Radny zaproponował inny sposób naliczania opłaty za śmieci
Czy gmina powinna zastanowić się nad zmianą sposobu naliczania opłat za śmieci? Na październikowej sesji jeden z radnych zaproponował, by zamiast od ilości mieszkańców, wysokość opłaty uzależnić od zużytej wody. To jedna z możliwości jakie daje gminom tzw. ustawa śmieciowa.
Jeśli ktoś może sobie bez problemu nie oszczędzać wody to znaczy, że ma dużo pieniędzy. Produkuje więcej śmieci niż ktoś, kto tę wodę oszczędza. W tej chwili, bez względu na to ile ktoś śmieci produkuje tyle samo płaci – mówił na październikowej sesji radny Wojciech Pogan.
Teraz w gminie obowiązuje stała opłata od mieszkańca, ale ustawodawca dał także możliwość naliczania stawek od powierzchni lokalu lub ilości zużytej wody z danej nieruchomości. Metodę naliczania opłat za śmieci ze stawki od osoby na stawkę od powierzchni mieszkania wprowadziła Warszawa. Zmianę tłumaczono nieszczelnością poprzedniej metody i brakiem możliwości weryfikacji liczny osób, które w rzeczywistości zamieszkują nieruchomość. Metodę naliczania opłaty uzależnioną od ilości zużytej wody chciał wprowadzić prezydent Tarnowa. Na zmianę nie zgodzili jednak tamtejsi radni.
By zmniejszyć koszty odbioru odpadów, Krzeszowice biorę pod uwagę trzy kierunki działania. Powierzenie odbioru śmieci własnej spółce, po jej wcześniejszym doposażeniu i dokapitalizowaniu i edukacje mieszkańców. Nie zamykają się jednak na dyskusje o zmianie sposobu obliczania opłaty za śmieci.
A co Wy sądzicie o propozycji radnego?
zbikot30
01/12/2019 o 22:54
Ja proponuje opłatę od worka wtedy każdy zanim wrzuci całą butelkę lub nie poskłada kartonika się zastanowi co robi, zmotywuje żeby jak najmniej zapłacić wtedy nie będzie stało kolo drogi po 10 worków tylko po 5 lub 4 motywacja jak tralala.
Ania
02/12/2019 o 08:27
Wtedy by były 4 worki koło drogi, a 6 w lesie.
jacekr
03/12/2019 o 06:41
Wtedy połowa śmieci pójdzie w komin
Nie ładnie
04/12/2019 o 10:10
Jeszcze miało pieniędzy za śmieci się płaci ????? wg. niektórych lepiej nie jeść nie pić a najlepiej w ogóle się nie myć
J.
05/12/2019 o 15:45
Otworzyć punkty skupu chętnie zaniose i za szkło makulaturę plastik metal wezmę pieniądze
Proste
05/12/2019 o 19:55
Po co jeść pić myć się prać sprzątać lepiej cofnąć się od razu do średniowiecza
Gabi
01/12/2019 o 22:57
Co zużycie wody ma do śmieci.Mamy się nie myć aby mniej płacić za śmieci.Uwazam że producenci opakowań winni partycypować z kosztach. Kwota 25 zł z wyliczenia specyfikacji jest tak zawyżona o ok.3 zł.
Piotr
02/12/2019 o 07:13
Producenci tzw śmieci płacą za nie od 5 lat. Weszły wtedy tzw opłaty produktowe i co ciekawe pieniądze trafiają do marszałka a nie do gminy gdzie dany producent ma siedzibę.
Marta
02/12/2019 o 08:00
Ma to do tego, że możesz wynajmować dom dziesięciu pracownikom z Ukrainy, a mieć zadeklarowanego 1 mieszkańca.
Ewa
01/12/2019 o 23:21
Ci co mają szklarnie i tunele chyba zbankrutują na śmieciach 🤔
Xxx
03/12/2019 o 06:32
Hahaha
Niedowiary
03/12/2019 o 23:40
Co ma woda do śmieci??? To tak jakby naliczać cene śmieci od długości snu,kto śpi dłużej produkuje mniej śmieci.
Anonim
07/12/2019 o 17:46
Ale wybrały Krzeszowice mądrego radnego
Reż Hofander
02/12/2019 o 00:35
I to jest bardzo dobra koncepcja
Gie
02/12/2019 o 06:53
Jestem prostym człowiekiem to może czegoś nie rozumiem. Jeśli firma za wywóz śmieci zażądała sobie bodajże ponad 10 mln. to co zmieni sposób naliczania opłaty za śmieci? Tak czy siak będzie trzeba zapłacić te 10 mln. Jak ludzie zaczną oszczędzać wodę by mniej płacić to będzie trzeba podnieść ceny by uzbierać te 10 mln.
I co będziemy gminą brudasów? 🙂 Ludzie będą się mniej być by zużyć mniej wody? 🙂 Wróci PRL. Kąpiel tylko w sobotę i to w jednej wodzie. 😀 Najpierw najmłodsze dziecko, później starsze a na końcu ojciec. 😀
andi
02/12/2019 o 06:54
Ciekawe jak będą płacić ci co mają studnie?
andi
02/12/2019 o 06:57
Nie wiem czy to ma sens. W poprzednim systemie tak było i efektem było wyrzucanie śmieci do lasu albo palenie nimi w piecu. A tego chyba nie chcemy.
Marek
02/12/2019 o 07:35
Uważam, że to bardzo dobry pomysł, w ten sposób realnie będzie można określić ile osób mieszka w danym gospodarstwie. Teraz płacimy pełna stawkę za studenta, który jest w domu 4 dni w miesiącu, czy osobę która pracuje w delegacji. Jest tez pewnie sporo właścicieli, którzy zaniżają liczbę mieszkańców.
olek1303
02/12/2019 o 08:56
Całkowicie popieram taką propozycję. Ja płacę za cztery osoby a realnie samotnie produkuję śmieci. Jeden worek plastiku miesięcznie, pół worka szkła raz na dwa-trzy miesiące. Zmieszane w zasadzie gdyby nie zaczęły brzydko pachnieć mógłbym kosz wystawiać raz na dwa=trzy miesiące.
Oooo
04/12/2019 o 10:19
To co robią pozostali nie jedzą piją Jak ktoś jest sam płaci za 1 osobę
Mieszkaniec
02/12/2019 o 10:37
Urzędnicy gminy zamiast siedzieć za biurkiem powinni ruszyć w teren i zweryfikować rzeczywistą liczbę zamieszkujących w domach, mieszkaniach. Sąsiedzi o sąsiadach wiedzą wszystko. Poza tym gmina dysponuje aktualną listą mieszkańców. Jeżeli ktoś zgłasza czyjąś nieobecność należy pójść i to zweryfikować. Jak to jest że jak pisano liczba osób w systemie jest coraz niższa a śmieci przybywa? Kontrolować i nieuczciwych surowo karać a nie sięgać do kieszeni uczciwie płacących. Dokąd jeszcze będą chronieni kombinatorzy? Nie masz na zapłacenie kary wykonaj prace na rzecz gminy i jej mieszkańców.
FR
02/12/2019 o 11:50
Naliczanie opłaty za śmieci na podstawie ilości zużytej wody jest dobrym sposobem w miejscowościach, gdzie wiele lokali jest wynajmowanych, np. miejscowości wypoczynkowe. Nie wiem jak to wygląda w Krzeszowicach, ale można porównać średnią „produkcję” śmieci na mieszkańca naszej gminy z ościennymi gminami czy Krakowem. Jeżeli nasza średnia będzie wyraźnie wyższa to można podejrzewać, że faktycznie wielu mieszkańców nie podaje prawdziwej liczby osób korzystających z wywozu śmieci lub dorzuca do śmieci z gospodarstwa domowego odpady z innej działalności (firma). Bazując na ilości zużytej wody możemy wyłapać niepodanych mieszkańców, ale raczej nie dorzucanie z firmy.
Osobiście uważam, że lepszym (sprawiedliwszym) metodą naliczania opłaty jest sposób uwzględniający liczbę domowników, gdyż koszt wywozu śmieci np. z 1 domu zamieszkałego przez 10 osób jest mniejszy niż od 10 osób zamieszkujących w 10 domach. W związku z tym, każda kolejna osoba w domostwie powinna płacić mniej.
Uważam również, że burmistrz i radni nie do końca przemyśleli sprawę częstości wywozu odpadów. Założono, że śmieci mieszane z domów jednorodzinnych mają być wywożone co 2 tygodnie. Pytam się, czy stać nas na taki „luksus”. Wystarczy raz na miesiąc, ewentualnie co 3 tygodnie, zwłaszcza w okresie październik-kwiecień, gdy temperatura jest relatywnie niska. Segregując śmieci zmniejszamy wyraźnie ilość odpadów zmieszanych, w efekcie obecnie kubły ze śmieciami zmieszanymi opróżniane co 2 tygodnie zazwyczaj wypełnione są jedynie do połowy. Rzadszy wywóz pozwoliłby zmniejszyć koszty. Trzeba dobrze przeanalizować to zagadnienie. Jak nas na coś nie stać to nie róbmy tego.
Gie
02/12/2019 o 15:44
To nie gmina i burmistrz a dobra zmiana:
„Zmiana ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która obowiązuje od września br. roku. Wprowadziła ona konieczność odbierania odpadów komunalnych ze zwiększoną częstotliwością, tj. w okresie od kwietnia do października częstotliwość odbierania zmieszanych odpadów komunalnych oraz bioodpadów stanowiących odpady komunalne nie może być rzadsza niż raz na tydzień z budynków wielolokalowych i nie rzadsza niż raz na dwa tygodnie z budynków mieszkalnych jednorodzinnych (bez możliwości rzadszego odbioru na terenach wiejskich). Obowiązek zapewnienia zbiórki odpadów z ww. częstotliwością nie wynika z wymagań gminy, ale bezpośrednio z ustawy, którą gmina zobowiązana jest bezwzględnie realizować. Ustawa zlikwidowała oddawanie odpadów niesegregowanych, których właściciele ponosili większą odpłatność w stosunku do mieszkańców segregujących odpady.”
realista
02/12/2019 o 16:59
Najsprawiedliwsza byłaby opłata za ilość śmieci ale wówczas – znając „operatywność/zaradność/spryt” niektórych – część śmieci lądowałaby w lesie. Ponadto powstałby problem naliczania takim sposobem opłaty na osiedlach blokowych. Tak naprawdę nie ma złotego środka w tej kwestii. Zarówno koncepcja powiązania opłaty od ilości mieszkańców jak i od metrażu jest nieweryfikowalna. Dlatego też w pełni podzielam pomysł uzależnienia wysokości opłaty za śmieci od ilości zużytej wody; nie jest to również doskonała metoda ale najbardziej z powyższych „miarodajna”.
Mieszkaniec
02/12/2019 o 22:51
Z jednorodzinnych listopad-kwiecień wywóz jest raz w miesiącu.
Mieszkanka
02/12/2019 o 14:29
To nie radni czy burmistrz wymyśli częstotliwość wywozu tylko narzuca ustawa śmieci owa.
FR
03/12/2019 o 13:52
Tzw. „Ustawa śmieciowa” narzuca, że w okresie od kwietnia do października częstotliwości wywozu odpadów zmieszanych i bio nie może być rzadsza niż raz na tydzień (budynki wielorodzinne) lub raz na 2 tygodnie (jednorodzinne) (Art.4.1 pkt.3). Pozostałe zasady i częstotliwość wywozu są ustalane przez Radę Gminy w „Regulaminie” przygotowanym przez samorząd. Więc nie do końca samorząd ma związane ręce przez ustawę.
REX
02/12/2019 o 18:04
Zgłaszane było na Komisjach, że podmioty gospodarcze wrzucają ,swoje śmieci do systemu. Tak samo sklepy w Krzeszowicach do koszy., Była kilkakrotnie poinformowana SM na co są dowody i co? Wystarczy kamerę przenośną postawić jak zamykają sklepy.
Pani Zosia sluchaczka
02/12/2019 o 20:35
Wszyscy mamy takie same rzołondki
zniesmaczona
02/12/2019 o 22:02
To jest po prostu szokująca propozycja – jakby promowanie niechlujstwa. Gospodarstwa domowe mogą oszczędzać wodę poprzez np. montowanie specjalnych kranów itp. a i tak będzie relatywnie duże zużycie np. z powodu częstych kąpieli, prania itp. No chyba, że ktoś rozumie oszczędność wody poprzez zaniechanie mycia zbyt często i chodzenie w nieświeżej odzieży.
Monika
03/12/2019 o 06:30
A co z osobami starszymi, które mieszkają same w tradycyjnym domu 10×10 metrów bo ich Dzieci np. wyjechały za granicę??? Mają płacić karę za to, że są same??? Bo ledwo utrzymują ten dom, nie mówiąc już o ogrzewaniu. W tym wypadku opłata sieciowa jest słuszna i sprawiedliwa? Czyżby 1 osoba na 100-metrach produkowała więcej śmieci niż 4-osobowa rodzina w 45-metrowym mieszkaniu??? GRATULACJE DLA OSOBY, KTÓRA WYMYŚLIŁA I POPIERA TAKIE ROZWIĄZANIE!!! Może kiedyś też zostanie sama 🙂
AAA
03/12/2019 o 23:58
Śmieci może więcej nie produkuje, ale koszt ich wywozu z posesji jednorodzinnej jest większy niż ze śmietnika pod blokiem.
tomek
03/12/2019 o 09:21
A ja proponuje żeby opłaty uzależnić od zarobków. Biedni by nic nie płacili a bogaci np. 2-3x więcej niż teraz. Jak kogoś stać żeby się często myć to to niech płaci za brudasów!
Ewik
03/12/2019 o 10:33
O propozycji radnego sądzę, że to kretynizm. Równie dobrze – zabawnie, choć nie wiadomo, czy się śmiać, płakać, czy tańczyć – można by segregować śmieci w oparciu o zużycie powietrza przez mieszkańców, co dobrze pokazuje rozpaczliwy idealizm oraz równocześnie durność tej propozycji. W ogóle to tak: 3 pojemniki nam nie wyszły, to fundujemy sobie 5, co się wykłada: strąciliśmy poprzeczkę przy 2 metrach w skokach wzwyż, to podnieśmy ją o metr wyżej. Wtedy się uda. Na pewno:-).
mieszkaniec Tenczynka
03/12/2019 o 18:59
A mnie się ta propozycja naliczania opłat z uwzględnieniem wody zaczyna podobać pod warunkiem że będzie odczyt z wodomierza domowego a nie sumowany z gospodarczym bo mam sporo podlewania trawy w sezonie:)
Nie
04/12/2019 o 10:04
To jest bardzo zła ; koncepcja ” wtedy wory ze śmieciami będą wszędzie nawet w przydrożnych rowach
Anonim
05/12/2019 o 13:37
kiepsko. Czyli nie podlewamy, nie sprzątamy, tylko krótki prysznic….. Ale może najpierw poznajmy taryfę, jak chcą to liczyć, to się porówna z rachunkami
Gie
05/12/2019 o 17:02
Taka ciekawostka:
„Roczna opłata za śmieci w Czechach od osoby w wybranych miastach:
– Brno: 670 koron = 112 PLN
– Ostrawa: 498 koron = 84 PLN
– Czeski Cieszyn: 480 koron = 81 PLN
Polska:
– Łódź: 288 PLN
– Lublin 252 PLN
– Częstochowa 240 PLN
W Czechach obierają śmieci zmieszane. Nie ma obowiązku segregacji, a mimo to ceny są dużo niższe niż w Polsce za posegregowane. Poza tym w Czechach prężnie działają spalarnie.
Pomimo, że w Czechach nie ma prawa które nakazywałoby segregacji odpadów to 2/3 Czechów to robi. Dzieląc śmieci na trzy frakcje: tworzywo sztuczne, papier, szkło. W ogólnie dostępnych miejscach rozmieszczone są pojemniki na odpowiednie tworzywo do których mieszkaniec może się udać.
Dzięki dzieleniu ich na frakcje i wyrzucaniu do odpowiednich kontenerów rozmieszonych w miejscach ogólnie dostępnych (98% populacji Czech ma dostęp do takich pojemników, a średni dystans, jaki należy pokonać, aby do nich dotrzeć, wynosi ok. 106 m) za odbiór odpadów płaci się mniej.”
https://www.wykop.pl/link/5238299/oplata-za-wywoz-smieci-w-czechach-i-polsce/
mieszkaniec Tenczynka
05/12/2019 o 21:23
Czyli normalka, jak to w Polsce, ktoś na tym interesie nieźle zarabia a my płacimy bo jedni na drugich zganiają, gmina na rząd, rząd na unię itp. itd.
Anonim
07/12/2019 o 21:32
W Niemczech jest różnie. Zależeć to może od częstotliwości wywozu, wielkości kontenera i liczby osób w gospodarstwie domowym; czasem jest podstawowa opłata od mieszkania/domu. To są sensowne wyróżniki i proste rozwiązania. A woda? Dlaczego woda a nie zasobność portfela, wykształcenie i wiek?
https://www.steinburg.de/kreisverwaltung/informationen-der-fachaemter/amt-fuer-umweltschutz/abfallwirtschaft/abfallgebuehren.html
https://www.abfallwirtschaft-freiburg.de/de/private_haushalte/abfallgebuehren.php
https://www.rsag.de/fileadmin/downloads/kosten/gebuehreninfo.pdf