwa”, bo propozycja wyszła od radnego.
temat o którym piszesz był już u nas poruszany, dostaliśmy nawet w tej sprawie odpowiedź z urzędu
http://krzeszowiceone.pl/archive/2016/06/30/dlaczego-smieci-z-solectw-sa-odbierane-tylko-raz-w-miesiacu-mamy-wyjasnienie-urzedu.html
Dyżurny satyryk
27/10/2016 o 22:10
Drogi obserwatorze, jedni mają dwa razy w miesiącu, bo mają ogrodzone zasiekami śmietniki. Tam gdzie nie ma zasieków jest odbiór raz w miesiącu, ponieważ bezdomni wybierają połowę z wyrzuconych śmieci (jadalnych i odzieżowych), więc po co dwa razy śmieciarkę pchać, by na wpół-pełna kurs robiła? Gmina już planuje nałożyć podatek na bezdomnych od śmieciowego wzbogacenia, więc przestaną grzebać. Wtedy będą równo śmieciary jeździć. 🙂
skunks
28/10/2016 o 10:00
Zachowanie Pana radnego Pogana przypomina mi POdejście PO do kwestii Trybunału konstytucyjnego. Najpierw złamać samemu prawo, a potem wieszać psy na tych, którzy muszą problem rozwiązać. Ot, takie podejście: zróbmy żeby dla nad teraz było OK, a jak będzie problem to będziemy mówić, że chcieliśmy dobrze.
Może Pań radny Pogan sprawdzi prawidłowość wyliczenia stawki za wodę i ścieki? Może wystarczy prawidłowo skalkulować ceny i nie trzeba będzie w ogóle robić dopłat?
Anonim
28/10/2016 o 10:15
To Pogan i jeszcze chyba dwoje radnych było przeciw podwyżkom podatków, ale szantaż pozostałych sprawił, że musieli się poddać.
skunks
28/10/2016 o 10:20
Szantaż jest przestępstwem.
Panie Pogan, czy był Pan szantażowany w kwestii głosowania nad podatkami? Jeśli tak to przez kogo?
Anonim
28/10/2016 o 11:34
skunks to chyba bardzo trafny nick opisujący autora
skunks
28/10/2016 o 12:10
Na pewno lepszy niż Anonim
Anonim
28/10/2016 o 20:02
Anonimy nie cuchną. A nawet jeśli to nie wiesz który.
Dyżurny satyryk
28/10/2016 o 14:36
A ile ten chłopak kilometrów nabił pieszo na butach, żeby odwiedzić wszystkich obywateli osobiście przed wyborami – to dopiero poświęcenie… Buty miały prawo nie wytrzymać i chłop sfrustrowany. Nawet nie ma w czym do sklepu wyskoczyć po nowe. Przynajmniej tyle, że wspomnienia mu pozostały, bo teraz z Chin sprowadzają importerzy obuwie i nie wytrzyma żadna para, by mógł dotrzeć znów do wszystkich przed następnymi. 🙂
Dyżurny satyryk
28/10/2016 o 14:45
Wprawę w chodzeniu już ma, więc w razie, gdy nie będzie wybrany w następnych – będzie roznosił zawiadomienia o podwyżkach opłat urzędowych do tych samych ludzi. Drogę już zna i szybko się uwinie. Ciekawe jak teraz obywatele go potraktują?… 🙂
Gerwazy
28/10/2016 o 15:03
Bardzo dobry pomysł młodego radnego,więc nie rozumiem tej krytyki. Płacę podatki w Krzeszowicach to powinienem coś dostać w zamian.
Dyżurny satyryk
28/10/2016 o 16:06
Powodzenia Gerwazy! Dostaniesz na pewno. Dopłatę w wysokości 2 groszy do pogrzebu. Wcześniej jednak kilka innych prezentów w postaci groszowych podwyżek do podatków, które tak sumiennie płacisz. 🙂
Józek
28/10/2016 o 18:06
Zabawne te komentarze. Chłop ma dobry pomysł jak sprawić, żeby w gminie zostawały podatki osób które korzystają z naszych dróg, ich dzieci chodzą do naszych szkół a my za to płacimy. Nie wyłożył jak chłopowi na miedzy, więc niektórzy nie zrozumieli. Dobry pomysł, tylko żeby 10 ludzi to tego nie zatrudnili!
Janek
31/10/2016 o 10:47
Józek,
sprawa nie jest zabawna, ale poważna. Bardzo poważna. Jeśli ja słyszę, że gmina podnosi podatki lub ma zamiar wprowadzić mechanizmy wzrostu wpływów z podatków typu pomysły Pana Pogana, to ja stanowczo się sprzeciwiam. Zaraz wyjaśnię dlaczego.
Otóż generalnie w gminach Polsce są dwa problemy ściśle ze sobą powiązane. Pierwszy to brak pieniędzy. Drugi – to sposób redystrybucji tych pieniędzy. A powiązanie to sposób gospodarowania tymi gminnymi pieniędzmi. Jeśli w gminie źle się gospodaruje pieniędzmi, to nie ma znaczenia ile funduszy „wpompuje” się w gminę. Większość i tak będzie źle wydana. Im więc więcej pieniędzy gmina otrzyma, ty więcej źle wyda. A chyba nie o to chodzi.
Dlatego uważam, że gmina powinna postępować inaczej. Gmina powinna dobrze wydawać pieniądze – tak jak chcą tego mieszkańcy. Mieszkańcy widząc, że pieniądze są dobrze wydawane – nie będą mieć oporów, żeby w gminie tak wydającej pieniądze płacić podatki. Świetnym przykładem jest Szwecja, gdzie podatki są bardzo wysokie, chyba jedne z najwyższych w Europie. Mimo to Szwedzi nie widzą problemu, by tak wysokie podatki płacić. Bo dobrze wydane pieniądze gminne widać w Szwecji na każdym kroku. Czystość, porządek, ulice, chodniki, place zabaw – wszystko utrzymywane w doskonałym stanie. Jeśli przeniesiemy się do Polski, to zobaczymy mniej więcej taki krajobraz: Dziurawe ulice, ale za to kostka brukowa przed remizą zafundowana przez burmistrza wiernym strażakom. Głodne dzieci z biednych rodzin w szkołach, ale za to cztery pomniki w centrum. Kwiaty na rynku w lecie, ale za to hałdy śmieci w lasach i w przydrożnych rowach. Przepełnione do granic możliwości szkoły, za to zrewitalizowany „nowocześnie” rynek. Nieodśnieżone zimą na wsiach drogi, za to imprezy w postaci spotkań opłatkowych organizowanych od grudnia do wiosny.
Dlatego powtarzam, nich gmina najpierw pokaże, że potrafi dobrze wydawać te pieniądze które ma, a potem niech sięga po następne. Wtedy będę całym sercem za.
Anonim
31/10/2016 o 11:21
Jak coś głupiego napisać w mądrych słowach i jeszcze Szwecję dorzucić.Zapoznaj się Pan z problemem o którym jest post.
gęś
04/11/2016 o 19:55
Nie przesadzaj z tymi głodnymi dziećmi. Śmietniki pękają często od wyrzucanej żywności, ci co żebrzą na ulicach nie skorzystają z proponowanej im kanapki. Wolą pieniądze. Bezrobocie sięga 6%. Tylko lenie głodują. W każdym kraju ludzie migrują za pracą, u nas siedzą w tych swoich np. po PGR-owskich domach i czekają na mannę w między czasie chlejąc za 500+. Co do ulic, mieszkamy chyba w innej Polsce. Ja widzę zadbane, odnowione w większości. Nie porównuj nas do Szwedów, nasza demokracja w porównaniu z tamtą jest młoda. Podatki powinno się obniżać, a nie zarzynać nimi obywateli. Dlaczego nie mówisz o innych „osiągnięciach” Szwedów? Np jak łatwo po głupim telefonie mogą trafić za kratki lub odbierane są im dzieci.Wysypiska w lasach to obraz naszych mieszkańców. Chyba o nie nie masz pretensji do gminy. W większości jesteśmy niechlujami, brudasami, egoistami. W naszym ogródku dbamy o porządek, a co poza nim mamy to w d…e. Nie jesteśmy jeszcze w pełni społeczeństwem obywatelskim. Są szkoły tak „przeludnione”, że z braku uczniów kwalifikują się do zamknięcia. Poza tym mamy taką przypadłość jak ty kochamy chwalić „cudze”, zamiast jeżeli widzimy niedociągnięcia zmieniać, doskonalić „własne”. Zamiast czarno wszystko widzieć weź się do roboty. Zaangażuj się w pracę jakiejś organizacji, wystartuj w wyborach pokaż co potrafisz. Jałowa krytyka niczego nie zmieni. Krytykantów na każdym z forów mamy dostatek, a pracujących na rzecz lokalnej społeczności bardzo mało.
JERZY
05/11/2016 o 12:12
Prawdopodobnie coś ci się poprzestawiało z tą dobrocią na rzecz lokalnej społeczności. Pokaż mi jakąś organizację która pracuje za darmo, np. radni, sołtysi powinni należeć do takiej grupy wspomagającej pomysły burmistrza a oni także są na niezłym garnuszku podatników.
Twierdzisz, że każdy dba tylko o swój ogródek, i dobrze robi, bo burmistrz nie daje mu żadnych upustów ani z niczego nie zwalnia, np. podatnik ma czyścić chodniki latem, zimą odśnieżać i posypywać piaskiem, kosić chwasty przy ogrodzeniu, obcinać krzewy itd. itd. Niestety nic w zamian od władzy.
Szkoły są puste, spróbuj je zlikwidować to zobaczysz jaki podniesie się lament.
Społeczeństwo oczekuje stagnacji a władza pogrążona jest w chaosie i minimaliźmie.